60 odpowiedzi w tym temacie

[noxili]

hmm..efekty zmysłowe o których pisał Noxili, no cóż, towarzyszą też wielu ludziom w zwyczajnym lesie, czy to w ciągu dnia czy w nocy.
Drzewa to organizmy żywe, sprawiają, że czujemy się małymi istotami pośród nich, a do tego szum konarów drzew daję dodatkowe odczucia. Z racji mieszkania przy lesie, przejście na drugą stronę ulicy może nie robi już na mnie tak wielkiego wrażenia .

Kochanie czytaj ze zrozumieniem ! Mieszkałem w lesie , wokół domu nie było innych domów ,w lesie sie poprostu wychowałem .Dla mnie najciemniejszy las jest mniej wiecej tak straszny jak dla 99% ludzi powiedzmy wnetrze hipermarketu czy trzepak obok smietnika- cos doskonale znanego "od zawsze". Na filmie "Blair Witch Project' nudziłem sie setnie i ziewałem na przemian ze złościa na fajtłapowatośc i gupotę bohaterów.Pierwsze samotne wyprawy po lesie w tajemnicy wypuszczłem sie jako 6-7 latek. I to nie po parkowych lasach nizin tylko gestwinach Snieznickiego Parku Krajobrazowego.Teren moich wypraw wyglada tak:










Bagniska, skały,góry,opuszczone domostwa ,samotne groby , wszystko to miałem w zasiegu 25 minut marszu z domu .



A tamten las był jakiś inny - niepokojacy.Bardzo niepokojacy.

[Nosferatoo]

Świetne zdjęcia noxili . I o tym właśnie prawie...jeśli ktoś związany głęboko z naturą od dzieciństwa, odbiera coś dziwnego w tych miejscach, coś niepokojącego....wierze że kryje się za tym coś głębszego...i chyba pierwszy raz nadarza mi się okazja by zaplanować swoją ekspedycje i zbadać temat...

[MEfi.]

hmm..efekty zmysłowe o których pisał Noxili, no cóż, towarzyszą też wielu ludziom w zwyczajnym lesie, czy to w ciągu dnia czy w nocy.
Drzewa to organizmy żywe, sprawiają, że czujemy się małymi istotami pośród nich, a do tego szum konarów drzew daję dodatkowe odczucia. Z racji mieszkania przy lesie, przejście na drugą stronę ulicy może nie robi już na mnie tak wielkiego wrażenia .

Wybrałam wycięczkę do Węsior bo jest blisko 65k od Gdyni, osobiście nie nastawiam się na jakieś pozazmysłowe przeżycia, może jak Pisałeś porą nocną, efekt byłby lepszy. Chyba, że się bardzo zdziwię, wezmę też pod uwagę sen jaki będzie mi towarzyszył w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Jedź do Odrów, są fajniejsze . I lepiej w dzień, więcej zobaczysz.

W ogóle cmentarzysk z kręgami na Pomorzu jest bardzo dużo, ale od właściwych megalitów to one są o kilka tysięcy lat młodsze

Ciekawostka - pod kurhanami i kręgami kamiennymi czasem odkrywano... ślady neolitycznej orki. Czyli miejsca które budowniczy kurhanów uznali za specjalne, nie były niczym szczególnym w czasach budowniczych dolmenów i grobowców korytarzowych. To było po prostu pole uprawne. Środowisko zmienia się niekiedy diametralnie, czasem ciężko to sobie nawet wyobrazić...

Co do "efektów zmysłowych" - mieszkamy w środowisku, jakie sami sobie stworzyliśmy. Nie obcujemy codziennie z naturą, żyjemy od niej w oddzieleniu. To wszystko powoduje, że powoli przyroda staje się nam zupełnie obca, tajemnicza, niesamowita. Może mniej dotyka to ludzi z mniejszych miejscowości, ale i tam coraz bardziej to widać. Ludzie boją się rzeczy których nie znają.

P.S. Kiedyś też wybrałem się z grupą przyjaciół w nocy na kurhany. Faktycznie było niesamowicie, ale nic z rzeczy paranormalnych - pogoniła nas locha pilnująca warchlaków w pobliskiej dąbrowie
Wialiśmy jak wicher

/Edit: Literówka

Użytkownik MEfi. edytował ten post 14.04.2013 - 01:48

[MEfi.]

Głowa rozbolała Cię pewnie od nadmiaru wrażeń, świeżego powietrza, lub z miliona innych, zwyczajnych powodów. Spędziłem setki godzin w sąsiedztwie kręgów, kurhanów, itp., jedyny ból głowy jakiego doświadczyłem spowodowany był nadmiernym spożyciem aquae vitae poprzedniego wieczora .

[Nosferatoo]

Kochanie świetne zdjęcia, miejsce robi wrażenie...umacniam się w swoim postanowieniu doświadczenia tych miejsc. Zastanawiam się czy te miejsca w Polsce są albo były jakoś szczególnie przebadane przez zespoły archeologów lub innych badaczy. Może znajdować się tam świadectwo nieco innej historii niż tej ogólnie przyjętej. Jestem ciekaw jak wiele jeszcze takich miejsc w Polsce nie zostało odkrytych.

[MEfi.]

Większość została dokładnie przebadana. Dokumentacja jest ogólnie dostępna, jeśli ktoś wie gdzie szukać.

[Nosferatoo]

Wiem że te miejsca była badane, są wyniki, są wnioski, ale ostatnie moje badania na temat odkrywania prawdziwej historii świata, pokazały mi że w wielu sprawach jesteśmy oszukiwani a jeszcze w większej ilości spraw nie ujawnia się nawet okrucha prawdy, w wielu brak profesjonalizmu i serca do tego co się robi skutkuje skrzywiona prawdą...wiem że wiele kart historii nigdy nie da się odkryć, ale wiem też, że prawda warta jest odnalezienia. Tak długo jak będziemy podważać teorie tych co sami zwą siebie autorytetami, tak długo historia będzie otwarta i możliwa do zbadania.

[MEfi.]

Taka informacja powinna, być dostępna na tablicach przy kręgach, jak ktoś przyjeżdża je obejrzeć to chciałby wiedzieć co się z czym je, ze tak powiem. Moim zdaniem słabo je opisali.

Kilka lat temu jak tam byłem, to były tablice z opisami, takie może trochę "z grubsza" ale dość przyzwoite w treści... Może wymienili je na takie "dla amerykańskiego turysty" Oczywiście tych pełnowartościowych informacji szukałbym raczej w bibliotekach i to raczej tych bardziej wyspecjalizowanych, naukowych.
Nieco ciekawych rzeczy można także już znaleźć w internecie, zalecałbym jednakże solidną weryfikację tychże.

Wiem że te miejsca była badane, są wyniki, są wnioski, ale ostatnie moje badania na temat odkrywania prawdziwej historii świata, pokazały mi że w wielu sprawach jesteśmy oszukiwani (...)

Uchyl nam proszę rąbka tajemnicy n.t. "ostatnich Twoich badań (etc.)". Niezmiernie jestem ich ciekaw. Także warsztatu naukowego.

[Nosferatoo]

,,Ostatnie moje badania,, to stwierdzenie odnosiło się do mojego małego prywatnego śledztwa, inaczej: do moich wnikliwych poszukiwań prawdy, inaczej: do gorliwego zbierania informacji przez moją osobę. Czy zwykły człowiek nie może analizować i badać otaczającej go rzeczywistości? Forum to zdaje się pomagać zbierać informacje i poszerzać świadomość, ale jest też świetnym miejscem do ironizowania.

[MEfi.]

,,Ostatnie moje badania,, to stwierdzenie odnosiło się do mojego małego prywatnego śledztwa, inaczej: do moich wnikliwych poszukiwań prawdy, inaczej: do gorliwego zbierania informacji przez moją osobę. Czy zwykły człowiek nie może analizować i badać otaczającej go rzeczywistości? Forum to zdaje się pomagać zbierać informacje i poszerzać świadomość, ale jest też świetnym miejscem do ironizowania.

Ależ oczywiście że może analizować i badać, ma też święte prawo wątpić w to, co jest mu podawane. Natomiast żeby być odebranym poważnie, należy przedstawić wiarygodne dowody, dowieść logiczności swojego postępowania w procesie poznawczym, lub/i przedstawić powtarzalną, sensowną metodę uzyskania danych wyników.

Wybacz lekką i nie do końca zamierzoną ironię w mojej sugestii, po prostu nieco jestem przewrażliwiony na taki pompatyczny ton wypowiedzi, nie podparty żadnymi argumentami.

Akurat badacze historii mogą posłużyć się kilkoma źródłami danych do analizy - źródła pisane - kroniki, księgi religijne, nawet dzieła literackie czy przekazy tradycji; poza tym źródła materialne - czyli to, co leży w ziemi, lub na niej stoi, ewentualnie nawet spoczywa na dnie morza/jeziora/rzeki oraz inne, np. językoznawcze.
Oczywiście rzetelność takich, czy innych badań, czy to dotyczących historii, czy innej nauki, zawsze jest rzeczą ludzką, a więc czasem obarczoną ludzkimi słabościami, ambicjami, czasem też zależy od polityki, lub religii.

Oczywiście nadal jestem ciekaw twoich odkryć, chętnie je przedyskutuję, oczywiście jeśli jesteś otwarty na konstruktywną krytykę.