Skocz do zawartości


Polacy Ewolucyjnie przystosowanie do picia alkoholu.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
67 odpowiedzi w tym temacie

#31

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


wątroba się zregeneruje - trzustka nie ;-)

Dawno edukację zakończyłem ale utkwiło mi że w naszym ciele są narządy które się nie regenerują:mózg i serce. Pozostałe mniej lub bardziej ale się odnawiają.

Dzisiaj ponownie będę katował w/w narządy. Pozostali w mniejszym lub większym stopniu również? :rotfl:



może i ta - ale z trzustką jest więcej problemów i łatwiej rozwalić od picia i jedzenia tłustych rzeczy niż wątrobę wbrew powszechnej opinii.

ja tak samo bd katował - liczę na beton do 23
  • 0

#32

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

To, że nasz naród pije dużo alkoholu nie jest powodem do dumy. To, że jesteśmy odporni na upojenie alkoholowe może być też spowodowane tym, że pije się u nas dużo mocnych trunków, więc organizm może po prostu się przyzwyczaja.

Sam obecnie nie piję alkoholu, a pierwszy raz spróbowałem, gdy miałem ~19 lat. Stan po alkoholu źle mi się kojarzy, wolniej, mniej logicznie wtedy myślę, okropność, nie wiem, jak to się może podobać (poza faktem, że z powodu "zwolnienia" myślenia można uciec przed swoimi problemami). Dobrym zamiennikiem alkoholu w towarzystwie jest kawa lub kubek ziół (choć w nie każdym gronie coś takiego wypada).

Użytkownik optymista edytował ten post 31.12.2012 - 12:25

  • 0



#33

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ewolucyjnie jesteśmy przystosowani tak samo jak pozostałe kraje europy. Z tymże my jesteśmy przystosowani do wódki, a oni do whiskey, rumu, wina, piwa itd..

Np taki Czech - jak to jest, że potrafi wypić 10 piw i dalej normalnie chodzić?
Francuz - bez kieliszka wina codziennie do obiadu, kolacji nie wie co się wokół niego dzieje

Mocniejszych trunków się tak często nie pije. Mi się wydaje, że my jesteśmy po prostu genetycznie uodpornieni na działanie alkoholu i nie działa on na nas tak mocno jak na pozostałych ale czy my naprawdę pijemy więcej niż w innych krajach?

Wcale nie jesteśmy liderami: Kto w Europie pije najwięcej? Wcale nie Polacy!

Dołączona grafika

Użytkownik Striker edytował ten post 31.12.2012 - 12:48

  • 0

#34

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To, że nasz naród pije dużo alkoholu nie jest powodem do dumy. To, że jesteśmy odporni na upojenie alkoholowe może być też spowodowane tym, że pije się u nas dużo mocnych trunków, więc organizm może po prostu się przyzwyczaja.

Sam obecnie nie piję alkoholu, a pierwszy raz spróbowałem, gdy miałem ~19 lat. Stan po alkoholu źle mi się kojarzy, wolniej, mniej logicznie wtedy myślę, okropność, nie wiem, jak to się może podobać (poza faktem, że z powodu "zwolnienia" myślenia można uciec przed swoimi problemami). Dobrym zamiennikiem alkoholu w towarzystwie jest kawa lub kubek ziół (choć w nie każdym gronie coś takiego wypada).



Ja z kolei znacznie szybciej i znacznie intensywniej myślę pod wpływem alkoholu. Zdarza mi się wtedy wymyślać świetne opowiadania, oczywiście muszę redagować następnego dnia błędy, ale same pomysły i konstrukcja rodzą się wtedy. Podczas gdy większość znanych mi osób po chlaniu idzie spać ja dopiero ożywam. Lubię również wtedy rozmawiać z ludźmi, bez użycia alkoholu nie za dobrze mi idzie. Po użyciu potrafię się skupić na rozmowie i wcale nie gadam głupot ani nie staram się przekrzyczeć rozmówcy, lecz wręcz potrafię wtedy spleść nasze umysły. Po alkoholu ponadto o wiele większy wpływ ma na mnie muzyka. Właściwie słucham muzyki głównie podczas picia. Do tego opisywany powszechnie jako negatywny stan - kac uważam osobiście za bardzo przyjemny. Na dobrym kacu czuję się tak jakby niewidzialna ręka pieściła mój układ nerwowy. Ogólnie świetnie.   Co ciekawe wcale nie lubię marichuany, która jest podobno lepszą alternatywą od alkoholu. Ani nic po tym wymyślić się nie da, ani napisać a na świat patrzeć jest trudno a rozmowa z ludźmi jest po ganji wyjątkowo dla mnie nieprzyjemna. Tak więc, różnie to z ludźmi bywa...

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 31.12.2012 - 13:09

  • 0

#35

LayneStaleyRIP.
  • Postów: 248
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Nie ma w tym nic śmiesznego. Ja mam sprane życie przez ojca i matke alkoholiczke. Jeśli kogoś to śmieszy to jest po prostu prymitywem.
  • 3

#36

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ewolucyjnie jesteśmy przystosowani tak samo jak pozostałe kraje europy. Z tymże my jesteśmy przystosowani do wódki, a oni do whiskey, rumu, wina, piwa itd.

Może inaczej. Oni piją regularnie-my jak się do koryta dorwiemy to jednego dnia potrafimy wychlać miesięczny przydział.

Po użyciu potrafię się skupić na rozmowie i wcale nie gadam głupot ani nie staram się przekrzyczeć rozmówcy, lecz wręcz potrafię wtedy spleść nasze umysły

Potwierdzam!
Kiedyś na Woodstock-u dogadałem się z angielką-mimo że nie gadam po angielsku. Trochę wtedy byliśmy pijani.

Do tego opisywany powszechnie jako negatywny stan - kac uważam osobiście za bardzo przyjemny.

Delikatne skłonności S/M? ;]

Nie ma w tym nic śmiesznego. Ja mam sprane życie przez ojca i matke alkoholiczke. Jeśli kogoś to śmieszy to jest po prostu prymitywem.

Nadmiar wszystkiego jest szkodliwy.
  • 0

#37

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Lubię również wtedy rozmawiać z ludźmi, bez użycia alkoholu nie za dobrze mi idzie.


Potwierdzam!
Kiedyś na Woodstock-u dogadałem się z angielką-mimo że nie gadam po angielsku. Trochę wtedy byliśmy pijani.


Tylko jaki był poziom tych rozmów "pod wpływem"?
  • 0



#38

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tylko jaki był poziom tych rozmów "pod wpływem"?

Skuteczny.
Pamiętam wszystko i niczego nie żałuję. Dodatkowo znajomy obserwował nas przez pewien czas (był trzeźwy) i swym obiektywnym okiem stwierdził że wiele się nie różniłem od abstynentów.
  • 0

#39

optymista.
  • Postów: 504
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

@up, więc to samo mógłbyś osiągnąć bez alkoholu.
  • 0



#40

Striker.
  • Postów: 580
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja z kolei znacznie szybciej i znacznie intensywniej myślę pod wpływem alkoholu. Zdarza mi się wtedy wymyślać świetne opowiadania, oczywiście muszę redagować następnego dnia błędy, ale same pomysły i konstrukcja rodzą się wtedy. Podczas gdy większość znanych mi osób po chlaniu idzie spać ja dopiero ożywam. Lubię również wtedy rozmawiać z ludźmi, bez użycia alkoholu nie za dobrze mi idzie. Po użyciu potrafię się skupić na rozmowie i wcale nie gadam głupot ani nie staram się przekrzyczeć rozmówcy, lecz wręcz potrafię wtedy spleść nasze umysły. Po alkoholu ponadto o wiele większy wpływ ma na mnie muzyka. Właściwie słucham muzyki głównie podczas picia. Do tego opisywany powszechnie jako negatywny stan - kac uważam osobiście za bardzo przyjemny. Na dobrym kacu czuję się tak jakby niewidzialna ręka pieściła mój układ nerwowy. Ogólnie świetnie.   Co ciekawe wcale nie lubię marichuany, która jest podobno lepszą alternatywą od alkoholu. Ani nic po tym wymyślić się nie da, ani napisać a na świat patrzeć jest trudno a rozmowa z ludźmi jest po ganji wyjątkowo dla mnie nieprzyjemna. Tak więc, różnie to z ludźmi bywa...


Wydaje mi się, że to się nazywa alkoholizm ;)

Użytkownik Striker edytował ten post 31.12.2012 - 16:06

  • 0

#41

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@up, więc to samo mógłbyś osiągnąć bez alkoholu.

Nie-na trzeźwo obce języki ciężko się wymawia :roll:
Ze znajomymi mogę lecz nie muszę spożywać aby się dobrze bawić.
  • 0

#42

markus_111.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wczoraj na sylwestrowym weselu testowałem wpływ alkoholu na organizm typowego wschodnio-europejskiego człowieka (mnie). Wniosek: od jutra nie piję :mrgreen:
  • 0

#43

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Delikatne skłonności S/M?

Tak. Ale jak na to wpadłeś? To jakoś się wiąże? Kac i skłonności S/M? Dodam że nie mam na myśli nic obrzydliwgo, obce mi są skóry i maski gazowe, opiera się to raczej na wymianie energii.
  • 0

#44

pol.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Stan po alkoholu źle mi się kojarzy, wolniej, mniej logicznie wtedy myślę, okropność, nie wiem, jak to się może podobać (poza faktem, że z powodu "zwolnienia" myślenia można uciec przed swoimi problemami).

To zależy też od tego ile wypijesz. Ja jak wypiję 5-6 piw czy połówkę na głowę to na drugi dzień normalnie żyje. Gorzej jak przekroczę tą granicę.

Dobrym zamiennikiem alkoholu w towarzystwie jest kawa lub kubek ziół (choć w nie każdym gronie coś takiego wypada).

Wiadomo że dobre zioło jest dobre :D.
  • 0

#45

rainman.
  • Postów: 483
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie chcę nikogo urazić ale proponowałbym utworzenie osobnego tematu, w którym każdy "miłośnik alkoholu" mógłby pochwalić się "ile jest w stanie wypić". Przy okazji wybierzemy "najtwardszego zawodnika" forum i odpowiednio go uhonorujemy.
  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych