Po kim jak po kim ale po komuniście który sukcesywnie wprowadzał tą ideologie w życie polityczne, społeczne i gospodarcze Kuby nie spodziewałbym się zdobycia władzy dla samego zdobycia władzy. Co innego faszysta który mianuje się cesarzem i królem z bożej łaski. Fidel zwał siebie towarzyszem i sadzał siebie na równi z narodem, nie widzę więc tu żadnej choroby psychicznej mającej doprowadzić go do ciągłego zdobywania uznania, laurów i władzy, nie uznawał że jest ponad tym wszystkim.Fidel nie był komunistą, elementy tej ideologii przejął podczas wspólnych walk z Ernesto. Uznał je raczej za ciekawe podkoloryzowanie swojej dyktatury, poza tym dzięki temu mógł liczyć na wsparcie ZSRR. Sam Fidel raczej nie był nikim takim, zwykłym pragmatykiem wykorzystującym ludzi i ideologię do podtrzymania własnej dyktatury.
Użytkownik Anders edytował ten post 20.06.2013 - 21:26