Skocz do zawartości


Zdjęcie

DYNAMO


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
63 odpowiedzi w tym temacie

#16

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@up

A jak już zeszedł to lina wciąż za "jajca" ciągnęła....8D
FAKE
  • 0

#17

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fajnie wszyscy tłumaczą trik z butelką i telefonem, ale to wychodzi na to, że w ciągu ułamków sekund, on chowa pusta butelkę za kurtke(czy obojętnie gdzie) bierzę drugą butelkę(obojetnie skąd) z telefonem i o to cały sekret, a później jeszcze wymienia na inną butelkę z mniejszym telefonem? Jedyne racjonalne wytłumaczenie tego to to, że wszyscy tam są podstawieni, a filmik jest poucinany i posklejany, bo chyba mi nie powiecie, że w ciągu sekundy robi tyle rzeczy i nie widać tego na zwolnieniu nawet? Ja czegoś nie rozumiem w tym tłumaczeniu jednak...:(
  • 0



#18

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

^ Zobacz filmik bo pisać mi się już nie chce po raz enty tego samego. przyjdzie kolejny i bedzie sie dziwił jak to możliwe.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.11.2012 - 17:22

  • 0



#19

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

^ Zobacz filmik bo pisać mi się już nie chce po raz enty tego samego. przyjdzie kolejny i bedzie sie dziwił jak to możliwe.


Jedyne co widzę na tym zwolnieniu to to, że chowa telefon gościa pod kurtkę...widocznie mój wzrok jest za słaby, bo nie dostrzegam skąd w butelce bierze się drugi identyczny telefon...może źle się przyjrzałem? Nie wiem...
  • 0



#20

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tu jeszcze lepiej jest widoczny ten "trick" z telefonem i butelką.
Zwykły oszust i tyle ....


  • 0



#21

Boxxer7.
  • Postów: 116
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tu masz z opisem żebyś nadążył ;-)



A jakby Ci było mało, to masz tu coś ekstra

[mediatest2]NCSpPaUnsMc[/mediatest2]
  • 0

#22

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tu masz z opisem żebyś nadążył ;-)



A jakby Ci było mało, to masz tu coś ekstra

[mediatest2]NCSpPaUnsMc[/mediatest2]



Spokojnie, ja nie jestem jakiś opętany i nie twierdze, że on jest Jezusem XXI wieku, tylko poprosiłem o racjonalne wytłumaczenie filmu. To z Tamizą to już widziałem dawno i wiele razy...
  • 0



#23

Boxxer7.
  • Postów: 116
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Moment, kiedy Dynamo wymienia się butelkami z gościem, który stoi za jego plecami po lewej stronie, nie jest uchwycony przez kamerę. Wszystko pozostałe widać bardzo dobrze.
  • 0

#24

Daniel..
  • Postów: 4137
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moment, kiedy Dynamo wymienia się butelkami z gościem, który stoi za jego plecami po lewej stronie, nie jest uchwycony przez kamerę. Wszystko pozostałe widać bardzo dobrze.


No właśnie tylko tego mi brakowało...bo tak jak wyżej wpsomniałem, wszystko dokładnie widzę i opis nie był mi potrzebny...ale w takim razie wychodzi na to, że wszystko jest ustawione i kamerzyści i ludzie i ' przypadkowi przechodnie '...to już bardziej fascynujące są programy, gdzie przychodzą ' magicy amatorzy ' i tam pokazują swoję sztuczki solo :D
  • 0



#25

irooc.
  • Postów: 36
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

cóż o to chodzi sztuczka umiem sztuczkę ze znikającą monetą ..
to ja też jestem oszustem ..
to też w jakimś sensie magik ..
ale wolę np tego pana ;)
http://www.youtube.c...&v=yNhDG3n-5MY#

Użytkownik irooc edytował ten post 19.11.2012 - 18:16

  • 0

#26

zentigo777.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Gość rzeczywiście jest dziwny. No bo kto normalny schodzi po ścianie budynku? ;p Co o tym myślicie?
http://www.youtube.com/watch?v=FbFuE3uHRp8

Ciekawy gościu ten Dynamo , iluzjonista czy naprawdę ma zdolności pozazmysłowe , a może potrochu z każdego . Dużo osób neguje jego występy w programie ale czytałem kiedys artykuł o mnichach tybetańskich ( min. lewitowanie . telekineza itp. ) reporter angielski też niewieżył w takie rzeczy ale pózniej jak sam pisał po kilku pokazach ( niestety bez kamery ) zmienił zdanie .
  • -3

#27

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

cóż o to chodzi sztuczka umiem sztuczkę ze znikającą monetą ..
to ja też jestem oszustem ..
to też w jakimś sensie magik .

Ja tam jestem zwykłym widzem ale ujmę to tak:
Jeżeli coś umiesz pokazać, zafascynować tłum to jest ok. Jednak gdy sam stwarzasz sztuczny tłum, stosujesz filmowe sztuczki aby oszukać widza to już jest oszustwo i manipulacja.
  • 0

#28

irooc.
  • Postów: 36
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

no z tym się zgodzę ..
ale tak jest z 3/4 telewizyjnymi "magikami"
1/4 to jest z pokazów(patrz mój poprzedni post)
  • 0

#29

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zwykle nie przeglądam FN, ale dostałem coś na temat, co warto wstawić.

Ostatnio w Bazie FN doszło do ciekawej dyskusji na temat Stevena Frayne. Jeden z naszych kolegów, który miał okazję poznać osobiście innego słynnego iluzjonistę Davida Copperfielda, zgodził się na odpowiedzenie na kilka pytań dla czytelników serwisu FN


Kiedy po raz pierwszy zobaczyłeś Stevena Frayna czyli Dynamo?

Na jego osobę zwróciła mi uwagę moja znajoma, która zajmuje się sprawami ezoterycznymi. Zapytała mnie, czy oglądałem telewizję Discovery i czy widziałem Dynamo. I oczywiście zapytała, co o tym sądzę. Pamiętam, że obiecałem jej obejrzeć jakiś odcinek i napisać moje refleksje. Zobaczyłem program telewizyjny, zobaczyłem w opisie programu słowa „znany iluzjonista” i od razu machnąłem na to ręką… szkoda mojego czasu – tak pomyślałem.


Dlaczego tak pomyślałeś?

Dlaczego? Bo iluzjonista to ktoś, kto wykorzystując proste sztuczki wprowadza iluzję, czyli oszustwo. Mówiąc krótko w słowo „iluzjonista” możemy wstawić słowo „oszust” i w zasadzie sens zdania pozostanie ten sam. Mam zbyt wiele spraw, które wymagają ode mnie pracy i czasu, abym zajmował się oszustami. Wiem, że istnieją, wiem, że zarabiają ogromne pieniądze i tyle. Myślałem, że historia ze Stevenem Fraynem dla mnie okazała się zakończona, ale myliłem się.


W 2000 roku poznałeś Davida Copperfielda. Czy on… jak go oceniasz?

Bardzo miły człowiek, mający dystans do siebie i do świata. Doprowadził swoje ręce do nieprawdopodobnej biegłości. Pamiętam, że kilku kolegom z ekipy telewizyjnej wyjął „to i owo” z kieszeni marynarek… zrobił to naprawdę świetnie. Oczywiście nikt z nas nawet przez chwilę nie wątpił w to, że są to sztuczki, proste tricki robione przez faceta bardzo sprawnego w robieniu iluzji. Sam Copperfield żartował, że do jego show musi być potrzebny sprzęt o wiele bardziej złożony, niż na koncert The Rolling Stones i wymaga większej liczby ciężarówek. Potem zostałem zaproszony na pokaz i siedziałem w pierwszym rzędzie. Bawiłem się znakomicie i mimo że wiedziałem, że Copperfield unosi się w powietrze dzięki nylonowym nitkom lub znika dzięki sprytnej zapadni, byłem pełen szacunku dla tego człowieka za prawdziwe mistrzostwo. Każda złotówka wydana na ten pokaz przez ludzi, którzy kupili bilety na show Copperfielda, była tego warta. Pamiętam tylko, że zapytałem go podczas rozmowy o to, czy wierzy w zjawiska pozazmysłowe jak jasnowidzenie czy telepatia. Wtedy spoważniał i zupełnie serio odpowiedział, że pytanie o rzeczy oczywiste nie ma sensu. Bo jest to wiedza, a nie wiara. Bardzo ciekawe spotkanie, ale zostawmy Davida Coperfielda na boku.

Tak, wróćmy do Stevena Freyna. Powiedziałeś, że dla ciebie w zasadzie nie było tematu. Kiedy jednak się zainteresowałeś jego przypadkiem?

To było chyba tydzień lub dwa tygodnie później, kiedy przez przypadek przełączając kanał w telewizorze natrafiłem na fragment jego programu. Przyznam szczerze, że zamurowało mnie, bo zobaczyłem, że ten człowiek robi to samo, co robił jeden z buddyjskich mnichów, który prezentował siłę energii Ki na posiadanym przeze mnie filmie.

Pamiętasz, co to było?

Tak. Zacznijmy od tego, że Steven Freyne robił wszystko ubrany w T-Shirt. Nie miał żadnej koszuli z ogromniastymi rękawami, w których aż roiło by się od „rekwizytów i elektroniki”. On po prostu był w tej koszulce T-Shircie i nagle na oczach przerażonych przechodniów powyginał sobie palce w dłoni w taki sposób, jakby były z plasteliny… Powiedzmy sobie jasno – to nie jest tak, kiedy palec wyjmiemy sobie ze stawów i „puścimy wolno”. Wygląda to co prawda przerażająco, ale to, co zrobił Freyne, było czymś zupełnie innym. Wtedy przypomniałem sobie, że podobną rzecz potrafił zrobić ten mnich, który tłumaczył to tym, że owa energia Ki w stanie silnej medytacji pozwala zmieniać naturę ludzkiego ciała. Pomyślałem sobie wtedy tak: czy to możliwe, żeby jakiś taki mizerny chłopczyna z Bradford pokazujący sztuczki z kartami opanował tak wyrafinowaną technikę? W głowie mi się to nie mieściło. Zacząłem oglądać dalej program i wtedy zrozumiałem, że sprawa jest coraz ciekawsza. I muszę się skontaktować z tym człowiekiem.

Zrobiłeś to?

Tak. Mam z nim kontakt.

Ale powróćmy do tego programu. Co ciebie zaskoczyło?

Pracuję w mediach tyle lat, że mam wyczulone oko i ucho na błędy. Moi przyjaciele wiedzę, że błyskawicznie widzę wszelkie „udawanki” i „teatralne gierki” podstawionych osób. Tymczasem w przypadkach zainscenizowanych scen przez Dynamo widziałem autentyczne zdziwienie ludzi… To nie była żadna gra. Zacząłem coraz bardziej zastanawiać się, jaka jest granica iluzji. Co można zrobić za pomocą niewidocznych żyłek, ukrytych kieszeni, lewych zapadni, podstawionych „kolesi”, ustawionych „scenek” i tak dalej i tak dalej… Potem pamiętam, że kolejna rzecz zwróciła moją uwagę, zastanowiła mnie.

Co?

Czytanie w myślach. Wielokrotnie widziałem to w wykonaniu Jackowskiego (jasnowidza przyp. Red), więc wiem, że jest to po prostu możliwe. Ale to, co robił Steven Freyne, było poza wszelką granicą. W zasadzie można tylko przypomnieć fakty z życia Wolfa Messinga, polskiego genialnego jasnowidza, który podczas pokazów w teatrach w latach 30-tych ubiegłego wieku robił to samo, co Steven Freyne. Z czasem okazało się, że podobieństw między obu panami jest więcej, ale Freyne wydaje się być o wiele dalej od Messinga, o wiele dalej… Jego ostatnie dwa programy są przekroczeniem wszelkich granic. Po ich emisji zapadła cisza na portalach brytyjskich.

Przestali go komentować?

Nie… nie to miałem na myśli. Każdy portal prezentujący zjawiska niewyjaśnione czy zwłaszcza zagadkowe filmy czy zdjęcia ma kilku zaciekłych demaskatorów, którzy z buta, z marszu negują wszystko i wszystkich.

Dlaczego?

Dlatego. Po prostu negują i już. To ich dowartościowuje, czują przewagę, czują się po stokroć mądrzejsi i ważniejsi niż są w rzeczywistości, leczą kompleksy... to psychologia raczej, a nie żaden obiektywizm. Zawsze powtarzam, że to są skończone głupki, ale.. istnienie ich musi być wliczone w rachunek prowadzenia takiej działalności, jak zajmowanie się zjawiskami niewyjaśnionymi. A więc dla takiego każde zdjęcie „to oszustwo”, każde to „błąd fotograficzny”, to pyłek i tak dalej. Oczywiście ich postawa w ich mniemaniu jest „wielce naukowa”, gdyż negując „z buta” wszystko i wszystkich prowadzą krucjatę z ciemnotą, ale spotkanie się takim demaskatorem, który nie jest ukryty za idiotycznym nickiem tylko stoi przed tobą „w realu” odziera całą otoczkę, którą daje anonimowość w sieci… Widzisz przed sobą taką wystraszoną sierotę i myślisz „ rany Boskie… ten pożal się Boże gnojek to… to jest ten wielki ekspert, wymądrzający się i demaskujący wszystko z takim zapałem, którego znam ze stron? O czym ja - na Miłość Boską - mam z nim rozmawiać?! Gdzie są jego rodzice?” Ale to taka refleksja przy okazji moich własnych doświadczeń z przestrzeni ostatnich 20 lat zajmowania się zjawiskami niewyjaśnionymi... W każdym razie owi demaskatorzy, których nazwijmy umownie „Z buta!” także wzięli na warsztat Stevena Freyna. Śledzę jedną z takich dyskusji na portalu społecznościowym Discovery. I początkowo szło im znakomicie.

To znaczy demaskowanie Freyne`a?

Tak. Jechali tradycyjnie, a więc: proste tricki z naciskiem na słowo „proste”, że niby ktoś robi historie z niczego, a to wszystko jest dla takiego jednego z drugim „proste”. A więc proste tricki, nitki, podwójne kieszenie, podstawieni ludzie. Nie wiem, czy Freyne czytał tę dyskusję, ale zauważyłem, że trochę zmienił swoje pokazy. Ostatnio nie nosi żadnych koszul z długim rękawem, tylko T-shirty. Nie ma szans, aby… W każdym razie wykonał także kilka rzeczy, które sprawiły, że demaskatorzy z grupy „Z buta!” zamilkli. Zapadła krępująca cisza.

Ale, o ile wiem, ty także nie potrafisz wielu rzeczy skomentować?

Tak. Przyznaję, że mam z tym duży problem.

Z czym najbardziej?

Powiedzmy wprost: w najnowszej serii Steven Freyne robi wszystkie cuda znane z Nowego Testamentu. Bez najmniejszego problemu lewituje lub doprowadza do samolewitacji przedmiotów, ale gorzej, bo ostatnio pokazuje rzeczy, o których nawet.. nie chcę mówić, gdyż zamierzam spotkać się z nim osobiście. To nie są rzeczy, które można wyjaśnić „sznurkiem i ukrytą nitką”, bo o ile wiem nawet Wolf Messing nie pokazał, że potrafi ożywić materię nieożywioną.

Czy to pokazał Freyne?

Tak.

Twoim zdaniem to przekroczenie jakieś granicy?

Owszem. Z ewangelii apokryficznych wiemy, że Jezus jako małe dziecko potrafił ulepić z gliny figurki ptaków, które następnie na oczach przerażonej rodziny i kolegów zamieniały się w żywe ptaki. W jednym z programów Frayne zrobił to samo z figurkami motyli. Nie potrafię tego skomentować. Przyznaję, że wtedy odjęło mi mowę.

A jak oceniasz jego chodzenie po wodzie, kiedy wszedł na Tamizę w Londynie?

To kolejny, dobry przykład. Widziałem całe wielostronicowe opracowania w sieci wyjaśniające, jak to zrobił, jak „płetwonurkowie pod wodą” podtrzymywali go za stopy u układali specjalne szyny, ale… te wszystkie wyjaśniania mają jedną słabą stronę. Oznaczają bowiem, że podczas jego programów są nie tyko zaangażowane osoby trzecie, ale wręcz setki takich osób. Tymczasem do tej pory nikt się nie zgłosił, aby w mediach powiedzieć „tak, byłem w ekipie Stevena Freyna i uczestniczyłem w jego numerze. A zrobiłem to tak…”. Taka osoba przy obecnej megapopularności Dynamo mogłaby zdobyć fortunę. Nic takiego jednak się nie dzieje, a wszelkie opowieści o „umowach lub zastraszaniu takich ludzi przez producentów programu” można włożyć między bajki. Wiem, bo sam pracuję w mediach od kilkudziesięciu lat.

Mówisz, że masz problem ze Stevenem Freynem. Dlaczego?

Jego zachowanie jest dla mnie zagadką. Wiem, że przekazuje praktycznie wszystkie zarobione pieniądze na cele charytatywne, ale z drugiej strony wyraźnie imponuje mu znajomość z jakimś znanym raperem… Ludzie, którzy potrafią lewitować – a są tacy zapewniam – to ludzie wyciszeni, spędzający długie godziny na skomplikowanych medytacjach, unikający mediów jak ognia. O nich nikt nie usłyszy i nikt nie przeczyta poza tymi, którzy są naprawdę mocno wtajemniczeni w posługiwanie się boską energią ukrytą w każdym z nas. Tymczasem Steven Freyne robi to na oczach setek milionów ludzi wpatrzonych w ekran telewizora. Nie pojmuję tego, ale powtarzam – zaczekajmy, aż się z nim spotkam.

Ale możemy założyć, że to wszystko jest oszustwo?

Jasne, że możemy tak założyć. Można nawet założyć, że ja nie istnieję, nie ma tej rozmowy, a rozmawiasz jedynie z kimś „podstawionym” bardzo podobnym, a wszystko jest inscenizacją, nawet nasza Baza FN. Wszystko i wszyscy oszuści, wszystko lewe, udawanka na całego … Oczywiście można i żeby było jasne – do momentu mojego spotkania z Freynem nie można niczego wykluczyć. Zdumiewające jest to, że każdy z numerów udaje mu się zrobić za pierwszym razem. Wiem z wywiadu z jednym z kamerzystów realizujących „Dynamo: Magician Impossible”, że to, co go najbardziej zdumiało, to brak dubli. Jak robisz „sztuczki i tricki”, to zawsze jest moment, kiedy karta ci „wyskoczy i upadnie na podłogę”. Temu człowiekowi nic takiego się nie zdarza. Robi wszystko za pierwszym razem, bezbłędnie… operator kamery nie potrafił wyjść ze zdziwienia. Zapewniał, że ekipa także nic nie wie wcześniej, co Dynamo zamierza zrobić na ulicy. Muszę się z nim spotkać, chętnie wtedy podzielę się moimi własnymi refleksjami.

Chcesz zrobić na nim pewien test?

Tak. Nazwijmy go testem „Wolfa Messinga”. Ale na razie proszę nie wymagaj, abym zdradził szczegóły. Inaczej w ogóle nie ma sensu cały eksperyment.

Czy to spotkanie będzie w Polsce?

Nie.

źródło: http://nautilus.org....artykul&id=2587



My w Polsce też mieliśmy dobrych magików





:D

Użytkownik Shay edytował ten post 19.12.2012 - 00:37

  • 0

#30

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po prostu negują i już. To ich dowartościowuje, czują przewagę, czują się po stokroć mądrzejsi i ważniejsi niż są w rzeczywistości, leczą kompleksy... to psychologia raczej, a nie żaden obiektywizm. Zawsze powtarzam, że to są skończone głupki,


rany Boskie… ten pożal się Boże gnojek to… to jest ten wielki ekspert,


Ile ten człowiek wie o iluzji żeby się wypowadać z taką arogancją i pogardą? Bo z tego co mówi to widać że wie tyle co nic, ale udawać mądre jajo to mu widać nie przeszkadza. Może niech się ujawni skoro innym zarzuca anonimowość.

Popatrzmy na to co mówi:

Tymczasem do tej pory nikt się nie zgłosił, aby w mediach powiedzieć „tak, byłem w ekipie Stevena Freyna i uczestniczyłem w jego numerze. A zrobiłem to tak…


Ludzie którzy występują u Dynamo jako osoby "podstawione" (a takie też są) mają podpisane umowy że nie zdradzą sekretów jego trików (tych które znają, bo nie każdy podstawiony musi znać sekret triku w którym bierze udział). To nie ma związku z zastraszaniem to są zwykłe uzgodnienia. Wielu iluzjonistów którzy korzystają z podstawionych osób np. Criss Angel, Copperfield albo David Blaine mają swoich stałych współpracowników, np. taki Criss Angel współpracuje z Banachekem (świetnym mentalistą) i Lukem Jermayem, oni znają sekrety jego iluzji i mogli by polecieć do mediów i z łatwością zdradzić jego sekrety. Ale tego nie zrobią bo nie po to oni tam są.
Osoby które brały udział w triku Copperfielda polegającym na zniknięciu wagonu Orient Expressu rónież były podstawione (ten kto zna sekret to wie dlaczego) Ale również nie leciały do mediów po to żeby zdradzać sekret.


Oznaczają bowiem, że podczas jego programów są nie tyko zaangażowane osoby trzecie, ale wręcz setki takich osób.


Nie potrzeba setek osób, w programie pogromcy mitów również zrobili numer z chodzeniem po wodzie i wystarczyło im kilka ludzi.

Bez najmniejszego problemu lewituje lub doprowadza do samolewitacji przedmiotów


Lewitacje przedmiotów są w repertuarze prawie każdego iluzjonisty, jest kilka metod ( może kilkanaście, bo cały czas stare metody są ulepszane i wymyślane nowe) ale w żadnej metodzie nie wykorzystuje się boskiej energii, siły umysłu etc. głównie są to niewidzialne nici.


Frayne zrobił to samo z figurkami motyli. Nie potrafię tego skomentować. Przyznaję, że wtedy odjęło mi mowę.


Nie potrafi skomentować bo ma za małą wiedzę. Był już nawet filmik w tym temacie pokazujące że część motyli jest sztuczna.

Mówiąc krótko w słowo „iluzjonista” możemy wstawić słowo „oszust” i w zasadzie sens zdania pozostanie ten sam. Mam zbyt wiele spraw, które wymagają ode mnie pracy i czasu, abym zajmował się oszustami.


Szkoda gadać, całkowicie błędne pojęcie. Iluzjonista się przyznaje do tego że efekty które tworzy opierają się na technice, zręcznych dłoniach, psychologii itp. więc nazywanie go oszustem jest krzywdzące. Oszutem można nazwać takiego Sai Babę który twierdził że ma boskie moce a w swoich pokazach wykorzystywał zwykłe triki iluzjonistyczne.

To co mówi ten gość z nautilusa jest komiczne, bo facet nie ma pojęcia o czym mówi a udaje znawcę a ton wypowiedzi jest irytujący.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 19.12.2012 - 11:58

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych