40 odpowiedzi w tym temacie

[Kretyn]

Jak moderatorzy mają lekceważyć zamykając temat, to już wolę żebyście go usunęli, ale chciałbym jednak poprowadzic dyskusję. Zarzucił mi ktoś żarty, ja naprawdę mam problemy. Nic mi się nie udaje, zawaliłem szkołę, nie mam znajomych, większość dnia w moim przypadku upływa następująco, komputer, pół godziny pogawędki z rodziną, a i to niepewne. Jestem świadomy mojego użalania się, ale nie jestem jakimś egoistą, nie skupiam się na sobie, skupiam się na problemach. W ogóle się sobie nie podobam ani z charakteru ani wyglądu, czasem zachowuję się niedojrzale, rzucam się jak bachor. Rozumiem, inny temperament ktoś usprawiedliwi, jednak to nie jest normalne, dorosły człowiek w złości mówiac krzyczy, a nie zachowuje jakby mu słodycze zabrali. Męczy mnie już to wszystko, rodzina się wypięła, wymagają ode mnie podjęcia roboty, żebym cytuję "w końcu ruszył dupe a nie tylko siedział", nie chcę żyć tak bezmyślnie jak oni bez żadnych głębszych refleksji, byle tylko nażreć się i pójść spać. NIE MOGĘ JUŻ TAK, chciałbym poznać kogoś, móc się przytulić pogadać... by mi pomogła, bym ja jej pomógł. Niczego więcej nie oczekuję, pare razy już mnie w necie wyśmiano za moje poglądy na temat miłości,ale ja mogę żyć w abstynencji do końca życia. Dla mnie miłość równa się przyjaźń, jak tłumaczyłem to rodzinie, bo dopytywali o to dlaczego nie mam dziewczyny, a jestem długo już pełnoletni, czy coś myślę w tym kierunku itp, to matka odpowiedziała "zobaczysz, zakochasz się". Tak jakby bycie w związku oznaczało, że na pewno sie ruchaja... Ja już zaczynam wątpić, że znajdę jakąs i to z takim nastawieniem, dla większości tak naprawde jestem zerem, niemęski, frajer, opcji wiele. Jeśli nie mówią tego wprost, to podświadomie odbieraja jako zniewieściałego i raczej oddalają się ode mnie.

Użytkownik Kretyn edytował ten post 29.01.2013 - 22:32

[Akinci]

Mysle, ze jak przejdziemy do czwartej gestosci, to twoj problem zniknie. Potrzebujesz transformacji swiadomosci.

[Lia]

Człowieku, idź do psychologa, bo wyżalanie się na forum nic dobrego Ci nie przyniesie - szczególnie na forum paranormalnym. Żeś sobie wybrał vortal... Prędzej na Wizażu Ci coś doradzą niż tu.

[Daniel.]

Lia nie zrozumiałaś kolegi przesłania, specjalnie napisał to tutaj, żeby zwrócić uwagę kilku użytkowniczek, a Ty zamiast coś zagadać to chłopaka do psychologa wysyłasz, podła Ty!

[Lia]

Ja już jestem zajęta. Nie lubię robić złudnej nadziei.

[Kretyn]

To musi być cholernie przyjemne leżeć z dziewczyną zimą, w łóżku. Zero wstrętnej nagości. Do tego jeśli podziela twoje zdania i czuje podobnie, nie robi nic wbrew sobie piekny to zwiazek tworzy... Romantyzm XXI wieku, aż dziwne, że z jednej strony lubie, że tak to odbieram z drugiej wstyd mi, nie wiem czy to tv wyprało mi mózg, ale gdzies tam w środku czuję się frajerem. Pewnie kobiety szerzej by to opisały co myślą na temat takich jak ja. Sporo dziewczyn sobie wyidealizowałem i nic z tego nie wynika.

[Daniel.]

Eee, mam to już za sobą, obecnie jestem wolny od pewnego czasu i jest super pięknie . Najważniejsze to mieć pomysł na siebie i na życie. Nie powiem, że te wieczorne spacery, czy śniadania do łóżka, wspólne kolacje, leżenie na łóżku i rozmawianie przez pół nocy nie było fajne, ale samemu też można życie poprowadzić tak, że jest świetnie.

[Lia]

Wiesz co, ja Ci powiem jedno. Też kiedyś marzyłam o księciu z bajki, też kiedyś byłam mega romantyczką i też miałam takie obrazki w głowie jak Ty. Przy pierwszym związku wyleczyłam się ze wszystkiego.

[Eldim]

Ja nie mam dziewczyny od 4 lat i sam zastanawiam się czy coś ze mną nie tak. Ale moim zdaniem problem leży wewnątrz nas. Próbowałeś w ogóle coś robić w tym kierunku czy jak ja czekasz, aż sama się zgłosi? Jak to mawiał mój trener "kto nie strzela, ten nie strzeli" (swoją drogą to taka idiotyczna maksyma, a znajduję zastosowanie dla niej już enty raz ) . Czas wyjść z domu wariacie i wziąć się do kupy, bowiem użalanie się nad sobą spraw na właściwy tor z pewnością skierować nie może. Jeśli twój dzień wygląda tak jak opisałeś to z czystego poczucia bycia człowiekiem - istotą społeczną znalazłbym sobie jakąkolwiek formę wyrwania się z domu, np. zacznij biegać. No, chyba, że za chwilę powiesz, że jeździsz na wózku...

Czytając twój lament nie sposób odnieść innego wrażenia, niż takie, że masz ochotę zrobić sznur z pościeli i zawisnąć na żyrandolu.

Użytkownik Eldim edytował ten post 29.01.2013 - 23:02

[Beren]

Do związku trzeba dojrzeć!

[Lia]

No właśnie, czekać to można do **** śmierci. Trzeba coś ROBIĆ, działać, wychodzić do ludzi, a nie modlić się o cud!

[Shi]

Ekshibicjonizm emocjonalny w XXI wieku mnie przeraża.

[LayneStaleyRIP]

skończysz w grobie tak jak każde dziecko internetu/komputera. Depresja się będzie pogłębiać, im dłużej to będzie trwało tym bliżej będziesz śmierci. życzę ci miłej i bardzo przyjemnej śmierci no chyba że ci się cudem uda cokolwie. życzę.

[żaba]

to jest trol - sprawdźcie inne jego tematy.

[Ill]

@Kretyn

Zarzucił mi ktoś żarty, ja naprawdę mam problemy. Nic mi się nie udaje, zawaliłem szkołę, nie mam znajomych, większość dnia w moim przypadku upływa następująco, komputer, pół godziny pogawędki z rodziną, a i to niepewne. Jestem świadomy mojego użalania się, ale nie jestem jakimś egoistą, nie skupiam się na sobie, skupiam się na problemach. W ogóle się sobie nie podobam ani z charakteru ani wyglądu, czasem zachowuję się niedojrzale, rzucam się jak bachor. Rozumiem, inny temperament ktoś usprawiedliwi, jednak to nie jest normalne, dorosły człowiek w złości mówiac krzyczy, a nie zachowuje jakby mu słodycze zabrali. Męczy mnie już to wszystko, rodzina się wypięła, wymagają ode mnie podjęcia roboty, żebym cytuję "w końcu ruszył dupe a nie tylko siedział", nie chcę żyć tak bezmyślnie jak oni bez żadnych głębszych refleksji, byle tylko nażreć się i pójść spać.

I myślisz, że nas to obchodzi? Że jakąkolwiek kobietę to obchodzi?

Są pewne rzeczy, które mężczyzna robić musi i są zasady, których powinien przestrzegać. Jeśli nie spełnia pewnych wymagań, to nie ma podstaw by tytułować się mianem mężczyzny.
Z mojego punktu widzenia jesteś jedynie żałosną, zakompleksioną ciotą. Znajdź sobie chłopaka i się razem potnijcie.




/mylo