Napisano
19.04.2013 - 20:42
Co do opetania, to bym go raczej nie zaliczył do choroby psychicznej, ani żadnej innej. Mimo, że jestem ateistą, wierzę, że istnieją byty nieboskie, czyli takie, które są uznawane za "demony", co jest wg. mnie czystą głupotą, ale to moje zdanie.
A więc zaczynamy, bo jak mówił mój ulubiony nauczyciel z internetu ( i chyba jedyny) " Chcesz mieć dobre paczenie na świat? Weź krzyż, i idź wypędzać demony" - NK
Co wiemy o opetaniu?
Plusy i minusy
To stan w którym :
- Latasz niczym superman (+)
- Mówisz po hebrajsku (+)
- Zajadasz ze smakiem robaki (-)
- Wyglądasz, jak Jola Rutowicz, zmieniona na EMO (-)
- Mówisz basem (+/-)
- Chodzisz po ścianach, jak spiderman (+)
- Uważasz się, za Lucka, ewentualnie Belziego (+/-)
- Kupujesz cole w biedronce (+/-)
- Jesteś mistrzem twistera (+)
Podsumowując stajemy się super spidermanem, który wygląda jak wersja emo Joli Koń Rutowicz, bardzo dobrze gramy w twistera, a na dodatek zmieniamy imię, nie mówiąc już o coli w biedronce po 2.49. Tak cola w biedronce po 2.49, 2.49! ( because tesco jest zbyt mainstreamowe)
Jedyny minus to to, że nasz deficyt białka uzupełniamy jak Brat Grylls.
Pomyślmy... Ej! To samo robiłeś, jak cię ostatnio na imprezie widziałem!!!
Krótko i zwięźle.
Opetanie jest tak opetanym stanem, że ten kto postanowiłby to wszystko dzielić na choroby i inne, musiałby klasyfikować to całe życie, i urodzić się co najmniej 4 razy.
A teraz moje zdanie na ten temat, no i teraz mówicie a czyje kurfa ( kurfa- słowo pochodne od słowa kura, neologizm wytworzony na moje własne forumowe potrzeby. Wszelkie prawa zastrzeżone. Słowo to oznacza "co", aby określić stan emocjonalny autora, ma za zadanie, czasem uwydatnić tendencje piszącego. Pod żadnym pozorem nie jest to wulgaryzm, no oczywiście, są 2 wyjątki : 1. Kiedy opisujesz nim rosół " Ale rosół *****" 2. Jeżeli pisząc to słowo, autor ma zielone spodnie) Wracając, Czy wcześniejsze myśli, nie były moje. Były, ale chciałem podkreślić, że te są mojsze od wcześniejszych.
Dlaczego uważamy, że za opetaniem stoi byt, a może to druga osobowość, czy nie zastanawialiście się nigdy nad tym, czy macie swoje 2 ja? Nie? Ja też nie, bo to mnie nie dotyczyło, to drugie ja może być złe i dobre to zależy.