Tego typu sprawy zwykle są wskazywane jako najlepszy przykład obecności ducha więc może faktycznie coś tam jest... Nie potrafię się za to odnieść do psa. Nigdy nie słyszałem o tym by pies widział duchy...
zdarzały się incydenty z kieliszkami, tłukącym się szkłem czy tłukącymi szafkami.
A to czasem nie pies ma ten 6 zmysł ? Nie raz to słyszałam, że psy potrafią wyczuć obecność ''kogoś jeszcze''. Planuję teraz robić foty kiedy pies przyjmie ''tą'' postawę, może w końcu znajdę fizyczny dowód.
Jeżeli pojawiały by się kolejne zjawiska które trudniej było by wytłumaczyć racjonalnie, to bynajmniej miała byś już podłoże paranormalne. Jeżeli w Twoim wypadku to wszystko to prawda, to przy nasileniu się zjawisk wybrał bym się do księdza, Ty jesteś ateistką, ale może akurat to pomoże
A i co do zjawisk, to jak wspomniałam wcześniej - robiliśmy fotki w tym lesie i jest jedną jedyną, której nie da się wytłumaczyć racjonalnie i empirycznie. Przedstawia kolegę na tle ołtarzyka, za nim po lewej jest namalowany biały krzyż na drzewie a po prawej - trochę nad nim - jest kolorowe rozmazanie, taki obłoczek. i w każdym edytorze zdjęć obłoczek jest kolorowy i nie mozna go w ząden sposób wyjaśnić, bo na planie nie było nic w tym miejscu jasnego itp. Jutro ją tutaj zamieścimy, bo ja jej nie mam u siebie na dysku już.