Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pływające elektrownie atomowe


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1

bwarzanek.
  • Postów: 39
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rosja w ciągu trzech lat zamierza uruchomić pływającą elektrownie atomową. A to ma być dopiero początek! Pierwszy ma tego dokonać Akademi Łomonosow. Na statku mają się mieścić dwa reaktory atomowe mające produkować 300MV ciepła lub 70 MV prądu. Są ponoć już zamówienia na podobne konstrukcje. Inne kraje w tym oczywiście Chiny zamierzają realizować podbne projekty. Za http://nt.interia.pl...2016,nId,993699
Sprawa interesująca i jak to zwykle bywa mająca plusy i minusy. Umiejscowienie zapewnia oczywiście mobilność i możliwość dostarczenia energii do najtrudniej dostępnych obszarów. Rosjanie zamierzają wykorzystywać to rozwiązanie głownie w terenach Arktyki. Ułatwia to również chłodzenie w końcu morska woda będzie dostępna "od ręki". Zapewni też większe bezpieczeństwo...przynajmniej dla ludzi. W końcu w najgorszym razie taka jednostka może się oddalić lub ewentualnie można ją zatpić. Rozwiązanie dość bezpieczne tylko co na to ekosystem! Oczywiście istnieje wiele elektrowni i powstają nowe więc czemu by nie na statkach... Tylko czy nie spowodowałoby to zbytniego rozpowszechnienia? Osobiście mam mieszane uczucia. Niby to przyszłość- tania wydajna energia. Jednakże jak się wgłębić w temat to jest to skrajnie niebezpieczne i nie piszę tu o Fukushimie czy Czarnobylu... Niestety historia obfituje w wiele pomniejszych kryzysów. Prędzej czy później te wszystkie elektrownie stają się awaryjne nie mowiąc o składowaniu odpadów radioaktywnych.
Nie ma jednak co przytaczać bo nie o tym ten temat. Zawsze to jakieś ciekawe nowe rozwiązanie. Z dwojga złego lepiej już na wodzie ;)
  • 0

#2

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zatopic? albo sama sie zatopi jak sztorm bedzie, a przyklad Fukushimy powinien dac do myslenia, ze jak sie to zepsuje to bedzie klopot na dlugie lata..
  • 0

#3

Slimok.
  • Postów: 233
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

czyli nasza planeta coraz bardziej zamienia sie w "neonówke" - niedlugo świecić sie będą krzesła, lodówki, auta, drzewa, zwierzęta, a nawet my....


Wtedy przynajmniej jak będą NOL-e to wszystkie będą prawdziwe bo zauważą swoją supertechnologią, że nasza planeta jak warta zbadania, bo jest dziwnie napromieniowana...

Użytkownik Slimok edytował ten post 12.07.2013 - 16:04

  • 0

#4

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No chyba ich pogięło ! I co jeszcze ? może od razu wywalać odpady do morza ? Jak to przejdzie bez echa to bedzie kpina
  • 1



#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

BrainCollector@

Co Ci się stało? Kiedyś byłeś fajnym otwartym dyskutantem, teraz plujesz jadem gdzie tylko spojrzę. Smutek.


Żeby mieć ścisłość:
Po świecie pływa masa statków z napędem jądrowym.
Nowoczesne wielkie statki są za duże żeby zatopił je byle sztorm, a przed huraganami można uciec (z resztą w rejonie Arktyki nie występują). Mając na uwadze katastrofę w Fukushimie, taki pływający reaktor byłby nawet bezpieczniejszy - bo można nim po prostu odpłynąć z zagrożonego akwenu.
Wyrzucanie odpadów do morza, z elektrowni położonych na lądzie też można je wyrzucać do morza jeśli będzie się miało taką wolę.

Pytaniem głównym nadal pozostaje - atom, czy nie atom? Raczej nie ma wyboru, bo jeśli nie węgiel to atom. Słońce i wiatr można sobie używać do napędzania modeli samochodów. :roll:
  • 0



#6

bwarzanek.
  • Postów: 39
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak dla mnie atom...tylko wolałbym syntezę-nie jest idealnie czysta jak się ogólnie sądzi ale w porównaniu z rozpadem i tak jest dużo bardziej "czysta". Tyle że to odległa raczej przyszłość. Ogólnie idea ciekawa ale czym więcej tego tym więcej zagrożeń z tym związanych. Kiedyś sobie prześledziłem ten wątek:
Mój odnośnik
i trochę ostudził mój zapał... Jest tendencyjny ale ilość tych wszystkich "awarii" przeraża jak się głębiej wczytałem...
  • 0

#7

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Synteza jądrowa jest przyszłością energetyki, bez dwóch zdań. Tylko trzeba jakoś się do niej doturlać i tutaj jest problem. Albo spalać kopaliny i podnosić tym temperaturę na Ziemi, za czym idzie zwiększona częstotliwość susz, powodzi i huraganów - które zabijają znacznie lepiej, skuteczniej i w większej skali niż katastrofy nuklearne. Albo atom, który jak wiemy także może być niebezpieczny i stanowić zagrożenie.

Energia słońca i wiatru jest za droga, na to mogą sobie pozwolić tylko wysoko wyspecjalizowane i bogate gospodarki.
  • -1



#8

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

...
Po świecie pływa masa statków z napędem jądrowym.
Nowoczesne wielkie statki są za duże żeby zatopił je byle sztorm, a przed huraganami można uciec (z resztą w rejonie Arktyki nie występują).
...


Statek z malym reaktorem jadrowym na wlasna potrzebe jest nieporownywalny z wielokroc wiekszym majacym dostarczac blizej nie okreslonej ilosci energi dla innych.. to chyba oczywiste, zreszta nawet przy malych, typu lodzie podwodne, przy okazji zatoniecia (np. Kursk czy jakos tak) byla mowa o mozliwosci skazenia okolicy gdzie spoczywa.. no i tego pow. wyjeli z tego co pamietam..

Nowoczesne wielkie statki to nie kule steropianu i zawsze mozliwe jest ich zatoniecie, chociazby z powodu ludzkiego bledu, albo fal tsunami ktore juz wielu nic nie spodziewajacych sie ludzi i statkow pochlonely, lub ostatnio coraz czestszych i nieokielznachych huraganow..
  • 0

#9

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak wspomniał Parias i Dekadent na świecie pływa już wiele statków z napędem atomowym - okręty podwodne, lodołamacze, krążowniki czy lotniskowce.

Zastanawia mnie jedno, w jaki sposób chcą przekazywać wyprodukowaną energię na ląd? Będą podpływać do portu i podłączać się do sieci miejskiej kablem? W takim razie po co statek? Chyba tylko po to, by wybudować go, załadować działającym reaktorem i niech płynie gdzieś w dal. Ale na miejscu musi podłączyć się do sieci miejskiej. Nie wyobrażam sobie bowiem, że np. zasila jakieś miasto przez miesiąc lub dwa a potem odpływa do innego. Jeżeli dane miasto lub obszar uzależni się od takiej mobilnej elektrowni, to nie pozwoli na odpłynięcie źródła energii. Chyba, że taki okręt zasilałby jakieś miasto w okresie zimowych miesięcy a w lecie płynąłby sobie gdzieś indziej. A może w drodze będzie sobie podgrzewał ocean...

Nie wiem czy jasno się wyraziłem. Reaktora nie da się wyłączyć jednym przyciskiem, wygaszanie trochę trwa. Po co więc marnować energię. Ma być produkowana nieprzerwanie, do czasu wyczerpania paliwa atomowego.

Teraz zobaczmy moc. Budowany Akademik Łomonosow ma mieć

dwa reaktory PWR typu KLT-40S, które łącznie mają produkować 300 MW ciepła lub 70 MW prądu

.

Dla porównania, wybudowany w 1974 roku atomowy lodołamacz NS Arktika miał moc 55MW. Rozumiem, że większość energii lodołamacza idzie na pokonanie lodu, natomiast mobilna elektrownia była by zacumowana w porcie. Szału jednak mocy nie ma. Elektrociepłownia w moim mieście - Elbląg, miasto 130 tys. mieszkańców produkuje 42 MW prądu lub 242 MW energii cieplnej.

Dodatkowa informacja - lotniskowiec USS Harry S. Truman ma 2 reaktory atomowe o mocy 280 MW.

Ogólnie jestem za energią atomową. Nikt jednak nie chce mieszkać w pobliżu elektrowni. Nie możemy się dogadać odnośnie lokalizacji elektrowni atomowej w Polsce, tymczasem Rosjanie chcą wybudować jedną z elektrowni w Obwodzie Kaliningradzkim, który graniczy z moim województwem. Protestujemy przeciwko wybudowaniu elektrowni w Żarnowcu (130 km od mojego miasta) a będę miał elektrownię w pobliżu Kaliningradu (120 km od Elbląga).
  • 0



#10

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Statek z malym reaktorem jadrowym na wlasna potrzebe jest nieporownywalny z wielokroc wiekszym majacym dostarczac blizej nie okreslonej ilosci energi dla innych.. to chyba oczywiste


Daxx wyjaśnił że jednak nie do końca.


Ludzie protestują wobec wielu aspektów rzeczywistości. Nie należy wymagać od ogółu wiedzy z dziedziny energetyki i fizyki jądrowej. Najgorsze że wiele osób uznaje się za specjalistów ze wszystkiego. Osobiście wolę polegać na specjalistach, a nie nastrojach społecznych które mądrością i roztropnością nie grzeszą.

Zastanawia mnie jedno, w jaki sposób chcą przekazywać wyprodukowaną energię na ląd? Będą podpływać do portu i podłączać się do sieci miejskiej kablem?


Myślę że chodzi o rejony w których przygotowanie gruntu (wieczna zmarzlina, bagna) będzie bardzo kosztowne, a odległość od infrastruktury transportowej powoduje że budowa elektrowni stacjonarnej będzie znacznie droższa.
  • -1



#11

defensis.
  • Postów: 356
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hahaha, statek przewracający się od sztormu, dobre sobie :D Dzisiejsze okręty nie mają PRAWA się przewrócić w żaden sposób. A te wypadki co się dzieją to jest tylko i wyłącznie wina człowieka. Ten pasażer co się na morzu śródziemnym przewrócił - wina kapitana, zbyt blisko podpłynął do brzegu, kontenerowiec co się złamał na pacyfiku - ktoś w porcie źle obliczył ciężar kontenerów i źle je rozłożył.

Dzisiejsza technika okrętowa po prostu nie pozwala na ot tak przewrócenie się statku, do tragedii zawsze doprowadza czynnik ludzki. Dzisiaj nawet góra lodowa nie jest w stanie pokonać okrętu i pisanie, że byle sztorm go przewróci świadczy o niewiedzy i wielkiej ignorancji autora.

Jestem za ale myślę, że to będzie wyglądać bardziej jako platformy wiertnicze, które są mobilne i tutaj by już problem dostarczenia energii na ląd by się rozwiązał. Ekosystem by nie ucierpiał, odpadki napewno byłyby wywożone na ląd i tam neutralizowane. Ludzie dalej myślą, że ten "dym" z komina to jest jakaś radioaktywna chmura gdzie jest to najzwyklejsza para wodna. Stąd te wszystkie krzyki i bóle dupy ekonazistów i pierdół życiowych czyt. lewaków.
  • 0



#12

ufo1987.
  • Postów: 357
  • Tematów: 79
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 14
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Szczegóły tej pływającej elektrowni atomowej.
„Akademik Łomonosow” – tak nazywać się będzie pierwsza na świecie pływająca elektrownia atomowa. Rosjanie kontynuują projekt budowy siłowni nawodnej o mocy docelowej 70 megawatów od 2007 roku. Uruchomiona ma być w 2019 roku.
Nie zraziła ich do budowy pływającej elektrowni nawet katastrofa i trwające wciąż kłopoty z wyciekami substancji radioaktywnych z japońskiej Fukushimy. Projektanci uspokajają, że jako paliwo w „Akademiku Łomonosowie” wykorzystywany będzie uran w niewielkim stopniu wzbogacony, inny niż silnie wzbogacone paliwo używane np. w atomowych lodołamaczach. To ma zabezpieczyć jednostkę np. przed atakami terrorystów, którzy zainteresowani byliby paliwem do broni nuklearnej.
Planowana moc elektrowni, do 70 MW, ma wystarczyć do zasilania w energię elektryczną, ciepło oraz do odsolenia morskiej wody dla miasta z 200 tysiącami mieszkańców. Zadaniem pływającej siłowni nuklearnej będzie zasilanie w energię mieszkańców miejscowości położonych na terenach o ubogiej infrastrukturze, np. na dalekiej północy.

Dołączona grafika


Oto film-animacja na temat jednostki:


http://www.youtube.com/watch?v=FhTsnQRyg9U


  • 0



#13 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Swoją drogą dobra przykrywka do przewozu głowic nuklearnych :D. Nikt nie będzie podejrzewał " pływającej elektrowni jądrowej "
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych