Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne zachowanie kota przez sen


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Mój kot czasem śpiąc tak jakby mówi przez sen (tzn. miauczy wiadomo), ale widać, że śni mu się jakiś koszmary. To możliwe w ogóle? Albo - wiem, że to dziwne się wyda, ale własne poglądy, mogą mieć? Np. że dana osoba jest taka i taka albo myśleć nad tym co jest za oknem. Ten lubi wejść na parapet i popatrzeć na drzewa, ptaki, więc logiczne się wydaje, że wysnuwa jakieś wnioski. My jak myślimy, to słyszymy to w głowie, a one? psy, koty...nie wierzę, że O NICZYM nie myślą poza spaniem i jedzeniem. A tak poza tematem uważam, że ze zwierzętami jak z głuchoniemymi, mazgają się i tyle, bo jakby chcieli, to by umieli mówić. Od innych wymaga się samodzielności, a głuchoniemi pozostają sobie w ukryciu i nikt niczego nie oczekuje od nich, tylko opływają w luksusach.

Myślę, że są takie choroby kiedy zwierze jest np. pozbawione instynktu samozachowawczego, na pewno są...jakoś u ludzi są różne wzory zachowań, mogą zmienić się, a u zwierząt stałe. Dziwne to.
  • 2

#2

harpoonek.
  • Postów: 159
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Oczywiście, że możliwe, żeby Twój kot miał koszmary. Raczej nie widzę w tym nic dziwnego, a tym bardziej paranormalnego ;)

Nie wiem, czy można powiedzieć, że zwierzęta mają swoje poglądy :D Obserwują, wyciągają wnioski, myślą sobie o ptakach za oknem. Koty, tak jak inne zwierzęta, myślą obrazami. Taki sposób myślenia zdarza się też u ludzi z autyzmem. Zamiast konstruować w głowie zdania, kiedy o czymś myślą, widzą obrazy. Np. kot siedzi cały dzień na parapecie i ogląda ptaki, na które bardzo by chciał zapolować. Albo widzi psa, którego się przestraszy. A później mu się to może przyśnić.
No i oczywiście zwierzęta również mogą kogoś nie lubić, ale raczej nie myślą w kategoriach "ten człowiek jest taki, a ten taki". Czasami ktoś coś w sobie ma, co sprawia, że zwierzę już na wstępie tej osoby unika. Skąd to się bierze - nie wiem. Może jakiś 6 zmysł?
O pozostałych myślą na zasadzie skojarzeń - ten człowiek mi daje jedzenie, ten mnie pogłaszcze, a do tamtego lepiej nie podchodzić po pogoni. Tak samo obserwują nasze zachowania, mimikę twarzy. Przez tyle lat, kiedy koty/psy są udomowione i żyją w towarzystwie człowieka, nauczyły się rozpoznawać nasze humory i świetnie odczytywać nasze zamiary.

A z tymi głuchoniemymi to pojechałeś :D Nawet nie będę komentować.
  • 1

#3

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

To wszystko świadczy o tym co napisales harponek, że żyjemy w holograficznym świecie. Coś kieruje tymi zwierzętami, pierwotny instynkt, ale coś jeszcze,
  • 0

#4

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Hologram

To wszystko świadczy o tym co napisales harponek, że żyjemy w holograficznym świecie. Coś kieruje tymi zwierzętami, pierwotny instynkt, ale coś jeszcze,

To coś jeszcze to zapewne mózg. Może nie tak zdolny jak nasz, ale jednak.
  • 3

#5

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

'andar'
Rzeczywiście, to zdanie o głuchoniemych jest poza tematem i pasuje jak pies do kota. Tym bardziej, że - jak widać, masz dziwaczne pojęcie o inwalidach mowy i słuchu.
  • 0



#6

Naele.
  • Postów: 110
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jestem kotomaniaczką, a raczej kotoholiczką. W chwili obecnej mam dwa własne potwory, a od powiększenia stada powstrzymuje mnie jedynie zbyt mała powierzchnia mieszkania.

Powiem wam tak, koty są o tyle świetne, że bardzo wyraźnie okazują światu swą osobowość. Mam kotkę i kocura w podobnym wieku, a różnią się jak niebo i ziemia, co o ile nie stanowi żadnego fenomenu, o tyle jest genialnym zjawiskiem do obserwacji. Według mnie dotyczy to jednak nie tylko kotów, jak i większości zwierząt, a na pewno zwierząt hodowanych przez człowieka. Każde zwierzę posiada swoją osobowość, która stanowi wypadkową zebranych doświadczeń życiowych - dlatego np. wiejskie, niedopieszczone psy zazwyczaj odruchowo wywalają brzuchy do góry, jeżeli ktokolwiek poświęci im odrobinę uwagi. Pod tym względem sądzę, że zwierzęta tak naprawdę niewiele różnią się od ludzi, jakkolwiek ich percepcja świata zewnętrznego przebiega w odmienny sposób. Bardzo mnie denerwuje przeginanie w drugą stronę - ogromnym problemem jest współczesne uczłowieczanie domowych pupili, doszukiwanie się ludzkiego sposobu myślenia w ich reakcjach. I chociaż zwierzęta towarzyszą nam od bardzo dawna, tak naprawdę niewiele wiemy o ich psychice, sposobach komunikacji, itp.

Dla zainteresowanych polecam chociażby odcinki serialu Cesara Millana na youtube - Zaklinacz psów.

A dla jeszcze bardziej zainteresowanych - filmy o Montym Robertsie (to z kolei zaklinacz koni).



Podsumowując mój rozwlekły wywód - uważam, że fakt posiadania przez zwierzęta osobowości, umysłu sprawnego na tyle, ażeby analizować i tworzyć pewne struktury "społeczne" nie jest żadnym novum. Ważniejsze od akceptowania tego faktu jest jego wykorzystanie, w celu osiągnięcia większych profitów w hodowli użytkowej.
  • 0

#7

VanPilar.
  • Postów: 114
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ciekawy temat. To może i ja coś podrzucę :>

Koko jest niezwykłym gorylem, który podobno rozumie około 2000 słów i w języku migowym połową z nich potrafi się posługiwać. Jako jedna z niewielu małp posiadała własne zwierzątka, a pierwszym z nich był kotek All Ball. Była to niestety tragicznie zakończona znajomość.


http://www.youtube.com/watch?v=NdACUfI6nA0
http://www.youtube.com/watch?v=EWxCM6llL60
  • 0

#8

trele12.
  • Postów: 408
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja miałem psa akurat, ale czasem myśle że coś mu się śniło.
Wyglądało to tak jakby biegł przez sen, czasem warczał. I nie był w tedy w "stanie czuwania" bo nie reagował na podejście czy zbliżenie się do niego. Ale nie wiem :P

@Napewno mają własne poglądy. Ja mówie "Nie, nie chcesz już tej karmy"
A on się namnie patrzył i mówił " Chcesz mi dać karmy, chcesz mi dać karmy " :D

Użytkownik trele12 edytował ten post 17.07.2012 - 14:37

  • 1

#9

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Poglądy to coś narzuconego przez społeczeństwo np katolicyzm, cynizm, stoicyzm. Zwierzęta nie mają czegoś takiego jak poglądy, chociaż mogą mieć różne charaktery. Są zwierzęta dobre i opiekuńcze a są złe, wredne i agresywne dla innych. Chociaż czasami myślę, że pewne wybitnie inteligentne zwierzęta zastanawiają się nad życiem - na przykład nad tym po cholerę istnieją :D Ale nie posiadają dość skomplikowanego języka aby zbierać te opowieści i przekazywać je z pokolenia na pokolenie. Chociaż krąży legenda, że niektóre zwierzęta mają swoich bogów. Np wilki wyją wspólnie do księżyca. Myślę za to, że mogą im się śnić sny abstrakcyjne, ale zapewne szybko je zapominają. Na przykład jakieś potwory, które je gonią, inne zwierzęta, których nigdy wcześniej nie widziały itp itd. Zresztą penie są i koty które boją się ptaków czy pająków, różnie to może być.

U mojej rodziny był kiedyś pies, który przyuważył, że na tą babkę, która daję wszystkim jeść, czyli moją ciocię, wszyscy w domu mówią 'mama' i jak coś od niej chciał to właśnie to przezwisko próbował wyszczekać :)
  • 0

#10

Naele.
  • Postów: 110
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wątpię, żeby wilki traktowały księżyc jako coś metafizycznego :o
Wilki wyją, ażeby zakomunikować sąsiednim watahom swoje położenie i liczebność - jest to element ochrony własnego terytorium.
  • 0

#11

eXistance.
  • Postów: 93
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dziwnie, to się zachował ten pies.

http://gifsoup.com/MTEyMDI2Mw

nota bene, daj się wyspać kotu ;-)
  • 0

#12

eerie.
  • Postów: 32
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mój kot często coś gada przez sen, albo wydaje 'szatańskie' dźwięki i nagle się zrywa przerażony. Już wiem co zachwilę nastąpi.. za chwile zwymiotuje, bo zjadł za dużą kolację ;)
  • 0

#13

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Moja papuga nimfa (Alex) kilka razy zerwała się w nocy i zaczęła panikować. Nie sądzę, by był to jakiś odgłos, bo była to pora, o której wszyscy śpią, a sąsiadów mamy tylko z jednej strony (zabudowa szeregowa). Z pewnością coś mu się śniło.

Co do komunikacji i zachowania zwierząt, trochę offtopic:
Jednak uważam, że zwierzęta potrafią myśleć i przywiązywać się i inaczej się zachowywać wobec konkretnych osób. Nasz kot, stary jak na kota (20,5 roku), stojąc pod schodami miauczeniem (mniej więcej) sygnalizuje, że chce pójść na górę, gdzie śpi w szafie. Kiedy mama idzie do łazienki, to kot stoi pod drzwiami i czeka, a potem "prosi", żeby pójść z nim do pokoju. Na schodach czeka, aż ktoś dojdzie tam gdzie on jest i dopiero idzie dalej. Jeśli ktoś leży na łóżku, to kot czasem "głaszcze" go łapą po głowie (świadomie). Wchodzi na kanapę, kiedy się po niej poklepie. Nikt go tego nie uczył.

Żeby nie było tylko i wyłącznie moich obserwacji: J. Sokołowski w jednej ze swoich książek pisał o szpaku, którego miał, i wołał swoje imię, gdy był głodny. (szpaki i gwarki również bardzo dobrze naśladują odgłosy)

Sądzę, że ptaki wiedzą, że są inne gatunki ptaków, ale nie w ludzkim rozumieniu tego słowa. Przykładowo, idąc karmić ptaki na stawie można je poobserwować: łabędzie atakują tylko inne łabędzie, krzyżówki tylko inne kaczki krzyżówki, a łyski tylko inne łyski (łyska to chruściel, nie blaszkodzioby). Moja papuga wie, gdzie mam ręce a gdzie twarz, reaguje na ptaki za oknem. Rozumie, że to okno istnieje i że nie wyleci. Rozumie też, że jego teren to mój pokój, nie przelatuje do innych, mimo że w nich był i wie, gdzie można siąść i gdzie jest bezpiecznie. Komunikuje, że chce wyjść, dziobiąc pręt klatki nad wyjściem, co wydaje charakterystyczny odgłos. Na obcych prycha (chika), rodzinę toleruje i się z nią komunikuje po swojemu papuziemu, mnie uznaje za opiekuna.

Ale z pewnością zwierzętom jest znane pojęcie hierarchii, współpracy też, myślę, że prosto planować też potrafią.
  • 0

#14

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Układ nerwowy kotów czy psów nie różni się specjalnie od naszego. Pogląd jakoby zwierzęta kierowały się tylko i wyłącznie instynktem są pozostałością po czasach gdy ludzie uważali się za istoty podobne Bogu - jako jedyne wykazujące się inteligencją i godne by myśleć i śnić.
Tymczasem układ nerwowy podobny ludzkiemu pozwala zwierzętom na tworzenie wyobrażeń i snów a także umożliwia uczenie się na podstawie własnych doświadczeń (a poglądy to nic innego jak skutek nabytych doświadczeń - choć w przypadku ludzi takim doświadczeniem dodatkowo są informacje zasłyszane od innych ludzi czy przeczytane w książkach).

Koty nie mają rozwiniętego ośrodka mowy a więc nie potrafią układać zdań (ani w myślach ani w artykulacji) ani też nie zrozumieją co się do nich mówi (choć z tonu głosu i brzmienia poszczególnych wyrazów potrafią odgadnąć o co człowiekowi chodzi) ale nie powstrzymuje to ich przed posiadaniem własnych poglądów, przekonań czy myśli - zamiast słów i zdań używają po prostu krótkich filmików wyświetlanych w myślach.

Kot nie powie "Ten człowiek jest niebezpieczny bo bije" czy "W tym dużym, buczącym pudle w kuchni ukryte jest jedzenie" ale nauczony doświadczeniem będzie groźnego człowieka i ludzi mu podobnych unikał (bo pamięta jak już raz dostał po uszach) a ludzi przyjaznych zawoła do lodówki - miauczeniem lub wzrokiem ala kot ze Shreka prosząc o wyjęcie z niej smakołyka (mniej inteligentne koty będą w samotności wpatrywać się w lodówkę licząc na to, że sama im coś da).
  • 0



#15

Nanorobot.

    Agent CIA

  • Postów: 198
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Kiedyś czytałem pewne czasopismo o nauce. Pisało tam właśnie o tym. Żeby to co wy piszecie ma być prawdą, zwierzęta muszą "mieć świadomość tego że istnieją". Ja myślę wiem jestem. Wiem ze istnieje, wiem co robiłem i co będę robił. Zwierzęta raczej tego nie mają. Np. Taki Lew połowę swojego życia leży i czuwa. Czy wtedy coś myśli? Nad czym? Naukowcy w tym czasopiśmie nie byli pewni tego czy zwierzęta to posiadają. Jeśli tak, to myślą i wgl.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych