38 odpowiedzi w tym temacie

[barox8]

To mój pierwszy temat,postanowiłem go założyć ponieważ od dosyć dawna poszukuje jakieis muzyki......

Typu.......relaksacyjno medytacyjnej........

Możecie też podawać inne piosenki byle by nie RAP ani HIP-HOP......

Może to dziwnie zabrzmi ale staram się rzucić ten (dziwny nałóg)!!!
Mieliście kiedyś tak że w takich sytuacjach gdy chcecie się ZABIĆ zaczęliście słuchać rapu i otwierał się przed wami nowy świat a potem gdy uświadamiam sobie ze te piosenki są złe..to muszę po nie sięgnąć ......


pomożecie......

[Elvis]

Nie miałem sytuacji że chciałem się zabić, ale rapu słucham. Nie wiem o jaki nowy świat ci chodzi, i o jakie piosenki, bo to raczej nie są piosenki, a że są złe - hehehe. Po prostu zamiast słuchać ścierwa trzeba przerzucić tony łajna by odnaleźć perełkę. A swoją muzykę musisz sobie znaleźć sam, tylko ty wiesz co ci w duszy gra.

[D.K.]

To mój pierwszy temat,postanowiłem go założyć ponieważ od dosyć dawna poszukuje jakieis muzyki......

Typu.......relaksacyjno medytacyjnej........

Nie wiem jakiego rodzaju i gatunku szukasz, ale mogę polecić np. Pink Floyd -- Wish You Were Here, Enigma -- wczesne płyty, Sisters of Mercy -- w zasadzie wszystko, ale najlepiej zacząć od Floodland. Może Ci coś przypadnie do gustu.

[rainman]

Enya

Użytkownik rainman edytował ten post 30.11.2012 - 19:46

[Wszystko]

[Guy Fruit]

Ja chce się zabić

POTARGA CIĘ STRASZNIE! spróbuj....

IDENLINE

[żaba]

ballady Dextera Gordona

[Eldim]

[riseman]

Nie słuchaj rapu, mało to ambitny gatunek. Nie trzeba nawet umieć śpiewać czy grać na czymkolwiek... Jego siła tkwi w czym innym ale to i tak nie to...
Proponuję Dimmu Borgir, po posłuchaniu poczujesz takiego powera, że nie będziesz już chciał zabić siebie ale zabić innych!
A może Children of Bodom? Lżejsze od Dimmu, ale również kawał dobrego shitu, zwłaszcza jak ktoś lubi melodię.
Jest jeszcze stary, dobry Kataklysm (polecam kawałek 'The Awakener'), tutaj naprawdę puszczą Ci nerwy.



Hell yeah!

A tak na poważnie, to posłuchałbym tego:



Albo czegoś co naprawdę fajnie relaksuje:

[erebeuzet]

Nadmiar ekspresji
Przez Was chłopak napewno się zabije...



edit.
@riseman
masz szczęście, że to hydepark, ziomy by Cię zaminusowały 8D

Użytkownik erebeuzet edytował ten post 30.11.2012 - 22:29

[bolekilolek]

Słucham, gdy nie mogę usnąć, bądź chcę się uspokoić



Co do rapu nie słucham, bo mam takie samo zdanie jak riseman Tak o słucham metalu symfonicznego i gatunków podobnych, niezbyt ciężkich oraz ballad z doskonałym żeńskim wokalem Ale czy Ci pomoże czy nie to nie wiem, dla mnie jest narkotykiem, nieszkodliwym i relaksującym narkotykiem

Użytkownik RuudJolie edytował ten post 30.11.2012 - 22:44

[erebeuzet]

z co do rapu i hip hopu

[Piotrek]

Muzyka to moim zdaniem emocje... potem zrozumienie tekstu, jezeli utwor zawiera tekst.
Nie rozumiem dlaczego u niektorych ludzi jest takie obrzydzenie wsrod niektorych gatunkow muzycznych.
Metalowcy nie lubia hip hopu czy rapu... i vice versa... sam kiedys taki bylem, do czasu az ktos mi powiedzial
"slucham to co mi sie podoba"

Ogolnie to proponuje cos takiego:

Duzo emocji w tym utworze, ktory chodzi za mna od tygodnia:


Niby smutna piesn... ale bardzo sie z nia zzylem ogladajac to gore anime:


Na koniec wisienka... relaksacyjna... uspokajajaca dla mnie:


Wiesz... swego czasu nalezalem do zielonoswiatkow... dobrzy znajomi z kosciola mawiali mi,
ze muzyka typu hip hop, czy metal to narzedzie diabla. Troche ich w glebi duszy wysmiewalem,
jednak wywnioskowalem, ze muzyka to potezne narzedzie i jakby nie krecic wplywa na nasze emocje.
Dobry jest tez funk : - )

[LocoGreen]

"złe" pod jakim względem? wykonania? słów przekazywanych? czarów?
Jeśli chodzi o texty to wystarczy popatrzyć w przeszłosć





a jeśli lubisz coś innego to hmm

[mylo]

Mi sie wydaje, czy założyciel tematu chciał piosenki relaksacyjno-medytacyjne, a niektórzy wylatuja z hip-hopem i balladami rockowymi. Zero szacunku dla tematu, byle pokazać że wasza muzyka jest fajna.

Poszukaj: Carbon Based Life Forms, Yanni, Yann Tiersen etc, etc.