P.S. A można wiedzieć jakież to wady posiadasz?
Mam chyba jakiś problem z narządami wewnętrznymi, ale diagnozy nie mam. Podejrzewam, że przez to moja pamięć, koncentracja i zdolność uczenia spadły. Zresztą i tak wiele uczyłem się na zasadzie wkuwania, wiem, że to był błąd... Powinienem raczej rozumieć niż zapamiętywać. Metody naturalne wiążą się z silną wolą, inne kosztują po 300+ zł, a brak silnej woli, motywacji to kolejna moja wada. Moge też być postrzegany jako płytki, ale zwisa mi to, sporo z siebie nie akceptuję i tego, że inteligencja jest podobno wrodzona. Wg mnie inteligencja powinna wynikać z uczenia się, bo wtedy powiedzenie każdy jest kowalem własnego losu byłoby prawdą i byłoby sprawiedliwe, a tak ktoś rodzi się inteligentny, siedzi sobie na tyłku, książek czytać nie musi, a... i tak jest inteligentny. Jest i już. To jest nie fair wobec głupszych (gorzej obdarowanych)
Będziesz wynajdywał każde idiotyczne usprawiedliwienie, żeby nie stanąć twarzą w twarz ze swoimi prawdziwymi problemami.
Zrobię co zechcesz, tylko gdy nie będę musiał uczestniczyć w stresujących sytuacjach. To jest wymówka? Nie sądzę. Ty mi każesz jak gdyby rzucić się w wir bez poprzedzenia tego naprawą swoich wad, to nie przejdzie.
Użytkownik andar edytował ten post 07.09.2012 - 20:10