Skocz do zawartości


Crossdesser wygrał z rodzicami


  • Please log in to reply
96 replies to this topic

#91

Jenot.
  • Postów: 32
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Samoa Amerykańskie czeka na niego. Może w społeczeństwie, w którym sporą grupę stanowią "Fa’afafine" lepiej by się poczuł.

Za wikipedią:

Fa'afafine to trzecia płeć specyficzna dla kultury samoańskiej.

Fa'afafine to z biologicznego punktu widzenia mężczyźni, którzy czują się kobietami. Ich rodzice rozpoznają te skłonności już we wczesnym dzieciństwie i wychowują swoich synów jak dziewczynki, albo raczej jak osobniki "trzeciej płci". Dorastają oni jako tzw. fa'afafine, których rola płciowa różni się od roli płci męskiej i żeńskiej i z tego powodu spełniają inną rolę niż mężczyźni i kobiety. To zjawisko jest w pełni akceptowane w tradycyjnym samoańskim społeczeństwie fa'asamoa. Fa'afafine to osoby znane ze swojej pracowitości i poświęcenia dla rodziny, zgodnie z samoańską tradycją tautua. Samoańska czy też polinezyjska rodzina różni się od rodzin z Zachodu w znacznym stopniu. W skład rodziny wchodzą wszyscy członkowie rodzin mieszkających we wspólnocie w obrębie systemu rodzinnego fa'amatai.

Fa'afafine odbywają stosunki płciowe zarówno z mężczyznami, kobietami oraz innymi osobami trzeciej płci. Początkowo, stosunki płciowe z kobietami oraz zawieranie związków małżeńskich było bardzo popularne wśród osobników trzeciej płci, jednakże wraz z ciągle postępującym procesem westernizacji sytuacja ta może ulec zmianie.

Stosunek płciowy między fa'afine (trzecia płeć) i mężczyzną (tane), nie jest pojmowany jako stosunek między osobnikami tej samej płci, dlatego mieszkańcy wysp Samoa nie traktują fa'afafine jako homoseksualistów. Język angielski przybliża tylko oryginalne pojęcia i nie odzwierciedla kulturalnych uwarunkowań płci.

Zachodni antropolodzy sugerują, że rodzice z wysp Samoa, którzy mają zbyt wiele synów i tylko kilka córek, celowo przebierają jednego z synów jako dziewczynkę i przydzielają mu obowiązki, z reguły typowe dla dziewczynek, np. sprzątanie. To tylko jeden z możliwych powodów dlaczego chłopiec może być zaklasyfikowany jako fa'afafine. Rodzice czy też sam syn podejmują taką decyzję kiedy rozpoznane zostają zachowania charakterystyczne dla płci przeciwnej. Zachodni monoteistyczny fundamentalizm, a także ruchy wyzwolenia LGTB wpłynęły na opinię na temat fa'afafine tworzoną globalnie i przez samych mieszkańców wysp Samoa.



#92

Critias.
  • Postów: 127
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nikt tam nie napisał, że chłopak jest gejem.

Wlasnie przypadkowo znalazlem jego profil na jednym z portali - On uwaza sie za homoseksualiste.

#93

Kocica.
  • Postów: 399
  • Tematów: 8
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Critias - dzięki, ja sama też nie wiedziałam.

Co do tolerancji zaś. Ja należę do osób wychowywanych raczej konserwatywnie i po staremu. Za naszych czasów nie było "bezstresowego wychowania" - którym określa się brak w ogóle wychowania. Bo takie prawdziwe bezstresowe opiera się na tym, że pociąga się dziecko do odpowiedzialności za swoje czyny, każe je naprawiać. Uczyć się na błędach i popełniać ich mniej. Natomiast większość nowoczesnych rodziców to ojciec, któremu nie chce się wyjść do przedszkola po dziecko, bo ma mecz z kumplami i matka, która paląc fajkę przewraca się na 20cm szpilkach i woli wydać na nową torebkę niż książkę dla dzieciaka. To jest chore. Coraz rzadziej rodzice siedzą z dzieckiem przy lekcjach i rzeczywiście przykładają się do jego wychowania zwalając na szkołę ten obowiązek. Rozpieszcza się je nowymi komputerami, brakiem limitów na internet i kablówkę. Zobaczcie jak mało dzisiaj dzieci w ogóle bawi się na podwórku. Większość siedzi na forach, kwejkach internecie - jak taki człowiek ma się nauczyć zasad życia społecznego skoro w wieku 8 lat jego towarzystwo ogranicza się do ławki w szkole i kumpli od WoW-a?
To jest chore.
Chore jest uczenie nienawiści, chamstwa i braku współczucia dla drugiej osoby, a to jest częste. Kiedyś, żeby wyróżnić się w tłumie i zyskać szacunek trzeba było mieć coś mądrego do powiedzenia, zainteresowania, pasję i siłę charakteru. Dzisiaj wystarczy wypasiona komórka i modne ubranie. Nikt wtedy nie użalał się nad sobą, na ulicach było bezpieczniej. Teraz młodzi ludzie szukają swoich wzorów w mtv i kolorowych pisemkach, które niestety kreują emo i tp jako coś modnego i fajnego. Użalanie się nad sobą stało się formą zaistnienia. Martwi mnie to.
Co zaś tyczy się homoseksualizmu.

Mam kilku znajomych, którzy są homo. Nigdy bym po nich nie poznała, że należą do mniejszości seksualnych. Nie ubierają się groteskowo i też tak się nie zachowują, zostawiają raczej ten temat dla siebie, bo jest z nimi o czym pogadać innym niż sprawy łóżkowe - to zostawiam każdemu człowiekowi dla siebie. Co mnie obchodzi co robi mój znajomy w sypialni?

Wkurza mnie rozwiązłość seksualna na ulicy, gdzie laski łażą w ciuchach jak z nocnych klubów, obsceniczne obściskiwanie się i "lecenie w ślinę" na centrum miasta bez skrępowania. Takie zachowanie będzie mnie bulwersować bez względu na to, czy będzie to dwóch facetów czy facet i laska. Nie mówię tu o normalnym trzymaniu się za rękę, czy buziaku - to jest normalne. Wkurza mnie ten brak szacunku dla innych.
To jacy jesteśmy zależy od nas samych.

#94

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tu wypowiada się masa osób które nie są ani trans-, ani homoseksualne, więc nic sensownego mieć do powiedzenia nie mogą. Większość osób po których postrzegacie gejów to albo transwestyci albo "geje na pokaz". Transseksualiści to ludzie pragnący zmienić płeć przy czym przyjmuje się można osobę za taką uznać gdy ten stan utrzymuje się co najmniej 2 lata. I to nie tylko faceci. I to nie muszą być homoseksualiści. Nigdy się nie dowiecie co taka osoba czuje jeśli sami nie chcecie zmienić płci. I nie ma to związku z takim za przeproszeniem pedalskim wyglądem. Transgenderowcy to natomiast ci już po operacjach zmiany płci. A homoseksualista nie musi się rzucać w oczy.

Ten temat to poza paroma postami jeden wielki śmietnik. Jak całe forum się ostatnio zrobiło. W wątkach gdzie poruszany jest temat Kościoła albo homoseksualizmu dyskusja wygląda w skrócie jak "Tak, Nie, Tak Nie, Jesteś głupi, Tak, Nie, Tak, Nie, Jesteś debilem, Tak, Nie, Tak, Nie, Tak, Nie"...

Użytkownik McNugget edytował ten post 25.09.2012 - 17:42


#95

Critias.
  • Postów: 127
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tu wypowiada się masa osób które nie są ani trans-, ani homoseksualne, więc nic sensownego mieć do powiedzenia nie mogą.

Chyba troche sie mylisz.

#96

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak na razie widzę tu tylko dziecinne kłócenie się poprzerywane znikomą ilością sensownych postów.

#97

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Transgenderowcy to natomiast ci już po operacjach zmiany płci.

Małe sprostowanie. Transgender to tzw. trzecia płeć, osoby będące nijako pomiędzy płciami. Nie są ani kobietami ani mężczyznami (np. zachowaniem taki bardziej przypomina kobietę ale akceptuje siebie jako mężczyznę) i NIE MAJĄ ZAMIARU tego faktu zmieniać (w odróżnieniu od transseksualistów). Wiedzą, że ich zachowanie nie pasuje do ich płci ale akceptują to i nie decydują się na chirurgiczną zmianę płci bo ta w ich przypadku i tak by nic nie dała bo cechy psychiczne żadnej płci nie przeważają (zamiast mężczyzną o pewnych psychicznych cechach kobiety stałby się taki po prostu kobietą z pewnymi cechami psychicznymi mężczyzny).

Osoba po zmianie płci pozostaje "transseksualistą po zmianie płci". Albo po prostu kobieta/mężczyzna - zależnie od postrzegania społeczeństwa i siły psychicznej takiego osobnika.

Transgender nie zmieni płci bo nie czuje takiej potrzeby - akceptuje swoje ciało. To psychika jest jego problemem. Od biedy można uznać, że nie do końca świadomy swojej decyzji transseksualista może stać się po operacji transgenderowcem. Ale to nadinterpretacja.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych