33 odpowiedzi w tym temacie

[mylo]

@UP
Nie tyle zombi podnoszą adrenaline co spotkanie z żywym graczem którego intencji nie znasz:)

To chyba pół roku temu. Dzisiaj strzela się do każdego kogo spotkasz, bo inaczej w 99% przypadków sam dostaniesz kulkę. Nikt sobie w tej grze nie ufa.

[diablodevil]

To chyba pół roku temu. Dzisiaj strzela się do każdego kogo spotkasz, bo inaczej w 99% przypadków sam dostaniesz kulkę. Nikt sobie w tej grze nie ufa.

Chyba, że dany gracz jest twoim znajomym ze świata realnego i gadacie na TS albo czymś.

[Serail]

Robi sobie na boku własny projekt, ale to jest gierka na ipady i iphony a nie duża produkcja - bo robi ją we dwóch a i tak deweloping będzie trwał ok roku jak nic.

Przez pewien czas zajmowalem sie marketingiem gry na platformy mobilne, tj. Androida, Badu, iPhone'a i kiedy otrzymalem dokumentacje tej gry, to zlapalem sie za glowe. Prosta gierka na komorke, ktorej mechanika byla opisana na kilkadziesiat stron... Mam nawet jeszcze gdzies ten dokument, ale nie wiem, czy gra juz wyszla, inaczej nie moge go tutaj opublikowac. I zespol z pewnoscia byl wiekszy niz dwie osoby. Mimo wszystko, niezaleznie na co tworzysz gre, i tak jest to cholernie pracochlonne i skomplikowane.

Użytkownik Serail edytował ten post 08.10.2012 - 09:47