55 odpowiedzi w tym temacie

[Lis]

Napisałem już, co napisałem, że te zalecenia są po to, by ludzie uczynili swoje życie trochę lepszym, przestając się koncentrować na tym, co złe i niedobre w swoim osobistym życiu, a nie po to, żeby zrobić z ludzi bezmyślną masę. Większość tych punktów jest znana w psychologii popularnej od lat 70-tych. Jeśli ktoś koniecznie chce widzieć w tym szatańską robotę rządu, który chce ogłupić obywateli - droga wolna.

@BrainCollector,

Kółko adoracyjne się zbiera widzę. Ch** was to obchodzi czy wierze czy nie czy chodzę do kościoła czy nie, cieszę się że używacie swoich mózgów wielkości orzecha włoskiego.

Muszę Cię zmartwić. Inteligencja nie zależy od wielkości mózgu. Ile razy ludzie muszą pisać, że nie chodzi o to, w co wierzysz, a jakie głupoty piszesz.

A drogi lisie, twój argument o nastawienie policzka jest najżałośniejszym chwytem jakiego zawsze się używa jako wymowę do własnego bluzgania i zasłaniania się za "o ty katolu pie*** ja cię wzywam i rzucam g* a ty jeszcze smiesz się bronić ?".

Nie. To był bardzo dobry argument. Szkoda, że nadal nie rozumiesz, o co chodzi. Nie bluzgam i nie zasłaniam się. To Ty szalejesz i walczysz o dobre imię swojej religii, ale w jaki sposób. Gdzie wartości, których uczył Jezus? Gdzie życie zgodnie z przykazaniami? Ty jesteś takim katolikiem jak wszyscy inni. Przypominasz sobie o miłości do bliźniego podczas "znaku pokoju" na mszy. 167 godzin w tygodniu mieć totalnie gdzieś wartości głoszone przez twórcę chrześcijaństwa, żeby w tę jedną godzinę nagle sobie przypomnieć o byciu człowiekiem. Dzięki Ci, Panie, za takich wierzących.

Mimo wszystko, pozdrawiam i idź w pokoju Chrystusa.

Użytkownik Lis edytował ten post 08.05.2013 - 12:25

[Shi]

1. Rezygnuję z potrzeby posiadania racji!

Pamiętaj, że potrzeba posiadania racji świadczy o niskim poczuciu własnej wartości i chęci dominacji nad innymi. Świadczy o słabości.

Totalnie nie łapie tego punktu (tak sformułowanego). Posiadanie racji świadczy tylko o tym, że ktoś ma rację. Mądrzejszy dominuje nad głupszym i to jest dobre - taki system trwa od wieków i chwała Swarożycowi za to.

Chyba, że nie załapałem - w takim razie prosiłbym o sprostowanie.

[Aidil]

1. Rezygnuję z potrzeby posiadania racji!

Pamiętaj, że potrzeba posiadania racji świadczy o niskim poczuciu własnej wartości i chęci dominacji nad innymi. Świadczy o słabości.

Totalnie nie łapie tego punktu (tak sformułowanego). Posiadanie racji świadczy tylko o tym, że ktoś ma rację. Mądrzejszy dominuje nad głupszym i to jest dobre - taki system trwa od wieków i chwała Swarożycowi za to.

Chyba, że nie załapałem - w takim razie prosiłbym o sprostowanie.

Pozwalam Ci mieć rację ^^. Moja postawa wobec Twojego widzenia racji jest postawa akceptującą. Moje widzenie racji oraz Ciebie pozostaje nie zmienne.

Tak myślę, że o to chodzi.

Użytkownik Aidil edytował ten post 07.05.2013 - 17:10

[PTR]

Dobrze że temat poruszył. O to chodziło. A z tą akceptacją to też nie jest takie proste. Niby na poziomie intelektualnym wszystko "wiemy" a gdy przychodzą trudności to działamy w sposób nawykowy i popełniamy głupie błędy. To tyle, zmęczony bardzo dziś jestem po pracy.

[Dexter]

Ludzie! nie słuchajcie się żadnych rad z internetów bądzcie sobą, czyncie tak jak uważacie, miejcie swoje zasady i przekonania. Najprościej to żyjcie po swojemu, ale jeśli już koniecznie chcecie zaczerpnąc coś z tych rad, przeanalizujcie ja wpierw bardzo dokładnie.

[Mika’el]

"Jeszcze nigdy w dziejach ludzkości tak wielu nie było w zainteresowaniu tak nielicznych z tak wielkim zaangażowaniem i tak nikłym skutkiem"

p.s...?

[Woland1990]

W tych "przykazaniach" słowo "rezygnuję" powinno być zamienione na słowo "nie muszę" i będzie wszystko ok.

[falko]

Mogło by być, "odpuść sobie to wszystko" bo taka aktywność i buta wobec przeciwności nie zaowocuje czymś pozytywnym. Bądż spolegliwy.
To jest posłanictwo rezygnacji, rezygnacja jakby się uprzeć jest cnotą tak samo jak upur. Odpuść sobie bo i tak jesteś pyłkiem na wietrze a zobaczysz że też może być wporządku. Do jakiego typu trafiają te przykazania? odsłaniają prawdę lemingów? czy to rodzaj młodzieńczego buntu?
Tak akceptacja przez negacje, skończyć sie nim się zacząć.

Są takie filozofie które uznają pogodzenie za rozsądny wybór. Ale nie kapuję tylko 13 p. Rezygnuję z przeszłośći.
Bo własnie żeby jak chce autor rozwijać się moralnie trzeba coś na czymś zbudować. Dom najlepiej budować od fundamentów, nie od dachu.

Użytkownik falko edytował ten post 09.05.2013 - 07:06

[PTR]

Nasze doświadczenie istnieje zawsze w teraźniejszości. Nie możemy po prostu istnieć w przyszłości ani w przeszłości, jedynie w owym ponadczasowym, trwającym nieskończenie krótko momencie, który nazywamy "teraz. Tylko pamiętamy przeszłość i wyobrażamy sobie przyszłość, jednak obie te aktywności mogą zaistnieć jedynie teraz. Gdziekolwiek jeszcze moglibyśmy być, jak nie właśnie tutaj? Będąc tutaj wyobrażamy sobie "tam, jednak w rzeczywistości nie możemy udać się "tam. Niezależnie od tego dokądkolwiek "udalibyśmy się, nigdy nie opuszczamy "tutaj.

[Kardamon]

Spełniając pierwszy punkt nie możemy już spełnić żadnego następnego.

[Padael]

Teraz to cieniutka, wręcz niewidzialna granica między przeszłością a przyszłością.