Skocz do zawartości


Zdjęcie

W niedzielę ‘Śmierć Prezydenta’ na kanale National Geographic – ten dokument zobaczy cały świat!


380 odpowiedzi w tym temacie

#346

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

A jaka procedura pozwala w czasie podejścia do lądowania na zejście znacznie poniżej wysokości decyzji i to w warunkach fatalnej widoczności, przy braku znajomości topografii terenu, przy lotnisku nie wyposażonym w system naprowadzania ILS oraz przy permanentnym ignorowaniu alarmów systemu TAWS?

Drogi Mariushu, wybacz, ale nie rozumiesz o czym mowa. Mieszasz pojęcia co najprawdopodobniej spowodowane jest ignorancją lub niewiedzą. Nie chodzi o procedurę zakazującą zejście poniżej wysokości decyzji przy braku widoczności, ale o procedurę w myśl której pilot powinien odlecieć na zapasowe, gdy na docelowym jest mgła. To dwie zupełnie inne sprawy, których mieszanie świadczy delikatnie rzecz ujmując o karnej orientacji w temacie.

Nie trzeba wybitnej inteligencji, żeby stwierdzić że Wszystko miał na myśli dzień katastrofy. Szczególnie że zalinkował do lotu o który mu chodzi. Jeżeli jednak tobie sprawia to problem, to pozwól że złożę moje najszczersze kondolencje.
Moje "wstążki meteo" są odnośnie teorii o sztucznej mgle, której (jak sam twierdzisz) podobno nie można odrzucić. To, że nie rozumiesz tego co tam napisano, trudno. Również możesz przyjąć moje najszczersze kondolencje.


Co do instrukcji: bądź łaskawy zadać to pytanie komuś, z kim na ten temat rozmawiasz. Ja na szybko mogę zlinkować tylko coś takiego:
http://technika.salo...odnie-z-rl-2006

Interesujący jest mianowicie § 19 p 5.

Jeżeli rozmawiamy o podlinkowanym locie z 10 kwietnia, to umieszczanie w tym kontekście Putina jest pomyłką świadczącą o braku pojęcia w temacie, jesteś adwokatem przegranej sprawy.

Bobrov się uaktywnił, kiedy stało się coś na czym może sobie pojeździć.

Gdybyś nie zauważył, to przez cały czas byłem aktywny w tym temacie.

Czyli Putin przyleciał samolotem tego samego dnia, ale wieczorem. Spoko.
W takiej sytuacji ma to marginalne znaczenie w całej sprawie. A ja nie marnuję czasu na sprawy mało istotne.

Marginalne znaczenie ma to, że wprowadzasz innych w błąd, nie wiedząc czegoś i snując jedynie swoje domysły?

Widać że po uderzeniu w ziemię część prawego skrzydła odpada.

A rozróżniasz ziemię od drzewa czy nie? Jaki to ma związek z katastrofą smoleńską?

Gdyby w Smoleńsku doszło do takiego odpadnięcia skrzydła to zgodnie z logiką spiskowców, byłby to murowany dowód na to że zostało oderwane przez wybuch, bo przecież nie mogłoby samo odpaść. Jednocześnie byłby to dowód na zamach.

To Twoje gdybanie pozostawię bez komentarza.

Uprzedzając głosy strony przeciwnej i pytania ,,co ty porównujesz tupolewa do tego samolotu?"
Nie porównuję. To nie jest żadne porównanie. Ten samolot również był zaprojektowany tak żeby wytrzymać siły aerodynamiczne wynikające z oporu powietrza i ciśnienia. Więc w tym sensie nic go nie różni od tupolewa.

To po co wstawiłeś tu ten filmik? Różne konstrukcje samolotów, a raczej ich skrzydła inaczej reagują na uderzenia w drzewo (tu też zależy jakie).

Użytkownik Bobrov edytował ten post 19.02.2013 - 17:53

  • -4

#347

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Film wstawiony przez Wszystko pokazuje jak mało potrzeba do uszkodzenia skrzydła. Chyba nie tak trudno to zrozumieć?


A zarzucenie Mariushowi niewiedzy przez osobę, która od kilkunastu stron nie napisała nic konstruktywnego, a tylko powtarza jak katarynka jest.... Śmieszne? Chociaż to chyba złe słowo.
  • 3

#348

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Wszystko, dalej idziesz w zaparte, co więcej, dowiedzieliśmy się, że Putin wylądował tego samego wieczora w Smoleńsku, co jest oczywistą bzdurą. Żaden samolot nie wylądował tego dnia w Smoleńsku, Putin został dowieziony na miejsce z innego lotniska. Niezależnie od ilości plusów Twoja wiedza, drogi Wszystko, jak widzisz jest żadna... Myli Ci się Putin z Ilem oraz środek transportu, którym się dostał na miejsce tragedii.

I dziękuję za przytoczenie punktu regulaminu dotyczącego lądowania. Dzięki temu wszyscy dowiedzieli się, że załoga działała zgodnie z procedurą, podejmując decyzję o odejściu na wysokości decyzji. Faktem jest, że samolot zniknął się dalej, ale z czego to wynikało w świetle dostępnych dowodów nadal jest kwestią nieudokumentowaną i sporną.

Przypomnę jeszcze pytanie: na jakiej podstawie i w oparciu o jaki przepis laskopodobni formułują tezę, że samolot powinien odlecieć na zapasowe, gdy się dowiedział o mgle?

Co do Latkowskiego to w świetle obecnych ustaleń dotyczących kwestii Błasika, pozostaje na te insynuacje spuścić zasłonę milczenia. Latkowski zmienił swój pogląd o 180 stopni na bazie tych samych dowodów.

Użytkownik Bobrov edytował ten post 19.02.2013 - 20:44

  • -4

#349

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

^ Z tej mąki chleba nie będzie.
Masz chłopaku ogromne problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Dostajesz wszystko na tacy ale nie potrafisz tego nawet przeczytać. Smutne.
Ja nie idę w zaparte. Wiedziałem że Ił lądował we mgle ale myślałem że leciał nim Putin. No i co do tego putina to się myliłem. A twoje teksty że to wynika z braku pojęcia w temacie są śmieszne.

Przypomnę jeszcze pytanie: na jakiej podstawie i w oparciu o jaki przepis laskopodobni formułują tezę, że samolot powinien odlecieć na zapasowe, gdy się dowiedział o mgle?


Po co przypominasz to pytanie skoro nie potrafisz zrozumieć odpowiedzi, którą już dostałeś?
Ale żeby nie było, odpowiem jeszcze raz. Piloci mieli prawo podejść do lądowania i wylądować. Jednak jeśli na wysokości decyzji nie zobaczyli ziemi to musieli odejść, czyli zrezygnować z lądowania. Problem polegał na tym że nie przerwali podchodzenia, tylko zniżali się tak nisko i za szybko że zaczęli uderzać w drzewa. Dlatego się rozbili.
Dokładnie to jest stwierdzone w raporcie Millera.

Ciekawe są argumenty prezentowane przez stronę doszukującą się spisku. Biorą oni jakiś aspekt tej katastrofy i mówią ,,tak być nie powinno, to nie możliwe". Tyle że jest to błędna logika i nieprawidłowe podejście do sprawy. Jest to co jest. Samolot uderzył w drzewno w wyniku czego stracił część skrzydła. Nie jest to sprzeczne ani z prawami fizyki, ani z żadnymi innymi. Skrzydło mogło zostać ułamane przez brzozę i tak się właśnie stało. Tak samo jest z końcówką skrzydła. Że nie mogła dolecieć tam gdzie doleciała. Ale w rzeczywistości doleciała. To też nie jest sprzeczne z prawami fizyki. Podobnie jest z zaprzeczaniem, że piloci nie mogli popełnić żadnego błędu. No ale popełnili, i to nie jeden tylko ponad 20.
I tak dalej,
Spiskowcy ułożyli swoje teorie, kompletnie ignorując 90% faktów m. in. zapisy z rejestratorów. Do tego każdy z nich mówi co innego. Jeden twierdzi że samolot zrobił beczkę, inny twierdzi, że nie zrobił. Jeden mówi że skrzydło powinno zalecieć nie dalej niż 12 metrów itp. Według niego skrzydło w krótkim okresie czasu jakiś ,3 sek. wyhamowuje z 75m/s do 27 m/s. I to jest dopiero fizycznie niemożliwe.
Ale jakimś cudem wszyscy mają rację. Przynajmniej tak to przedstawiają ich zwolennicy. A to że muszą mieć rację wynika z ich... życiorysów.
Gdyby jeszcze to byli fizycy i lotnicy to jeszcze by można wziąć ich doświadczenie zawodowe pod uwagę. Ale np. taki Berczyński nie jest ani fizykiem ani pilotem.

A filmik pokazuje właśnie to że nie to że nie potrzeba wiele żeby skrzydło odpadło (tak jak pisał Mortalis).
Niech Binienda zrobi symulację jak urywa się skrzydło w tym herkulesie. On by tam pewnie podstawił brzozę a i tak by mu wyszło że skrzydło powinno przetrwać.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 19.02.2013 - 21:03

  • 0



#350

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Nazywanie kogokolwiek "spiskowcem" jedynie dlatego, że dopuszcza inny niż oficjalny wariant katastrofy jest prymitywne i naiwne.

Chciałbym Ci przypomnieć, że piloci zastosowali się do procedury, którą cytuję i przerwali podejście na wysokości decyzji, o czym świadczy komenda odchodzimy kapitana potwierdzona chwilę poźniej przez drugiego pilota. To, że samolot się zniżał nie jest faktem, ale nie ma nawet cienia dowodu, że było to wynikiem kontynuacji podejścia. Przyczyn dalszego zniżania mogło być wiele.

Pytanie apropo zaślepienia... Jak myślisz drogi Wszystko, w świetle tego co napisałem, który z nas ma klapki na oczach?

Podsumujmy: Wydaje Ci się, że Putin lądował Iłem, jak dowiadujesz się, że nie to uderzasz w nutkę, że lądował tego samego dnia tyle, że wieczorem, gdy znowu udowadniam, że to bzdura to twierdzisz, że to bez znaczenia.

Wklejasz linki z Latkowskiego dotyczące błasikowej presji pomijając fakt, że nie ma nawet cienia dowodu, że ta osoba znajdowała się w kokpicie i potwierdziły to organa państwowe.

Powołujesz się na raport Millera sugerujący, że dowiadując się o mgle powinni od razu udać się na lotnisko zapasowe. Na prośbę o wskazanie takiego zapisu wymigujesz się stwierdzeniem, że chodziło Ci o zejście poniżej minimum, które w warunkach braku widoczności jest niedopuszczalne. Zapominasz o decyzji obu pilotów o przerwaniu podejścia. Tłumaczenie złamania procedur tym, że samolot się zniżał nie podając przyczyn podpartych w materiale dowodowym jest laskowym wróżeniem z fusów i zaklinaniem rzeczywistości. To tak jakby powiedzieć, że przyczyną katastrofy było uderzenie w ziemię.

Użytkownik Bobrov edytował ten post 19.02.2013 - 22:24

  • 2

#351

pdjakow.
  • Postów: 1340
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Podsumujmy: Wydaje Ci się, że Putin lądował Iłem, jak dowiadujesz się, że nie to uderzasz w nutkę, że lądował tego samego dnia tyle, że wieczorem, gdy znowu udowadniam, że to bzdura to twierdzisz, że to bez znaczenia.


To jak to było z tym Putinem. Wylądował w Smoleńsku, czy został dowieziony?

"O godz. 18:23 czasu polskiego (godz. 20:23 czasu moskiewskiego) na lotnisku w Smoleńsku wylądował samolot z premierem Rosji Władimirem Putinem"
http://pluszak.nowye...olensku-zagadka
  • 1

#352

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No właśnie. samolot z Putinem wylądował w Smoleńsku.

20:23 - przybył Tu-134 A 3 z Premierem Federacji Rosyjskiej

źródło: raport mak, strona 104

Bobrov, twoja niewiedza jest porażająca.

Chciałbym Ci przypomnieć, że piloci zastosowali się do procedury, którą cytuję i przerwali podejście na wysokości decyzji, o czym świadczy komenda odchodzimy kapitana potwierdzona chwilę poźniej przez drugiego pilota. To, że samolot się zniżał nie jest faktem, ale nie ma nawet cienia dowodu, że było to wynikiem kontynuacji podejścia. Przyczyn dalszego zniżania mogło być wiele.


Nie wiesz, to nie pisz.
O godz. 6:40:52, gdy samolot był na wysokości 39 m nad poziomem lotniska (91 m nad terenem), około 1,7 km od progu DS 26, dowódca statku powietrznego wydał komendę:„Odchodzimy". . W ogóle schodzenie w autopilocie na lotnisku bez ILS było błędem. Na lotnisku w smoleńsku nie było tego systemu. Jedyną opisaną procedurą podejścia do
lądowania jest podejście wg wskazań ILS. I
Dopiero 5 sekund po tym samolot zostaje poderwany do góry. Wtedy samolot był 16 m nad poziomem terenu.
Przyczyną tego zniżania było to że do końca mieli nadzieję, że w końcu zobaczą ziemię i jakoś wylądują.

Pytanie apropo zaślepienia... Jak myślisz drogi Wszystko, w świetle tego co napisałem, który z nas ma klapki na oczach?

ty

Powołujesz się na raport Millera sugerujący, że dowiadując się o mgle powinni od razu udać się na lotnisko zapasowe. Na prośbę o wskazanie takiego zapisu wymigujesz się stwierdzeniem, że chodziło Ci o zejście poniżej minimum, które w warunkach braku widoczności jest niedopuszczalne.


Dołączona grafika

Dalej tego nie rozumiesz. Ile razy jeszcze trzeba to tłumaczyć? W raporcie Millera nie ma zapisu, że powinni udać się na inne lotnisko kiedy dowiedzieli się mgle.

Komisja ustaliła, że załoga miała prawo wykonać podejście do lądowania do warunków minimalnych wg zasad określonych w § 23, ust. 16 RL-2006 (wyd. II ze zmianami z 28.12.2008 r.). Zapisy zawarte w § 48 nie zabraniają takiego działania, w ust. 3 nakazując przerwanie wykonania zadania w sytuacji, gdy dalszy lot ze względu na bezpieczeństwo jest niemożliwy. Lot wg przepisów IFR może odbywać się do wysokości określonej jako DA(DH) lub MDA(MDH) wyłącznie wg wskazań przyrządów i występująca powyżej tej wysokości mgła w żaden sposób nie obniżała poziomu bezpieczeństwa wykonywanego podejścia. Po przejściu wysokości decyzji w dół ma zastosowanie § 19 ust. 24 pkt 4 i 5 RL-2006.
źródło: raport PKBWL, strona 72
Dalsza dyskusja z tobą nie ma sensu.

Nowe rewelacje Macierewicza. Według najnowszych ,,ekspertyz" silniki samolotu uległy awarii już 50 metrów przed brzozą.

Wiele wskazuje na to, że właśnie w silnikach zaczęła się awaria, która ostatecznie doprowadziła do tragedii. Mniej więcej 50 metrów przed przeleceniem samolotu nad miejscem, w którym miała rosnąć brzoza rozpoczęły się ponadnormatywne, przekraczające dopuszczalne parametry drgania silnika nr 3. Przeniosły się później na silnik nr 1, a wreszcie na główny, czyli silnik numer 2.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/47555-tylko-u-nas-problemy-z-silnikami-50-m-przed-brzoza-nowe-ustalenia-zespolu-parlamentarnego-ws-katastrofy-smolenskiej

Macierewicz tymi rewelacjami jeszcze bardziej podkopał wersję Nowaczyka, który twierdzi, że:

Mój wniosek wtedy był taki, że do tych 140 m. za miejscem, w którym miał uderzyć w brzozę, samolot nie wykonywał beczki i nie skręcał. A druga rzecz – w ramach współpracy, bo już wówczas współpracowałem z ekspertami z Polski, zwrócono moją uwagę na zarejestrowane przez urządzenia samolotu dwa tajemnicze wstrząsy w przyspieszeniu pionowym.

http://niezalezna.pl/26278-prof-nowaczyk-o-dwoch-eksplozjach-w-tupolewie

czyli 140 metrów za brzozą leciał prosto. Ale z tego co twierdzi Macierewicz wynika że do utraty końcówki skrzydła musiało dojść około 60 metrów przed brzozą. W takim razie samolot leciał prosto z urwanym skrzydłem aż 200 metrów.
A końcówkę skrzydła znaleziono 110 m za brzozą, to znaczy, że przeleciała jakieś 150 metrów.
Nie tylko teorie Nowaczyka zostały podkopane. Szuladziński też może czuć się oszukany. Facet twierdził że dwa wybuchy wystąpiły niemal natychmiast jeden po drugim.
A te dwa wstrząsy o których mówią są na wykresie od siebie oddalone o 0,75 sekundy. W takim czasie samolot mógł przebyć około 56 metrów.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 21.02.2013 - 11:38

  • 3



#353

Sventer.
  • Postów: 241
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano


  • 0



#354

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

No i za co minusujecie Sventera? Za to, że wstawił filmik, w którym ojciec Artura Ziętka mówi tylko prawdę? Macie inne zdanie na ten temat? Nie ma żadnych matactw ze strony rządu? Nie umiecie zmierzyć się z tymi faktami? Dlaczego rząd tak się zachowuje? Zanim komuś dacie minusa, to najpierw się zastanówcie i obejrzyjcie ten filmik, bo jest też możliwe, że nawet go nie włączyliście i zminusowaliście Sventera, bo on jest "spiskowcem". Naprawdę szkoda, że niektórzy z Was widzą tylko to, co chcą widzieć, a nie dostrzegacie faktów, które nie są Wam na rękę... Niestety polski rząd wcale nie jest taki idealny jak Wam się wydaje.

Dołączona grafika

/Connor
  • -2

#355

Sventer.
  • Postów: 241
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

W marcu 2010, krótko przed swoją śmiercią w katastrofie pod Smoleńskiej, śp.prof.Janusz Kurtyka, preszes IPN, powiedział ważne słowa: " "Demontaż polskiego państwa już się zakończył, teraz będą znikać ludzie".

P.Kurtyka to był człowiek, który doskonale orientował się kto faktycznie w Polsce rządzi gdyż miał dostęp do wszystkich ubeckich i esbeckich materiałów znajdujących się w IPN-ie.


  • -1



#356

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wy tu gadu gadu, a tymczasem Macierewicz robi kolejne postępy w drodze do ,,prawdy".

- Początek rozpadania się samolotu miał miejsce 36 m nad ziemią, 1200 m od pasa lądowania. Ponad kilometr! Oczywiście początek tej katastrofy miał miejsce w Moskwie.

http://szczecin.gaze...l#ixzz2LwhN3gyc

1200 metrów od progu pasa samolot zaczął się rozpadać. To zupełna nowość.
Czyli teraz połączona, aktualna wersja wygląda tak. Samolot zaczyna się rozpadać w odległości 1200 od pasa, potem przelatuje 300 metrów i 50 metrów przed brzozą traci lewe skrzydło co ponoć doprowadziło do zablokowania wszystkich trzech silników. Potem leci jeszcze za brzozą prosto mimo tego że od dawna się rozpada i traci 6 metrowy fragment skrzydła ( coś takiego mamy w bajkach, gdzie samolot może lecieć bez skrzydeł, a nawet wyhamować w powietrzu) przez 140 metrów i następnie zaczyna się przechylać w lewą stronę. Potem według różnych wersji wybucha kadłub.
Tylko skoro silniki przestały działać przed brzozą to jakim cudem samolot zaczyna się jeszcze wznosić po uderzeniu w nią.
  • 3



#357

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Wszystko

Znamy też inne bajki, gdzie samoloty" podskakują" zmieniając wysokość po dotknięciu korony drzew. Tylko akurat te bajki są sygnowane urzędowymi pieczątkami z polskim orłem w koronie.

Warto dopisać, że Twoja historyjka to jedynie interpretacja. Wszakże każdy naukowiec ZP mówi, że wiemy niewiele. Za to wiemy, że Raport Millera to kompromitacja. Warto zająć się bajkami już spisanymi.


Tylko bez Smoleńska! - zarządził generał


Dołączona grafika



Były kłamstwa, manipulacje faktami, pozostawienie dowodów i uległa postawa wobec Rosjan. A to nie koniec. Podczas spotkania z ambasadorami USA, Rosji i politykiem z Chin na Akademii Obrony Narodowej w Warszawie rektor uczelni generał Bogusław Pacek zarządził, by publiczność nie pytała przedstawiciela Federacji Rosyjskiej o katastrofę smoleńską.

- Tematem, który porusza dziś relacje polsko-rosyjskie, jest sprawa katastrofy smoleńskiej. Proszę o niezadawanie pytań dotyczących Smoleńska – mówił rektor Bogusław Pacek podczas dyskusji zorganizowanej w minionym tygodniu w ramach Wszechnicy Bezpieczeństwa AON. – Będę bardzo wdzięczny, jeśli uszanują państwo moją prośbę. Z szacunku dla tej tragedii i z szacunku także dla gościa spotkania – mówił generał w odniesieniu do ambasadora FR Aleksandra Aleksiejewa.

Dodał, że omijanie tematu katastrofy zostało uzgodnione w gronie organizatorów. Bogusław Pacek był w czasach PRL-u oficerem Wojskowych Służb Wewnętrznych, od 1979 r. pełniąc tam funkcje dowódcze. Doszedł do funkcji zastępcy szefa wydziału w zarządzie Pomorskiego Okręgu Wojskowych Służb Wewnętrznych.

Podczas spotkania na Akademii Obrony Narodowej mile widziane były za to pytania o stan stosunków polsko-rosyjskich, a dyplomata prezydenta Władimira Putina chętnie na nie odpowiadał. – Wiele dobrych rzeczy dzieje się między naszymi narodami. Mamy jedyne w swoim rodzaju instrumenty współpracy – mówił ambasador. Wyróżnił przy tym Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia oraz Polsko-Rosyjską Grupę do Spraw Trudnych. Podkreślił, że bardzo ceni sobie opinię prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego, jakoby w stosunkach polsko-rosyjskich zapanowała „normalizacja".

To akurat nie zaskakuje. Jak pamiętamy prezydent Komorowski tak stara się nie urazić Rosjan, że nawet podczas obchodów z okazji rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego nie wspomniał kto był wówczas zaborcą i przeciw komu był ten zryw.


Użytkownik Shay edytował ten post 25.02.2013 - 22:44

  • 0

#358

Milosz.
  • Postów: 547
  • Tematów: 47
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiesz co, dla mnie niedorzeczne jest tylko to, że ja w o gule mam jakąkolwiek ochotę z tobą rozmawiać

A dla mnie niedorzeczna jest Twoja ortografia. Popracuj trochę nad nią, bo tych Twoich postów po prostu nie da się czytać.

Myślę, że moja ortografia jest w porządku, błędy robię rzadko jeżeli cię to pocieszy, a co do moich postów, mam takie pytanie, czy ty w ogóle zadałeś sobie tyle trudu by w ogóle przeczytać te wypowiedzi?
Mam tu na myśli nie tylko moje własne ale i innych ludzi którzy mają jeszcze ochotę z tobą rozmawiać.
Na podstawie twoich, jak ta, wypowiedzi w tym temacie, widzę cały czas, że nie bardzo chce ci się je czytać i olewasz je wszystkie lotem parabolicznym, tak jak twój kolega Kumaty, więc nie wypowiadaj się na temat tego, co tutaj da się czytać a co nie, bo to jest niedorzeczne.
A poza tym, fajnie by było gdybyś nauczył się poprawnego cytowania wypowiedzi ludzi z którymi rozmawiasz, bo w twoich wypowiedziach są same "anonimowe" cytaty i trzeba między innymi szukać, kto co napisał.

Bobrov, twoja niewiedza jest porażająca.

Wszystko, mi się wydaje, że jemu wcale nie zależy na tym by ta dyskusja była...hmm..przepełniona wiedzą. Moim zdaniem, to co on robi to zwykłe bicie piany.

Użytkownik Miłosz edytował ten post 26.02.2013 - 07:57

  • 2



#359

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znamy też inne bajki, gdzie samoloty" podskakują" zmieniając wysokość po dotknięciu korony drzew. Tylko akurat te bajki są sygnowane urzędowymi pieczątkami z polskim orłem w koronie.


Co takiego? Napisz coś więcej o tym bo nie wiem o co ci chodzi. Nie ma żadnego podskakiwania.

Jeszcze o tym wyłączeniu silników 50 metrów przed brzozą.
Z zapisów ze skrzynki Atm wiemy, że w czasie 08:41:01.5 – silniki osiągają maksymalną moc dla tej fazy.
W związku z tym, że zapis z tego rejestratora jest opóźniony, należy dodać do niego 3 sekundy, żeby uzyskać czas zgodny z zapisem rejestratora MARs( tego głosowego). Czyli otrzymujemy czas 08:41:04.5. Jest to już ostatnia faza lotu za brzozą, kiedy słychać do końca nagrania odgłos przesuwających się przedmiotów. Gdyby samolot leciał prosto, takiego odgłosu by nie było. Przedmioty i pasażerowie mogli się przemieszczać tylko z jednego powodu, czyli przechylania się samolotu w lewo.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 26.02.2013 - 11:22

  • 2



#360

Bobrov.
  • Postów: 135
  • Tematów: 7
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Wy tu gadu gadu, a tymczasem Macierewicz robi kolejne postępy w drodze do ,,prawdy".

Skończ już z tym Macierewiczem, bo on nie jest w tej sprawie żadnym ekspertem i w tym momencie tylko starasz się skompromitować jego komisję.

Myślę, że moja ortografia jest w porządku, błędy robię rzadko jeżeli cię to pocieszy

Otóż niestety nie masz racji. ;) Robiąc błędy w stylu "w o gule" mam wrażenie, że dopiero co skończyłeś podstawówkę, niestety...

a co do moich postów, mam takie pytanie, czy ty w ogóle zadałeś sobie tyle trudu by w ogóle przeczytać te wypowiedzi?
Mam tu na myśli nie tylko moje własne ale i innych ludzi którzy mają jeszcze ochotę z tobą rozmawiać.

Oczywiście, że tak. Czytam każdy post znajdujący się w tym temacie.

Na podstawie twoich, jak ta, wypowiedzi w tym temacie, widzę cały czas, że nie bardzo chce ci się je czytać i olewasz je wszystkie lotem parabolicznym

Co nie podoba Ci się w tym poście? :) Jeśli opierasz się na tych minusach, które dostałem za niego, to powiem Ci, że ja już w ogóle przestałem zwracać na to uwagę, bo to już jest naprawdę żałosne, skoro taki Wszystko za każdą wypowiedź dostaje co najmniej kilka plusów, obojętnie czego by nie napisał. Nawet jeśli wmawia, że Putin leciał iłem, co jest absolutną bzdurą, jednak ludzie nawet nie zwracają na to uwagi i plusują wszystkie jego posty jak leci. A co tam, nieważna treść posta, ważne, że to Wszystko.

tak jak twój kolega Kumaty

Nie znam go, nie jest moim kolegą.

więc nie wypowiadaj się na temat tego, co tutaj da się czytać a co nie, bo to jest niedorzeczne.

Jeśli ktoś popełnia takie błędy ortograficzne, to trzeba zwrócić mu uwagę.

A poza tym, fajnie by było gdybyś nauczył się poprawnego cytowania wypowiedzi ludzi z którymi rozmawiasz, bo w twoich wypowiedziach są same "anonimowe" cytaty i trzeba między innymi szukać, kto co napisał.

Twój "kolega" Wszystko też cytuje "niepoprawnie", ale jego już się nie czepiasz, co nie? :)

Wszystko, mi się wydaje, że jemu wcale nie zależy na tym by ta dyskusja była...hmm..przepełniona wiedzą. Moim zdaniem, to co on robi to zwykłe bicie piany.

Za to ten Twój post rzeczywiście był bardzo merytoryczny. Najpierw spójrz na siebie, a dopiero później wytykaj komuś błędy.

Użytkownik Bobrov edytował ten post 26.02.2013 - 14:56

  • -4


 


Dodaj odpowiedź



  

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych