Napisano 10.04.2013 - 12:33
Napisano 10.04.2013 - 14:01
Napisano 10.04.2013 - 18:16
"W moim przypadku wybuchały najczęściej żarówki które stykały się z czymś, albo te na które po rozgrzaniu miały kontakt z zimną wodą"
Użytkownik Serafina edytował ten post 10.04.2013 - 18:17
Napisano 10.04.2013 - 20:20
Halogen to też "zarówka żarnikowa" tylko stosunkowo duzej mocy w porównaniu do zwykłych żarówke pod sufitemKażdy z was wie zapewne jak wygląda zwyczajna żarówka żarnikowa ( w dobie halogenów, świetlówek i innych energooszczędnych cudactw coraz ciężej o takową ).
Napisano 11.04.2013 - 10:11
Napisano 11.04.2013 - 12:14
Napisano 03.10.2016 - 23:00
Nie doczytałam się tu jeszcze takiego przypadku, a forum przeglądam od jakiś 2 lat. Każdy z was wie zapewne jak wygląda zwyczajna żarówka żarnikowa ( w dobie halogenów, świetlówek i innych energooszczędnych cudactw coraz ciężej o takową ). Każdemu z was żarówka taka nieraz się też przepaliła. Krótkie syknięcie i w pokoju robi się ciemno. Nic nadzwyczajnego. Jednakże żarówki tego typu które miały nieprzyjemność zostać zapalane przeze mnie kończyły zwykle o wiele gorzej http://www.paranorma...DIR#/smile2.gif
Zaczęło się to kiedy byłam jeszcze dzieckiem (miałam jakieś 13 lat). Szykując się do odrabiania lekcji zaświeciłam lampkę na biurku. Skończyło się na 2 plastrach, co żarówka postanowiła sobie wybuchnąć http://www.paranorma...O_DIR#/eek6.gif . Oczywiście uznaliśmy to za jakąś wadę produkcyjną. Przez parę lat po tym incydencie zdążyłam wymienić jeszcze wiele żarówek, aczkolwiek żadna nie zakańczała swojej kariery w tak widowiskowy sposób.
Problemy zaczęły się po mojej wyprowadzce. W nowym mieszkaniu włączniki światła montowane były w przedpokoju, i całe szczęście. Wielokrotnie bowiem włączając światło udało mi się niejedną dosłownie "wysadzić w powietrze". Zawezwałam elektryka , który stwierdził że wszystko jest jednak w jak najlepszym porządku. tak więc nie była to wina instalacji. Upewniłam się co do tego kiedy podczas urlopu u rodziców w ciągu tygodnia spaliłam 2 żarówki . Trzask był okropny natomiast żadna nie wybuchła.
Po kolejnej przeprowadzce wszystko się powtórzyło. udało mi się nawet załatwić żarówki nad lustrem w łazience oraz te w pochłaniaczu kuchennym http://www.paranorma...O_DIR#/sad2.gif .
Tak jak pisałam na początku , takie żarówki to już jednak przeżytek. Ostatnią jaką udało mi się załatwić, była żarówka w domu mojej siostry (jedyna żarnikowa na cały dom). Oczywiście kiedy tylko dotknęłam włącznika okropnie trzasnęła i było już po wszystkim. Nie wybuchła tym razem http://www.paranorma...DIR#/smile2.gif ale za to od wewnątrz pojawiły się pięknie "namalowane" dymem smugi http://www.paranorma...R#/biggrin1.gif . Żarówkę tę trzymam na pamiątkę jako że coraz mniej takich na rynku.
Tak więc czy ktokolwiek z Was ma jakąś teorię na ten temat, bo mi kompletnie nic nie przychodzi do głowy http://www.paranorma...O_DIR#/sad3.gif
Napisano 06.10.2016 - 14:35
Oczywiście najpierw należy sprawdzić i wyeliminować przyziemne czynniki np. czy coś nie powoduje zwarcia.
Przeczytałam bardzo wiele książek i w jednej z nich pt. "Rozmowy z niebem" autor James Van Praagh napisał, że czasami duchy próbują się z nami skontaktować w przeróżny sposób. Między innymi poprzez światło np. mrugające żarówki, nowe żarówki, które się przepalają czy też wybuchają.
Napisano 07.10.2016 - 09:46
Coś podobnego... A w samochodzie, jak mrugają, to znaczy, że mam pasażera na gapę? Pytanie, gdzie się duch schował... w bagażniku, czy w zbiorniku paliwa?
No i samo mruganie, to co? Żeby chociaż jakimś morsem nadawał....
Najpierw trzeba wyeliminować przyziemne czynniki. W autach żarówki bardzo często mrugają zwłaszcza ledowe, gdyż ledy mają to do siebie, że maja mały pobór prądu. Jeśli chodzi o duchy nie muszą się nigdzie chować ponieważ nie każdy ma zdolności, żeby je widzieć. Odnośnie ich obecności mogą na więcej sposobów dawać znać o sobie np. mogą zakłócać działanie tvp, radia, komputera, dawać znaki poprzez dzwoniący "głuchy" telefon, lub sprzęt agd, który zacznie się sam włączać lub wyłączać itd....oraz poprzez przenikające zimno, które się nagle poczuje w chwili kiedy np. opowiada się o kimś zmarłym, lub przechodzi w danym miejscu......
Napisano 07.10.2016 - 10:08
Napisano 07.10.2016 - 10:29
Coś podobnego... A w samochodzie, jak mrugają, to znaczy, że mam pasażera na gapę? Pytanie, gdzie się duch schował... w bagażniku, czy w zbiorniku paliwa?
No i samo mruganie, to co? Żeby chociaż jakimś morsem nadawał....
Najpierw trzeba wyeliminować przyziemne czynniki. W autach żarówki bardzo często mrugają zwłaszcza ledowe, gdyż ledy mają to do siebie, że maja mały pobór prądu.
Niestety słoneczko, jesteś w błędzie. W instalacji samochodowej mruganie to efekt złego "stykania" w oprawkach, uszkodzenia kabla (złamania) itp.
W domu, ze względu na "inny rodzaj prądu" przyczyny są inne. Inny rodzaj, to po pierwsze prąd zmienny, a nie stały, po drugie jego napięcie, które jest dużo wyższe niż w aucie.
Pierwszą z częstych przyczyn, jest wadliwa instalacja. Połamane kable, tragiczny stan izolacji (kable sprzed wojny), oraz instalacja wykonana np. z aluminium. Przy założeniu, że stan tej instalacji jest doskonały pozostają problemy po stronie dostawcy prądu. Urgon napisał o stabilności, a ja trochę to rozbiję, bo stabilność, to dwa elementy. Pierwszy to stabilność napięcia jeżeli ono spada i się podnosi (faluje), będzie efekt mrugania.
Element drugi, to częstotliwość. W Europie, częstotliwość sieci energetycznej domowej to 50 - 60Hz (herców). Jest to na pograniczu postrzegania ludzkiego oka, dlatego np. kątem oka widzimy mrugania świetlówek lub tanich LED'ów. Jeżeli jest problem z utrzymaniem tej częstotliwości, efekt mrugania jest bardzo widoczny.
I tyle duchów w prądzie.
Napisano 07.10.2016 - 13:12
AVE...
Ja się tu uczę jakiejś nowej elektroniki. Żarówki na LEDach pobierają mniej prądu, dlatego mrugają? Szybko, napisz o tym na Elektrodzie...
Żarówki "mrugają" z dwóch powodów: albo instalacja jest wadliwa, styki zaśniedziałe, przewody pokryte tlenkami i coś po prostu nie styka, albo dostawca energii elektrycznej ma problemy ze stabilnością zasilania. Stawiam na to
no więc drodzy panowie na autach to się w ogóle nie znam muszę to szczerze przyznać ale podaliście wystarczająco dużo powodów odnośnie mrugających żarówek w nich......więc to nic nadprzyrodzonego....
Napisano 01.11.2016 - 15:56
A więc teraz ja coś napiszę od siebie.
Pracuję w firmie automatycznej gdzie są składane szafy, rozdzielnie, pulpity i inne skrzynki sterownicze. Montujemy od podstaw szafę czyli:
a) składamy szkielet
b) wiercimy płytę montażową na której znajdzie się aparatura
c) przewody elektryczne
Tak więc mając już płytę montażową na koziołkach koledzy z pracy wiercą w niej dziury żeby zamontować np. falownik. czy zwykłą listwę zaciskową.
Oczywiście szafy są po złożeniu całe odkurzane lecz przy transporcie gdzie szafa jest przewracana poziomo i pionowo jeden malutki opiłek może wypaść gdzieś spod jakiegoś malutkiego zakamarka i wpaść pomiędzy końcówkę przewodu a np. zacisk powodując przy tym zwarcie.
Powiedzmy że to rozdzielnia która będzie służyć w bloku. Pojawia się zwarcie a wiadomo, że blok jest połączony fazami i tu nie wywali tylko Tobie bezpieczników, a kilku osobom niekoniecznie z Twojego piętra. W pierwszej kolejności spada natężenie prądu. W gniazdkach mamy prąd zmienny gdy jego natężenie spada, pojawiają się migające żarówki, resetowane dekodery i inne "paranormalne" zjawiska normalnie wytłumaczalne. Po usterce gdy natężenie prądu wraca do normy, słaba stara i ledwo działająca żarówka dostaje pobór mocy i buuuch strzela.
Odnośnie ich obecności mogą na więcej sposobów dawać znać o sobie np. mogą zakłócać działanie tvp, radia, komputera, dawać znaki poprzez dzwoniący "głuchy" telefon, lub sprzęt agd, który zacznie się sam włączać lub wyłączać itd....oraz poprzez przenikające zimno, które się nagle poczuje w chwili kiedy np. opowiada się o kimś zmarłym, lub przechodzi w danym miejscu......
Paranormal Activity ?
W takie bajki to ja nie wierzę Ludzie złoci no niech mnie ktoś uszczypnie bo nie wierzę co czytam.
Dzwoniące duchy, przenikające zimno ach ta fantazja
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych