Kilkudniowa awaria neta odcięła mnie od świata
Hmmmmmmmm, jak by to napisać...... Może ja nie pisałem poprzednio po Polsku ? Arabski lub Rumuński to raczej nie był, a to co pisałem uważam za dość jasny i klarowny opis zrozumiały nawet dla 10cio latków.
Trudno mi sensownie odpisać na ten bełkot, co więcej próbujesz mi zrobić z mózgu kisiel, i wmawiasz że białe jest czarne, a czarne jest białe, wiesz lepiej co ja widziałem.
Napiszę ostatni raz, to nie był samolot przy którym się upierasz. Może to był gaz bagienny, planeta wenus, ale nie samolot z H do R.
Wszystko co już mogłem napisać, napisałem...