Skocz do zawartości


Zdjęcie

Uzdrowiciel na stadionie narodowym


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
83 odpowiedzi w tym temacie

#76

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

 

Jak myślicie, co by było, gdyby po zbadaniu "cudów" Bashobory udowodniono mu ponad wszelką wątpliwość to, że jest oszustem i kłamcą?

Lawinowo posypały by się kolejne badania nad wiarygodnością tych "cudów", jak wypędzanie demona, wskrzeszenia i inne bajery. I dobrze. Spora grupa podniosłaby rwetes i tłumaczyła się "obrazą uczuć". Wiesz, jeśli w 'Ptaki Polski' jest informacja, że gołębie grzywacze składają 2 białe jaja, to niby mam prawo powiedzieć NIE! mam prawo wierzyć w co chcę i jest to nieprawda!, mimo że wszystkie dowody wskazują na to, że jednak składa 2 białe jaja. Tyle, że wtedy wyjdę na debila... Mniej więcej w taki sposób działa ta "wiara a nauka", tyle, że akurat w przypadku wiary możesz podpaść pod paragraf...

 

A jeśli nie wyznajesz wartości chrześcijańskich i dlatego nikt nie wyzwie cię od katotalibów ani nie wyśmieje w inny sposób, ale za to przykładasz duże zainteresowanie do natury - to wtedy za nazwanie cię lewackim ekoterrorystą nikt żadnego paragrafu nie spełnia. Bo takie uczucia, jak uczucie litości nad skrzywdzonym zwierzęciem to nie uczucia religijne :facepalm:



#77

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystkie "wskrzeszenia" Bashabory miały miejsce na odległych afrykańskich wioskach, gdzie nie było nawet lekarza który by potwierdził zgon.





#78

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawy artykuł na ten temat z Newsweeka.

Interesujące spostrzeżenia i wnioski - można się nie zgadzać ale myślę, że warto przeczytać.

 

Ksiądz czarownik Bashobora z Ugandy to dobrze przygotowany projekt.

Ksiądz czarownik z Ugandy to dobrze przygotowany projekt. Sprzedaje nad Wisłą, bo zapewnia Polakom to, czego i tak szukają: dużą dawkę emocji i obcowanie z rzeczywistością magiczną.

Ksiądz John Baptist (czyli: Jan Chrzciciel) Bashobora pochodzi z Ugandy. Jego biografia jest jak scenariusz filmu, co nieweryfikowalna - złożona z elementów. Już jako dziecko miał bawić się z odprawianie mszy świętej. Jego ojciec zabił matkę, ale John przebaczył mu.

 

Bashobora sprawdza się jako oferta dla Afrykańczyków. W wielu miejscach wciąż zamiast do lekarza idzie się do czarownika. Świat zakorzeniony w afrykańskiej tradycji jest urządzony magicznie: gdy dzieje się coś złego, np. przychodzi choroba, winne są złe duchy, które trzeba przepędzić albo przebłagać. Skoro na miejscu jest przedstawiciel kultu, którego bóstwo jest bardzo silne (w końcu rządzi całym światem), warto się do niego zwracać. Dlatego facet, który posługuje się podobnym kodem kulturowym jest o wiele skuteczniejszy, niż zwykły ksiądz, który chciałby nawracać „po europejsku”.

„Katolicki czarownik z Ugandy” sprawdza się także nad Wisłą. Sam John Bashobora, kiedy po raz pierwszy przyjechał do Polski dziwił się, że praktyki okultustyczne są tutaj tak popularne. Kościelni egzorcyści nie ustają w wysiłkach, by przekonać wiernych, że horoskopy, tarot, Harry Potter, a nawet joga - mają podłoże szatańskie i są bardzo niebezpieczne duchowo. Polacy, jak można wnioskować z popularności szkół jogi i telewizyjnych wróżek, choć z „zabobonów” się śmieją, dość masowo w nie wierzą.

 

Bo Polacy uwielbiają czarowników i wszelkich uzdrowicieli. Bioenergoterapeuci w PRL przyjmowali w kościołach i salkach parafialnych. W latach 70. zapełniał je pochodzący z Kanady Clive Harris. Dostał od Kościoła wilczy bilet, gdy przyznał, że jego działalność opiera się na kontaktach z demonami. Dzisiaj zaangażowani w jego promocję księża mówią, że „to był błąd”.

W 1989 r. ulice wyludniały się, a ludzie zasiadali przed telewizorami, by słuchać monotonnego głosu Anatolija Kaszpirowskiego. Rosyjski hipnotyzer i były bokser miał leczyć raka, alkoholizm i szeroki zestaw innych dolegliwości. Jego hipnotyzujące spojrzenie i „adin, dwa, tri” weszło do kanonu kultury.

 

Potem ogromną popularność zyskał rodzimy Zbigniew Nowak, z wykształcenia technik przemysłu drzewnego. „Ręce, które leczą” - show, podczas którego energetyzował wodę przez telewizor oglądały miliony ludzi, a do jego ośrodka medycyny alternatywnej w podwarszawskiej Podkowie Leśnej ustawiały się długie kolejki. Ludzie płacili absurdalne pieniądze za 40 min. przedstawienia, podczas którego Nowak przekazywał energię z kosmosu. Dzisiaj Nowak prowadzi swój show w Superstacji i nadal „energetyzuje wodę”, ale już w HD.

 

Ostatnio moda na bioenergoterapeutów-showmanów jakby mniejsza, ale łaknienie magii w narodzie nie ustaje. Właściciele gabinetów „medycyny naturalnej” oraz wszelkiej maści wróżki głodu nie cierpią (choć mamy w Polsce rzekomo ponad 90 proc. katolików). Polski Kościół Katolicki natomiast przerzucił się z promowania „leczenia energią kosmosu” na „charyzmaty uzdrawiania”. Tłumy gromadzi Helen Quinlan, która „przyjęła stygmaty Chrystusa w niewidocznej postaci” (czyli ma na ciele rany, których nie widać) i „żyje wyłącznie Eucharystią” (nie je i nie pije, a przyjmuje tylko kościelny opłatek). Popularna jest Myrna Nazzour, której ukazywała się Matka Boska, a podczas objawień ciało Myrny wydzielało oliwę z oliwek (jak podkreślają katolickie portale: o niewielkiej zawartości cholesterolu).

 

Podobnie jest z Johnem Bashoborą. Jego show na Stadionie Narodowym nie było pierwszą wizytą w Polsce. Wcześniej bywał wielokrotnie w kościołach, zawsze gromadząc tłumy szukających uzdrowienia. I za każdym razem dawał zebranym to, czego chcieli. John Bashobora dostaje podczas nabożeństwa sygnały z nieba, co obwieszcza zebranym: „właśnie 79 kobiet dostało możliwość poczęcia dziecka”, „25 osób przestało mieć problemy z żołądkiem”, a „kobieta w białej koszuli została uzdrowiona z bólu szyi”. Ksiądz John lubi także opowiadać o wskrzeszeniach, które dokonały się przy jego udziale. Nie jest pewne, czy wskrzesił więcej osób, niż sam Jezus w Biblii.

 

Trudno jednoznacznie stwierdzić, że wszyscy Ci obdarzeni „charyzmatami” ludzie są oszustami, ale też nie ma przekonujących dowodów na prawdziwość ich opowieści i skuteczność działań, wykraczająca poza zjawiska naturalne (jak np. placebo). Próby krytycznego zweryfikowania tych, jak to się zazwyczaj określa, „świadectw” niestety bardzo często kończą się tak, jak w filmie dokumentalnym „Duch” sprzed kilku lat. Dokument (emitowany w Telewizji Publicznej) opowiada m.in. o fenomenie Bashobory. Wszystkie historie opowiadają sami zainteresowani bądź ich współpracownicy - tak jakby niezależna weryfikacja uwłaczała godności przeżycia religijnego.

 

Autorzy filmu, choć na katolickich festiwalach filmowych obsypani nagrodami, nie pokusili się choćby sprawdzenie faktów. W filmie jest poruszająca scena „uzdrowienia” kilkuletniej dziewczynki. Kościół pełen ludzi, długa kolejka czekających na osobisty kontakt z księdzem (to ponoć zwiększa szanse). Podchodzi kilkuletnia dziewczynka z matką. Matka mówi, że dziewczynka od urodzenia nie widzi na lewe oko. Ksiądz kładzie dziecku dłonie na głowie, po chwili pyta, czy jest lepiej. Dziewczyna odpowiada tylko „tak”. Bashobora dopytuje: czy jest lepiej? Przestraszone dziecko ponownie potwierdza: tak, jest lepiej, po czym ucieka. Co miało odpowiedzieć zestresowane sytuacją dziecko, filmowane przez kamerę i słuchane przez kilka tysięcy zebranych w kościele osób? Nawet, gdyby jej się nagle pogorszyło - i tak odpowiedziałaby, że jest lepiej. Druga historia wydarzyła się w Afryce, w ośrodku prowadzonym przez Bashoborę. Młoda dziewczyna opowiada, jak pewnej nocy nogi odmówiły posłuszeństwa. Amputowano jej pięty (to dowód na wysoką jakość afrykańskiej medycyny). Po modlitwie z Bashoborą - wstała z łóżka, co uznano za rzecz nadprzyrodzoną. Opisane objawy sugerują co prawda jakieś porażenie nerwu, które mogło ustąpić wskutek np. silnych emocji wywołanych modlitwą, ale nikt nie zadaje takich pytań.

 

W wielu miejscach Afryki, gdzie jedyna szansa na opiekę lekarza to kontakt z jakimś ośrodkiem misyjnym, przekonywanie, że „Jezus uzdrawia” ma praktyczny wymiar. Ludzie prezentujący magiczny sposób myślenia wybiorą „katolickiego czarownika” - a przy okazji zostaną otoczeni opieką lekarską. Ale w Polsce lekarze narzekają, że pacjentów po wizycie u „duchowego uzdrowiciela” trudniej przekonać do kontynuowania leczenia, „bo przecież był cud”. Statystyk nikt nie prowadzi, trudno więc policzyć tych rzekomo uzdrowionych, którym choroba wraca, gdy opadną emocje.

 

Psychiatrzy nazywają rzecz wprost: duchowe uniesienia to niegroźne dla psychiki stany emocjonalne. Są nawet ujęte w międzynarodowej klasyfikacji chorób pod symbolem F44.3. Wojciech Staszewski w ostatnim numerze „Newsweek Polska” podaje przykład ludzi z czasów Powstania Warszawskiego, którzy uciekając przed łapankami albo bombardowaniem, pod wpływem silnego stresu, wstawali z wózków.
Wielka popularność Johna Bashobory świadczy też o słabości polskiego Kościoła Katolickiego, który musi sprowadzać „zagraniczne gwiazdy”, żeby zapełnić stadion ludźmi chcącymi się pomodlić. W uczestnikach wydarzeń takich, jak „Jezus na stadionie” tkwi wielka potrzeba wielkich emocji oraz kontaktu z rzeczywistością naprzyrodzoną. Ale wiara w to, że ksiądz z Afryki podniesie ręce, krzyknie coś i na wezwanie Duch Święty zacznie działać i uzdrawiać - to typowe myślenie magiczne. Niewiele różni się od Zbigniewa Nowaka, przez którego przepływa kosmiczna energia.

 

źródło

autor: Maciej Gajek





#79

fussy.
  • Postów: 232
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

We wczorajszym wydaniu Newsweek jest artykuł w temacie. Dałbym link ale nie mogę wklejać - zainteresowani znajdą, polecam.

 

edit: zapostowałm i odświeżyła mi się strona - artykuł jest w poście powyżej ;)


Użytkownik fussy edytował ten post 23.07.2015 - 17:04


#80

ghost25.

    My life in my hands

  • Postów: 67
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

to jest w nas samych, i w przyrodzie ..tylko na tych dwóch rzeczach można szczerze polegać...

I właśnie o to chodzi, nasze ciało samo w sobie ma najlepsze zdolności naprawcze, a wszystkim steruje mózg.
Jeśli przekonasz go że wyzdrowiejesz, on zrobi wszystko żeby Ci w tym pomóc i odwrotnie. Tyczy się to nie tylko zdrowia, ale każdego aspektu życia. To jest właśnie natura i prawdziwa wiara.
Jezusy zostały wymyślone przez cwanych ludzi, którzy przyznali sobie monopol na rozwój duchowy swoich "baranków".

 

No zgodze się ja to nazywam POS-Power Of Suggestion , tyle że jednak nie każdy mózg pracuje tak samo i nie każdej duszycce pomaga ale zgadzam się z tobą.

A ten szaman to nie boszobora tylko barabara powinien się nazywać , jebaniec ponoć ludzi wskrzeszał he he fajna komedia.


 

Przepraszam, to nie ja mam udowadniać odwrotność Waszych zarzutów, bo nie ja mam udowadniać, że nie jestem wielbłądem?

Odwracanie kota ogonem nie przysłoni płytkości Waszych zarzutów.

Ja nie twierdzę, że komuś  pomógł lub nie a WY autorytatywnie twierdzicie że nie pomógł więc proszę o udokumentowane dowody.

 

Udokumentowane dowody, że nie pomógł? :D I kto tu kota ogonem wywala? Zażarcie go bronisz to udowodnij, że pomaga - ale tego zrobić nie możesz, bo on nie pomaga. Z takimi kłamcami trzeba na ostro, bo wykorzystują ludzi, dając im złudną nadzieję na wyzdrowienie a dobrze wiedzą, że tego nie potrafią zrobić. Więc skoro ten człowiek mówi i ogłasza wszem i wobec, że uzdrawia a Ty go bronisz, to proszę mi pokazać to o co Cię prosiłem w poprzednim poście. Nie my sobie wymyśliliśmy i coś mu zarzucamy, tylko on oficjalnie twierdzi, że pomaga ludziom - więc niech pokaże dowody. Powinno mu na tym zależeć, bo przecież to dałoby mu jeszcze większy rozgłos.

 

Niestety wiara to jest szerokie pole do popisu dla manipulatorów ktoś już 1000lat temu wymyślił sposób do ogłupiania ludzi, działa to do dziś a jak już ktoś wspomniał to jak ktoś tam wyzdrowieje (POS) to ma wielką wiarę i bóg go uleczył ale jak umrze 6tysś ludzi to tej wiary nie mieli i boska istota nie dała im łaski życia , brednie i manipulacja.


AVE...

Ja poproszę dowody na te 27 rzekomych zmartwychwstań. Skoro to taki cudotwórca, to powinno być pełno cudotworów zbadanych i opisanych. A tymczasem mamy oszusta, który za pomocą magicznych słów i gestów i mocy z tyłka wziętych wmawia wszystkich, że uzdrawia i zmartwychwstaje ludzi, i nic ponad to. Każdego oszusta będę nazywał oszustem niezależnie od tego, co ma na sobie.

Powiem tak to zależy kto w co wierzy (wyznanie, religia) ale dla katolików lub tych co przynajmniej wierzą w energię-dusze nie jest możliwe wierzenie że można wskrzesić ciało gdy dusza odeszła do innego świata , czytałem gdzieś że jak się przedłuży podróż astralną to ciało obumrze i powrót duszy nie jest możliwy więc barabara nie mógłby ludzi wskrzesić.


Za słownikiem PWN:

oględny «delikatny i ostrożny w zachowaniu, wydawaniu sądów itp.»

 

 

bo tacy ludzie to naciągacze i trzeba ich skutecznie eliminować z życia społecznego.

 

To zamiast miotać oskarżenia waszym obywatelskim obowiązkiem jest złożyć w odpowiednich organach zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa ale wygląda na to że w ogóle nie wiecie o czym piszecie i jak zweryfikować owe zachowanie duchownego.

Wygląda na to, że nie macie pojęcia z jaką materią się zmagacie.

 

 

Nikt nie ma prawa w przestrzeni publicznej rzucać bezpodstawnych oskarżeń na daną osobę a jeśli jesteście w posiadaniu wiadomej wiedzy Waszym obowiązkiem jest zawiadomić policję lub prokuraturę o zaistniałej sytuacji.

Podejrzewam, że nikt z Was nie odważy się tam pójść bo nie macie cywilnej odwagi żeby to zrobić a stać Was tylko na to żeby obrzucać błotem i wydawać wyroki w zaciszu forum.

Tu nie ma żadnego zacisza tylko jest przestrzeń publiczna.

 

To czy ktoś jest oszustem ma prawo wyrokować wyłącznie sąd i to prawomocnym wyrokiem.

Muszę się przyczepić ty sugerujesz że ktoś zarzuca mu popełnienie przestępstwa, mylisz się my piszemy że to szarlatan i oszust nikt nie chce go wsadzać tylko szkoda tych biednych durni co dają się na to łapać , nazwanie kogoś oszustem nie jest karane bo to zależy do jakiego czynu kogo porównujemy i teraz jak zagramy w karty i mnie oszukasz , ja nazwię cię oszustem to gówno mi w sądzie zrobisz nawet do sprawy by nie doszło po przesłuchaniu stron, to samo właśnie zarzuca się barabarowi.


AVE...

Frondzia o wskrzeszaniu artykuł spłodziła, wywiad z ks. dr. specjalistą: http://www.fronda.pl...liwe,54342.html W skrócie wskrzeszenie jest możliwe, bo nigdzie w Biblii nie jest napisane, że jest niemożliwe. W ten sposób można też dowodzić, że ciąża u mężczyzny też jest możliwa, bo Biblia nie mówi nic o jej niemożliwości.
Naukowych dowodów brak, bo całość opiera się na twierdzeniu o. Bashobory. A jak wiadomo, testis unus, testis nullus.

Ale ci księża są durni , według wiary człowiek po zmartwychstaniu idzie do nieba i łączy się z trójcą czy w trójcy jakoś tak a są to byty nie cielesne więc na huh im ciało, te interpretacje potrafią człowieka rozłożyć na łopatki,jak już mówiłem ktoś już ponad 3000tys (wiem pisałem 1tys ale głównie chodzi o kawał czasu) lat temu znalazł sposub żeby ludzią zrobić kaszke z mózgu a później tylko to udoskonalili, choć i to nie do końca bo jak człowiek to przestudiuje i sam dojdzie do konkluzji zobaczy jak się wykorzystuje wiare do własnych celów.


Użytkownik ghost25 edytował ten post 06.08.2015 - 11:04


#81

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niezwykle dziwi mnie poparcie księzy katolickich dla tego Pana. Sam fakt że twierdzi on że kogoś wskrzesił jest bluźnierstwem i świętokradztwem. Prawo do tego miał jedynie Jezus (mówie według osób wierzących). Tak wiec akceptacja takich slow jest dla mnie zaskakująca....zazwyxzaj kościoł potrzebuje lat i dochodzeń by uznać cuda za coś prawdziwego tymczasem tutaj tak po prostu ktoś sobie przychodzi, przypisuje sobie nie byle jakie zaslugi i nikt tego nie chce sprawdzić?!



#82

ghost25.

    My life in my hands

  • Postów: 67
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może zaczyna się początek końca? Tak to jest ja już nie raz wyrażałem soje zdanie na tematy wiary, jedynym czego nie będę się czepiał (choć będę bo podobno w orginale było przykazanie więcej) to dekalog.


Użytkownik ghost25 edytował ten post 07.08.2015 - 10:00


#83

żywe srebro.
  • Postów: 84
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

jt. kolejny przykład chorego fundamentalizmu katolickiego, a teraz jak jest duda to już zupełnie wyznaniowe państwo będziemy mieć, zamiast lekcji wf w szkołach to są dwie religie, po co to komu? i jeszcze podatnicy płacą za to... ja bym episkopatowi pokazał gdzie jego jest miejsce, rzecz jasna w piekle, bo jeśli jest piekło to chyba tylko dla księży.

ostrzezenie.gif

7.14 Zabronione jest poruszanie jakiejkolwiek tematyki związanej z polityka, a w szczególności prowadzenie agitacji politycznej na  forum, czyli zamieszczanie wypowiedzi mającej na celu wyłącznie zaprezentowanie własnych i/lub ośmieszenie innych poglądów politycznych. Zakaz obejmuje cały obszar Forum, czyli również Shoutbox, Prywatne Wiadomości oraz Sygnaturę.

Edward Kenway

 



#84

ghost25.

    My life in my hands

  • Postów: 67
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trochę w tym prawdy ale nie możemy ogólnikować, jest multum księży dobrych i skorych do pomocy.

Muszę nawet przyznać (choć nie chętnie) że ogólne założenie wiary katolickiej nie jest złe, to trochę tak jak z politykami powiedzmy że na dwódziestu to dwóch jest całkiem wporządku i nowi jak wchodzą do polityki to mają czasem dobre idee ale po czasie już im nic z tych idei nie pozostaje i mutują, tak samo ma się sprawa z kościołem.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych