Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak polubić czytanie książek? Pokochać wręcz.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
79 odpowiedzi w tym temacie

#16

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

nie bardzo, chociaż LD mnie interesuje, jasnowidzenie.
  • 1

#17

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie rozumiem. Prowadzisz listę książek, które planujesz przeczytać i innych nie dopuszczasz do niej?


Tzn. w pewnym sensie planuję sobie jakie książki kupić (a raczej zamówić - bo w necie są tańsze, kupuję kilka od razu, aby na wysylce zaoszczędzić ;) polecilbym fajną księgarnię, ale wydaje mi się, że "reklama" jest tutaj zabroniona).

Co do SW jeszcze i tego "planowania" to po prostu ten swiat mnie najbardziej interesuje, akurat ten schemat bardzo mi się podoba, oraz tematyka (kwestia Jedi/Sith plus osoby od tego się odcinające, Moc, konflikty polityczne różnych swiatów, akcja dynamiczna, niespodziewane wydarzenia, zwroty wypadków itp.). Jak kiedys skończę wszystkie z ciekawszych książek z tego uniwersum, pewnie przerzucę się na co innego (i lekturki trzeba zacząć czytać, matura za dwa lata xD). Mialem już kilka razy zamówić jakąs książkę Stephena Kinga, bo podobnież dobrze się go czyta, ale zawsze przegrywal, na rzecz SW ;)

Oczywiście wyobrażam sobie sceny, bohaterów, ale mam problemy z koncentracją i często gubię wątek np. czytając takiego Alchemika, nic z niego nie wyniosłem. Co chwila wtf i wielkie oczy o.O.


Czasem zdarzy i mi się wypasć z akcji, muszę jeszcze raz przeczytać ;) A jak ktos przeszkadza to tym bardziej.. Więc jak dla mnie czytanie, to najlepiej godziny od 23, gdy już jest ciszej w domu, ludziska się kladą powoli spać, kawusia i pelna koncentracja (zero muzyki, kompa i innych przeszkadzających bodźców). Ja się dziwię mojej koleżance, że potrafi czytać książkę, sluchając muzyki, przeglądając neta, i gadając z kilkoma osobami na GG jednoczesnie, ja bym 10 razy czytal tą samą stronę i dalej nic nie zrozumial, ale jak kto lubi.. :D
  • 0



#18

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak nie lubisz książek to poczytaj komiksy. Niektóre z nich są bardzo ambitne, trudno się od nich oderwać i nie zajmują wiele czasu. Kosztują dużo, ale żeby nie zbankrutować to możesz spokojnie ściągać z neta. Zacznij od jakiegoś Thorgala czy czegoś w tym stylu.
Komiksy to tak jakby skoncentrowane książki a są inteligentniejsze od filmów i gier komputerowych. Tylko te z superbohaterami są pojebane.
  • 1

#19

denaturat.
  • Postów: 105
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

za Zmierzch się nie bierz, to debilizm jakich mało...

jeśli lubisz akcję, troszkę historycznych faktów, troszkę fikcji i brak supermocy - poleciłabym Ci może "na początek" książki Dana Browna. całkiem przyzwoite, nie jest to wybitna literatura, ale chłam też nie. grube książki, wciągające :)
  • 0

#20

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Najpierw musisz sobie odpowiedzieć na pytanie co cie interesuje... Harror, komedia, dramat, sci-fi, bo czytanie tego co Cie nie interesuje nie ma sensu.

Jeżeli byłbyś zainteresowany sci-fi, fantastyką, alternatywną historią to masz tutaj kilka dobrych książek z tego typu, głównie sama klasyka.

Władca Pierścieni - Tolkien
1984 - George Orwell
Fundacja - Asimov
Nowy Wspaniały Świat - Huxley
Folwark Zwierzęcy - Orwell
Ja, Robot - Asimov
Ubik - Philip K. Dick
Wehikuł czasu - Wells
Wojna Światów - Wells
Droga - McCarthy
Planeta wygnania - Le Guin
Trylogia kosmiczna - C.S Lewis
  • 0

#21

erebeuzet.
  • Postów: 865
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Alembik_Vina
Pierd....isz. Superbohaterowie też czasem są zajebiści.

@andar
poczytaj na początek orzogowską albo bahdaja. To jest dobra podstawa wkręcenia się w literaturę. Np. przygody scyzoryka...
  • 0

#22

Po_prostu.
  • Postów: 264
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nic na siłę :) najważniejsze to robić to, co sprawia nam przyjemność- żyjesz dla siebie, a nie dla osób, które cię będą oceniać. Co ci po ich ocenie? Oni i tak pójdą swoją drogą. Ale skoro mówisz, że to dla CIEBIE jednak jest poważny dyskomfort z powodu zauważalnego braku wiedzy, to warto o to powalczyć. Ale nie zmuszając się do czytania, bo efekt będzie zupełnie odwrotny. Wiedzę można czerpać z rożnych źródeł, nie tylko z książek. Z internetu, programów dokumentalnych itp, a nawet wycieczek krajoznawczych czy wizyty w muzeum czy galerii (sztuki, nie handlowej : D ).

A jeśli chcesz przyzwyczaić się do czytania książek, to polecam na początek krótkie formy- zbiory opowiadań itp. Łatwiej strawisz taki kilku-kilkunastostronicowy tekścik niż od razu opasłe tomisko :) przez pewien czas miałam też wstręt do książek z racji przesytu- ale zaczęłam sięgać po prasę popularnonaukową i zbiory nowel i opowiadań Prusa i Żeromskiego i znów się rozkręciłam.
  • 0

#23

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oczywiście wyobrażam sobie sceny, bohaterów, ale mam problemy z koncentracją i często gubię wątek np. czytając takiego Alchemika, nic z niego nie wyniosłem. Co chwila wtf i wielkie oczy o.O.

Bo "Alchemik" to dość trudna książka. Za mało akcji, za dużo przemyśleń. Jeżeli o mnie chodzi to uważam ją raczej za "poradnik lepszego życia" w stylu "Sekret" niż coś co warto byłoby przeczytać dla rozrywki. Filozofii dziękujemy.

Jeżeli masz problemy z koncentracją znajdź książkę w której występuje wartka akcja. Jak książka ci spasuje to połkniesz ją jednym tchem. Bywało, że siedziałam do od 21 do 5 nad ranem tylko dlatego że nie byłam w stanie przerwać czytania 700 stronicowej książki a przecież normalnie przeczytanie takiego mutanta zajęłoby mi 2 tygodnie. Dobre pod tym względem są książki na których podstawie powstały filmy - ale tylko pod warunkiem, że wcześniej filmu się nie widziało. Nie ma nic gorszego dla koncentracji niż próba porównania filmu z książką podczas pierwszego czytania jej.

Przy wyborze książki weź pod uwagę swoje zainteresowania. Np. jak nie interesuje cię metafizyka to wcale się za takie książki nie zabieraj - wybierz za to coś z gatunku sf. Czytałeś książki Lema? Nie jestem znawczynią bo ogólnie sf to nie jest mój ulubiony gatunek ale miałam do czynienia z książką "Baśnie Robotów" Lema i czytało mi się całkiem przyjemnie. Choć przyznam byłam wtedy jeszcze dzieckiem (miałam jakieś 14 lat) więc nie wiem jak teraz bym to odebrała.

Co do książek które czytają "wszyscy" - nie sugeruj się tym. Niektórym dana książka się faktycznie podoba, inni czytają bo "trzeba przeczytać" a jeszcze inni zupełnie "nie trawią" danego bestsellera. Wybierając książkę raczej zwróć uwagę na tylną okładkę - zazwyczaj znajduje się tam opis czego książka dotyczy. Ja zawsze wybierając książkę czytam tytuł i jak mnie zainteresuje odwracam książkę tyłem. Jak mi się tekst tam zawarty spodoba otwieram pierwszą stronę i zaczynam czytać. Jak uznam, że styl pisania mi odpowiada - dopiero biorę do domu. I nie interesuje mnie to czy innym osobom ta książka się podoba i czy nie czytam przypadkiem chały. Chodzi o moją przyjemność. Nikomu nic do tego co ja czytam.

Podczas czytania ważne są też warunki. Dobrze jest czytać wieczorem. Przy zamkniętym oknie i niewielkim źródle światła - np. lampce nocnej (osobiście mam duże problemy z czytaniem w dzień - mój wzrok non stop wędruje w stronę okna). W ciszy. Ale równie dobrze czyta się np. podczas długiej podróży pociągiem - jednostajny stukot zagłusza większość innych dźwięków i gdy się człowiek do niego przyzwyczai - odpręża. Odradzam natomiast jednoczesne czytanie i słuchanie muzyki. Zmiana lini melodycznej czy nie daj Boże wyśpiewywane słowa skutecznie utrudniają koncentrację.

BTW. Kiedyś nie lubiłam niczego co ma więcej niż 2 strony. Dziś jeżeli książka ma mniej niż 400 stron nawet po nią nie sięgam bo wiem, że chapnę to w 2 godziny i tylko będę żałować, że nie ma dalszego ciągu. Najbardziej lubię serie które mają po kilkanaście grubych tomów.
  • 1



#24

daxx.
  • Postów: 558
  • Tematów: 116
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Myślę, że czytanie książek wynosi się z domu (ma się to w genach). Ja mając 6 czy 7 lat odkryłem książki Karola Maya - Winetou itp. Wtedy coś takiego można było kupić w kiosku (początek lat 80). Zaraziłem się i regularnie kupowałem następne, wszystkie przeczytałem po kilka razy. Niewiele wtedy było w TV (2 kanały z czego program 2 nadawał od godz. 16), filmów w kinach dla dzieci/młodzieży jak na lekarstwo (ja pamiętam: ET, Pana Kleksa, Klątwę Doliny Węży).

Moja matka niewiele czytała, za to mój ojciec musiał, odkryłem jego książki skitrane w szafie i przeczytałem wszystkie - Seria Szklarskiego o Tomku Wilmowskim, Stanisław Lem - Cyberiada, Bajki Robotów, Mark Twain - 33 opowieści, Arkady Fiedler - książki podróżnicze o Amazonii i nie tylko.

Moja żona również czyta dużo książek (u niej w domu mama czytała) - zupełnie inne niż ja, czasem przeczytamy coś wspólnie ale może z 10% wszystkiego.

Mojego 11-letniego syna też próbuję zarazić. Podsuwałem mu różne książki - Harry Potter, coś tam z uniwersum Star Wars, na razie bezskutecznie. Młodszy, czterolatek na razie jest na etapie Tupcia Chrupcia i innych dziecięcych - jest nadzieja.

Zacząłem czytać 30 lat temu i czytam do dziś. W najbardziej intensywnym okresie czytałem średnio jedną książkę na tydzień (przez 3 lata przeczytałem ponad 150 książek). Oczywiście da się przeczytać nawet jedną cegłę typu Diuna stron 500 czy 600 w ciągu jednego dnia ale do tego muszą być specjalne warunki.

Ogólnie wybór mój krąży wokół fantastyki, sf, książek podróżniczych, ale i jakieś wojenne czytałem i kryminały czy biografie. Do fantastyki jednak wracam najczęściej.

W tej chwili czytam opowiadania Andrzeja Pilipiuka "Szewc z Lichtenrade" - miałem tydzień urlopu, nie było komputera pod ręką, poszedłem do księgarni i...

Jestem zwolennikiem wersji papierowych. E-booki do mnie nie przemawiają, Mam w domu pełno książek, nie jestem w stanie ich policzyć, musiałem nawet się części pozbyć bo nie miałem gdzie ich trzymać. Na dzień dzisiejszy mam kilka regałów z książkami, cztery pokoje a w każdym stoi jakiś regał z książkami. Ciekawe ile będę miał ich za 30 lat.

Musisz próbować, odnaleźć coś co ciebie zainteresuje. Nie zawsze coś co czytają wszyscy spodoba się tobie. Większość ludzi twierdzi, że filmy są gorsze od książek - nieprawda. To zupełnie inny wymiar doznań. Jeden obraz może zastąpić tysiące słów. Nie słuchaj innych, sam coś wypożycz, spróbuj. Nie czytaj na siłę, nie idzie, to odłóż. Ja wiele razy natknąłem się na książkę, której nie mogłem przetrawić i odłożyłem w połowie, czasem po kilku rozdziałach, czasem po jednej stronie, niektóre kupiłem i leżą nietknięte.

Ktoś tu Harrego Pottera ci polecał - ja przeczytałem wszystkie ale bez rewelacji. Władca Pierścieni - koszmar. Niektóre książki są nierówne - np. cykl Koło Czasu Roberta Jordana, pierwsze tomy trzymają w napięciu a dalej - akcja się tak rozwleka, że przestałem radę dawać to czytać. Wszystko, po to żeby tylko kasę wyciągnąć, potem autor umarł i jakiś inny człowiek musiał cykl dokończyć.

Książki naprawdę rozbudzają wyobraźnię a na pewno pomagają w poprawnej pisowni, ja praktycznie nie robię błędów ortograficznych. I jak mawiał koleś w Poranku Kojota: "dużo czytam - zapamiętuję".

Użytkownik daxx edytował ten post 04.08.2012 - 13:55

  • 1



#25

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Alembik_Vina
Pierd....isz. Superbohaterowie też czasem są zajebiści.


Wybacz, ale mam jakiś uraz. Na szczęście jest również mnóstwo komiksów osadzonych w realiach średniowiecza, czy też ezoterycznych, za którymi przepadam. Chyba ulubiony mój komiks, to bez żadnego zawahania 'Towarzysze Zmierzchu'. Fajny jest też komiks o Piotrusiu Panie, taka prawdziwa (i o wiele bardziej porywająca) historia.

A co do książek, to właśnie obecnie nie wiem co czytać. Lubię dzieła Pratchetta, Gaimana, podchodzi mi Jakub Wędrowycz i Wiedźmin. Niegdyś Saga o Czarnoksiężniku i Ludziach Lodu Sandemo. A teraz naprawdę nie wiem co czytać, bo nie mam ochoty na jakieś tam Potery, Eragony i miasteczka Salem. Czuję, że po prostu nie znajdę już nic lepszego niż Pratchett czy Gaiman. Może ktoś jednak znalazł? ;p
  • 0

#26

Zielona Małpa.
  • Postów: 135
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja całe swoje życie byłam molem książkowym. Połykałam wszystko i wszędzie w bardzo krótkim czasie. W klasie maturalnej zaczęłam za dużo czasu spędzać przed komputerem, dużo się uczyłam i przygotowywałam do matury. Przez to do dzisiaj nie odzyskałam pełnej przyjemności z czytania. Staram się jednak.

Jak miało być?
Po maturze chciałam przeczytać kilka książek, które ktoś mi polecił, albo które wcześniej zwróciły moją uwagę. Miałam w planach Annę Kareninę Tołstoja, Hrabię Monte Christo, Przygody Dobrego Wojaka Szwejka i parę innych. Nie umiałam się jednak przemóc. Zaczęłam Annę Kareninę, ale nie udało mi się do końca.

Co zrobiłam?
Wypożyczyłam w bibliotece kilka książek, jedno romansidło, jakiś lekki kryminał i nową fantastykę. Mimo, że nie przepadałam nigdy za fantastyką, to po nią sięgnęłam najpierw. Przeczytałam ją w ciągu 3 godzin siedząc w pociągu. Nie sprawiło mi to az takiej przyjemnosci jak kiedys, ale czuję że moje przywiazanie do ksiazek powoli wraca.

Proponuję więc spróbować pojedynczych ksiązek z kazdego gatunku, najlepiej w miarę lekkich. Albo przyjdzie, albo nie.

Pozdrawiam
  • 0

#27

BodhisattvaChris.
  • Postów: 32
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A moze audio book na poczatek by cie zachecil moze cos w tym stylu?

  • 0

#28

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Nie mogę odpuścić sobie czytania tylko dlatego, że nikt nie zainteresował mnie tym w porę. Chcę zrozumieć te uczucia, które towarzyszą lubiącym książki przy czytaniu, jak na razie kiepsko idzie...

Korzyści z czytania też chyba są bzdurą.. okej, wyobraźnia się rozwija, ale jednak wolałbym szybciej się wysławiać i tworzyć bardzo długie posty. Zasób słów to jedno, umiejetnosc korzystania z niego - nie wiem..

@edit

telekineza mnie interesuje jeszcze, czytałem Carrie i bardzo mi sie podobała, a że wszyscy tak się zachwycają autorem tej książki siegnałem po inną jego, o jakichś kolesiach chyba Łowca snów(?). Myślałem, że usnę i po 50 stronie oddałem :( nie sądzę, by dużo osób tak robiło.. mimo niektórych postów wyżej..

Użytkownik andar edytował ten post 06.08.2012 - 03:12

  • 0

#29

BodhisattvaChris.
  • Postów: 32
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie da sie rozwinac wszystkiego w 1 dzien nad tym trzeba pracowac ale pierwsze nazwij swoj cel po co to robisz?
Jakie zastosowanie bedzie to mialo dla ciebie w prezyszlosci?
  • 0

#30

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja tam nawet oglądać ekranizacji Łowcy snów nie dam rady więc nie czuj się osamotniony. Raz obejrzałam i stwierdziłam, że więcej tego błędu nie popełnię. Na początku wszystko fajnie, ładnie. Niezły pomysł. Bohaterowie mają potencjał, historia też całkiem całkiem. Itd. Itp. A później się zaczyna - głupota, bezsensowne śmierci (wyglądające jak śmierć w wyniku zatwardzenia :grr: ) i zakończenie absolutnie nie pasujące do klimatu.

No ale ja ogólnie za Stephenem Kingiem nie przepadam. Nie mój styl. Ogólnie mogę to określić jako "nic się nie kończy albo kończy się źle".
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych