Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wyjaśnić Niewyjaśnione - Podpisałem pakt z diabłem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
135 odpowiedzi w tym temacie

#46

miscuamacus.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawy artykuł, ciekawe wywody ale jaktoś prędzej napisał może dlatego iż sam akt robiony troszkę pod publikę nie wayszdł. Chciałbym poznać naprawdę relację osoby która po podpisaniu paktu zazanała jakąkolwiek zmianę w życiu ale to raczej nie osiągalne. Może nie samo podpisanie owego cyrofrafu ale zaświadczenie faktów. To samo tyczy się życia po śmierci; tak dużo ksiązek na ten temat powstało, tak dużo publikacji ale tak naprawdę to wielka niewiadoma... Ale dziekuję autorowi tego tematu za odwagę i chęci bo nie każdy to potrafi

Użytkownik miscuamacus edytował ten post 05.02.2013 - 21:07

  • 0

#47

Hallowalucard.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

10/10 chociaż z chęcią bym poczytał twoje wywiady tak jak z tym ćpunem o podp paktu ukaże się cały?
  • 0

#48

demetria0606.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czemu tak ostro demetria nie obchodzi mnie że Bóg nie jest do końca miłosierny jestem mu wdzięczny za to że nadal żyje, mam rodzinę. Watykan trochę gada głupoty. Co ma Bóg do dreczycieli i morderców on po prostu ich oceni potem i zdecyduje czy idą do piekła lub do nieba. Demetria nie potepiam cię bo masz wolną wolę. Niebo jako takie że nie będzie tam cierpienia wydaje mi się bez sensowne bo byłoby tam za nudno.

Wiesz możemy tylko się domyślać jak będzie w niebie lub piekle, teraz raczej się tego nie dowiemy. Chodzi mi tylko o to, że bóg nie zawsze jest sprawiedliwy i miłosierny. Może nie pomagał mi osobiście, gdyż wiedział, że w przyszłości zostanę satanistką ? Nie mam pojęcia, ale nie zrobiłabym tego, gdyby mi pomagał.
  • 0

#49

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Wiesz możemy tylko się domyślać jak będzie w niebie lub piekle,


Pisząc (możemy) czynisz to w mym imieniu?

Jakim prawem i skąd w tobie taka wyobraźnia??


Chodzi mi tylko o to, że bóg nie zawsze jest sprawiedliwy i miłosierny. Może nie pomagał mi osobiście, gdyż wiedział, że w przyszłości zostanę satanistką ?


Kompletnie nielogiczny zapis!


Nie mam pojęcia, ale nie zrobiłabym tego, gdyby mi pomagał.


Skrucha, jest jakimś tam początkiem. Pisz pisz pośmiejemy się z Twej tfórczości :mrgreen:





p.s. Mt 16,15-16.21-23
  • -3

#50

Raks.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cześć. chciałem tylko kilka słów napisać;) zrobiłem to.. żyje! jakie znamy, w zasadzie zadnych poza udowodnieniem sobie pewnych spraw. Jestem teraz bardziej pewny siebie, odważniejszy, co pewnie wiąże sie z autosugestią bo pokonałem swój strach . Mam troche wiecej myśli o śmierci bólu cierpieniu, własnym i kogoś. Czasem rozmawiam z kimś w myślach... ale chyba sam ze sobą. Zobaczymy co czas pokażę jestem dobrej myśli że jednak pakt działa. Może to prawda, że nie każdy jest wartościowy dla Lucyfera.
  • 0

#51

demetria0606.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Wiesz możemy tylko się domyślać jak będzie w niebie lub piekle,


Pisząc (możemy) czynisz to w mym imieniu?

Jakim prawem i skąd w tobie taka wyobraźnia??


Chodzi mi tylko o to, że bóg nie zawsze jest sprawiedliwy i miłosierny. Może nie pomagał mi osobiście, gdyż wiedział, że w przyszłości zostanę satanistką ?


Kompletnie nielogiczny zapis!


Nie mam pojęcia, ale nie zrobiłabym tego, gdyby mi pomagał.


Skrucha, jest jakimś tam początkiem. Pisz pisz pośmiejemy się z Twej tfórczości :mrgreen:





p.s. Mt 16,15-16.21-23

Urzekła mnie Twoja historia ale niech Ci będzie.. Ja pośmieję się z twojej ortografii :)

Dołączona grafika

/Connor
  • -1

#52

Tesla.
  • Postów: 108
  • Tematów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Pomijając kwestę istnienia diabła i wartości duszy sprzedającego:
-Może powodem nie realizowania paktu, jest zbyt słabe pragnienie osiągnięcia celu przez sprzedającego duszę. Podejrzewam, że sam papierek nie ma żadnego znaczenia, a ważniejsze jest tak wielkie chęć osiągnięcia jakiegoś celu, że nawet jeśli pojawiłby się przed nami diabeł w najgorszej postaci, nie wahalibyśmy się sprzedać duszy.
Większość ludzi w takiej chwili,bez obsesyjnego pragnienia, na pewno nie zaryzykowałaby wiecznego potępienia w zamian za jakieś błahostki.
  • 0

#53

ninja.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja podpisalem pakt z diablem zrobilem to tak napisalem na biblji ze wiara w boga mi nie pomoze przetrwac i nie poradze sobie w moim dziwnym zyciu nieobchodzilo mnie czy mi sie to uda chcialem zeby bog

wiedzial ze tak sie ********* na los jaki mnie spotkal ze sie od niego odwracam

przejechalem kosa po kciuku i pare kropel krwi poplamilem na ten tekst i zrobilem odcisk palca z krwi pod tekstem dopiero po roku dowiedzialem sie ze czasami sam robie cos czego nie kontroluje np mysli ruchy rekami no i kontakt telepatyczny rozmowa z myslami ale nie monolog tylko dialog sensowne odpowiedzi na moje pytania napoczatku myslalem ze slysze glosy jak ci jebani shizofremicy ale przeprowadzilem taka rozmowe ze sie ******** ze strachu tzn odpowiedzi mnie zdziwily tak sie wystraszylem ze ***** mi adrenalina i mnie zamurowalo a potem odpowiedzial mi ze jestem glupi zapytalem dlaczego odpowiedzial bo sie boisz to jest lucyfer dobra tyle wystarczy a teraz mam pytanie czy ktos wie czy cos mi grozi np czy bede w piekle ***** nie wiem co to ale pomyslalem ze tam sie cierpi i meczy ale nie wiem jak wiecie dajcie znac co sie dzieje *** powiedzial mi ze moge dostac od niego rozne moce i ze jak bede chcial isc do piekla to mi to wynagrodzi czasami dostaje moc nie bede wam mowil jaki mam z nim uklad bo dla was to moze byc smieszne i nierealne i pomyslicie ze jakis dzieciak wam sciemnia a dla mnie sens mojego zycia ogolnie jest tak ze z bogiem tez trzymam i sie do niego modle ale z diablem tez i **** mnie obchodzi co oni mysla o tym dla mnie zlo jest potrzebne i dobre tak samo jak dobro bo to i to jest moim zdaniem potrzebne jest tez cos dziwnego co mi sie przytrafilo na 2 lata przed pospisaniem paktu mialem problem i bylem bezradny i bardzo mocno sie zdenerwowalem na poczatku sie zdolowalem i cierpialem i zaczolem sie ostro ******** i wyobrazalem sobie zemste ale nie bede pisal o co chodzi bo dzieje sie w moim zyciu dziwna rzecz ale nie chce mi sie tlumaczyc i nagle dziwnie sie poczulem jak by na narkotykach na ekstazie nie ekstaza w porownaniu z tym to piwo bezalkoholowe agresja taka ze jak byscie zobaczyli moje miny to byscie wymiekli byscie *********** dalej niz dochodzi slonce hahahahahah i dziwny smiech jak by jakiegos stworka z kreskowki ***** tak mi sie chcialo smiac zmojego smiechu ze dalej sie smielam i chcialem jeszcze i ******** ja ******** chcial bym to jeszcze raz przezyc tylko ze po pewnym czasie jak sie smielam i ********** to mnie tak glowa bolala ze myslalem ze mi glowa peknie i myslalem ze umieram i sie uspokoilem i poszlem spac pamietam ze ********** sie i smialem z moich wad i ********* problemow smielam sie z siebie i bylem ********* ze sie nademna znecaja ********** ****** ale nie mowie kto co i po co dluga historia

jesli ktos wie czy po podpisaniu paktu z diablem grozi pojscie do piekla to odpiszcie ***** musialem podpisac ten pakt bo bym nie przetrwal nie wiem meczylem sie ostro cierpialem chyba z 2 tygodnie nie spalem tydzien nic nie jadlem tez tydzien myslalem ze ********** chca mnie zabic zrezygnowalem i zwatpilem w nadzieje i boga podpisalem chyba dlatego bo jak pisalem wczesniej 2 lata przed podpisaniem paktu wszedl we mnie demon i mialem moc ************ i bylem wesoly czy szcesliwy **** wie smielam sie i bylo zajebiscie wiec zamiast ginac pomyslalem ze lepiej zeby wszefdl we mnie demon ale powtarzam ze po tym co sie stalo z bogiem tez trzymam i z szatanem i odrazu pisze info dla tych co beda pisali ze mi niewierza ze nie do nich ta informacja tylko do tych co wierza i moge mi na ten temat cos powiedziec powtarzam chodzi o pojscie do piekla dajcie znac na maila no to nara ******




***

Pomijając kwestę istnienia diabła i wartości duszy sprzedającego:
-Może powodem nie realizowania paktu, jest zbyt słabe pragnienie osiągnięcia celu przez sprzedającego duszę. Podejrzewam, że sam papierek nie ma żadnego znaczenia, a ważniejsze jest tak wielkie chęć osiągnięcia jakiegoś celu, że nawet jeśli pojawiłby się przed nami diabeł w najgorszej postaci, nie wahalibyśmy się sprzedać duszy.
Większość ludzi w takiej chwili,bez obsesyjnego pragnienia, na pewno nie zaryzykowałaby wiecznego potępienia w zamian za jakieś błahostki.


Że też chciało Ci się to pisać...
Dołączona grafika
Dołączona grafika
/Connor

  • -3

#54

Salvatore.
  • Postów: 10
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

@up
Niech ci ten twój diabeł da moc poprawnego pisania.

Wracając do tematu - brawo dla autora artykułu za odwagę, ja bym czegoś takiego nie zrobił.
  • 0

#55

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Za co brawa ? Za głupotę ? Kilka/nascie/dziesiat lat zycia pozornie "fajniejszego" za wieczne odkupienie w morzu siarki etc ? Lepiej sobie pooglądajcie programy o śmierciach klinicznych ludzi którzy byli źli (mordercy, ale także samobójcy) to Wam się odechce paktów. A Tobie ninja zostaje współczuć bo wieczne potępienie to dla Ciebie tylko kwestia czasu.

Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 26.06.2013 - 00:45

  • 0

#56

ninja.
  • Postów: 4
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Za co brawa ? Za głupotę ? Kilka/nascie/dziesiat lat zycia pozornie "fajniejszego" za wieczne odkupienie w morzu siarki etc ? Lepiej sobie pooglądajcie programy o śmierciach klinicznych ludzi którzy byli źli (mordercy, ale także samobójcy) to Wam się odechce paktów. A Tobie ninja zostaje współczuć bo wieczne potępienie to dla Ciebie tylko kwestia czasu.




dla ciebie pakt z diablem to glupota ale dlaczego ???? moze dlatego bo niewiesz czemu podpisalem pakt i straszysz mnie potepieniem czy pieklem tak ??? myslalem ze po smierci bog podsumuje czlowieka i zadecyduje czy do piekla czy do nieba ty o tym nie decydujesz ale mnie wystraszyles


boisz sie diabla a boga sie nie boisz ??? twoje zle postepowanie moze zdenerwowac boga i zostaniesz ukarany bog jest msciwy tez wyzadza zlo i krzywdzi ludzi ...
  • -1

#57

jakistam.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam

Kiedy miałem 18 lat, kilka lat temu, zaprosiłem po przez wschodnie praktyki do swojego życia Anioła Światłości, jeszcze nie wiedziałem kim on jest, zaprosiłem go z nadzieją o pomoc. Przez jakiś rok nie zdawałem sobie sprawy co zrobiłem, byłem tego po prostu nie świadomy, pomyślałem że to nie działa, jakaś brednia. Po jakimś czasie miałem problemy zacząłem brać dużo narkotyków, dużo piłem, paliłem, miałem totalnie wywalone na swoje zdrowie, kłóciłem się z rodzicami miałem problemy z przyjaciółmi. Wszystko w moim życiu układało się tak aby wciągnąć mnie na dno, w głowie pojawiały się myśli samobójcze. Nie zwracałem na to uwagi, myślałem że to zwykła depresja. Jakiś rok później trafiłem do wspólnoty, mój dobry kolega zaprosił mnie tam. Wszyscy byli bardzo mili, traktowali mnie jak rodzinę, kochali, byłem w ich oczach wartościową osobą nie ze względu na to co mam, jak się ubieram jak wyglądam, ale ze względu na serce, byłem tam po prostu szczęśliwy, czułem oparcie, mogę z nimi zostać na zawsze. Spotkania były co tydzień, było na prawdę super, ale zawsze gdy chciałem iść tam coś jak by mnie trzymało, choć byłem tam szczęśliwy i z wielką radością wychodziłem od nich, coś mnie trzymało i nie chciało abym tam chodził, że to jest mi nie potrzebne, to mi się w życiu nie przyda, leżałem na łóżku i nie miałem siły wstać. Było to ogólnie 10 spotkań, udało mi się je przechodzić, ostatnie spotkanie było najważniejsze, to spotkanie z modlitwą o uzdrowienie. Miałem na to nie iść, wszystko wydawało się tak jak by było przeciwko mnie abym tam nie szedł, leżałem na łóżku stwierdziłem że nie pójdę, po chwili zadzwonił do mnie kolega i powiedział że to jest najważniejsze spotkanie, ja się opierałem, ale on powiedział że muszę przyjść. Zgodziłem się, wymagało to wielkiego zaangażowania z mojej strony. Zawsze się dziwiłem czemu mi tam nie chce się tak chodzić skoro, bawię się świetnie , to jak dziecko z które marzy o zabawce, a gdy już może ją dostać, mówi że jej nie chce. Gdy już dotarłem na modlitwę, wszystko by było takie piękne, gra na gitarze piękna pieśń, coś w powietrzy jakiś starach, ludzie zaczeli padać na ziemię, przestraszyłem się, moje serce przyśpieszyło, ale po chwili uspokoiło się jak by otulone jakąś miłością, jak by ktoś chciał powiedzieć że mnie bardzo kocha. Nagle podeszło do mnie kilka osób, aby się pomodlić nade mną z ich rąk, to było bardzo dziwne, modlili się w różnych językach, sam tego nie zrozumiałem, dopiero potem dowiedziałem że że to dar jeżyków, który sam teraz posiadam :) w trakcie modlitwy z ich rąk wydobywało się ciepło, niczym jakiś koc otulający mnie całego od stóp do głów, było mi tak przyjemnie i dobrze, te ciepło w środku jak na nowo rozpalona świaczka, którą przez własną głupotę zgasiłem, ale nie do końca, nagle ogarnął mnie żal, żal za wszystko co zrobiłe złego. Zrozumiałem że Bóg mnie chce, że bardzo mnie kocha i to moja wina że go opuściłem, ale choćbym nie wiem co zrobił źle, jeśli go poproszę o pomoc on zawsze wyciągnie do mnie rękę i mi pomorze, nie zawsze tak jak tego chce, ale zawsze najlepiej jak może dla mojego dobra. Wszyscy po spoczynku w Duchu sw, płakali. To było dziwne, dreszcze przechodziły przez całe ciało, ale byłem szczęśliwy, choć jeszcze nie wolny. Im głębiej wchodziłem w wiarę, tym bardziej nie mogłem się modlić, strasznie mnie to dziwiło, że w moje głowie zaczęły pojawiać się straszne bluźnierstwa w kierunku Maryi, coś o czym nigdy bym nie pomyślał, to było okropne, nie mogłem nieraz normalnie funkcjonować, trwało to kilka tygodni. Zrozumiałem to wszystko po jakimś czasie, że Bóg nie oczyścił mnie do końca, abym zrozumiał ile zła zaprosiłem do swojego życia, cierpiałem, bardzo cierpiałem, ale nie cierpiałem z zemsty Boga za wszystko co zrobiłem źle, za to co zaprosiłem do swojego życia, ale abym zrozumiał co okropnego zrobiłem, cierpiałem z miłości. Przez to nie mogłem się modlić szczególnie do Maryi, ten zły nie lubi jej, dlatego że była najczystszym człowiekiem, a o Bogu boi się mówić bo jest jego stwórco. Raz w trakcie modlitwy, powiedziałem że chce oddać życie Tobie Jezu, ale uwolnij mnie od tego, zrozumiałem ile zrobiłem złego, że chce należeć do Ciebie, mówiłem to ze łzami w oczach bo już miałem tego dosyć i wiecie co ? Wszystkie myśli zniknęły, mogłem się już modlić normalnie. Wiele mnie to nauczyło, że największe cuda dzieją się gdy przychodzimy do Jezusa nie mając już sił, pokładając w nim całą nadzieje, jak pływak który już nie może dopłynąć do brzegu i ostatnim tchem woła o pomoc.

Jest mi strasznie przykro gdy czytam posty osób, które tak na prawdę wołają o pomoc do Boga, leczo tego nie widzą, szukacie pomocy ale nie u tego co trzeba, Diabeł oferuje wiele ale za jako cenę ? czy się opłaca ? Jezus przyszedł na ten świat aby odkupić grzechy własną krwią którą zapłacił za nie. Odkupił nas z targu niewolników i puścił wolno, mam wolną wole, abyśmy mogli kochać, cierpieć, czy chcieli byście być zaprogramowanymi pralkami do prania, które tylko piorą, czy chcieli byście tylko kochać bez woli wyboru, stalibyśmy się jak zaprogramowane maszynki tylko do kochania. Cierpienie nie zawsze jest złe, cierpimy bo czegoś nam brakuje, coś zostało nam odebrane, bez naszej woli, tęsknimy za czymś, za dobrocią, za tak dobrym miłosiernym Bogiem, który wiedział że odwrócimy się od niego, a i tak nas stworzył, bo tak nas umiłował. Jesteśmy jego najpiękniejszym stworzeniem, nasz Bóg jest Bogiem zazdrosnym i chce mieć nas wszystkich, nawet tych którzy wyrzekli się go, on czeka i będzie czekał. To nie prawda że Bóg jest zły i mściwi. Wiecie jaka jest najgorsza prawda o Bogu, to że Bóg jest dobry i sprawiedliwy, bo co taki dobry Bóg zrobi z takimi grzejnikami i nie sprawiedliwymi ludźmi jak my ? Bóg nienawidzi grzechu, bo grzech niszczy to co Stworzył, nie zdajemy sobie powagi z niego, do puki nie zostaniemy za niego ukarani, to tak jak nasz fizyczny ojciec, jeśli zrobimy coś źle, to dostaniemy za tą karę, aby zrozumieć że to było złe. Bóg dopuszcza do nas zło, tylko po to byśmy nigdy od niego się nie odsunęli, gdy człowiek upada wstaje z większą siłą.Gdy by Bóg dopuszczał Jego z całą mocą, to wyobraźcie sobie co by się działo, gdy by ten zły potrafił odkręcić jedną śrubkę w samolocie. Bóg też nie stworzył piekła i nigdy nikogo nie potępił, to my ludzie się potępiamy sami takimi czynami jak można przeczytać wyżej. Bóg nie stworzył piekła bo my je sami tworzymy.

Ludzie którzy podpisali pakt, nie dziwcie się że nic nie czujecie, to wystarczy, zrobiliście to co chciał ten zły, wyrzekliście się Boga, on zagarnął was dla siebie. Co byście zrobili na miejscu Demona, na pewno nie ujawnili byście się, bo Szatan z góry by przegrał, każdy by pobiegł do kościoła prosząc o uwolnienie, dlatego się ukrywa, aby nie został zdemaskowany. Szatan, Anioł Światłości, Lucyfer, Diabeł jest przebiegło istotą, upadłym aniołem, bardziej inteligentny niż najbardziej inteligentny człowiek na świecie i jeszcze bardziej. Jemu zależy na jednym, aby zniszczyć najpiękniejsze stworzenie Boskie.

PROSZĘ OBEJRZYJCIE PIERWSZY FILMIK, TAKICH FILMIKÓW JEST DUŻO. OD 10 minuty zaczyna się manifestacja demonów, ludzie są uzdrawiani, jest na nim dar języków. Polecam od początku http://www.eprudnik....a-przyjedz-tam/
Takie modlitwy są przeprowadzane prawie każdym kościele, dzieje się wiele cudów, wystarczy iść i zapytać. Życzę wam powodzenia :)

Użytkownik jakistam edytował ten post 13.07.2013 - 15:09

  • 0

#58

Steven.
  • Postów: 117
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Okey mam tylko jedno pytanie komu bluźniłes? Powiedziałeś że Maryja... Matka Chrystusa ma na imię Maria ;) a nie Maryja

druga sprawa rozróżnij proszę Matka Niebios czy obraz Maryjny czczony przez ludzi od fizycznej matki Chrystusa. Te dwie rzeczy nie łączą się. Znasz Biblię? Objawienia Maryjne czy kult człowieka lub obrazu jest według Boga grzechem.

Skoro Bóg oczyścił i pomógł ci zastanów się skąd ten stan po...

Kolejna sprawa pięknie piszesz ;) dobry post, pozatym twój opis wspólnoty tyczy się Zielonoswiatkowcow lub wyznania protestanckiego. A to jest dużą różnica bo wykładnia katolicka a protestancką czy nawet innych chrześcijan się różni ;) u Ciebie jest to troche pomieszane ja myślę.
  • 0

#59

jakistam.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Okey mam tylko jedno pytanie komu bluźniłes? Powiedziałeś że Maryja... Matka Chrystusa ma na imię Maria ;) a nie Maryja

druga sprawa rozróżnij proszę Matka Niebios czy obraz Maryjny czczony przez ludzi od fizycznej matki Chrystusa. Te dwie rzeczy nie łączą się. Znasz Biblię? Objawienia Maryjne czy kult człowieka lub obrazu jest według Boga grzechem.

Skoro Bóg oczyścił i pomógł ci zastanów się skąd ten stan po...

Kolejna sprawa pięknie piszesz ;) dobry post, pozatym twój opis wspólnoty tyczy się Zielonoswiatkowcow lub wyznania protestanckiego. A to jest dużą różnica bo wykładnia katolicka a protestancką czy nawet innych chrześcijan się różni ;) u Ciebie jest to troche pomieszane ja myślę.


Przepraszam, słownik mnie tak poprawił co do Maryi. Co do kultu, to co piszesz jest nie prawdą, możemy czcić i prosić Matkę Chrystusa, jako najczystsza kobieta i Matka samego Jezusa o wstawienie się za nami, o modlitwę za nas (modlitwa to relacja, rozmowa) . Jestem katolikiem, wspólnota była w 100 % z kościoła katolickiego.

Użytkownik jakistam edytował ten post 18.07.2013 - 16:48

  • 0

#60

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych