Skocz do zawartości


Zdjęcie

Samokontrola umysłu metodą de Silvy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Jose de Silva, genialny samouk, który ukończył tylko szkołę podstawową, prowadził własne, wewnętrzne studia - człowieka i jego psychiki. Do opracowania metody samokontroli umysłu skłoniły go szkolne problemy jego własnych dzieci. Bardzo złe stopnie, a nawet opinia opóźnionych w rozwoju. Jako ojciec nie mógł i nie chciał się z tym pogodzić. Postanowił im pomoc, ucząc ich używania umysłu. Treningi szybko przyniosły rezultaty. Dzieci zyskały opinie wybitnie zdolnych. To zmotywowało de Silvę do dalszej pracy nad swoją metodą. Wtedy również zakiełkował w jego głowie pomysł, aby dopasować metodę dla dorosłych. Oficjalnie metoda powstała w 1966 roku. Wtedy odbył się pierwszy kurs (Teksas), chociaż prace nad nią rozpoczął już w 1944 roku.
Metoda opiera się głównie na znajomości człowieka, psychologii i pewnych uniwersalnych prawd. Główna z nich mówi o tym, iż są tylko dwie istoty, które są w stanie zmienić Twoje życie i uczynić je lepszym - Bóg i Ty. Właśnie dlatego, iż de Silva nie tylko nie wyklucza istnienia Boga, ale namawia wciąż do Jego poznawania
i życia z nim, Kościół nie jest metodzie przeciwny, tak jak w przypadku, na pozór, podobnych technik, którym zarzuca się wymiar New Age, a nawet satanistyczny. Oficjalna opinia Watykanu jest neutralna.

SAMOKONTROLA UMYSŁU METODĄ DE SILVY

Dołączona grafika

Podstawowym fundamentem Metody Silvy jest odkrycie częstotliwości impulsów elektrycznych które generuje mózg podczas swojej pracy. W wyniku badań wyróżniono cztery podstawowe zakresy fal mózgowych,
które nazwano literami alfabetu greckiego.

Pierwszy z nich, który dominuje w momencie gdy czytasz ten tekst, jest to stan beta. Jest to dominujący zakres fal podczas aktywności człowieka, podczas którego skupia się na odbiorze wrażeń ze zmysłów zewnętrznych. Zakres fal zaczyna się powyżej 14 cykli na sekundę.

Drugi zakres fal to alfa. Umysł generuje go podczas skupienia się na swoim wnętrzu (np. medytacja), podczas zasypiania i budzenia się, etc. Stan ten dominuje tez u dzieci co może być jedną z przyczyn tego,
że w błyskawicznym tempie przyswajają wiedzę. Stan alfa jest podłożem do większości ćwiczeń Metody Silvy
i można nauczyć się go osiągać w łatwy sposób (wykorzystując tzw. odruch warunkowy Pawłowa). Fale alfa mają zakres częstotliwości od 7 do 14 cykli.

Trzeci rodzaj fal, to fale theta. Jest to stan przejściowy między fazami snu (przejście od alfa do delta). Fale te dominują również w trakcie szoku powypadkowego, dzięki czemu wytwarzane są naturalne substancje znieczulające. Zakres fal theta to 4 do 7 cykli.

Poniżej 4 cykli znajduje się zakres fal delta. Jest to stan głębokiego snu, obszar który nadal nie został dokładnie zbadany przez naukę. W stanie delta można wykonywać wiele działań psychotronicznych, takich jak lewitacja czy telekineza.

Jose Silva opracował zbiór technik służących do praktycznego wykorzystania nieskończonych możliwości ludzkiego umysłu jakie otwierają się przed człowiekiem, gdy mózg pracuje na częstotliwościach niższych niż beta. Są to takie techniki, jak głęboka relaksacja, kontrola snu (zasypianie, budzenie się), poprawa pamięci, kontrola bólu, likwidacja szkodliwych nawyków, samokontrola zdrowia, rozwijanie swoich twórczych zdolności.

Większość technik można łatwo opanować i od zaraz stosować w życiu codziennym. Jedynym warunkiem jest opanowanie osiągania stanu alfa, które również jest proste i wymaga nieco praktyki.

Po kursie samokontroli umysłu (lub po przerobieniu ćwiczeń z dostępnych na rynku książek), osoba otrzymuje zestaw narzędzi z których może dowolnie korzystać.

Nawet samo przebywanie w stanie alfa ma zdrowotne właściwości które objawiają się poprawą samopoczucia, wzmocnieniem systemu odpornościowego, lepszym radzeniem sobie z sytuacjami stresowymi.

Dołączając techniki (skrzynka z narzędziami), dostajesz instrukcję do swojego własnego umysłu. To tak, jakbyś nauczył się korzystać nie tylko z automatycznych funkcji aparatu cyfrowego, ale również z ustawień manualnych które mają znacznie większe możliwości!
Metody Silvy nie można uznać za ściśle naukową, jako że nie bazuje na jednolitej teorii wpływu na umysł,
a raczej podaje techniki, dzięki którym można uzyskać większy lub mniejszy wpływ na własne życie. Prowadzący kursy podkreślają, że ważne jest wypracowanie własnych technik, jako że każdy w inny sposób podatny jest na konkretny sposób i inne są efekty dla różnych jednostek.

Dołączona grafika

Fragment książki J.de Silvy "Samokontrola umysłu metodą de Silvy", traktujący o medytacji i wchodzeniu
w stan alfa:

"Pomogę ci nauczyć się medytacji. Umiejętność ta pozwoli ci na penetrację rejonów mózgu, które kontrolują wyobraźnię, a pełne uruchomienie wyobraźni pozwoli następnie na efektywniejsze roz­wiązywanie problemów,
z którymi borykasz się w codziennym życiu. Obecnie skupimy się jednak na medytacji. Pora na rozwiązywanie problemów przyjdzie później.

Ponieważ twoja nauka odbywać się będzie bez pomocy do­świadczonego wykładowcy, zmuszony jestem przedstawić nieco inny i o wiele wolniejszy sposób treningu niż podczas kursów. Nie bę­dziesz miał z nim żadnych trudności.

Nawet jeśli przerwiesz kurs po nauczeniu się medytacji, i tak bę­dziesz w stanie lepiej rozwiązywać problemy.
W medytacji dzieje się coś pięknego; i to piękno, które odnajdujesz, niesie uspokojenie. Im więcej medytujesz, tym głębiej w siebie wchodzisz, nawiązujesz silniejszy kontakt ze swoim wnętrzem, tak głęboki, że nic nie jest w stanie go zakłócić.

Skorzysta również całe twoje ciało. Najpierw zauważysz, że w czasie medytacji znikają twoje zmartwienia oraz poczucie winy. Piękno medytacji w alfa polega między innymi na tym, że nie jesteś w stanie zabrać tam negatywnych uczuć gniewu czy poczucia winy. Jeśli któreś z tych uczuć wtargną w ten stan, medytacja zostanie po prostu przerwana. Z czasem owe uczucia będą pozostawały z dala co­raz dłużej i dłużej,
aż któregoś dnia w ogóle nie powrócą. Będzie to znaczyło, że aktywne impulsy umysłowe prowadzące do choroby na­szego ciała zostały zneutralizowane.

Ciało człowieka zostało stworzone do zdrowia. Posiada wrodzony system samoregulacji i samogojenia. Mechanizmy te mogą być blo­kowane przez umysły niewytrenowane w kontrolowaniu siebie. Me­dytacja jest pierwszym krokiem w kierunku takiej kontroli. Sama z siebie uczyni wiele dla uwolnienia uzdrawiających mocy ciała i zwrócenia mu energii, trwonionej kiedyś na napięcie (Dokładniejsze uwagi na ten temat znajdują się
w następnych rozdziałach).

Oto co należy zrobić, aby osiągnąć stan medytacji, czyli stan alfa:

Gdy się obudzisz rano, skorzystaj w razie potrzeby z ubikacji i powróć do łóżka. Nastaw budzik na piętnaście minut, na wypadek gdybyś zasnął w czasie wykonywania ćwiczeń. Zamknij oczy i pod powiekami “spójrz"
w górę, tak aby gałki oczne znalazły się mniej więcej pod kątem 20 stopni. Z przyczyn nie bardzo jeszcze wiado­mych, ta pozycja gałek ocznych powoduje zwiększenie częstotliwości alfa w mózgu.

Teraz powoli, w odstępach mniej więcej dwusekundowych, za­cznij liczyć od 100 do 1. Staraj się skupić całą uwagę na liczeniu. Jeżeli ci się to uda, osiągniesz alfa już za pierwszym razem.

Po pierwszym ćwiczeniu rozluźniającym podczas kursu reakcje słuchaczy są bardzo zróżnicowane. Od “To było zachwycające" do “Nie czułem (czułam) zupełnie nic". Różnica nie polega jednak na tym, co się ze słuchaczami dzieje podczas samego ćwiczenia, lecz przede wszystkim jak często mieli poprzednio okazję doświadczać stanów, przy których częstotliwość fal mózgowych jest znacznie zwolniona, a świadomość jeszcze zachowana. Stany te są w mniej­szym lub większym stopniu udziałem każdego z nas. Doświadczamy ich każdego ranka po przebudzeniu i każdego wieczora przed zaśnię­ciem. Aby przebudzić się ze snu, podczas którego w większości wypadków dominuje częstotliwość typu teta, musimy przejść przez alfa, w którym wielu z nas pozostaje poprzez cały czas rutynowych zajęć poranka.

Jeżeli więc odczuwasz, że podczas tego pierwszego ćwiczenia niewiele się właściwie działo, znaczy to po prostu, że - nie zdając so­bie z tego sprawy - wiele już razy twoja świadomość była utrzymy­wana w alfa.
W takim wypadku należy się po prostu dalej rozluźnić i nie martwiąc się o wynik kontynuować ćwiczenia.

Nawet jeśli potrafiłeś już w czasie pierwszej koncentracji wpro­wadzić się w stan alfa, powinieneś przejść przez siedem tygodni regu­larnych ćwiczeń aby dotrzeć do niższych poziomów alfa, a potem teta.

Pierwsze ćwiczenie, czyli liczenie wstecz od stu do jednego, nale­ży przerabiać codziennie rano przez dziesięć dni. Przez następne dziesięć dni licząc od pięćdziesięciu do jednego, potem od dwudzie­stu pięciu do jednego, od dziesięciu do jednego, aż wreszcie przez ostatnie dziesięć dni od pięciu do jednego.

Aby zapobiec spontanicznemu przejściu w stan beta, każde ćwi­czenie należy zakończyć,
mówiąc do siebie w myślach:

“Za chwilę policzę od jednego do pięciu, otworzę oczy i będę cał­kowicie przebudzony (przebudzona), w stanie doskonałego samopo­czucia... jeden... dwa... trzy... za chwilę otworzę oczy... cztery... pięć, mam oczy otwarte, czuję się doskonale, czuję się znacznie lepiej niż poprzednio".

W ten sposób ustanowione zostały dwa podstawowe mechanizmy. Pierwszy - wprowadzenie się w poziom alfa, oraz drugi - wychodze­nie z tego poziomu. Gdyby ktoś zdecydował się na stosowanie lub wyćwiczenie innego sposobu wchodzenia w alfa, jest to oczywiście możliwe, jednak wymagałoby to przejścia przez podany rygor trenin­gu od początku, co w praktyce jest niezbyt sensowne.

W momencie, gdy rano będziesz w stanie osiągnąć pogłębiony stan alfa za pomocą liczenia od pięciu do jednego, będziesz również w stanie osiągnąć ten stan w podobny sposób o każdej innej porze dnia. Do tego potrzebne będzie jednak nieco więcej czasu - od 10 do 15 minut, gdyż w tym wypadku będziesz przechodzić ze stanu beta, nie korzystając już z porannej “półdrzemki" i jej naturalnych wolniej­szych częstotliwości.

Wykonując ćwiczenie w czasie dnia, należy usiąść w wygodnym fotelu lub na brzegu łóżka, tak aby obydwie stopy opierały się płasko na podłodze, a ręce mogły swobodnie spocząć na udach. Ci, którzy są zaznajomieni
i wprawieni w ćwiczeniach jogi, mogą usiąść na podło­dze w pozycji lotosu. Głowa nie powinna być zwieszona, lecz usta­wiona w pozycji zapewniającej równowagę. Następnie koncentruj się na poszczególnych częściach ciała, aby świadomie je rozluźnić. Za­cznij od lewej stopy, potem lewej nogi, prawej stopy, prawej nogi i tak dalej, aż dotrzesz do szyi, twarzy, oczu i mięśni pokrywających cza­szkę. Wykonując to ćwiczenie po raz pierwszy będziesz zdumiony, ile w twoich mięśniach zgromadziło się niepotrzebnego napięcia.

Teraz wybierz dowolny punkt na suficie lub na przeciwległej ścia­nie, około 45 stopni nad poziomem oczu. Wpatruj się w ten punkt, aż poczujesz, że twoje powieki robią się coraz cięższe. Pozwól im się zamknąć
i rozpocznij odliczanie od pięćdziesięciu do jednego. Postę­puj tak przez 10 dni, a następnie licz od 10 do l przez 10 dni, wreszcie od 5 do l. Ponieważ ćwiczenie to może być wykonywane o każdej porze dnia, nie tylko rano, dobrze jest wypracować sobie pewną ruty­nę i wykonywać je przez około piętnaście minut dwa lub trzy razy dziennie.

W tym momencie nasuwa się pytanie, co robić, gdy osiągniemy stan alfa? O czym myśleć?

Od początku należy ćwiczyć wizualizację. Jest to zasadnicza kon­cepcja samokontroli. Im lepiej i dokładniej potrafisz wykorzystać obrazy myślowe, tym głębsze i mocniejsze będą przeżycia podczas przerabiania kolejnych ćwiczeń.

Pierwszym krokiem jest stworzenie w wyobraźni instrumentu, który ułatwi ci wizualizację. Tym instrumentem będzie tzw. ekran wyobraźni. Powinien być szeroki, taki jak w kinie, nie zapełniając jednak całej wewnętrznej wizji. Ekran ten należy sobie wyobrazić w odległości około dwóch metrów, a nie tuż przed powiekami. Na tym ekranie będziesz wymyślał wszystko, na czym postanowisz się kon­centrować. Później stosować go będziemy również w innych celach.

Pierwszym z przedmiotów wyświetlanych na naszym ekranie powinna być jakaś prosta i dobrze nam znana rzecz, na przykład pomarańcza lub jabłko. Za każdym razem po osiągnięciu stanu alfa, pozostawaj z jednym obrazem. Będziesz go mógł zmienić podczas następnej sesji. Koncentracja powinna polegać na stworzeniu obrazu z jak największą dokładnością - w trzech wymiarach, w kolorze, ze wszystkimi szczegółami. Obraz powinien zdominować całą uwagę. Nie myśl o niczym innym.

Istnieje powiedzenie, że umysł ludzki jest jak pijana małpa, która skacze bez ładu i składu z jednego drzewa na drugie. Zdumiewające jest, jak mało czasami mamy kontroli nad własnymi myślami i wła­snym umysłem.
Mimo że często tak dobrze potrafi nam służyć, kiedy indziej działa zdradziecko za naszymi plecami, wywołując ból głowy, wysypkę, a na koniec wrzód żołądka. Mózg posiada zbyt wielką moc, by pozostawać bez kontroli. Kiedy nauczymy się używać swojego umysłu do trenowania go, o czym niedługo przekonasz się sam,
bę­dzie w stanie dokonywać zadziwiających rzeczy.

Tymczasem jednak musisz cierpliwie wykonywać pierwsze ćwi­czenia, mające na celu świadome zwolnienie częstotliwości fal móz­gowych i wprowadzenie umysłu w stan alfa oraz zmuszenie go do koncentracji na wybranym przedmiocie, jak również wyobrażanie sobie tego przedmiotu z coraz większą dokładnością
i precyzją. Początkowo, gdy podczas wykonywania ćwiczeń inne myśli będą przychodziły do głowy, należy być wyrozumiałym i cierpliwym. My­śli takie należy po prostu spokojnie ignorować i odsuwać, po czym powrócić do obrazu na ekranie. Napięcie lub irytacja spowoduje na­tychmiastowy wzrost częstotliwości fal mózgowych
w kierunku beta.

Taki oto stan koncentracji, nazywany medytacją, jest szeroko pra­ktykowany na całym świecie. Jeżeli będziesz ćwiczyć tylko to, nic więcej, osiągniesz stan, który William Wordsworth nazywa stanem szczęśliwej ciszy umysłu, głębokiego, trwałego wewnętrznego spo­koju. Jest to bardzo ciekawe i niezwykłe przeżycie,
w którym głębsze zakamarki umysłu stają się nagle dostępne dla naszej świadomości. Po pewnym czasie zaczynamy jednak traktować to jako rzecz na­turalną, oczywistą. Podniecenie mija. W takim momencie wielu ludzi zaprzestaje ćwiczeń. Zapominają po prostu, że nie jest to “wycieczka turystyczna", lecz pierwszy etap podróży, która może okazać się najważniejszą wędrówką życia."


Opracowanie własne na podstawie źródeł.

Korekta: Lis

Użytkownik Mo.nika edytował ten post 01.05.2013 - 08:03

  • 9

#2

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Przepraszam Kolegow ktorzy wczoraj wypowiadali sie w tym watku za to ze ich wpisow tutaj nie ma.
Przy edycji postu niechcacy wszystko skasowalam. Artykul dzisiaj napisalam od nowa.
Pozdrawiam i zapraszam do lektury :)
  • 0

#3

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zatem raz jeszcze chylę czoła przed ,,Magikiem Podświadomości,, i naukami jakie niesie z sobą pan Silva, sam artykuł świetny, mam nadzieje że zachęci kogoś do głębszego poznania własnego umysłu. ,,+,,
  • 1

#4

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jesli ktos bedzie zainteresowany , to chetnie wrzuce wiecej cwiczen.Sa naprawde bardzo ciekawe.
  • 0

#5

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wrzucaj całą serię :roll:
  • 1

#6

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

3 cwiczenia wizualizacyjne :

'Tablica'
1. Wejdź w alfa.
2. Wizualizuj szkolną tablicę. Na listwie pod tablicą leży gąbka i kawałki kredy.
3. Weź kawałek kredy i narysuj na tablicy duży okrąg.
4. W środku napisz pierwszą literę swojego imienia.
5. Teraz zetrzyj ją gąbką, nie ścierając okręgu.
6. Powiedz w myślach "Mogę wizualizować wszystko co zechcę i kiedy zechcę."
7. Na dowód tego napisz w okręgu słowo "Mogę".
8. Zetrzyj wszystko i wyjdź z alfa odliczając os jednego do pięciu.

W tym ćwiczeniu pokazałeś, że potrafisz robić wszystko co zechcesz. Czas pokaże, czy uda Ci się robić rzeczy, o których ci się nie śniło.

'Kolory'
1. Wejdź w alfa.
2. Wyobraź sobie jak trzymasz siedem różnych balonów, każdy na osobnym sznurku:
czerwony, pomarańczowy, żółty, zielony, niebieski, granatowy i fioletowy.
3. Wypuszczaj po kolei balony po jednym. Nie spiesz się. Pozwól, żeby każdy poszybował w górę i zniknął z pola twojego mentalnego widzenia. Możesz wypuszczać balony w dowolnej kolejności.

Powtarzanie tego ćwiczenia nauczy Cię operowania kolorami.

'Schody'
1. Wyobraź sobie spiralne schody z dziesięcioma stopniami prowadzącymi na niższe piętro.
2. Wizualizuj siebie na najwyższym stopniu schodów.
3. Zejdź na dziewiąty stopień i powiedz w myślach "Głębszy poziom psychiczny".
4. Wizualizuj w ten sposób zejście ze wszystkich stopni.
5. Kiedy będziesz na pierwszym, powiedz "Jestem teraz na bardzo silnym poziomie psychiki, który mogę wykorzystać do udanego działania parapsychicznego. Mogę dotrzeć na ten poziom, kiedy tylko zechcę, wystarczy, że zapragnę się tu znaleźć i policzę od dziesięciu do jednego"

To jest bardzo ważne ćwiczenie. Jeśli będziesz je powtarzał, najlepiej codziennie, wyrobisz w sobie ważny odruch. Niektórym uda się tym sposobem osiągnąć nawet theta. Możesz wprowadzać się w alfa tym sposobem - odliczając od dziesięciu do jednego i mając jednocześnie wizerunek schodów przed oczami.


Milej zabawy :)

Użytkownik Mo.nika edytował ten post 02.05.2013 - 08:57

  • 0

#7

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Widzę że kupiłaś książkę. Mam takie pytanie do ciebie: czy udało ci się wejść w stan theta i faktycznie osiągnąć to o czym pisze na początku książki? a dosyć wcześnie się poddałem bo zacząłem się głębiej na tym zastanawiać i doszedłem do wniosku, że cudownej diagnozy nie da się fizycznie przeprowadzić własnymi myślami. Po prostu przestałem w to wierzyć. Był to efekt mojego strachu przed autosugestią i wycofałem się na bardziej obiektywny poziom.

Pozdrawiam
  • 0

#8

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@Pazi
Ksiazke kupilam jakies 15 lat temu. Najpierw jednak przeczytalam "Potege podswiadomosci" Murphego. Kolejnosc byla bledem, no ale tak mi wpadly w rece.
Z faza theta to u mnie tak dziwnie jest, nie potrafie zapamietywac snow. To znaczy kiedy sie zaprogramuje na jakis konkretny, to rzeczywiscie przysni mi sie , bede go pamietala i rozumiala. Ale bez tego , takie codzienne sny pamietam bardzo rzadko,nawet kiedy ustawiam sie na zapamietanie. NIe probowalam w theta zadnych samouzdrowien, podrozy itd , z tego wzgledu ze zawsze wystarczajace bylo dla mnie alfa. Opanowalam te faze do tego stopnia ze po latach przerwy i "niepraktykowania",na wprowadzenie sie w ten stan wystarcza mi kilkadziesiat sekund. W zasadzie wszystko czego potrzebuje ,otrzymuje w alfa i byc moze dlatego nie zaglebialam sie specjalnie w theta. Wierze jednak ze dziala, ze mozna. Z cala pewnoscia strach blokuje. Sprobuj sie go pozbyc.
W moim przypadku ,kiedy na poczatku pojawial sie strach to wyszlo mi ze to obawa przed rozczarowaniem. Musisz podczas medytacji odsuwac od siebie takie mysli, za kazdym razem z cierpliwoscia. Przejdzie.
  • 0

#9

ELdeR.
  • Postów: 119
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

umysł to tylko pożyteczne narzędzie, ale tylko narzędzie.
pewnie może być doskonalsze niż jest, ale to zawsze i tak tylko narzędzie.
nie jestem swoim umysłem, tak samo jak nie jestem swoim komputerem, telefonem, śrubokrętem.
Najciekawsze dzieje się, gdy wyłączysz to urządzenie, doskonaląc je zasypiasz głębiej.
  • 0

#10 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

wylaczyc co? I w jaki sposob wowczas bedzie wiadomo ze jest wylaczone- za pomoca czego bedzie mozna to stwierdzic , jesli nie przy uzyciu tych rzekomo wylaczonych funkcji umyslowych polegajacych miedzy innymi na roznicowaniu: takie- inne; wlaczone- wylaczone. Nie sadze zeby postrzeganie siebie w oddzieleniu od wszystkiego czym nie jestesmy ale co jest integralna czescia nas bylo wlasciwe, a wylaczanie umyslu za pomoca umyslu... no, reka moze byc pozornie nieruchoma co nie znaczy ze nie plynie w niej krew. Wiec chodzi o swiadome wykonywanie celowych ruchow ta reka a nie - mimowolnych i chaotycznych poruszen na ktore nie mamy wplywu.
Te schodki w dol sa droga do podswiadomosci, schodzeniem do glebokich zasobow pamieci, jak w piwnicy pelno w niej zakamarkow, zapomnianych miejsc , mysle ze niepewnosc tego co mozemy odnalezc moze wzbudzac niepokoj. Najczesciej okazuje sie ze sam strach przed nieznanym byl gorszy niz to nieznane, czy raczej zapomniane. Jednak nie ma innego sposobu by dotrzec do nadswiadomosci, tylko przez podswiadomosc, i dobrze jest przejrzec te zapomniane, ukryte zasoby zeby nie pozostawaly niejasne, ciemne miejsca- siedlisko negatywnych energii.

Użytkownik ayalen edytował ten post 03.05.2013 - 12:26

  • 0

#11

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Umysł działa automatycznie, zawsze szuka punktu odniesienia. Możemy go jednak wyciszyć, uśpić,obejść, niemalże unieruchomić i tylko wtedy, pojawią się przebłyski świadomości, tak jak w zmąconej wodzie, nie zobaczymy własnego wyraźnego odbicia, choć sztuką było by tego dokonać.

Strach przed nieznanym jest niezwykle ciężki do pokonania, macie racje. Jednak chęć doświadczenia i poznania jest silniejsza od wszystkiego!
Na głębinach (pod, nad) świadomości, nie ma miejsca dla umysłu, jest on ograniczony, dlatego za nami podążyć tam nie może.
  • 1

#12 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

tak? A gdzie miesci sie pod, nad- swiadomosc ? Samo slowo ,, samokontrola" jrst wprowadzaniem w blad, kto sam sie /i co/ kontroluje? Umysl dziala automatycznie i jest to program, ktory powoduje, wzbudza wiele nieswiadomych reakcji. W momencie uswiadomienia sobie mechanizmu tych uwarunkowanych reakcji znika koniecznosc kontrolowania- to tworzy napiecie. Natomiast swiadomosc pozwala na poslugiwanie sie tym naszym narzedziem. Powiedzialabym ze najwazniejsza jest umiejetnosc koncentrowania strumienia uwagi, zwykle rozproszonej co powoduje ze jestesmy lekko ,, nieobecni" , koncentracja powoduje ze mysli sa celowe jasne i precyzyjne niczym promien lasera, az do momentu gdy stajemy sie czysta uwazna obecnoscia we wszystkim, bez podzialu na tego ktory jest obecny wobec czegos. Wowczas pozostaje rejestracja obecnosci wszystkiego, ale to juz wysokie rejestry swiadomosci, przedproze nadswiadomosci gdzie nie istnieja formy. Taka eksplozja przez implozje.
W kazdym razie odrzucanie, zaprzeczanie lub uznawanie za nieistotna ktorejkolwiek z form swiadomosci nie prowadzi do pelni- prawdziwie wolny jest ten ktory nie musi niczego odrzucac ani zaprzeczac niczemu.

Użytkownik ayalen edytował ten post 03.05.2013 - 15:04

  • 0

#13

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mózg jest narzędziem który umożliwia odbiór fali jaką jest na przykład myśl. Jeśli zepsuje się narzędzie nie ma pełnego połączenia. To tak jak z sercem które może pracować źle. Moim zdaniem umysł nie jest obserwatorem.
  • 1



#14

Mo.nika.
  • Postów: 265
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@Aidill
No nie dosc ze zrozumialam to jeszcze sie zgadzam :)
To prawda , umysl to narzedzie,zdecydowanie nie obserwator. Umysl nie zyje sam sobie.

@ayalen
Komplikujesz. Metoda de Silvy i jego poglady to nie do konca to o czym mowisz. To nie jest na zasadzie jestesmy ale nas nie ma, wczoraj i jutro to dzisiaj.
  • 0

#15 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie komplikuje a pozwolilam sobie rozszerzyc nieco - de Silva porusza sie w rejonie swiadomej czesci umyslu, a to jest kropla w morzu, ale oczywiscie- watek jest Twoj, juz Ci nie przeszkadzam.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych