Skocz do zawartości


Zdjęcie

Hanford - Amerykański Czarnobyl rozpada się ze starości.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
4 odpowiedzi w tym temacie

#1

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Amerykański Czarnobyl rozpada się ze starości. Wykryto silne promieniowanie


Stare podziemne zbiorniki z odpadami radioaktywnymi na amerykańskim składowisku Hanford przeciekają. Jak twierdzi informator telewizji CBS News, przy jednym z silosów wykryto wysokie promieniowanie. Wielkie składowisko w stanie Waszyngton pamięta czasy II Wojny Światowej i jest najbardziej skażonym miejscem w USA.

Silne promieniowanie pod zbiornikiem AY-102 miało zostać wykryte w miniony czwartek. Inspekcja została nagrana i anonimowy informator przekazał je CBS News, alarmując o złym stanie składowiska Hanford.

Dziurawe zbiorniki


Przedstawicielka Departamentu Energii, sprawującego nadzór nad całym programem jądrowym w USA, przyznała, że wykryto wyciek i skażenie, ale nie jest znane jego źródło. Technicy mają badać sytuację, a władze w Waszyngtonie zostały zaalarmowane.

Zbiornik AY-102 ma ściany dwu warstwowe i już w 2012 roku Departament Energii przyznał, że pierwsza z nich przecieka, ale druga utrzymuje odpady w zamknięciu. Teraz być może poddała się też ściana zewnętrzna.

Władze zapewniają, że nie ma zagrożenia dla ludzi. Skażenie miało zostać wykryte wcześnie i nie doszło do zatrucia przebiegającej obok składowiska rzeki Columbia. Departament Energii zapowiada szybkie działania.

Nie wszyscy są jednak przekonani uspokajającymi wypowiedziami przedstawicieli władz. - W tym składowisku przecieka już jedna trzecia zbiorników, czyli 68. Do ziemi przedostały się miliony litrów radioaktywnych substancji, a to jeszcze nie koniec - twierdzi Tom Carpenter, szef organizacji ekologicznej monitorującej składowisko.

Dołączona grafika

Amerykański Czarnobyl - miliony litrów odpadów


Hanford jest uznawane za najbardziej skażone radioaktywnie miejsce w USA i może konkurować tylko z takimi miejscami jak Czarnobyl, Fukushima czy rosyjski odpowiednik Hanford - zakłady w Majaku. Trwające prace mające na celu uprzątnięcie miejsca i zmagazynowanie odpadów w bezpieczny sposób mają trwać jeszcze wiele lat.

Wielki kompleks atomowy w Hanford powstał podczas II Wojny Światowej. W 1943 roku w tym odludnym miejscu zaczęto budować pierwszy reaktor na świecie produkujący pluton i rozległe zakłady do przetwarzania go na materiał do bomb. To właśnie pluton z Hanford wykorzystano podczas pierwszej próbnej eksplozji jądrowej Trinity, a potem w bombie zrzuconej na Nagasaki.

Dołączona grafika

Podczas Zimnej Wojny ośrodek nieustannie rozbudowywano. Szacuje się, że z Hanford pochodzi większość materiałów rozszczepialnych wykorzystanych w budowie ponad 60 tysięcy amerykańskich ładunków jądrowych. W szczytowym okresie pracowało tam dziewięć reaktorów. Obecnie większość działalności wojskowej została zakończona

Kosztowna pamiątka


Po masowej produkcji zostały wielkie ilości radioaktywnych odpadów. Szacuje się, że w niemal 200 zbiornikach na terenie placówki Hanford spoczywa około 200 tysięcy metrów sześciennych wysoce radioaktywnej "mazi" i około 730 tysięcy metrów sześciennych stałych odpadów. To 2/3 odpadów radioaktywnych w USA.

Dołączona grafika

Większość zbiorników ma już kilkadziesiąt lat i budowano je w okresie, kiedy normy ekologiczne były zdecydowanie mniej surowe. Na dodatek wiele z nich przekroczyło już swój założony okres użytkowania. Niezbędna operacja "posprzątania" odpadów kosztuje dwa miliardy dolarów rocznie. Do tej pory kosztowała już 40 miliardów dolarów, a konieczne będzie wydanie jeszcze ponad stu kolejnych.

Źródło
  • 3



#2

Dexter.
  • Postów: 306
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przypomina mi się pewien indianin z książki W.Cejrowskiego, który powiedział, że biały człowiek jest dziwny... u nich bóstwa zakazują śmiecenia jak się nie umie potem posprzatać, a zwłaszcza jak się nie ma bladego pojęcia jak się za to zabrac. Niby dzikuski a trochę więcej tego oleju w głowie mają niż ci od inżynierii atomowej. No ale główne pytanie brzmi... co z tym dalej? na księżyc może? :)
  • 0



#3

Mirrond.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przypomina mi się pewien indianin z książki W.Cejrowskiego, który powiedział, że biały człowiek jest dziwny... u nich bóstwa zakazują śmiecenia jak się nie umie potem posprzatać, a zwłaszcza jak się nie ma bladego pojęcia jak się za to zabrac. Niby dzikuski a trochę więcej tego oleju w głowie mają niż ci od inżynierii atomowej. No ale główne pytanie brzmi... co z tym dalej? na księżyc może? :)


Na księżyc? Czemu nie? Albo zbudować rakietę bezzałogową, załadować tym śmieciem i posłać po kursie zbliżeniowym na Słońce. Metoda droga, ale ostateczna i praktycznie 100% skuteczna.
  • 1

#4

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na księżyc? Czemu nie? Albo zbudować rakietę bezzałogową, załadować tym śmieciem i posłać po kursie zbliżeniowym na Słońce. Metoda droga, ale ostateczna i praktycznie 100% skuteczna.

Gorzej jak coś pòjdzie nie tak. Katastrofa podczas startu i... Co dalej?
  • 0



#5

Mirrond.
  • Postów: 7
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Na księżyc? Czemu nie? Albo zbudować rakietę bezzałogową, załadować tym śmieciem i posłać po kursie zbliżeniowym na Słońce. Metoda droga, ale ostateczna i praktycznie 100% skuteczna.

Gorzej jak coś pòjdzie nie tak. Katastrofa podczas startu i... Co dalej?


Dlatego to jest kwestia przyszłości, również z powodu ceny (jak już mówiłem metoda droga). To jeden z potencjalnych plusów ekspansji w kosmos. Teraz trzeba tylko dotrwać do tego i nie skazić połowy planety jakimś cholerstwem.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych