Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chłopiec odnalazł mamuta


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Rosyjski 11-latek znalazł w tajdze szczątki mamuta włochatego sprzed 30 tys. lat, zachowane w wiecznej zmarzlinie - czytamy na stronie english.pravda.ru. Naukowcy oceniają, że to jedno z najlepiej zachowanych pozostałości tego typu.

Mieszkaniec Krasnojarska, Jewgienij Salinder, znalazł zwierzę w tundrze na półwyspie Tajmyr - najbardziej na północ wysuniętym półwyspie Azji (położonym między Zatoką Jenisejską na Morzu Karskim - a Zatoką Chatagańską na Morzu Łaptiewów). Wystające z ziemi kości dostrzegł nieopodal Sopocznej Kargi, trzy kilometry od polarnej stacji pogodowej Sopkarga na Tajmyrze. Chłopiec mieszka w pobliżu stacji. O znalezisku opowiedział rodzicom, którzy zgłosili to pracownikom stacji. Na miejscu szybko pojawili się naukowcy. Paleontolodzy uzbrojeni w topory, kilofy i specjalnie na tę okazję skonstruowany sprzęt (do rozmrażania ziemi za pomocą pary) potrzebowali tygodnia, by wydobyć zwierzę z wiecznej zmarzliny.

Podczas wydobywania szybko stało się jasne, że naukowcy mają do czynienia nie tyle z fragmentami, co ze szczątkami całego, półtonowego mamuta - wspominają członkowie ekspedycji. Dzięki panującym na północy warunkom świetnie zachowały się fragmenty skóry, mięśni, tłuszczu, a nawet kilka organów wewnętrznych. Najprawdopodobniej jest to samiec, który padł w wieku 15-16 lat. Mamuta przezwano Żenia - od zdrobnienia imienia jego znalazcy. Bardziej oficjalnie mówi się o nim "mamut sopkargiński" - podaje oficjalna strona internetowa tajmyrskiego rejonu dołgano-nienieckiego.

Mamuty włochate znajdowano już wcześniej w wiecznej zmarzlinie Syberii. Najnowsze szczątki należą jednak do najlepiej zachowanych. Nawet pobieżne badania pozwoliły naukowcom potwierdzić kilka hipotez, m.in. udowodnić, że "garb" na grzbiecie mamuta to twór z tłuszczu, podobnie jak garb wielbłąda, i wcale nie świadczy on o nietypowej budowie szkieletu.

- Pierwszy raz można to było dostrzec na rysunkach naskalnych z paleolitu, przedstawiających mamuty. Wszyscy zastanawiali się, dlaczego są one garbate. Sądzono, że może to mieć coś wspólnego z wyjątkowo potężnymi kręgami w piersiowym odcinku kręgosłupa. Teraz się okazuje, że to nieprawda. Można zobaczyć, że mamut był świetnie przystosowany do warunków północy. Tłuszcz odkładał na zimę - opowiada Aleksiej Tichonow z Instytutu Zoologicznego Rosyjskiej Akademii Nauk. Naukowcy sugerują, że zwierzę padło latem. Wnioskują to na podstawie braku podszerstka - krótkiej, gęstej warstwy futra pod włosami dłuższymi. Pod skórą zachowały się jednak spore zapasy tłuszczu.

Znalezisko trafi do Muzeum Regionalnego Tajmyru, którego władze zgodziły się już na wypożyczenie go do badań. Przeprowadzą je zoologowie i paleontolodzy z Moskwy i Petersburga. (PAP)

odkrywcy
  • 5





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych