Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Godziny ciemności" - kontrowersyjny film, który nie istnieje?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

Xeo.
  • Postów: 77
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Po dzisiejszym kazaniu księdza w mojej parafii odnośnie rzekomego amerykańskiego filmu puszczanego "przed laty" pt. "Godziny ciemności" postanowiłem zbadać temat. Pierwsze, co odkryłem to to, że kazanie nie jest wynikiem ich "natchnienia" - sądząc po wypowiedziach ludzi tutaj okazuje się, że kazanie liczy sobie już co najmniej ponad 6 lat, jako że pierwsze posty z nim związane pochodzą z 2006 roku. Kazanie co Wielkanoc wraca jak bumerang na ołtarze kościołów w całej Polsce :). Oryginalna wersja:

Alleluja! Dzisiejszej nocy zmartwychwstał Pan. Śmierć została pokonana, ciemność rozproszona, zło i grzech straciły władzę nad człowiekiem.
Dlatego ta noc nazywa się Wielką Nocą, Uroczystością nad uroczystościami, świętem nad
Świętami, do którego zmierzają wszystkie inne święta lub z niego wypływają.
Ta noc jest tak ważna, że gdyby ją usunąć z kalendarza, świat stanąłby na głowie.
Przed laty na ekranach amerykańskich kin ukazał się film Godziny ciemności, na podstawie powieści pod tytułem Oścień śmierci
Uczony archeolog udaje się do Jerozolimy, aby jeszcze raz zbadać sprawę Jezusa z Nazaretu.
Prowadzi tam wnikliwe prace wykopaliskowe i szuka grobu Jezusa. Odnajduje jakiś niezidentyfikowany dotychczas grób, którego położenie i forma zdają się w pełni odpowiadać ewangelicznym przekazom.
Z jedną tylko różnicą: grób nie jest pusty! Odnaleziono w nim szczątki człowieka, pochowanego niespełna 2000 lat temu, mężczyzny w średnim wieku.
Stwierdzono ślady męki poprzedzającej agonię: nakłucia na czaszce, ślady wbijania gwoździ w kościach dłoni i stóp, uszkodzenie żeber na jednym boku, dokonane prawdopodobnie pchnięciem włóczni...
Szokująca diagnoza nasuwała się sama: Chrystus nie zmartwychwstał! Chrześcijaństwo jest wielką pomyłką!
Ta wieść idzie w świat: telewizja, radio, wszystkie dzienniki podają wiadomość: Chrystus nie Zmartwychwstał!!!
Na ekranach telewizorów rysuje się koszmarny obraz świata:
Gasną lampki przy tabernakulach, z których usuwa się Najświętszy Sakrament…
Kościoły zamienia się na garaże lub sale koncertowe..
Ekipy porządkowe usuwają przydrożne krzyże…
Rozwiązują się zgromadzenia zakonne..
Księża się żenią…
Z dalekich krajów wracają zawiedzeni misjonarze…
Z byle jakiego powodu rozchodzą się małżeństwa…
Nie ma chętnych do pracy w domach opieki...
Chorych ogarnia rozpacz i beznadzieja...
Świat ogarniają "godziny ciemności"!!!
Zaskakujący jest jednak epilog tego filmu:_
Na ekranach pojawia się reżyser filmu i wyjaśnia - Oto tak wyglądał by świat, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, gdyby grób Jego nie był pusty. Ta historia, to .fikcja. Chciałem pokazać współczesnemu człowiekowi tę właśnie prawdę. Chciałem przypomnieć, jak bardzo prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa ukształtowała nasz sposób myślenia, wartościowania, działania, jak bardzo wrośnięta jest w naszą podświadomość. Szukamy wciąż przekonujących dowodów na zmartwychwstanie Chrystusa, gdy tymczasem wystarczy zadać sobie pytanie: Jak wyglądałby świat, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał?
Ale choć jest faktem, że tej nocy Chrystus zmartwychwstał i opuścił grób, to świat dzisiaj żyje tak, jakby ten film nie był fikcją, jakby zmartwychwstania nie było!!!
Wiara w zmartwychwstanie. bowiem to nie tylko wiara w to, że zmartwychwstaniemy... Zmartwychwstanie jest przede wszystkim dla naszej doczesności i my już tutaj na ziemi mamy zmartwychwstać...
Jezus chce nam dać nowe oczy na świat - abyśmy widzieli miłość Boga...
Jezus chce nam dać nowe serce - abyśmy umieli kochać bez wzajemności, nawet wrogów... To zmartwychwstanie dokonuje się mocą Boga całkowicie za darmo pod jednym jednak warunkiem - wiara!
Ona otwiera nas na Boga, który może w nas działać i okazywać nam swoja miłość.
Uwierz zatem, że Chrystus zmartwychwstał, że chce zmartwychwstać także w Tobie i zmienić Twoje życie! ! ! ­
Być może to Twoja ostatnia szansa...

Ks. Ireneusz Kalaczyński


Źródło: http://duszpasterstw...p?id=263&id2=35

(W mojej parafii kazanie pokrywało się z powyższym tekstem praktycznie słowo w słowo. Przypomninam sobie jedynie bardzo nieznaczne przekręcenie pewnego zdania, lecz nie zmienił się jego sens - pewnie po prostu kazanie krążąc tyle czasu po różnych środowiskach uległo niewielkim przekształceniom.)

Ale do rzeczy - nie chodzi o film "The Body" ani "The Lost Tomb of Jesus" (ich fabuła jest inna) - tytuł z kazania brzmi "Godziny ciemności" i jest rzekomo oparty na powieści pt. "Oścień śmierci" autorstwa Paul L. Maier. Nigdzie w Internecie, na Filmwebie, na Wikipedii - nigdzie ta pozycja nie figuruje. Podobno film był puszczany na TVP1 przed 12 laty, lecz nikt nic więcej nie wie na ten temat, nie poskutkowały też próby e-mailowania do parafii ani telewizji - nie odpisali.

Czy więc film ten nigdy nie istniał i zarys fabuły przedstawiony w kazaniu jest jedynie zlepkiem faktów z różnych filmów i innych źródeł? Jak dla mnie sprawa jest co najmniej dziwna, tym bardziej że księża od lat niewzruszenie głoszą owo kazanie, a niektórzy z nich nawet mówią, że owy film oglądali. Najbardziej martwiące jest to, że kazanie jest zupełnie nieprzemyślane przez kolejno głoszących je księży i to, że większość ludzi wychodząc z kościoła (i to w dzień Wielkanocy, czyli wtedy, gdy nawet niechodzący regularnie do kościoła się do niego wybierają!) zapewne święcie wierzy w jego prawdziwość. Co sądzić o tym rzekomym filmie i o fenomenie tego pojedynczego kazania?

Użytkownik Xeo edytował ten post 31.03.2013 - 20:57

  • 2

#2 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

sadzic o czym- o kazaniu, o filmie, o idei zmartwychwstania?
Dla mnie sam pomysl zmarwychwstania jest strasznie pokretny, wlasciwsze byloby odrodzenie sie. Zeby zmarwychwstac - trzeba umrzec, umiera cialo fizyczne, moje- ale nie ja. Ustanie procesow biologicznych skutkuje rozkladem, absolutnie nie zycze sobie zeby moj.nadgnily zezwlok latal po swiecie. W wymiarze duchowym jestesmy niesmiertelni, wiec jakim cudem mielibysmy powstac ze zmarlych nie umierajac?
A samo kazanie..coz- najpierw trzeba wmowic komus grzech zeby moc go zbawiac- lekarzu, lecz sie sam?
Dalej to juz same kwiatki: kochac bez wzajemnosci nawet wrogow. Milosc ktora moze wszystko- jednego nie moze wszak: nie kochac. Taka jej.natura niebieska. A i wrogow nie moze miec bowiem wszystko jest jej czescia. Sama swoim wrogiem. To kazanie to opary absurdu, wlasciwie co zdanie, chyba nie ma sensu nawet mowic o .nim. Rzeczywiscie za darmo.. a pasibrzuchy z czego zyja? Toz nie z pracy rak wlasnych.
  • 0

#3

Xeo.
  • Postów: 77
  • Tematów: 8
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@up
Sprecyzowałem, chodzi mi o rozważania na temat prawdziwości filmu i fenomenu tego pojedynczego kazania, nie na temat zmartwychwstania.
@down
OK, ale bardziej mi chodzi o to, czemu to kazanie jest takie "uniwersalne" i namiętnie powtarzane co roku i czemu księża twierdzą (tak piszą niektórzy, pewnie jest to prawda bo po co mieliby kłamać?) że ten film widzieli (skoro nie istnieje). Przede wszystkim interesuje mnie, czy ten film jednak istnieje, ale jakimś cudem nic o nim nie ma w Internecie (zdarzają się rzeczy, którzych nie ma w Internecie, ale film?). Może tytuł został celowo zmieniony, aby utrudnić ludziom jego oglądnięcie i samodzielną ocenę jego treści? Wątpię, skoro temat tego kazania jest drążony od lat i nikt jakoś do tego filmu jeszcze nie doszedł - wygląda mi to na mistyfikację.

Użytkownik Xeo edytował ten post 31.03.2013 - 21:17

  • 0

#4 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

ups- a kazanie i film nie dotycza zmartwychwstania?
  • 0

#5

Nothing.
  • Postów: 200
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kurcze, ayalen ty to musisz wszystko skomplikować :D Spodziewałem się wszystkiego, ale nie tego, że przyczepisz się do nazwy Zmartwychwstanie :P
  • 0

#6 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

Slonko, skonczyl mi sie limit plusow, majtne Ci jutro. To mi wyjasnij jak Ty to pojmujesz, moja logika zywcem wysiada wobec tego slowotworu.
  • 0

#7

Mischakel.

    Ataman

  • Postów: 762
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja powiem tylko, że w moim mieście faktycznie co najmniej w 2 latach na Wielkanoc słyszałem kazanie o tym filmie (z ust tego samego księdza, co za drugim razem strasznie mnie zirytowało... jak można być takim nierobem żeby nowego kazania nie wymyślić). Ale nigdy nie miałem okazji zetknąć się z tym filmem bezpośrednio.
  • 0

#8

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po dzisiejszym kazaniu księdza w mojej parafii odnośnie rzekomego amerykańskiego filmu puszczanego "przed laty" pt. "Godziny ciemności" postanowiłem zbadać temat.


Ja myślę, że błąd tkwi w samym założeniu, czyli w próbie "racjonalizowania" czegoś takiego jak kazanie. Nie tylko to wspomniane...
To działanie z góry skazane na niepowodzenie.
Nie odkryję pewnie Ameryki jeżeli stwierdzę, że większość księży przemawiających "z ambony", powinna mieć obligatoryjny zakaz publicznego rozpowszechniania swojej radosnej twórczości, bo jest do tego po prostu nieprzygotowania.
I nie jest to kwestia "ataku na wiarę", czy podważania jej dogmatów, tylko stwierdzenie prostego faktu - jak się chce coś powiedzieć kilkuset osobom, to trzeba się do tego odpowiednio przygotować, bo zakładanie, że przemawia się do idiotów, którym można wcisnąć każde "barachło" (byle trwało długo i okraszone było barwnymi przykładami), zwykle kończy się niepowodzeniem...
Przynajmniej u części odbiorców.
Nie będę tego tematu rozwijał ale do dziś wspominam kazanie z lat 80-tych, którego miałem okazję wysłuchać - dziecięciem będąc - nomen omen, z okazji triduum paschalnego, w którym niezwykle podekscytowany ksiądz, był uprzejmy trochę "poznęcać się" nad fragmentem utworu Jacka Skubikowskiego, o brzmieniu (cytuję z pamięci) : "Niebo, to jest dobre miejsce dla naiwnych" (nie pamiętam tytułu piosenki ale nigdy mi się nie podobała :P).
Przez litość tylko, nie wspomnę również o pewnym "rekolekcjoniście", który był uprzejmy zbudować piętrową konstrukcję swojego kazania, na (wyimaginowanym - mam przynajmniej taką cichą nadzieję) przykładzie dziewczynki, która była uprzejma wybić sobie kamieniem wszystkie ząbki byleby tylko móc przystąpić do komunii...
To, niestety, tak zwany, "fakt autentyczny"...
W kontekście którego, próby "zlokalizowania", wspomnianego w kazaniu utworu filmowego, traktuję... z lekkim przymrużeniem oka... :P
Ale kibicuję im niezmiernie :D
  • 1



#9

Templário.

    Last white hope

  • Postów: 151
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ten film nie istnieje, też go szukałem bodajże 2 lata temu kiedy usłyszałem o nim na kazaniu. Ksiądz też mówił, że go oglądał, ale szukałem go na różnych portalach i nic o nim nie znalazłem, tylko zapytania innych internautów na temat tego filmu... Nie wiem o co chodzi Kościołowi, głosząc kazania i podpierając je filmem który nie istnieje :o
  • 0

#10

Zielona Małpa.
  • Postów: 135
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kilka lat temu ksiądz w mojej parafii wygłosił to kazanie. Wtedy mnie to nie zdziwiło, bo nie zamierzałam filmu oglądać.

Sprawdzając to w Internecie zobaczyłam, że film ten został okrzyknięty filmem-widmem.
Idąc za tropem książki, na podstawie której rzekomo powstał film, nie znalazłam z=żadnej wzmianki o ekranizacji. Intrygujące.
  • 0

#11 Gość_ayalen

Gość_ayalen.
  • Tematów: 0

Napisano

a ja z uporem maniaka trzymac sie bede tematu rzeczywistego. Nie obrazajac uczuc religijnych- nie tracam idei Chrustusa jako Odkupiciela, Mesjasza itd. Siegajac pierwowzoru, na.logike wychodzi ze niejaki Jezus byl synem z nieprawego loza. Nieprawego czyli lewego, co jako zywo przeklada sie na lozysko czyli lewy polglowek w odroznieniu od prawej polglowki odpowiadajacej za sfere uczuciowa. Wychodzi na to ze zlawirowal rozwoj ludzkosci na lewo, z czego same nieszczescia jak widac wokol, z powodu postawienia zycia na glowie. Ja juz nir smiem gdybnac ze Maryja powila byla blizniaki, a para do.lewego bylaby Magdalena, absolutnie prawa polglowka. I jezeli oni ten tego i owszem - to i grzech pierworodny od nich. Ukrzyzowanie i cala reszta byla zwykla sciema dla ciemnego ludu, hologram puscili zeby zamydlic oczy. Mydla do dzis zreszta. Prosze o wybaczenie, wiem ze off top i bluznierstwo, oprzec sie wprost nie moglam. Post mozna gdzies przeniesc, minusy zniose ze zrozumieniem
amen i przytulasnej nocy wszystkim.
  • -2

#12

Norris.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Znam temat. Prawdopodobnie chodziło o film "When It Was Dark", który powstał w... 1919 roku (więc to był jeszcze niemy film!), powstał na podstawie książki o tym samym tytule autorstwa Guya Thorne (1902), wskazywałby na to również opis książki. Jeśli więc chodziło o ten film, to całkiem możliwe... że go naprawdę nie ma, gdyż aż 80% filmów niemych nie zachowało się do dzisiaj. U mnie w kościele też przez co najmniej kilka lat mówili o tym filmie. :D W tym roku jednak został zastąpiony "Siódmą pieczęcią".
  • 0

#13

ThePrz.
  • Postów: 168
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W parafii w której byłem w tą niedzielę w kościele w kazaniu była mowa nie o filmie lecz o książce. Ksiądz mówił że jej autor zabierając się do opisu świata bez Chrystusa zobaczył pustkę i nie potrafił tego wyrazić. Potem przysnąłem ale z tego jak historia została przedstawiona "pewien człowiek miał do napisania książkę" odebrałem to kazanie jako czystą fikcję napisana by pokazać co Chrystus poprzez zmartwychwstanie dał światu, nawet do głowy mi nie przyszło że jest tu ziarno prawdy :)
  • 0

#14

Rewersq.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie wiem czy istnieje film, ale książka zdecydowanie tak, więc nie jest to historia zmyślona na potrzeby kazania. Poniżej link do wikipedi http://en.wikipedia....hen_It_Was_Dark

 


  • 0

#15

DCO.
  • Postów: 8
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Myślę, że chodzi raczej o tę książkę:

 

http://lubimyczytac....ia-slad-smierci


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych