Skocz do zawartości


Zdjęcie

Matematyka ???


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

Marduk.
  • Postów: 18
  • Tematów: 14
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tematem tego tekstu będzie (to dla tych, którym ciężko skojarzyć tytuł z treścią :) memetyka. Cóż to takiego? Termin może nie do końca znany, ale chyba większości kojarzy się z tym samym- z genetyką. Nie jest to wcale złe skojarzenie, a sam twórca teorii miał zamiar je wywołać.

Dla niewtajemniczonych w arkana wiedzy biologicznej, przypomnę pokrótce, czego dotyczy nauka zwana genetyką. Żeby sedno zawrzeć w jednym zdaniu, posilę się cytatem z mej książki do biologii: „Genetyka jest nauką o regułach i mechanizmach dziedziczenie cech”. Z tą dziedziną wiedzy wiąże się też bezpośrednio teoria ewolucji, doboru naturalnego, której twórcą jest Karol Darwin. Według niego organizmy ulegają ciągłym powolnym zmianom, mającym na celu wykształcenie organizmów najlepiej przystosowanych do otaczającego środowiska. Całe to zjawisko opiera się na czterech obserwacjach i trzech wnioskach. Żeby nie zanudzić żadnego z czytelników, o każdym napiszę jedno krótkie zdanko:

Obserwacja 1 - potomstwu przekazywane są cechy, które posiadali rodzice; Obserwacja 2 - organizmów rodzi się więcej niż może przetrwać; Obserwacja 3 - zasoby środowiska są ograniczone, występuje więc walka o byt; Obserwacja 4 - przetrwa tylko najlepiej przystosowany;

Wniosek 1 - najlepiej przystosowani zostawiają najwięcej potomstwa; Wniosek 2 - z czasem rośnie liczba organizmów lepiej przystosowanych; Wniosek 3 - w końcu organizmy lepiej przystosowane stanowią większość.

Po tym przydługim, ale -moim zdaniem- niezbędnym wstępie, przejdę do sedna, czyli do memetyki. Jej twórca- Richard Dawkins- to jest ważną personą w swoim mieście. Pełni on funkcję prezesa Komisji Popularyzacji nauki przy Uniwersytecie Oksfordzkim. W jego teorii główną rolę odgrywają memy (od angielskiego słowa meme), które są tworami analogicznymi do genów. Nie odnoszą się jednak one do budowy materii, ale... no właśnie. Mem to „pakiet informacji”. Tymi informacjami są różne zachowania, idee, przyzwyczajenia, zwroty, teorie, zasady, melodie, które poznajemy podczas życia. Są one przekazywane jednym osobom przez drugie. Ja w tym momencie także przekazuje wam te „porcje wiedzy”- dotyczą one teorii memetyki. Nie wszyscy jednak zrozumieją mnie dokładnie tak jakbym chciał i przekażą innym memy już nieco zmienione, zmodyfikowane (zachodzą wtedy pewnego rodzaju mutacje).

Memy walczą o przetrwanie. Podobnie jak środowisko, także „pojemność” naszego umysłu jest ograniczona. Muszą więc one między sobą konkurować, o to, który będzie dalej przekazywany i, w skutek czego, dłużej przetrwa w świadomości ludzi. Jeśli nie chcecie przyjąć tej teorii do wiadomości, „bo coś tam”, to (wg samej teorii) macie - po prostu - memy, które nie dopuszczają do jej zaakceptowania. Może to być np. religia czy jakieś odmienne przekonania. W każdym momencie życia staramy się przekazać memy, które sami posiadamy. Witając się z kimś, pokazując mu swoją ulubioną książkę, komiks, przekonują go (ją) do określonej muzyki, zespołu- wszystko to prowadzi do tego samego.

Ogromnymi źródłami memów są oczywiście: prasa, radio, telewizja, Internet. Przekazują one masie odbiorców różne i liczne informacje. Od tego, jakie, i jak silne memy „mamy na pokładzie” zależy, które przyjmiemy, a które bez zastanowienia odrzucimy. Action Mag jest także taką specyficzną areną, na której ścierają się posiadacze różnych memów. Czym innym można nazwać te nieprzemijające dyskusje na temat aborcji, satanizmu, roli kościoła? Dana osoba chce przekonać jak największą rzeszę do swoich racji, co z kolei prowadzi do dalszego rozprzestrzeniania się określonego memu. Proste, czyż nie?

To jednak nie koniec. Najbardziej kontrowersyjne aspekty pozostawiłem sobie na teraz. Według zwolenników teorii, ewolucja memetyczna kształtuje nasze umysły. Niektórzy doszli nawet do wniosku, że powiększanie się mózgu wśród naczelnych, duże jego rozmiary u ludzi, spowodowane są właśnie potrzebą wymieniania się memami, ich „walką o byt”. Rola człowieka zostaje ograniczona zaledwie do „worka” na memy, a jego głównym celem okazuje się przekazywanie tych „pakietów informacji” innym, oraz przyjmowanie nowych. Żyjemy wszak w „erze informacji”. Nie istnieje więc coś takiego jak osobowość (wg samej teorii), która mogłaby sama bez żadnych „nacisków” ze strony memów wybierać nowe, warte przekazywania dalej. Wiem, że jest to dość kontrowersyjne, ale jak się dłużej nad tym zastanowić (w tym momencie te memy walczą z Waszymi :) ...

Przekazywanie memów nie jest nierozerwalnie związane z przymusem. Człowiekowi miłemu łatwiej jest je rozprzestrzeniać. Więcej osób ma z nim kontakt, więcej osób mu ufa.

Teraz, na zakończenie, opiszę, jak się ma do tego wszystkiego religia. Wrażliwych inkwizytorów proszę o odejście od ekranu, ale takich chyba niewielu czyta ten kącik. Według Dawkinsa religie to „wirusy umysłu”. Najlepszym przykładem są jego zdaniem rzymskokatolickie dogmaty, którym wierzący musi się bezsprzecznie podporządkować. „Tego, co mówi Bóg się nie kwestionuje, tak po prostu jest”- ktoś mi kiedyś rzekł. Nie ma miejsca na myślenie, kojarzenie faktów i wyciąganie wniosków (o ile coś takiego jest w ogóle możliwe zgodnie z teorią). Religie każą Ci wierzyć i odrzucać wszystko, co jest niezgodne z ich zasadami pod groźbą surowej kary (np. piekło), z jednoczesnym zapewnieniem o wspaniałej nagrodzie (np. raj) dla wiernych. Skutecznie blokują więc dostęp innych memów, bezsprzecznie władając umysłem.

Ps. Sam nie do końca zgadzam się ze wszystkimi „prawdami” tej teorii. Postanowiłem ją jednak przekazać w całości, bez żadnej cenzury. :>
  • 0

#2

Marduk.
  • Postów: 18
  • Tematów: 14
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ale niestety ta strona juz nie istnieje :smile:
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych