Miales moze jakies ciekawe doswiadczenia oprócz tego co nam juz opisałes. [?]
Czy ja wiem co takiego specjalnego. Słońce mi się robi czarne, poświata wokół niego różowa. Poza tym nieraz słońce mi wiruje. A poświata nad drzewami błętkitna. To jeśli chodzi o te rzeczy związane z momentem patrzenia w słońce. Złote promienie? Chyba nie miałem w tym sensie o który Ci chodzi. Poza tym kontroluję, a przynajmniej ja tak uważam ile energi wchłaniam przez oczy, dzięki czemu mogę kontrolować nieprzyjemne uczucie zbyt mocnego świecenia po oczach, co bywa lekko kłujące. Swoją drogą patrzenie w słońce to równie dobra technika medytacyjna co inne - poza tym uważam, że natura ma w sobie głęboką wiedzę o świecie.
Pomimo patrzenia w słońce te 45 minut dalej odczuwam głód. Jednak nie mogę zaprzeczyć teorii HRM, że po tym czasie przestaje się czuć głód, ponieważ w moich warunkach górskich, do tego kotlina otoczona z każdej strony górami mam niemal codziennie chmury, które się kotłują w niej, więc praktyka sungazingu w moim przypadku odbywa się w taki sposób, że dwa dni patrzę, bo się uda pogoda, a potem mam kilka dni chmur. HRM patrzył w warunkach sprzyjających w Indiach, gdzie Słońce świeci nie ma takich przeszkód jak u nas ze zbyt częstym zachmurzeniem. Potem słoneczny stan w USA, zapomniałem w tej chwili jaki, bodajże Kalifornia lub Foryda. W tamtych rejonach sprawdza się ta praktyka na pewno lepiej.
Przestać jeść na jakiś czas mogę, jednak to nie to i nie chcę męczyć ciała. Być może nie czas jeszcze na mnie. Poza tym HRM został przyłapany na tym, że jadł w restauracji hinduskiej - kilkanaście potraw po trochu i się do tego przyznał - nie uwłacza mu to jednak i nie deprecjonuje tego, że w warunkach laboratoryjnych nie jadł bardzo długi czas. Nieraz trzeba zaspokoić zmysł smaku, a nieraz po prostu trzeba zjeść, bo ciało tego chce.
Kundalini raczej mi się nie obudziło. Kiedyś miałem takie symptomy, ale ustały.
Zmiany psychiczne wypisywałem bodajże na prawie nieużytkowanym forum, na początku mojej praktyki potem przestałem wypisywać.
Między innymi:,,Coraz większy spokój, opanowanie, a zarazem pewność siebie. - Skrócony czas snu, póki co nieznacznie. Mniemam, że będzie się skracał coraz bardziej. Ogólnie dobra pamięć snów i lepiej się wysypiam, wstaję rześki i z energią. - Więcej pozytywnego nastawienia. - Więcej energii. Czystsze myśli, jaśniejsze myślenie. Rzuciłem nałogi już na początkach.''
Użytkownik Dasendrije edytował ten post 14.08.2012 - 20:09