Skocz do zawartości


Zdjęcie

Pine Gap


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Ripsonar.
  • Postów: 215
  • Tematów: 53
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Stany Zjednoczone mają trzy główne bazy w Australii, choć ponoć posiadają ich około dziesięciu. Jedna jest w Australii Południowej - Nurranger niedaleko Woomera,, druga w Nowej Południowej Walii, a trzecia i największa Pine Gap znajduje się w odległości około 230 km (143 mil ) w geograficznym centrum kontynentu, niedaleko na zachód od Alice Springs (Terytorium Północne), u podnóża południowych stoków MacDonnell Range.

Czemu ta Baza jest godna szerszego poznania? Ponieważ choćby opierając się na oficjalnych źródłach, dostarcza ciekawego wglądu na otaczającą nas rzeczywistość. Pełnej, elektronicznej inwigilacji nas- zwykłych obywateli. Istnieją jednak o wiele ciekawsze, ale i pesymistyczne informacje w tym temacie. Zaznajomienie się z głosami światków jak i badaczy drążących poruszany temat być może pozwoli spojrzeć szerzej na naszą prawdziwą rzeczywistość. Filmy S-F to przy tym Pikuś....

Dołączona grafika


1967 - Rozpoczęcie prac obiektu Pine Gap o początkowym kryptonimie MERINO. Jest to baza typu SIGINT tj. prowadzenia działalności rozpoznawczej w dziedzinie widma elektromagnetycznego zarówno pod kątem wykrycia, przechwytu i namierzenia źródeł łączności radiowej, jak i analizy i namierzenia źródeł sygnałów nie przenoszących informacji, np. sygnałów radarowych [1]. Jest to jeden z najważniejszych i największych ośrodków kontroli satelitów szpiegowskich wykorzystywanych do permanentnego nasłuchu elektronicznego, na Pacyfiku i Azji. Satelity te mogą skanować całą powierzchnię ziemi, co 24 godziny, robiąc zdjęcia w wysokiej rozdzielczości HD. Wykorzystują również przy tym czujniki podczerwieni. Do tego celu wykorzystuje 8 dużych osłoniętych anten radiolokacyjnych typu Array's.

Nasłuch ten polega na weryfikacji przepływu informacji z: telemetrii wojskowej - kontroli rakiet balistycznych, ich aktywności, jak i telemetrii cywilnej, czyli powszechnie bezprzewodowych mechanizmów transferu danych jak radio, podczerwień, telefon lub sieci komputerowe, po satelity telekomunikacyjne, radary, mikrofale i dalekobieżne połączenia telefoniczne kończąc. Słowem - zbieranie wszystkiego o wszystkich i wszystkim. [2] Kompleks posiada olbrzymie zaplecze komputerowe (prawie 5.600 metrów kwadratowych!) które są podłączone do bezpośrednio ich amerykańskich i australijskich odpowiedniczek jak Nurrunga, North West Cape, Geraldton, Australian Defense Signals Directorate w Melbourne, Canberra, Sydney, ASIO, SIS i australijski Defense Science. Zbierają one wszystkie informacje zabezpieczone w tych krajach, nie tylko o finansach i technologii, ale na każdy aspekt życia przeciętnego obywatela. Te komputery w Pine Gap są ewidentnie związane z podobnymi centrami w Guam, w Krugersdorp Południowej Afryki, a na Amundsen-Scott amerykańskiej bazie na Biegunie Południowym. Przesyłając dane do dalszej weryfikacji do centrali w USA poprzez łącze komunikacyjne (trans-pacyficzny kabel światłowodowy) położony na dnie morza łączący Australię i USA . Do szyfrowania danych wykorzystuje się 2 UNIVAC'i komputery typu Mainframe IBM (czyli główne jednostki o olbrzymiej wydajności przetwarzające dane) kierując informacje albo do centrali CIA w Langley Wirginii, lub okazjonalnie kierowane bezpośrednio do siedziby NRO w Pentagonie lub do centrali NSA w Fort Meade w stanie Maryland.

Kilka mil od głównej bazy, znajduje się podwójne ogrodzenie strzeżony stale przez amerykańskich strażników i Australian Federal Police. Mało tego, przestrzeń powietrzna nad bazą jest oznaczona jako "zabronione", a dotyczy to przelotów na pułapie nie mniejszym niż 5,5 km!

