Skocz do zawartości


Zdjęcie

Usuwanie śmieci z psychiki. Mam kilka pytań.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1

Kupiec.
  • Postów: 63
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wystarczy mi już sama odpowiedź tak lub nie.

1. Czy medytacja sama w sobie może wystarczyć do usunięcie wszelkich śmieci, stłumień, traum itp.? Bez żadnych terapii, wykrzykiwania się, nlp, autosugestii itp. itd. Medytuję od pół miesiąca, podoba mi się, czytam także o nlp i technikach na pozbycie się negatywnych emocji, ale to akurat już mi nie odpowiada (te ciągłe wizualizacje, zapisywanie przekonań itd.). Wolę tylko medytować, ale nie wiem czy samą medytacją pozbędę się zawiści i gniewu, mało tego, ale nadal siedzą.

2. Czy to prawda, że obserwując swoje myśli i uczucia (te negatywne), nie dając im nami zawładnąć pomniejszamy swoje ego za każym razem? Ktoś nas wyzwie, zamiast zareagować agresją my obserwujemy co dzieje się w środku z nami. W ten sposób ego z dnia na dzień maleje?

3. Jeżeli np. jadę autobusem i pojawi się bez powodu jakaś myśl sprzed 10 lat i wywoła gniew np. ktoś mnie skrzywdził i sama z siebie pojawiła sie myśl potem złość, to czy jak jestem tego świadomy i to obserwuje, to coś co kiedyś mogło zostać stłumione przez nieśmiałość i jest teraz obserwowane przeze mnie znika całkowicie? To znaczy to stłumienie psychiczne czy jeżeli już to jedynie na jakiś czas?

Czy siedzac w takim autobusie i obserwując taką emocję pomagam sobie na ile? Czy naprawde usuwam jak gdyby korzeń stłumionych emocji, czy tylko emocje na chwile? mam nadzieje, że zrozumieliście wszystko :)

4. ile czasu może zająć oczyszczanie psychiki? Zakładając, że obserwujemy wszystko co sie pojawia w głowie, nawet najgorsze najbardziej frustrujące obrazy. Nie ulegamy im. choć to trudne nie ulec, ale na szczęście obserwujemy każde aż do ich zaniknięcia.
  • 1

#2 Gość_Rolland

Gość_Rolland.
  • Tematów: 0

Napisano

1. Częściowo tak, jednak medytacja to nie jest panaceum na wszystkie problemy. Jeżeli Ci to pomaga - to nie widzę przeszkód, żeby kontynuować, ale radziłbym dodatkowo często wychodzić z domu i spotykać się z dobrymi znajomymi, dodatkowo możesz zająć się jakimś swoim ulubionym hobby, żebyś miał zajęty umysł czymś przyjemnym i pozytywnym.

2. Kiedy przykładowo ktoś Cię wyzwie i nic z tym nie zrobisz, to niestety ale ten ktoś wejdzie Ci prędzej czy później na głowę. Trzeba zachować równowagę, i wiedzieć kiedy się postawić, co nie znaczy, że od razu musisz reagować agresją. A na temat ego nic mi nie wiadomo.

3. Nie za bardzo rozumiem :D Z tego co zrozumiałem, to najlepiej sobie uświadomić, że "to co było a nie jest, nie wlicza się w rejestr" i olewać takie myśli.

4. Długie lata ;)
  • 0

#3

nT3R.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Do walki z traumą polecam metodę (Somatic Experiencing) opisaną w książce "Obódźcie tygrysa - leczenie traumy" Petera Levine.
  • 0

#4

Kupiec.
  • Postów: 63
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A czy medytacja na powracające wspomnienia, które wywołują negatywne uczucia jest już dobrym narzędziem i na pewno się sprawdzi? Nie chcę tak tego traktować, wolę raczej nie podchodzić do tego jak do narzędzia. Co do reszty jak wychodzenie do ludzi, ok zgadzam sie, ale chcę wiedzieć czy medytacja na wspomnienia jest dobra, czy niestety każde wspomnienie trzeba pojedynczo przerabiać?


Co do przykładu z autobusem, chodziło mi o to, że można jechać autobusem, być zadowolonym a tu nagle zupełnie bez powodu pojawia się wspomnienie sprzed wielu lat, które zawsze wywołuje w nas złość i chęć odegrania się na tej osobie. Chcę po prostu wiedzieć czy poprzez przerobienie emocji mam rozumieć jej obserwację. Czy jak obserwować będę swoją złość, chęć odegrania sie i wszystkie złe emocje odpłyną i znowu poczuję ulgę, to czy na pewno te emocje zniknęły, ich tak jakby KORZEŃ, czy znikneły tylko na chwilę, a dalej we mnie siedza i ujawnią się tak samo intensywnie?

Mam nadzieję, że obserwacja wszelkich emocji usuwa je raz na zawsze, a nie tylko na chwilę, z drugiej strony za proste to się wydaje.



Długie lata

,

a jakieś podstawy? Miałbym dziewczynę, chodziłaby wściekła, bez żadnych efektów po tygodniach chociaż tak samo bym złościa wybuchał. a nie mogłoby tak być. Dlatego ciekawi mnie kiedy pojawią się efekty na tyle, by rozwijać się dalej i nie poddawać się przez byle powód.

Kiedy przykładowo ktoś Cię wyzwie i nic z tym nie zrobisz, to niestety ale ten ktoś wejdzie Ci prędzej czy później na głowę.


Skąd wiesz, że tak będzie? Chciałem dowiedzieć się czy obserwując co dzieje się wewnątrz nas umniejszamy ego. Na jednym blogu o rozwoju, który czytam autor radzi w ten sposób zmniejszać ego aż sie rozpłynie, ktoś nieznajomy może mnie wyzwać, zamiast reagować to ja obserwuję... ego się rozpływa..?
  • 0

#5

strix.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[quote name='Kupiec' timestamp='1371034800' post='564351']
A czy medytacja na powracające wspomnienia, które wywołują negatywne uczucia jest już dobrym narzędziem i na pewno się sprawdzi? Nie chcę tak tego traktować, wolę raczej nie podchodzić do tego jak do narzędzia. Co do reszty jak wychodzenie do ludzi, ok zgadzam sie, ale chcę wiedzieć czy medytacja na wspomnienia jest dobra, czy niestety każde wspomnienie trzeba pojedynczo przerabiać?

Według mnie medytacja to dobra droga do Twoich celów. Jednak zakładam, że Twoje różne nieprzyjemne wspomnienia są związane z jakąś/ jakimiś osobami z którymi masz lub miałeś związek. Dobrze jest wtedy "przemedytować" nie pojedyncze wspomnienia a cały problem, czyli np. relację z kimś która nadal nie daje Ci spokoju. Pomoże Ci to dotrzeć do źródła tych niechcianych emocji i w efekcie będziesz mógł rozwiązać ten problem i iść dalej.

Jak dojdziesz do sedna problemu będzie Ci później łatwiej patrzeć na swoje emocje z dystansu i je obserwować.

Nie oczekuj, że ten proces będzie błyskawiczny, ale raczej stopniowy.
  • 0

#6

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Dlatego ciekawi mnie kiedy pojawią się efekty na tyle, by rozwijać się dalej i nie poddawać się przez byle powód.

   Efekty pojawią się jak przestaniesz ich oczekiwać. Nic na pewno nikt ci nie powie. Zaryzykował bym jednak i powiedziałbym że po 2 miesiącach regularnych medytacjach, jak już będziesz umiał uspokoić umysł bez żadnych problemów, to może zauważył byś że to co "myślisz" nie ma wpływu na to co decydujesz (to może nie mieć dla ciebie sensu). W ten sposób zaczynasz walkę z "ego".

   Wspomnienia osobno przerabiać raczej nie musisz, to kwestia świadomości i podejścia do problemu, jednak to nie będzie usunięcie wspomnień, ale raczej "uczucie wyższości nad czymś/kimś", powinieneś dojść do momentu w którym pomyślisz że to śmieszne było że miałeś z tym problem, bo przecież to kwestia "x albo y", i to takie łatwe na tym zapanować. Nic to to są porady kogos kto raczej z takim problemem w takiej postaci jak ty masz się nie zmierzył więc miarkuj mój post wedle tego.
  • 0

#7

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

1. Moim zdaniem medytacja pozwoli zdystansować się do wytworzonych wcześniej traum. Kontemplacja na temat może przybliżyć nas do źródła - przyczyna zostaje.
2. Sama obserwacja zapewne przebiega z poziomu ego. Więc jedna maska ogląda drugą.
3. Coś co stłumimy czy zepchniemy do podświadomości samo nie zniknie. Jest i zawsze daje znać o sobie.
4. Obserwując cokolwiek zawsze nawiązujesz z tym czymś kontakt, więc jest i po zakończeniu obserwacji nadal jest. Ty zmieniasz obiekt na którym skupiłeś uwagę.
  • 0



#8

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

2. Sama obserwacja zapewne przebiega z poziomu ego. Więc jedna maska ogląda drugą.


Mógłbyś to rozwinąć ? Chodzi ci o obserwacje, widzenie?
  • 0

#9

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


2. Sama obserwacja zapewne przebiega z poziomu ego. Więc jedna maska ogląda drugą.


Mógłbyś to rozwinąć ? Chodzi ci o obserwacje, widzenie?




Możesz rozwinąć o co pytasz?

Na poziomie wyższego postrzegania - pojawia się poziom - wiem. Na niższych możne wystąpić widzenie bez zrozumienia wynikające z zbyt dużej spójności obserwatora z ego lub z obserwacji z poziomu jednej z masek ego.
Niespójność może wystąpić podczas obserwacji. Widzę i nie łączę faktów. Taka sytuacja występuje na każdym poziomie oczywiście do pewnego czasu.


  • 0



#10

Gmork.
  • Postów: 306
  • Tematów: 5
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Odpowiedziałeś mi już na pytanie. ;] . Pytałem o tą obserwacje jak ją rozumiesz, i jak widzę mówisz o czymś pozornym , zanim może się stać uważnym i świadomym aktem obserwacji, gdzie nie ma żadnego "filtra" percepcyjnego.
  • 1

#11

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

1. Czy medytacja sama w sobie może wystarczyć do usunięcie wszelkich śmieci, stłumień, traum itp.? Bez żadnych terapii, wykrzykiwania się, nlp, autosugestii itp. itd. Medytuję od pół miesiąca, podoba mi się, czytam także o nlp i technikach na pozbycie się negatywnych emocji, ale to akurat już mi nie odpowiada (te ciągłe wizualizacje, zapisywanie przekonań itd.). Wolę tylko medytować, ale nie wiem czy samą medytacją pozbędę się zawiści i gniewu, mało tego, ale nadal siedzą.

Nie sądzę. Siedzenie na rzyci pozwala czasem spojrzeć na pewne rzeczy inaczej, pozwala odstawić na bok trajkoczący umysł, ale nie spowoduje, że Twoje życie nagle zyska nową jakość. Nie znam nikogo, kto potrafi posprzątać w pokoju siłą umysłu.

2. Czy to prawda, że obserwując swoje myśli i uczucia (te negatywne), nie dając im nami zawładnąć pomniejszamy swoje ego za każym razem? Ktoś nas wyzwie, zamiast zareagować agresją my obserwujemy co dzieje się w środku z nami. W ten sposób ego z dnia na dzień maleje?

Ego jest bardzo sprytne. Poza tym, to nie jest coś osobnego od Ciebie, to jest część Ciebie. Nie jest złe, jest niewychowane ;)

3. Jeżeli np. jadę autobusem i pojawi się bez powodu jakaś myśl sprzed 10 lat i wywoła gniew np. ktoś mnie skrzywdził i sama z siebie pojawiła sie myśl potem złość, to czy jak jestem tego świadomy i to obserwuje, to coś co kiedyś mogło zostać stłumione przez nieśmiałość i jest teraz obserwowane przeze mnie znika całkowicie? To znaczy to stłumienie psychiczne czy jeżeli już to jedynie na jakiś czas?

Czy siedzac w takim autobusie i obserwując taką emocję pomagam sobie na ile? Czy naprawde usuwam jak gdyby korzeń stłumionych emocji, czy tylko emocje na chwile? mam nadzieje, że zrozumieliście wszystko :)

Czy obserwując stół w kuchni sprawisz, że zniknie?
Myśli nie są Twoje, przychodzą i odchodzą jedna za drugą. Myśli nie są problemem, problemem jest przywiązywanie się do nich.

4. ile czasu może zająć oczyszczanie psychiki? Zakładając, że obserwujemy wszystko co sie pojawia w głowie, nawet najgorsze najbardziej frustrujące obrazy. Nie ulegamy im. choć to trudne nie ulec, ale na szczęście obserwujemy każde aż do ich zaniknięcia.

Potrwa to całe życie.
  • 2



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych