Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sny o śmierci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

gait.
  • Postów: 1
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam,
ostatniej nocy miałam dwa (?) sny o śmierci. Nie wiem co o nich myśleć, bo przeważnie moje sny nie są wyraziste, a tym razem były pełne kolorów. Już kiedyś miewałam takie sny. Raz jak byłam dzieckiem sniło mi się, że w postaci anioła przyszła do mnie moja mama. Gdy sen się skończył obudziłam się cała zapłakana. Dzień przed świętem zmarłych, sniło mi się znów(to był najbardziej straszny sen jaki mi się śnił), że w moim miescie było "miasteczko tureckie", które ktoś podpalił, biegłam, żeby pomóc ugasić pożar wraz z paroma innymi osobami. Zatrzymałam się jednak, gdy tylko zobaczyłam, że ci, którzy biegli na ratunek zaczynają się z niewiadomych przyczyn przewracać i już nie na nogi się nie podnosili. Gdy spojrzałam w niebo ukazał się na nim wizerunek matki boskiej, który za chwile stąpił na ziemie. Krzyczałam do niej żeby zaczęła ratować tych ludzi, żeby coś zrobiła. Matka boska na początku była w formie posągu, leciały jej łzy. Mówiła: "nie zdążyłam, nie zdążyłam", po czym powiedziała coś takiego, że zrozumiałam, że nie chodziło jej o uratowanie tych ludzi a o zabicie ich wszystkich. Wtedy przemieniła sie w kostuchę. Zaczęłam uciekać, dorwała moją przyjaciółkę. Nie pamiętam jak to się stało ale wyrwałam jej z rąk kosę i ją zabiłam. Dodam, że ja osobą wierzącą nie jestem, nie wiem czemu mi się takie rzeczy śnią.

Ale wracając do tematu, wczoraj w nocy śnił mi się sen, w którym byłam przekonana, że mój brat nie żyje. Dlatego właśnie mnie on tak zmartwił. W dodatku miał przyjść koniec świata (w który absolutnie nie wierze, jest to dla mnie wręcz kretynizm) i ja się z tego cieszyłam, bo uważałam, że w końcu spotkam się z bratem. Los chciał, że koniec świata wyglądał przerażająco, działy się tam takie rzeczy, że ciężko to opisać. Na koniec tego wszystkiego pojawiła się wielka czarna kula energi która rozstąpiła się i wyszedł z niej sam lucyfer. Stwierdził, że wszyscy idą do piekła ale ja za swoje najgorsze grzechy zostaję przykuta do ściany jakimiś ciężkimi kajdankami i zostaje na świecie sama. Doszło jednak do tego, że jakoś się z tych kajdan uwolniłam i weszłam do tego piekła, które właściwie nie wyglądało na piekło. Biegałam w nim uradowana poszukując brata swojego... Ktoś mnie wkońcu złapał, przykół znów do ściany na Ziemii i powiedział, że mój brat nie znajduje się w piekle więc nie mam co do niego schodzić. Pamiętam, że w tym śnie stwierdziłam, że skoro istnieje piekło to istnieje też niebo i będę musiała czekać wieczności przykuta do ściany na zejście kogoś kto nas wybawi.

Kolejny sen był o osobie, z którą kiedyś byłam. W tym śnie byliśmy razem i była sielanka do momentu, gdy nie okazało się, że mój partner zawarł jakiś piekielny pakt z czarownicą i grał z nią o własne życie. Dostał od niej jakąś przedziwną złotą kartę, która pokazywała prawdę. Tak się stało, że w pewnym momencie jego życie zależało ode mnie. Nie podołałam sytuacji, rozerwała mu się klatka piersiowa, na zewnątrz wylały się wszystkie wnętrzności. Tak więc zmarł na moich oczach.

Niepoki mnie to z powodu, że te sny są przerażające i bardzo rzeczywiste. Jak miewam sny to są one jakby w "przyciemnionych" barwach ... te w których dzieją się straszne rzeczy są bardzo kolorowe, normalnie jakbym przeżywała to na jawie. Tym bardziej niepoki mnie fakt, że ja takich rzeczy nigdy nie widziałam nawet w najgorszych horrorach, to naprawdę wszystko źle wygląda. Obawiam się, że od takich widoków może się piąta klepka mi odkleić. Powinnam się obawiać takich snów? Słyszałam, że sny często przedstawiają metaforę naszego życia, nie wiem jak więc takie sny interpretować.

#2

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Chyba umrzesz, stąd to "zaciemnienie" snów. Niepotrzebnie się niepokoisz, nie ty pierwszy i nie ostatni, a słuchy chodzę po mieście, że za pierwszym razem jest najgorzej.

Powodzenia, a jak bym się czasami mylił, bo taka opcja jest możliwa, to
...następnym razem się przyłóż bardziej.



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych