Skocz do zawartości


Zdjęcie

Liposomalna witamina C


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
17 odpowiedzi w tym temacie

#1

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ostatnio słyszałem o czymś takim jak Liposomalna Wit. C. Jest to jakaś "przetworzona" witamina C która wchłania się kilku-kilkunasto krotnie lepiej niż zwykła witamina. Skutki używania są podobno świetne (dużo energii).
Czy ktoś coś wie o tym ? Są strony po angielsku ale nie mogę znaleźć nic sensownego po polsku.
Jak to otrzymać, czy można kupić gotowe w aptece ?



#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przeszukałem neta. Coś niewiele o tym jest. Na anglojęzycznej wikipedii nie ma o tym ani słowa.
http://en.wikipedia.org/wiki/Vitamin_C
Tylko tutaj jest coś więcej po polsku http://cheapset.od.u...somal-vitamin-c
To tylko świadczy o tym, że nie warto tego kupować. Jakieś początkujące firmy farmaceutyczne chcą na tym zarobić.
Według mnie jest to zwykłą witamina c, tylko pod nową nazwą.

Nie warto mieć otwartego umysłu w takich sprawach.



#3 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Mnie kiedyś na biologii pani opowiadała, że wszystkie syntetyczne witaminy przyswajane są o wiele łatwiej niż witaminy naturalnie występujące w owocach i warzywach. Dlatego też długotrwałe i systematyczne stosowanie syntetycznych suplementów może prowadzić po ich odstawieniu do awitaminozy.
Ale konsumenci słysząc, że coś jest lepiej przyswajalne, kupują to paradoksalnie chętniej. Stąd firmy farmaceutyczne prześcigają się w coraz to lepszych hasłach. Z tym że jakie to ma znaczenie? I tak zostanie przyswojone tyle witamin z suplementu na ile w danej chwili jest zapotrzebowanie, a nadmiar niektórych będzie usuwany lub będzie się szkodliwie/nieszkodliwie odkładał. lepsza przyswajalność nie jest do niczego potrzebna.

edit: od kiedy witaminy zapewniają energię?

Użytkownik coś_innego edytował ten post 01.06.2012 - 21:44


#4

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

znalazłem coś

[mediatest2]SeU--wadrMY[/mediatest2]

Hmm, właśnie Wszystko myślę czy nie próbować ale też eksperymentowanie czegoś co jest polecane tylko na forach to tak średnio mi się widzi.

@coś_innego

Jak widzisz nie ma tutaj żadnej chemii, ba nawet zalecane są produkty "czyste" (nie gmo) prosto z apteki

Użytkownik BrainCollector edytował ten post 01.06.2012 - 21:45




#5

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale jaki jest tego sens? Skoro żeby uzupełnić dzienne zapotrzebowanie na witaminę c wystarczy zjeść pomarańcza, napić się soku z cytrusów, połknąć tabletkę. Nie można zapomnieć, że witaminy można przedawkować i skutki tego mogą być opłakane...

#6

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wit c naturalnej nie przedawkujesz ;) ta witaminka tylko "przelatuje" przez nasz organizm i zostaje wydalona z moczem w ogromnej czesci. Tylko niewiele zostaje wchloniete.
Oczywiscie duza czesc pozostalych wit posiada awitaminozy i hiperwitaminozy.



#7 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Jak widzisz nie ma tutaj żadnej chemii, ba nawet zalecane są produkty "czyste" (nie gmo) prosto z aptek


Bez chemii? Z apteki? Zdanie pełne sprzeczności.

ta witaminka tylko "przelatuje" przez nasz organizm i zostaje wydalona z moczem w ogromnej czesci. Tylko niewiele zostaje wchloniete.

wchłonięte jest tyle na ile jest zapotrzebowanie. Organizm nie jest aż tak głupio zaprogramowany, żeby wydalać potrzebne substancje odżywcze.
Z moczem wydalany jest nadmiar.

#8

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Wit c naturalnej nie przedawkujesz ;) ta witaminka tylko "przelatuje" przez nasz organizm i zostaje wydalona z moczem w ogromnej czesci. Tylko niewiele zostaje wchloniete.
Oczywiscie duza czesc pozostalych wit posiada awitaminozy i hiperwitaminozy.


Obawiam się, że jednak - najpowazniejsze skutki przedawkowania to m.in. kamienie w nerkach i uzależnienie, inne też są b. kłopotliwe i popieram post cos_innego - Michał Tombak pije do 40 cytryn dziennie, i ma sie swietnie, zaś Witaminy dostępne na recepte we wiekszej niz zapotrzebowanie dzienne dawce są po prostu lekami, które mają "leczyć a nie być nieszkodliwe"; Witamina B6 jest np. toksyczna w formie pirydoksyny - wręcz jest silną neurotoksyną, ale takie wytwarzanie jest tańsze, niż dostępne na recepte w formie fosforanu pirydoksalu

#9

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ogólnie rzecz biorąc liposom to taka kulka zrobiona z kwasów tłuszczowych, prawie takich samych jak nasza błona komórkowa. Dzięki temu łatwo łączy się z błoną komórkową. Jako, że liposom przypomina pęcherzyk to może coś w swoim wnętrzu przenosić. W tym wypadku witaminę C. Dzięki tym właściwościom. Łącząc się z błoną komórkową liposom "wrzuca" do wnętrza komórki swoją zawartość. Jest to przydatne przy lekach, które mają duże cząsteczki, gdyż im większa cząsteczka tym trudniej jej wniknąć do wnętrza komórki. Witamina C, czyli kwas askorbinowy ma raczej małą cząsteczkę i nie widzę powodu by pakować ją w liposom, no chyba, że chodzi o kasę, gdyż taką liposomalną witaminę C można sprzedać zapewne drożej niż zwykłe tabletki z wit. C ;)



#10

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Michał Tombak to człowiek, który w swoich książkach pisze m.in. coś takiego:

u dorosłej osoby w jelicie grubym znajduje się od 8 do 15 kg kamieni kałowych, które człowiek nosi przez całe życie. Jelito grube jest na tyle zapełnione kamieniami, że wypiera ze swoich miejsc inne organy, utrudniając pracę wątrobie, nerkom i płucom[7]
"Ścianki jelita grubego są pokryte korzonkami, które podobnie jak korzenie rośliny, wysysają do krwi pożyteczne substancje. Każda grupa korzonków odżywia odpowiedni organ”[7]. W istocie wchłanianie substancji odżywczych odbywa się w jelicie cienkim, a są one transportowane poprzez układ krwionośny bez pośrednictwa przeznaczonych poszczególnym narządom „korzonków”"[8]
woda gotowana to woda „martwa”, poprzez gotowanie jest pozbawiona informacji „z głębin ziemi”
podział posiłków to: białka, węglowodany, tłuszcze i roślinne. Do węglowodanów autor zalicza np. ziemniaki nieujęte w zbiorze pokarmów roślinnych
w sokach własnoręcznie wyciśniętych „znajduje się bardzo wiele pierwiastków chemicznych, które są nieznane jeszcze nauce”
nie trzeba jeść, by przeżyć – potrzebny do życia azot człowiek może czerpać z powietrza

więcej o nim tutaj http://blogdebart.pl/tag/tombak/ W to że pije sok z 40 cytryn dziennie ja nie wierzę.

Witamina c to kwas o wzorze chemicznym takim jak jest podany na wikipedii http://pl.wikipedia....was_askorbinowy
Każda inna postać tego kwasu z innymi pierwiastkami będzie już innym związkiem chemicznym, czyli będzie mieć inne właściwości chemiczne. Tak więc liposomalna witamina c może być jedynie zwykłą witaminą c z dodatkiem jakiejś substancji. Jedyne co na jej temat wiadomo pochodzi z filmików z youtube i kilku artykułów wątpliwego pochodzenia.



#11

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trudno nie zgodzić się tutaj z wszystko.

Swoją drogą też nie wyobrażam sobie picia 40 cytryn dziennie. Przecież to byłby koszt kilkudziesięciu złotych dziennie, co miesięcznie dawałoby ogromną sumę. 1200cytryn miesięcznie ? (już powiedzmy, że nie dokładnie 40 dziennie to 1100)



#12

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nigdy nie słyszałam o tym, by witamina C skutkowała jakimś tam zwiększeniem energii. Sama mam zwyczaj "przedawkowywania" jej w ramach leczenia niektórych schorzeń i wiem jakie są efekty. Zwiększenie energii do nich nie należy chyba, że mówimy o zwiększeniu energii wywołanym ustąpieniem niektórych dokuczliwych objawów. Jak mam dostać miesiączkę zażywam kilka dni wcześniej całe opakowanie bo wtedy miesiączka trwa u mnie krócej, jest mniej obfita i rzadziej boli mnie podbrzusze. Jak czuję, że mi się odradza zapalenie okostnej pod martwym zębem (nie nadaje się do powtórnego leczenia kanałowego - jedyne co można zrobić to wyrwać a ja wolę go trzymać póki się da) również lecę do apteki po opakowanie - ucisk już po kilku godzinach znika zupełnie. Podobnie jest gdy czuję, że "coś mnie bierze" - pół opakowania zjedzone jak cukierki i ból gardła i kości przechodzi. :))

Z tym, że u mnie wystarcza zwykła "Witamina C" (niegdyś zwana "Monowitan C") bez żadnych dodatków. I nie mam zamiaru eksperymentować. Innych nie kupuję bo już parę razy się "przejechałam" - może i działanie miałyby identyczne ale nie byłam w stanie połknąć na raz połowy opakowania - niektóre Witaminy C są potwornie gorzkie a ja nigdy nie mogę się powstrzymać by Witaminy C nie rozgryźć, lubię jej smak.

Raczej nie zażywam syntetycznej Witaminy C codziennie. Należę, do tych ludzi którzy uważają, że zażywanie codziennie niewielkich dawek tej witaminy nie ma sensu bo dopiero duże dawki (1-2g zamiast "rekomendowanych" 100-200mg) mają mierzalne działanie. Zażywając po 1-2 tabletki dziennie można co najwyżej nabawić się tego, że rozleniwiony organizm oduczy się przechwytywać witaminę z naturalnych źródeł. A jednorazowy "szok" pobudza organizm do intensywnej pracy na krótki okres czasu.



#13

Nanciscor.
  • Postów: 34
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sam tak obszernych dawek co poprzedniczka chyba jednak na jeden raz nie stosuję, ale poza tym podpisuję się pod wszystkim co napisała oraz zachęcam każdego do wnikliwszego zainteresowania się witaminą C, gdyż sam niejednokrotnie już przekonałem się o jej niesamowitym działaniu. Oczywiście nie w śmiesznie małych dawkach promowanych wszędzie.

Poprzedniczko, mam do Ciebie pytanie. Ile to jest dla Ciebie pół opakowania w mg? Sam nigdy nie przekroczyłem znacząco 3000mg w ciągu dnia (raczej 12 godzin) i rozkładałem to na trzy razy. Twoja dawka brzmi wręcz kosmicznie, jednak ciężko się zorientować nie znając zawartości witaminy C w jednej kapsułce, oraz ilości kapsułek w jednym opakowaniu. Pytam z ciekawości. Odpowiedz tutaj, na PM lub gdziekolwiek.

Pozdrawiam.

Użytkownik Nanciscor edytował ten post 02.06.2012 - 15:24


#14

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poprzedniczko, mam do Ciebie pytanie. Ile to jest dla Ciebie pół opakowania w mg? Sam nigdy nie przekroczyłem znacząco 3000mg w ciągu dnia (raczej 12 godzin) i rozkładałem to na trzy razy. Twoja dawka brzmi wręcz kosmicznie, jednak ciężko się zorientować nie znając zawartości witaminy C w jednej kapsułce, oraz ilości kapsułek w jednym opakowaniu.

Za opakowanie uważam listek bo tą witaminę którą kupuję sprzedają na listki. W listku jest 25 tabletek w zależności od rodzaju (kupuje jaki akurat mają w aptece) po 100 lub 200mg. We wspomnianych okolicznościach zażywam od 10 do 15 tabletek (czyli będzie z 1,5-2g) ale nigdy tego nie liczę - jem je "jak cukierki" (jedną co parę-paręnaście minut) i przestaję gdy uznam, że wystarczy. Staram się tylko nie przekraczać 2g na dobę.

BTW. Odradzam stosowania takiej terapii przez okres dłuższy niż 3 dni bo można dostać zatwardzenia. Co za dużo to niezdrowo xD.



#15

Nanciscor.
  • Postów: 34
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No jasne, że tak. Dzięki za rozwianie wątpliwości, bo aż się przestraszyłem. W opakowaniu potrafi być i po 6 listków.

Co do tematu właściwego, to nie czuję się przekonany. Póki co: dobrze wiedzieć.


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych