Skocz do zawartości


Zdjęcie

Genderrewolucja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
71 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

- Program ideologii gender jest napisany przez ludzi, którzy są maniakami seksu. To są rozpustnicy, ludzie z poważnymi zaburzeniami seksualnymi, którzy swoje zboczenia chcą narzucić naszej młodzieży. To jest największy problem. Jeśli młodzież zostanie zdemoralizowana, to wszystko upadnie - mówi w rozmowie z Fronda.pl ks. dr hab Dariusz Oko. Marta Brzezińska: Dzisiejsza „Rz” poinformowała, że rząd przygotowuje daleko idące zmiany, mające zliberalizować zasady nadawania imion. Dopuszczalne mają być imiona nieprzypisane do żadnej płci. Kolejny triumf ideologii gender?Ks. dr hab Dariusz Oko: Umożliwienie nadawania dzieciom imion bezpłciowych to tylko wierzchołek góry lodowej w kontekście tego, co robi polski rząd. Widać, że politycy z obozu władzy całym frontem chcą wprowadzić ideologię gender w Polsce. Środowisko genderlobby naciska na polski rząd, by w szkołach obowiązywały podręczniki wprost dyktowane przed genderyzm. Podręczniki, które wprowadzą młodzież w skrajną rozwiązłość. To jest najgorsze. Trzeba o tym alarmować. Kwestia imion to w porównaniu z tym sprawa mniejszej wagi.Jakie inne niebezpieczne kroki mogą zostać podjęte?Trzeba otwarcie mówić o tym, że nasz rząd wprowadza ideologię gender w Polsce podobnie jak Bierut wprowadzał komunizm. Musimy bić na alarm, bo dzieją się straszne rzeczy. Kiedy zaczęto przeglądać podręczniki do wychowania seksualnego w Polsce, zażądano usunięcia wszystkich wzmianek o tym, że homoseksualizm nie jest uprawnioną orientacją. Środowiska genderlobby naciskają, by przerobić polskie podręczniki na wzór na przykład niemieckich.Ale przecież jest jeszcze Ministerstwo Edukacji Narodowej...Genderideolodzy chcą wprowadzić takie rozwiązania do polskich szkół i widać, że Ministerstwo Edukacji Narodowej zaczyna temu ulegać. Już zalecono przecież usunięcie stwierdzenia, że homoseksualizm można leczyć, co zaprzecza prawdzie naukowej. Znamy przecież przypadki wyleczonych homoseksualistów. Kwestia imion to naprawdę niewielki problem w porównaniu z tym, że nasz rząd planuje wprowadzanie homozwiązków. Wygląda na to, że dominujący politycy chcą przenieść na polski grunt dosłownie 1:1 ideologię gender podobnie jak Bierut wprowadzał komunizm. Taka jest reguła. Trzeba to mówić, zdawać sobie z tego sprawę i z tym walczyć.Wcześniej rząd przyjął kontrowersyjną konwencję o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet, która nie tyle walczy z przemocą względem pań, co promuje ideologię gender.Dokładnie tak. Trzeba o tym pamiętać. Znajdujemy się w niepokojącej sytuacji. Świadczą o tym kolejne działania rządu. Imiona to naprawdę wierzchołek góry lodowej, jeśli weźmiemy pod uwagę to, co dominujący politycy robią w sprawie podręczników. Program ideologii gender jest napisany przez ludzi, którzy są maniakami seksu. To są rozpustnicy, ludzie z poważnymi zaburzeniami seksualnymi, którzy swoje zboczenia chcą narzucić naszej młodzieży. To jest największy problem. Jeśli młodzież zostanie zdemoralizowana, to wszystko upadnie. To długofalowy proces ateizacji przez demoralizację, przez seksualizację. Degeneracja przez seksualizację – oto program genderyzmu. To właśnie nasz rząd zaczyna na pełnym froncie wprowadzać.Jaki ma w tym interes?To wszystko jest narzucane z Zachodu. Jaki interes? Taki sam, jaki mieli polscy komuniści podporządkowując się całkowicie Moskwie. Dziś nasz rząd chce się podporządkować Brukseli. Liczy na nagrody, pochwały z jej strony. Nasi politycy tak naprawdę nie bardzo rozumieją, o co chodzi w ideologii gender, nie znają jej, ale ślepo przenoszą ją na polski grunt. Bo tak jest na Zachodzie. Chcą wprost podporządkować się dominującej sile politycznej w Europie. I z tego czerpać korzyści polityczne przede wszystkim dla samych siebie, bo przecież nie dla Polski. Bo dla Polski to jest katastrofa.Genderlobby argumentuje, że my także musimy wprowadzać takie rozwiązania, bo niektóre kraje zachodnie tak zrobiły. Idąc tym tokiem rozumowania można by powiedzieć, że musimy wprowadzić komunizm, bo Rosja tak zrobiła, wprowadzić nazizm bo Niemcy tak zrobili, albo powiedzieć, że Izraelici muszą przejść na islam, bo wszyscy ich sąsiedzi dawno już przyjęli to wyznanie. Wprowadzać ideologię gender do polskich szkół to tak, jakby dzieciom izraelskim narzucać naukę islamu. Genderyzm jest absolutnie sprzeczny z chrześcijaństwem i polską tradycją. To jest łamanie praw rodziców w kontekście wychowania ich dzieci.Rozmawiała Marta Brzezińskahttp://www.fronda.pl/a/ks-oko-dla-frondapl-rzad-tak-wprowadza-ideologie-gender-w-polsce-jak-bierut-wprowadzal-komunizm,26861.html

#32

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy wszyscy twórcy artykułów po prawej stronie internetu muszą używać języka rodem z kloaki?



#33 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

To nie jest artykuł, który ma przekonać kogoś tylko artykuł do już przekonanych. Po prawej stronie z pewnością jest mniej obłudy więc i język jest dosadny chociaż nazywanie rzeczy po imieniu ciężko nazwać językiem dosadnym. Jednak nie to jest tematem.

#34

skar.
  • Postów: 187
  • Tematów: 7
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To nie jest artykuł, który ma przekonać kogoś tylko artykuł do już przekonanych. Po prawej stronie z pewnością jest mniej obłudy więc i język jest dosadny chociaż nazywanie rzeczy po imieniu ciężko nazwać językiem dosadnym. Jednak nie to jest tematem.



No cóż, tylko współczuć osobą które "nazywają rzeczy po imieniu" w życiu codziennym.

-Kochanie ładnie wyglądam?

-Wyglądasz jakby przejechał Cię traktor.






#35

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jednak nie to jest tematem.


Styl wypowiedzi zawsze jest tematem. Jeśli jest taki jak w tych artykułach, nie ma o czym rozmawiać.



#36

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szwecja: Mężczyźni powinni korzystać z toalety na siedząco



Szwedzcy posłowie z regionu Sodermanland uznali, że kobiety są dyskryminowane w toalecie, gdyż mężczyźni mogą z niej korzystać również na stojąco. Postanowili złożyć projekt nakazujący korzystanie z toalety jedynie na siedząco.

Pomysł ten pojawił się w Szwecji już kilka lat temu, jednakże wtedy nie znalazł większej aprobaty. Dziś postępowcy starają się do niego wrócić. Pomysłodawcą tej idei jest szwedzki poseł Viggo Hansen z partii lewicowej. Głównym powodem wprowadzenia nowego prawa jest chęć zmniejszenia różnic pomiędzy płciami. Hansen uważa, że nowa ustawa pozwoli na zaprzestanie dyskryminowania kobiet.

Zwolennicy nowego pomysłu uważają również, że oddawanie moczu na siedząco korzystnie wpłynie na zdrowie mężczyzn. Powołują się na „badania naukowe”, które sugerują, iż pozycja siedząca pozwoli zmniejszyć ryzyko zachorowania na raka prostaty. Hansen twierdzi również, że da to możliwość utrzymania toalet w większej czystości oraz zmniejszy ilość rodzinnych kłótni.

Krytycy najnowszego pomysłu lewicowej partii wyśmiewają nowy projekt, pytając retorycznie: „Czy w toaletach powinny znaleźć się kamery, które będą miały na celu pilnowanie, aby mężczyźni korzystali z toalet na siedząco?”

Dr Jean Francois Bouvet twierdzi, że „zmienianie naturalnych różnic pomiędzy kobietą, a mężczyzną prowadzi do sztucznych sytuacji”. Wyśmiewając propozycję Hansena sugeruje, aby odwrócić sytuację i nakazać kobietom korzystanie z toalety na stojąco.

To kolejny postępowy pomysł dotyczący toalet. Kilka miesięcy temu w Bringhton w Wielkiej Brytanii wprowadzono toalety neutralne płciowo. Na podobny krok zdecydował się również parlament berlińskiej Fredrichshain – Kreuzberg.

Brzmi jak żart? To nie żart. To postęp.


Paweł Ozdoba
Źródło: terrafemina.com

Za: http://www.pch24.pl/...l#ixzz2Sajyx3Rj



#37

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czytałem o tym z jakieś 2 dni temu i nie wiem czy śmiać się czy płakać :P No ale mam nadzieję że to występek pojedynczego barana a nie coś co jest realnie przymierzane tylko że skoro już teraz niektórzy mają takie pomysły no to dziś jeden baran krzyknie i choć wiadomo że na razie tego nie wprowadzą to ludzie się oswoją z tym że już takie postulaty występują a kiedyś to wprowadzą jak bardziej urobią ludzi tolerancją (a w tym czasie inny pajac krzyknie że wszyscy faceci muszą sobie zrobić silikonowy biust w ramach równości bo muszą się przekonać jak kobiety cierpią nosząc 24/7 ciężar na klatce piersiowej).

Użytkownik Tenhan edytował ten post 07.05.2013 - 09:20


#38

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najbardziej te świry zatrą różnice jeśli wszyscy będą chodzić w czadorach i kwefach a na końcu aby zlikwidować różnice niech się wykastrują :rotfl:



#39 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Zawsze twierdziłem, że lewicowość to zburzenie umysłowe, a Szwedzka patria udowadnia tę tezę coraz to kolejnym zacieraniem różnic między płciami.

#40

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co kryje się za wojną przeciw religii



Wojna z religią toczy się od lat. Prowadzona jest przez luźną koalicję bojowników o prawa seksualne, radykalnych feministek, fanatycznych ekologów - zwolenników kontroli populacji i aktywistów LGBTQ (gay, lesbian, bisexual, transgendered, and queer – tzw. gejów, lesbijek, biseksualistów, transseksualistów i queer) - czyli Seksualnej Lewicy.



Choć każda z grup ma swoją własną agendę, łączy ich wspólny cel ostateczny - absolutna wolność seksualna - więcej seksu, mniej dzieci. Chcą zachęcać każdego, by szukał przyjemności seksualnej w dowolny sposób, samotnie lub z innymi, niezależnie od płci, liczby, wieku, statusu, preferencji partnerów. Obejmuje to także prostytucję oraz całkowitą wolność dla biznesu erotycznego, pod jednym warunkiem - zgody osób biorących w tym udział, wszystko to bez strachu, wstydu czy dezaprobaty publicznej. Ponieważ całkowita wolność seksualna wiedzie do rozprzestrzeniania się chorób wenerycznych, nieplanowanych ciąż i pozamałżeńskich dzieci, konieczna jest powszechna dostępność darmowej lub bardzo taniej dla użytkowników antykoncepcji, aborcji i środków leczących choroby weneryczne i AIDS.



Aby zapewnić zmiany w postawach, potrzebne do zabezpieczenia ich celów i ukryć negatywne konsekwencje swej agendy, Seksualna Lewica nalega, by wszystkie dzieci, począwszy od pierwszego roku w szkole poddać tzw. wszechstronnej edukacji seksualnej, promującej eksperymenty seksualne, masturbację i agendę LGBTQ. Edukacja seksualna uczy dzieci, w jaki sposób posługiwać się prezerwatywami, antykoncepcją, pigułką „dzień po” i aborcją. Oni domagają się również, by pozbawić rodziców możliwości wycofania dzieci z udziału w tych programach, a nawet informacji o treści materiałów i prezentacji. Pełen zakres tego, co Seksualna Lewica ma na myśli mówiąc o edukacji seksualnej można znaleźć w dokumencie Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zawierającej wytyczne na ten temat[1].



Trzeba podkreślić, że tzw. wszechstronna edukacja seksualna nie jest wcale wszechstronna, ponieważ ignoruje lub przeinacza wagę czystości przedmałżeńskiej, wierności w małżeństwie. Zaprzecza też faktowi, że zaburzeniom tożsamości płciowej i powstawaniu skłonności homoseksualnych można zapobiegać, że możliwa jest zmiana orientacji seksualnej. Przemilcza zagrożenia zdrowotne - realne ryzyko chorób, bezpłodności, problemów psychologicznych i społecznych, będących konsekwencją promiskuityzmu seksualnego i aborcji.



Seksualna Lewica domaga się, by regulacje prawne podważające absolutną wolność seksualną zostały odwołane lub zostały uznane za gwałcące nowo wynalezione „prawa reprodukcyjne i seksualne”. Aby to osiągnąć, rewolucjoniści seksualni rekrutują media, stowarzyszenia profesjonalistów, biurokrację Narodów Zjednoczonych oraz przywódców politycznych, którzy mogą (ale nie muszą) być świadomi ich ostatecznych celów.



Korzenie filozoficzne



Ważne jest, by zrozumieć, że fundamentalni Lewicowcy Seksualni nie są liberałami; odrzucili tradycyjne, liberalne przywiązanie do tolerancji. Ideologicznie zakorzenieni są w myśli Karola Marksa. Aby zrozumieć ich taktykę, należy powrócić do oryginalnych założeń Marksa, czyli spostrzegania historii jako historii walki klas, odwiecznego konfliktu między prześladowcą i prześladowanym. Celem rewolucji marksistowskiej jest obalenie prześladowców i przejęcie absolutnej władzy przez prześladowanych. Aby to osiągnąć, prześladowani muszą spostrzec, że są ofiarami prześladowań. Według światopoglądu marksistowskiego, prześladowcy nie mają żadnych praw, wszystkie prawa przysługują prześladowanym. Nie ma tolerancji dla tych, którzy zostają zidentyfikowani jako prześladowcy, a to obejmuje np. wszystkich ludzi wiary, odrzucających agendę Seksualnej Lewicy. Marksistowscy radykałowie mówią o zróżnicowaniu i multikulturowości, lecz to tylko zabieg taktyczny. Jedyną różnorodnością, jaką szanują jest zróżnicowanie w ramach ich własnej koalicji. Aby ukryć własną nietolerancję, nieustannie obrzucają przeciwników wyzwiskami, nadają opozycji etykiety bigotów, rasistów, seksistów, homofobów i ostatnio - transfobów.



Radykalny feminizm nie powinien być mylony ze zwykłym umiarkowanym feminizmem, który domaga się wyeliminowania ograniczeń praw kobiet i ich profesjonalnych aspiracji. Radykalny feminizm stosuje marksistowską wizję walki klas w definiowaniu relacji między mężczyznami i kobietami. Według teorii radykalnego feminizmu, pierwsza walka klas rozgrywa się między mężczyznami a kobietami. Mężczyźni wykorzystywali fakt, że tylko kobiety mogą zajść w ciążę, by uciskać kobiety. Dlatego tylko kiedy kobiety i mężczyźni mogą współżyć seksualnie bez lęku przed ciążą, następuje prawdziwe wyzwolenie kobiet. Macierzyństwo jest wrogiem wyzwolenia, a antykoncepcja i aborcja są kluczowe dla powodzenia rewolucji[2]. A ponieważ mężczyźni są wrogiem klasowym, lesbianizm jest wyrazem politycznej solidarności[3].



Marksistów nigdy nie zniechęcił ból sprawiany przez ich rewolucję „ofiarom”, które rościli sobie prawo „wyzwalać”. Radykalne feministki zdają sobie sprawę z cierpienia, jakie sprawiła ich walka - psychologiczne cierpienie będące skutkiem aborcji, promiskuityzmu, plaga chorób wenerycznych, ciężar samotnego macierzyństwa. Wykorzystują jednak to cierpienie do dalszej wiktimizacji kobiet i forsowania swej agendy.

Aktywiści LGBTQ także wykorzystują teorię marksistowską by uzyskać status mniejszości seksualnych (ofiar prześladowań) i domagać się specjalnych przywilejów i ochrony. Aby zrozumieć zasięg ich żądań wystarczy przejrzeć Zasady Yogyakarta[4]. W roku 2006 reprezentanci pozarządowych organizacji samozwańczych ekspertów od praw seksualnych spotkali się w Yogyakarta w Indonezji, by wezwać do eliminacji wszelkich restrykcji opartych o „orientację seksualną lub tożsamość płciową”. Przy czym „tożsamość płciowa” została zdefiniowana jako: „głęboko odczuwana przez każdą osobę wewnętrzna i zindywidualizowana przynależność do danej płci, która może, ale nie musi być tożsama z płcią przypisaną danej osobie przy urodzeniu. Obejmuje to osobisty stosunek do własnego ciała (co może wiązać się z wolnością decydowania o modyfikacji wyglądu lub funkcji ciała poprzez interwencję medyczną, chirurgiczną lub inną); oraz inne sposoby wyrażania roli płciowej, takie jak ubiór, mowa i manieryzmy...”



Zgodnie z tymi „zasadami” rządy i pojedyncze osoby musiałyby udawać, że mężczyzna ubrany w kobiece stroje (niezależnie od tego, czy poddał się operacji chirurgicznej, czy nie) jest kobietą.

Organizacje i osoby narzucające tę agendę mówią o problemie przemocy, lecz ich rzeczywistym zamiarem jest stygmatyzowanie ludzi wypowiadających się negatywnie o LGBTQ - zarówno o zjawisku jak i zachowaniach, a także redefinicja małżeństwa, publiczne finansowanie tzw. operacji zmiany płci, marginalizowanie ludzi wierzących i pozyskanie kolejnych pokoleń.



Domagają się, by rządy na każdym poziomie:

„zapewniły, by metody edukacyjne, programy i środki służyły wzmacnianiu zrozumienia i szacunku dla (między innymi) różnych orientacji seksualnych i tożsamości płciowych” (Zasada 16 d). Innymi słowy, wszystkie szkoły mają być zmuszone do promowania agendy LGBTQ na każdym poziomie.

Zasady Yogyakarta narzucają także konieczność „zapewnienia, by korzystanie z wolności opinii i wypowiedzi nie naruszało praw i wolności osób o różnorodnych orientacjach seksualnych i tożsamościach płciowych”. (Zasada 19 e).



Jednym z praw, których domagają się aktywiści LGBTQ jest prawo, by nie raniono ich uczuć. A zatem jakakolwiek wypowiedź (zwłaszcza wyrażająca doktryny religijne), która sprawia, że źle się czują, była nielegalna i piętnowana jako mowa nienawiści.



Agenda Seksualnej Lewicy jest wszechstronna i obliczona na wielką skalę. Zbyt długo obrońcy wolności walczyli z niewielkimi problemami pojawiającymi się tu i tam, zamiast połączyć swe siły do walki z całością tej agendy. W USA pod rządami Obamy jest już za późno, by zmierzyć się z tą agendą bezpośrednio. Wolność religii to nie coś, co ma być „zbalansowane” czy pogodzone z „prawami mniejszości seksualnych”. Potrzebujemy wszechstronnej inicjatywy legislacyjnej, która sprawi, że stanie się to jasne.



Dale O'Leary

Tłumaczenie artykułu: What’s Behind the War against Religion z bloga autorki: http://daleoleary.wordpress.com, za zgodą autorki.

Fragmenty wywiadu zostały opublikowane w "Przewodniku Katolickim" nr 20/2013.

[1] dostępne na stronie: http://www.bzga-whocc.de w kilku językach, m.in. po angielsku, niemiecku, rosyjsku i włosku.

[2] Nancy Julia Chodorow, The Reproduction of Motherhood: Univerity of CA Press, Los Angles CA, 1978); Shulamith Firestone The Dialectic of Sex, (Farrar Straus Giroux, NY, 1970.

[3] Charlotte Bunch, “Lesbians in revolt.” The Furies: Lesbian/Feminist Monthly, (1972, January). data dostępu 29.04.2013 http://library.duke....ium/wlm/furies/

[4] Yogyakarta Principles: Principles on the application of international human rights law in relation to sexual orientation and gender identity: (2006) http://www.refworld....docid=48244e602 (data dostepu 29.04.2013)

Za: http://www.pch24.pl/...l#ixzz2UE9RI61O



#41

owerfull.
  • Postów: 1320
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

http://www.youtube.c...h?v=NKrCCiEaZ4A Cejrowski podsumował to w idealny sposób. Aż przychodzi mi na myśl "Dramatem naszej epoki jest to, że głupota zabrała się do myślenia" ... 


Użytkownik owerfull edytował ten post 14.01.2014 - 14:52


#42

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ideologia gender to w prostej linii debilizm zbyt ograniczony by propagować marksizm. Przecież nawet środowiska lewicowe (jest różnica między lewackim, a lewicowym) nie biorą tego na poważnie. 





#43

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ma ideologii gender - jest tylko socjologiczna teoria genderu i jej medialne nadużycia.





#44

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ma ideologii gender - jest tylko socjologiczna teoria genderu i jej medialne nadużycia.

Nie ma bzdur dotyczących globalnego ocieplenia-to media wieszczą apokalipse, nie my.

Nie ma bzdur dotyczących GMO-to są tylko korporacyjne dążenia do zagarniania pieniędzy.

Te wszystkie dziwaczne gejowskie parady, żądania to nie tęczowi lecz medialni zwichrowani celebryci.

To nigdy nie my, to oni...



#45

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gender to nie homoseksualizm.






 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych