Gdy byłam w trzeciej klasie podstawówki , przyszły do mnie koleżanki i dla "jaj" zaczęłyśmy wywoływać duchy, a dokładniejducha mojego dziadka . Myślałyśmy , że to tylko głupia zabawa i nic się nie stanie . Po jakimś czasie nocowałam u babci , nie wiem może tydzień , może 2 tygodnie po tej "zabawie". Przebudziłam się w nocy , ponieważ miałam koszmar i postanowiłam iść spać do pokoju babci . Gdy już położyłam się i próbowałam zasnąć usłyszałam głos . A tak na prawdę to był śmiech , męski i nie wywodził się z konkretnego miejsca pokoju tylko tak jakby wypełniał cały pokój i .. no poprostu trudno i jest to opisac . Przestraszyłam się . Do dziś nie wiem co to było . Na początku tłumaczyłam sobie , że to może sąsiad się śmiał, może mi się wydawało , ale to nie był taki cichy śmiech , ten głos był bardzo głośny .