113 odpowiedzi w tym temacie

[Three Headed Monkey]

Spotkałem ducha gdy miałem 2 lata. ^^ Poza tym ja nic nie powiedziałem że ci nie wierze ale bez żadnych konkretnych dowodów raczej nie spotkasz się z pomocą.

[diavolo]

Spotkałem ducha gdy miałem 2 lata. ^^ Poza tym ja nic nie powiedziałem że ci nie wierze ale bez żadnych konkretnych dowodów raczej nie spotkasz się z pomocą.

Tylko jak sobie to wyobrazasz ze udowodnie? Mialam to nagrac kamera czy zdjecia robic. Mam swiadkow i mi to wystarczy, a tutaj wcale nie musze nic udowadniac bo mi na tym nie zalezy zeby ktos uwierzyl. Chcialam poprostu porozmawiac z kims kto przezyl cos podobnego. Na rozglos tematu nie licze bo mi to do niczego nie potrzebne. Poprostu sie podzielilam swoimi przezyciami. Myslalam ze jak ludzie na tym forum siedza to tez mieli jakies podobne przezycia, a nie tylko po to zeby kogos krytykowac.

[Amaikti]

Pozwoliłem sobie ponownie przeczytać twój pierwszy post i wciąż wydaje mi się to zabawną historyjką. Na tym forum pojawia się wiele podobnych tematów w których inni ludzie przedstawiają swoje zmyślone historyjki. Pierwszym krokiem do tego aby potraktować cię poważnie byłoby posiadanie konta już jakiś czas i uzyskanie jakiejś reputacji. W tej chwili każdy może sobie wejść, zarejestrować się i napisać opowiadanie fantastyczne. My jedynie możemy oceniać historię na podstawie tekstu, a choćby ja patrzę na szczegóły które powinny się pojawić. W twojej historii ich wyraźnie brak, opisujesz jakieś zdarzenie nie popierając je niczym konkretnym. Stąd pojawia się takie potraktowanie. Sama twierdzisz, iż obraziłem cię w jakiś dotkliwy sposób, a tego w rzeczywistości nie zrobiłem. Po prostu wyraziłem swoją opinię, a z tego co się orientuję właśnie po to są fora dyskusyjne.

Jeśli chcesz by ktoś podszedł do tego tematu w sposób poważny to sama potraktuj go poważnie. Rozumiem iż być może nie mieszkasz w Polsce, lecz to nie daje ci taryfy ulgowej na to by szpikować tekst błędami. Oczywiście nikt ideałem nie jest, ale chociażby ja staram się być poprawny, oraz pochodzę poważnie w sposób do poważnych tematów. Fora dyskusyjne są stworzone do dyskusji na dany temat, jeśli pojawia się osoba która twierdzi, iż historia przez ciebie jest zmyślona to ty powinnaś wysunąć jakiś argument ku temu by zmienił zdanie. Jeśli chodzi o kontakt ze zjawiskami paranormalnymi to nie każdy takowe musi posiadać, może posiadać inną teorię na temat duchów. Niektórzy wierzą w naukę, nie w duchy.

Chwilowo nasuwa się jedno pytanie, czy jesteś w stanie nas jakoś przekonać o tym, że historia przez ciebie opisana jest prawdziwa. Wysuń jakiś argument, pokaż dowód. Wtedy będziemy, a przynajmniej ja będę skłonny uwierzyć w to co piszesz.

[erebeuzet]

Dziwne na tym forum jest to, że jak ktoś założy mało wiarygodny temat to wszyscy rzucają się by go zdyskredytować, a jak ktoś napisze coś prawdopodobnego to nie ma chętnych rozwinąć dyskusji.

Nie napomknąłem już o tym?

Forum paranormalne a najlepszą reputacją cieszą się sceptycy 8D

[Three Headed Monkey]

Spotkałem ducha gdy miałem 2 lata. ^^ Poza tym ja nic nie powiedziałem że ci nie wierze ale bez żadnych konkretnych dowodów raczej nie spotkasz się z pomocą.

Tylko jak sobie to wyobrazasz ze udowodnie? Mialam to nagrac kamera czy zdjecia robic. Mam swiadkow i mi to wystarczy, a tutaj wcale nie musze nic udowadniac bo mi na tym nie zalezy zeby ktos uwierzyl. Chcialam poprostu porozmawiac z kims kto przezyl cos podobnego. Na rozglos tematu nie licze bo mi to do niczego nie potrzebne. Poprostu sie podzielilam swoimi przezyciami. Myslalam ze jak ludzie na tym forum siedza to tez mieli jakies podobne przezycia, a nie tylko po to zeby kogos krytykowac.

Jeśli ci się to często zdarza to ustaw kamerę na noc być może ten duch da po sobie znać, że istnieje wtedy ja i może nawet inni będą wstanie ci uwierzyć i pomóc. Wiele spotkałem już tematów, w których użytkownicy napiszą se temat o niby nawiedzających duchach...

Użytkownik Sapcio edytował ten post 24.07.2012 - 21:42

[diavolo]

Jeśli ci się to często zdarza to ustaw kamerę na noc być może ten duch da po sobie znać, że istnieje wtedy ja i może nawet inni będą wstanie ci uwierzyć i pomóc. Wiele spotkałem już tematów, w których użytkownicy napiszą se temat o niby nawiedzających duchach...
[/quote]

Nie mieszkam kilka lat w Polsce juz wiec nie mam mozliwosci nagrania tego. Na szczescie w Anglii jeszcze nic mnie nie przesladuje moze tylko u mnie w domu cos jest.

Użytkownik diavolo edytował ten post 24.07.2012 - 21:50

[Three Headed Monkey]

O pomoc możesz prosić księdza lub ewentualnie egzorcyste o poświęcenie domu i wygnaniu ducha.

[Mika’el]

diavolo@, czym się karmisz, tym się stajesz.

...ale ty tu się wyłącznie bawisz. Lepiej tak, niż rozporkiem.

[diavolo]

O pomoc możesz prosić księdza lub ewentualnie egzorcyste o poświęcenie domu i wygnaniu ducha.

Poswiecila moja mama pokoj to tylko pukanie do drzwi ucichlo.

diavolo@, czym się karmisz, tym się stajesz.

...ale ty tu się wyłącznie bawisz. Lepiej tak, niż rozporkiem.

Ciekawe czy ty sie dobrze bys bawil w moim przypadku. Watpie.

[Aequitas]

Zastanawia mnie jedno. Czytajac wasze wypowiedzi zastanawiam sie czy chociasz polowa z was miala doczynienia z jakimkolwiek zjawiskiem paranormalnym. Dochodze do wniosku ze siedzicie tu z nudow, a nie zeby pomoc. W swoim zyciu widzialam bardzo duzo i uwierzcie mi malo wiecie na temat duchow. Mieszkala(es) z duchem bo ja tak (nie musicie mi wierzyc wystarczy ze mam swiadkow) i myslalam ze chociasz jedna osoba tutaj przezyla to co ja i porozmawiam z nia na ten temat, ale widze ze wy tylko umiecie obrazac ludzi na tym forum.

Przystopuj trochę ze swoimi wnioskami, dobrze? Napisałem już kiedyś jak znalazłem się na tym forum i nie będę pisał po raz kolejny, ale gwoli wyjaśnienia, tak miałem do czynienia ze zjawiskami paranormalnymi, jednymi bardziej wytłumaczalnymi i drugimi mniej. Nie rozumiem dlaczego ten tekst poszedł w stronę Sapcia i moją skoro wstawiliśmy się za Tobą. Teraz kolejna sprawa, podaj mi fragment w którym kogokolwiek obraziłem.
A trzecia sprawa, nie pisałem że nie wierze w opisaną historię, ale nie wiem też jakie pytanie w związku z nim stawiasz.

[Claire]

Jesteście w większości beznadziejni... Jakby nie patrzeć to forum o zjawiskach paranormalnych. Dziewczyna właśnie o tym napisała. Nie wiemy czy mówi prawdę czy nie. Nigdy się nie dowiemy. Ale żeby od razu zarzucać kłamstwo, dziecinadę i wytykać błędy ortograficzne? Boże....niewiarygodne jest to jaką niektórzy odczuwają potrzebę oceniania innych, krytykowania... Czyżby chodziło o jakieś niespełnione ambicje? Kompleksy?

[Three Headed Monkey]

O pomoc możesz prosić księdza lub ewentualnie egzorcyste o poświęcenie domu i wygnaniu ducha.

Poswiecila moja mama pokoj to tylko pukanie do drzwi ucichlo.

Może i matka poświęciła ale zawsze warto spróbować zatrudnić kogoś obeznanego w te rzeczy

[diavolo]

O pomoc możesz prosić księdza lub ewentualnie egzorcyste o poświęcenie domu i wygnaniu ducha.

Poswiecila moja mama pokoj to tylko pukanie do drzwi ucichlo.

Może i matka poświęciła ale zawsze warto spróbować zatrudnić kogoś obeznanego w te rzeczy

Tylko widzisz moja mama dopoki jej nie udowodnilam wysylala mnie do psychiatry jak jej opowiadalam ze w moim pokoju mieszka duch. Mieszkam w malym miasteczku wszyscy by mnie wzieli za swirnieta.

[used2be]

Jesteście w większości beznadziejni... Jakby nie patrzeć to forum o zjawiskach paranormalnych. Dziewczyna właśnie o tym napisała. Nie wiemy czy mówi prawdę czy nie. Nigdy się nie dowiemy. Ale żeby od razu zarzucać kłamstwo, dziecinadę i wytykać błędy ortograficzne? Boże....niewiarygodne jest to jaką niektórzy odczuwają potrzebę oceniania innych, krytykowania... Czyżby chodziło o jakieś niespełnione ambicje? Kompleksy?

Heh, pamiętam identyczną sytuację gdy Ty dodałaś swój pierwszy (chyba) temat. Był płacz, byli wszechwiedzący - gimnazjaliści - szamani (bo przecież czytają w myślach i potrafią wywróżkować jak naprawdę było), zatem wszystko jest na swoim miejscu.

[umklajder]

Jesteście w większości beznadziejni... Jakby nie patrzeć to forum o zjawiskach paranormalnych. Dziewczyna właśnie o tym napisała. Nie wiemy czy mówi prawdę czy nie. Nigdy się nie dowiemy. Ale żeby od razu zarzucać kłamstwo, dziecinadę i wytykać błędy ortograficzne? Boże....niewiarygodne jest to jaką niektórzy odczuwają potrzebę oceniania innych, krytykowania... Czyżby chodziło o jakieś niespełnione ambicje? Kompleksy?

Po pierwsze nie rozumiem, dla czego tak często umieszczasz "..." na końcu zdania. Ale nie o to chodzi, forum to miejsce na którym każdy może wyrazić własne zdanie, krytyka to jeden z elementów dyskusji. Oczywiście, na forum jest wielu sceptyków, ale oni są naprawdę potrzebni. Wyobraź sobie teraz forum na którym umieścimy ludzi nadzwyczaj łatwowiernych, chyba nie muszę pisać czym by to poskutkowało, powstawała by masa niezwykłych histori i każdy by każdemu wierzył. Wg. mnie to że ktoś wprawi takiego sceptyka w zakłopotanie ("No coś w tym musi być"/"Dał/a dowody, trzeba dać mu/jej szansę" itp.) To już odniósł sukces, i działa na korzyść opisywanego przez niego zjawiska. Ja rozumiem że autorka może posiadać jakieś dysfunkcje jak np. dysleksja ale są słowniki (podkreślanie pisowni, itp.) No i autorka powtarza te same błędy wielokrotnie. Jeżeli ktoś chce aby jego historia była traktowana poważnie, niech traktuje poważnie czytających. Jeżeli ktoś prosi o radę, to jak najbardziej należy mu jej udzielić (Oczywiście tylko w przypadku gdy takowa ma sens, a nie "nie znam się, ale co mi tam, będę udawał/a znawcę"). Ale sama autorka stwierdziła że tu gdzie obecnie się znajduje "duch" dał jej spokój, więc w czym problem?

Użytkownik umklajder edytował ten post 28.07.2012 - 22:10