ECHELON

Pine Gap, choć znajduje się na terenie Australii i współpracuje z DSD - Defence Signals Directorate tj. Wojskową Dyrekcją ds. Sygnałów , to jednak jest własnością rządu USA, zaś pracownicy należą do Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) na w poły z CIA. Pracuje tu od 800 do 1200 osób.Czemu tak się dzieje? Otóż wiąże ich umowa tzw. UKUSA, która jest wielostronnym porozumieniem o współpracy w sprawach wywiadowczych – szczególnie nasłuchu elektronicznego pomiędzy:

1. Zjednoczonym Królestwie i jej GCHQ - Government Communications Headquarters Headquarters, Centrala Łączności Rządowej – brytyjska służba specjalna, zajmująca się zbieraniem i oceną informacji pochodzących z rozpoznania promieniowania elektromagnetycznego wykorzystywanego w telekomunikacji, ściśle współpracuje z innymi agencjami wywiadowczymi, m.in. z Secret Intelligence Service oraz z Security Service, a także innymi brytyjskimi instytucjami wywiadu i bezpieczeństwa.

2. Stany Zjednoczone i jej NSA - National Security Agency, Agencja Bezpieczeństwa Narodowego oraz CIA - Central Intelligence Agency, Centralna Agencja Wywiadowcza.

3. Kanada i jej CSE - Communications Security Establishment - Służba Bezpieczeństwa Łączności – kanadyjska wewnętrzna agencja wywiadowcza, do niedawna tajna, odpowiedzialna za przechwytywanie i analizę informacji z podsłuchu elektronicznego,

4. Australia i jej DSD - Defence Signals Directorate, Wojskowa Dyrekcja ds. Sygnałów - australijska wojskowa służba specjalna zajmująca się wywiadem elektronicznym. Stanowi integralną część Departamentu Obrony Australii.

5. Nowa Zelandia

Tak więc jest to wspólna umowa wymienionych powyżej sojuszników, którego celem jest inwigilacja całych społeczeństw. Dzieckiem owego projektu jest elektroniczny system ECHELON - współtworzących nasłuch elektroniczny UKUSA.

ECHELON to największą na świecie siecią Wywiadu Elektronicznego, zarządzany przez amerykańską służbę wywiadu NSA. Echelon posiada w całym świecie urządzenia techniczne do przechwytywania (“podsłuch”) wiadomości w kanałach telekomunikacji. Jego organizacja nadrzędna w USA (NSA) dysponuje budżetem 3,6 miliardów dolarów (2004). System ten gromadzi i analizuje przekazy elektroniczne z całego świata – faksy, e-maile, transfery plików, a nawet zwykłe rozmowy telefoniczne. Szacuje się, że system gromadzi i przetwarza ok. 3 miliardy przekazów elektronicznych na dobę. Zebrane lokalnie informacje z całego świata przesyłane są do centrali w Fort Meade, gdzie znajduje się też główna siedziba NSA. Superkomputery dokonują analizy materiału, dostosowanej do regionu: język, słownik haseł i stanu materiału: kompresja, szyfr. Poza podanymi wyżej państwami infrastruktura szpiegowska znajduje się też w Niemczech, najpierw w Bad Albing w Bawarii, obok siedziby BND a następnie do Griesheimu w okolicy Darmstadtu- przechwytywanie (podsłuch) wiadomości z kanałów telekomunikacji w Niemczech i przyległej części Europy. .Także inne zaprzyjaźnione kraje udzielają siedziby bazom systemu Echelon; Największa na świecie baza nasłuchowa systemu Echelon znajduje się w Menwith Hill w Północnym Yorkshire w Zjednoczonym Królestwie, niedaleko Harrogate. Oficjalnie jest to baza wojskowa Zjednoczonego Królestwa, jednak faktyczną kontrolę nad nią sprawuje amerykańska NSA. Menwith Hill służy do szpiegowania komunikacji w Unii Europejskiej. Znajdują się tam urządzenia do przechwytywania zarówno teleksów, rozmów telefonicznych, poczty elektronicznej, komunikacji internetowej, a także komunikacji mikrofalowej i satelitarnej. [2]

więcej na ten temat: Tutaj

Wracając do Pige Gap, obecnie uważa się ją za jedną z największych placówek Echelon na Świecie. Powyższe stwierdzenia potwierdza były pracownik NSA z osiemnastoletnim stażem David Rosenberg, który w latach 1990 do 2008 był elektronicznym analitykiem sygnałów w Pine Gap.

To tyle z oficjalnej, ale jakże niebezpiecznej misji, jaką wykonuje owa baza. I już w tej chwili mógłbym powiedzieć, iż słyszany tu i ówdzie tzw. Świat Orwella z jego wizją kontroli państwa tworzy się na moich, a wierzę że i na Waszych oczach. Przecież takie scenariusze oglądamy, bądź czytamy tylko jako fikcję. Powyższe kwestie nie dają nam złudzeń. Tutaj jednak podejmowane decyzje i środki nie prowadzą do kontroli jednego państwa. Globalna inwigilacja, prowadzi do kontroli GLOBALNEJ. To nie jest w takim razie teoria spiskowa. Wróćmy jednak do tematu.

Czym dokładnie jest Pine Gap?

Tak dziwne jak się może wydawać, nawet australijscy posłowie nie wiedzą.. Wśród członków gabinetu, tylko niewielka liczba "wtajemniczonych" mają mgliste pojęcie o co w tym wszystkim chodzi. Np.

1975 - Ówczesny premier Gough Whitlam został zdymisjonowany, ponieważ miał zamiar zamknąć amerykańskie bazy w Australii w tym Pine Gap przez naciski CIA. Informacje takie podał Christian Boyce, który został skazany za szpiegostwo - sprzedając amerykanom tajemnice satelit szpiegowskich w 1970 roku. [4]

Jedynym źródłem informacji do publicznej wiadomości jest wywiad zrobiony przez prywatnych badaczy jak Bill Chalker, Billy Dee, Dr Jean Francois Gille czy Stan Deyo.

Baza - Nieoficjalne poszlaki

Po pierwsze jest to najgłębiej położona podziemna baza na Świecie. Wykorzystując najgłębszy otwór wiertniczy leży na głębokości 8 -13 km (5,3 mili) w głąb ziemi. Taka dziura jest prawdopodobnie używana jako podziemne anteny, zdolne dzięki ELF, do naładowania baterie okrętów podwodnych na Pacyfiku i Indii. Taka gigantyczna antena może być używana do generowania gigantycznej fali stacjonarnej wokół Ziemi. Posiada własny reaktor j jądrowy. Baza jest praktycznie olbrzymim podziemnym miastem. Zatrudnia wg różnych szacunków od 800 nawet do 1200 osób personelu. Posiada wg różnych informatorów 9 lub 12 poziomów poniżej podstawy. Długie tunele rozmieszczone są w strukturze podobnej do szprych w kole, które od środka podstawy rozchodzą się na kilka kilometrów. Obiekt podzielony jest na trzy strefy pracownicze. Każdy z tych sektorów ma własne zabezpieczenia, własny kolor rozpoznawczy jak i ubiór pracowników. Patrząc od zewnętrznej, najdalszej od rdzenia, znajduje się strefa C - zatrudniająca australijskich obywateli. Bliżej znajduje się strefa B i najbliżej rdzenia strefa A. Rdzeń jest spoiwem koncentrycznej platformy, ustawiony na ogromnym zestawie sprężyn dla amortyzacji w przypadku ataku nuklearnego lub trzęsienia ziemi.[5] [6] ( taka technologia jest już stosowana w innych strukturach tego typu czyli o szczególnie ważnym przeznaczeniu np. w NORAD.

Dołączona grafika


Technologia Gwiezdnych Wojen

Wg pewnych poszlak wydaje się, iż arsenał anten, szczególnie wewnątrz konstrukcji obiektu jest wykorzystywany jako broń elektromagnetyczna skierowana w kosmos. Technologia ta miałaby się opierać na myśli technicznej Tesli. (coś na wzór "pocisku" tworzonego z wysokoenergetycznego ładunku wystrzelonego w akceleratorze plazmy) Fantazja? Być może. Pozwólcie jednak przedstawić pewne zdarzenie.

19.09.1991 – przypadek nagrania materiału z promu kosmicznego Discovery STS 48.

Orginalne video: http://www.youtube.com/watch?v=SYpWVzScpps&feature=related

Film, nagrany z promu kosmicznego Discovery STS 48 o 20.30 (gtm), ukazywał jak siły wojskowe na kontynencie australijskim były aktywnie zaangażowane w działania w których atakowano obiekty UFO na orbicie! Nagranie, nakręcony został między godziną 20.30 a 20.45 przez automatyczną kamerkę z luku bagażowego promu, zostało pokazane późną nocą na kanale informacyjnym w zachodniej Australii zanim zostało szybko ocenzurowane. Kamera promu Discovery wycelowana była w kierunku Australii, prom orbitował wokół Ziemi. Na nagraniu nagle pojawia się świecący obiekt, wylatujący z ziemskiej atmosfery blisko innych obiektów i przelatuje na wprost promu. Nagle, mocny błysk pojawia się na obszarze Australii. Po 3 sekundach UFO wykonuje mocny zwrot i z ogromną prędkością przyśpiesza, oddalając się od Ziemi w przestrzeń kosmiczną. W tym momencie dwie potężne wiązki energii przecinają przestrzeń w miejscu, gdzie jeszcze parę sekund wcześniej znajdował się ów NOL. Te dziwne wiązki światła były oznaczone jako wystrzelone właśnie z tajnych baz (pierwsza) z "North West Cape" oraz druga z Pine Gap na północy Australii. Obie bazy należą do US Force . Jednym słowem, wyglądało to tak, jakby ktoś chciał po prostu zestrzelić obiekt UFO, któremu w ostatniej chwili udało się uciec...[5]

Wyjaśnienia NASA co do obiektów UFO brzmiały: "lodowe cząsteczki dryfujące blisko promu". Jeden z naukowców Richard C. Hoagland zademonstrował, iż owe obiekty były dużej wielkości i znajdowały się setki kilometrów z dala od promu. To wyjaśnienie (cząski lodu) nie tłumaczy jak obiekt mógł nagle zmienić zwrot i przyspieszyć do prędkości większej niż 285 machów (340,000 km/h). Kilka sekund wcześniej prędkość obiektu określono na 73 machy (87,000 km/h), a jego przyspieszenie od 73 machów do 285 machów trwało około 2,2 sekundy. Taki rodzaj przyspieszenia produkuje siłę przeciążenia (G-Force) o wartości 14000G ! Podczas gdy człowiek umiera przy przeciążeniu o wartości 25G.[6] Również dr Jack Kasher z NASA odrzuca teorię kryształków lodu, wskazując jedną z najmocniejszych hipotez - zaobserwowanie pojazdów kosmicznych.

[youtube=http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=YQ_cQ7jKfik#!]

Osoby stwierdzające że to Projekt Gwiezdne Wojny to np.: Pan Hoagland. czy Steven M. Greer.

Antygrawitacja i projekty latających talerzy

Ufolog Bill Chalker pisał dla „Australasian”, iż były pracownik NSA, William Martin ujawnił, że USA realizuje badania nad napędem elektromagnetycznym w Pine Gap od 1966 roku. Mało tego, potwierdza iż takowe prace rozpoczęto w USA już tuż po wojnie, ale z wielu przyczyn trzeba było je przenieść w bardziej odległe miejsca.

Jest to o tyle ciekawe, iż wielu badaczy porównuje ten kompleks do Strefy 51 w Newadzie w USA, m.in. o zbliżonym zastosowaniu, czyli odzyskiwaniu technologii z uzyskanych statków Obcych np. wg relacji Bob’a Lazara itp.- stąd niekiedy spotykać można nazewnictwo australijska Strefa 51.). Trzeba zdać sobie sprawę, iż badania nad technologią antygrawitacyjną, (a przynajmniej opierającej się na elektromagnetyzmie) rozpoczęły się od lat 50 –tych, a rozkwit miały od lat 60 – tych. Przytoczę tylko, iż w 1966 – w trakcie dochodzenia rządowego, prowadzonego przez Komitet ds. Służby Zbrojnej dotyczącego pojawienia się UFO, ufolog Donald Keyhoe zarejestrował w sumie 46 odrębnych projektów naukowych poświęconych problematyce grawitacji począwszy od lat 60 – tych. ! Zamieścił to w swojej książce z 1973 r.) budowy statków dyskoidalnych wykorzystujących technologię antygrawitacji. Dowodem są liczne obserwacje dużych, białych obiektów dyskoidalnych o średnicy nawet 30 metrów wylatujących bądź wlatujących do dobrze zakamuflowanych włazów w zboczach wzniesienia Bazy. Parę obserwacji mówiło o emblematach USAF na tych pojazdach. Np.

1980 - 4 osoby z telewizji uczestniczący w otwarciu budynku w RAAF Base East Sale w Victorii (jest jedną z głównych instytucji szkoleniowych australijskiej Royal Air Force) zauważyli w hangarze, dzięki częściowo otwartym drzwiom, duży metaliczny szary dysk stojący na trzech krótkich nogach o średnicy 60 stóp (18 metrów) z centralną wypukłością o wysokości 18- 20 stup (6 metrów). Posiadał Również równomiernie rozmieszczonych na górnej części obiektu kwadratowe okna na obu stronach drzwi,. Sfilmowali obiekt, ale osoba która tam rozmawiała z dwójką mniejszych ludzi, o wymiarach 5 - letnich dzieci wezwał strażników, a ci zarekwirowali film. [1]

Billy Dee dostał informacje od człowieka, który twierdził, iż jego ojciec pracował nad latającymi spodkami, związany z napędem antygrawitacyjnym w Pine Gap!

Dr Jean Francois Gille – Francuz, posiada doktorat z matematyki / fizyki z Uniwersytetu w Paryżu. Pracował bardzo ściśle z rządem francuskim nad zjawiskiem UFO. Wg niego, baza ta jest wielopoziomowa, zażądana przez Klub Rzymski, gdzie prowadzi się badania nad dyskiem o napędzie antygrawitacyjnym. Dodatkowo Pine Gap ma być główną "centralą sterowania" dla "Nowego Porządku Świata". Posiada całych poziomów terminali komputerowych w powiązanych z głównymi mainframe komputerowych na świecie, które zawierają najbardziej intymne szczegóły z mieszkańców krajów uprzemysłowionych. Pracownicy są poddani kontroli umysłu, wiec dlatego tak trudno cokolwiek dowiedzieć się o tej bazie.[8]

Kontrola umysłu

Wg Stan Deyo: pracownicy bazy, a zwłaszcza ci, związani z pracami elektromagnetycznych projektów napędowych, zostali poddani prania mózgu, a nawet implantacji urządzeń wewnątrz czaszkowych (czyli chipów) (czyż to nie jest technologia wykorzystywana przez CIA, co udowodniłem w filmie Kontrola umysłu. Zbagatelizowany fakt współczesnego świata? ) . Pracowników zamieniono w bezwarunkowych niewolników owych tajnych operacji NSA.

George Farquhar - jedna z ofiar ofiara kontroli umysłu, potwierdza iż Pine Gap jest australijskim centrum kontroli umysłu zarządzane przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego.

cdn...

Autor: Ripsonar

--------------------------------------------------------------------------------------

[1] Źródło: UFO Reporter, IX 1995. ufo-alien-speak.4t.com/photo2.html. Opracowanie Serwis NPN.

[1] http://pl.wikipedia.org/wiki/SIGINT

[2] http://en.wikipedia.org/wiki/Pine_Gap

[4] http://en.wikipedia....ristopher_Boyce

[5] http://www.uforq.asn...es/pinegap.html

[6] Stan Deyo "Cosmic Conspiracy",

[5] http://www.paranorma...orth-west-cape/

[6] http://www.paranorma...__1#entry171553

[7] http://news.cnet.com...0274268-52.html

[7] http://www.bibliotec...ondcoming08.htm

[8] wg artykułu „RECOLLECTIONS AND IMPRESSIONS OF VISIT TO DULCE, NEW MEXICO - OCTOBER 23, 24, 1988” napisane przez Branton’a źródło: http://www.bibliotec...ondcoming08.htm

Użytkownik Ripsonar edytował ten post 25.06.2013 - 21:56

  • 3





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych