180 odpowiedzi w tym temacie

[Beren]

Gaga ma doskonałych PR-owców, którzy dzięki jej skandalom przyciągają widzów. Podobnie masz w partiach politycznych- np. Ruch Palikota

[Slaw]

Im więcej będzie się mówiło/pisało o jej "przesłaniu podprogowym" tym będzie on wyraźniejszy i będzie częściej występował.

Weźmy mój przykład:
Nigdy w życiu nie obejrzałem żadnego teledysku Gagi. Nigdy w życiu nawet nie słuchałem jej piosenki (jak leci w TV przełączam) Nagle trafia na forum taki temat, i co ja robię? Na YT włączam i oglądam jej teledysk w celu zweryfikowania bądź po prostu czystej ciekawości. Pani G w ten sposób nabijam licznik wyświetleń.
W tym miejscu należy się wielka premia dla marketingowców Lady G za kolejnego słuchacza, który gdyby nie ta otoczka nie chciały spojrzeć w jej stronę.
Ludzi jak ja pewnie jest wiele.
Po drugie jednych przyciągnie do teledysku symbolika masońska drugich goła dupa, trzecich pierun wie co jeszcze.
W jej teledyskach każdy znajdzie coś dla siebie

Podsumowując:
Lady Gaga naprawdę trafiła na dobrych fachowców od wizerunku.

[Marcelo]

Za piosenkarką nie przepadam, a nawet z chęcią bym wysłał ją na księżyc z kilkoma innymi ludźmi - jest to moje zdanie i nie kryję niechęci do niej.

Natomiast nie piszę, aby oceniać jej utwory, ale to co jest opisane w artykule. Otóż moim skromnym zdaniem jest to doszukiwanie się czegoś w niczym. Pewnie całe te przedstawienie ma na celu tylko zwiększenie rozgłosu. Ponadto wiele jest teledysków, w których artyści używają takich czy innych znaków. Powiązanie do Iluminatów jest ciekawym zagraniem, ale przeciętny człowiek nie interesujący się tym stowarzyszeniem może nie rozpoznać znaków. Więc pozostaje pytanie po co? Dla mnie po to, by wywołać coś na podobieństwo skandalu i mieć rozgłos

[BehawioralnyBarbararzyńca]

PaZi
"Głos to też instrument. Tekst natomiast to semantyka i jeśli go nie zrozumiesz to nie ma od dla ciebie znaczenia. Ja nie jestem mistrzem angielskiego i nie łapię znaczenia piosenki w locie. Po prostu podoba mi się melodia."

Dokładnie o to chodziło, bo w wokalu istnieje podział na treść i formę, czyli tekst i jego wykonanie. Nie ukrywajmy się, że nie każdy pisze jakieś ultra genialne teksty[ i nie każdy ma szansę by zrozumieć słowa tak jak piszesz], ale każdy ma szanse nadrobić wokalem. Nie liczy się pomysł ale wykonanie. Chociaż jak słucham naszych polskich wokalistek trąbiącym ciągle o tym samym ["Nie możemy życ razem, jestem silna, oh jak mi smutno wróć do mnie - innej tematyki nie dostrzegłem, bo w sumie innej nie ma], to zaczynam wątpić w to, że ludzie potrafią zrobić coś oryginalnego i nie powielać swoich i cudzych patentów

Na całą sytuację można spojrzeć też z innej strony. Załóżmy czysto teoretycznie, że Księżniczka Gaga jest żołnierzem illuminatów [jak zwał, tak zwał] i posiadając taki a nie inny wizerunek, zależy jej byśmy byli - mówiąc w skrócie - bezmyślną masą, co zostało ujęte w artykule. Może osiągnęła swój cel i jesteśmy na tyle bezmyślni, że całą sytuację wpychamy do worka z napisem 'absurd' . Oczywiście teraz uruchamiam swoją wyobraźnie. Jeden wielki blef w okół masońskiej symboliki artystów argumentuję tym, że - jeśli ktoś jest inteligentny - można to podpiąć pod wieeeeelu muzyków/artystów. Taka forma skrajnie dyskretnej manipulacji

Niech ktoś na PM przedstawi mi wpływy masonerii na Kongres Wiedeński;)

i wszystko w tym temacie

[Arkadiusz]

Ta teoria bardzo przypomina mi popularną wśród fanów zespołu The Beatles miejską legendę o tym, że Paul McCartney nie żyje od wielu lat, a widzowie oglądają jego podstawionego sobowtóra. Badacze tego tematu znaleźli olbrzymią ilość przesłanek świadczących o rzekomej śmierci McCartneya. A to ktoś gdzieś coś powiedział, a to na zdjęciu ten trzymał rękę w ten sposób, a inny inaczej, a jeśli odtworzy się taki a taki utwór od tyłu to już w ogóle sto milionów kolejnych dowodów. Oczywiście nie pomogło nawet oficjalne oświadczenie McCartneya, że żyje i ma się dobrze. Ludzie zwyczajnie mu nie wierzyli, woleli nadal poszukiwać jedynej słusznej prawdy. O odwołaniach do wszelkiego rodzaju mistycyzmu w tekstach Beatlesów nawet nie wspominam. Spece od ich analizy stworzyli kolejny tysiąc teorii i napisali tysiąc przepowiedni na temat przyszłości ludzkości, bo akurat w piosence X wyjątkowo często pojawia się litera A. Skoro A, to pewnie "aliens", a skoro aliens to kiedyś na Ziemię przylecą obcy. Aby dowiedzieć się kiedy to będzie trzeba policzyć wszystkie utwory grupy, dodać cyfry z dat ich urodzin i pomnożyć pi razy oko. Tu jest podobnie. Owszem, wiele z tych symboli faktycznie coś oznacza, a że tyle ich u Gagi? A kim jest Lady Gaga? Produktem. Produkt, aby się mógł sprzedać musi być atrakcyjny, przykuwać uwagę. W przypadku produktów showbiznesu musi to być także produkt głośny, skandalizujący, wywołujący skrajne emocje. W jakim celu te skrajne emocje? Ano bo tam, gdzie podziały, tam też i mordobicie. I nawet jeśli jest to mordobicie bez użycia pięści, a jedynie klawiatury i "łapek" na YouTube, to i tak twórcy produktu postępują w myśl zasady, która mówi, że tam gdzie dwóch się pierze po facjatach, tam też i skorzysta trzeci. Choćby nawet i dentysta. Nawciskanie w Gagę wszelakiej symboliki to kolejny chwyt marketingowy. Ludzie lubią dziwne znaki, teorie spisku, stare księgi i wiedzę tajemną. Co trzeba zrobić? To co widzimy - owinąć tym niejaką Stefani Germanottę i puścić w tłum. Nie zrozumieją - trudno, zrozumieją - będą myśleć. Jedni potwierdzą, inni zaprzeczą - będzie dym. A na dymie, zamieszaniu i "mówieniu o..." buduje się w dzisiejszych czasach wizerunek "artysty kontrowersyjnego". Sama Gaga ma to w głębokim poważaniu, na chwilę obecną ma tyle forsy, że może sobie z niej zrobić fotel, a jeszcze sporo zostanie na podnóżek i wachlarz.

[Poeta2008]

Czego się nie zrobi dla pieniędzy. Uważam że Lady Gaga może być narzędziem promocyjnym wolnomularzy. Dostaje za to wszystko pieniądze więc nie ma nic przeciwko. Niewiele natomiast obchodzi jej to że jest instrumentem reklamy loży masońskiej. Lady Gaga na obecną chwilę jest bardzo roztańczona. Jako że wokalista Queen umarł jak umarł (był zapewne jedną z reklam loży masońskiej), na AIDSA, można domyśleć się jaka będzie śmierć Lady Gagi. Też umrze na AIDSA. Smierć jest rzeczą normalną, czeka zarówno chrześcijan jak i masonów. Jednak śmierć od śmierci też się różni. Lepiej umrzeć ze starości niż na AIDSA jak Fredi Merkury.

Użytkownik Poeta2008 edytował ten post 07.11.2011 - 19:43

[Nic_nowego]

Śmierć się różni na podstawie twoich spostrzeżeń. Za każdym razem śmierć jest to coś nieprzyjemnego. Różni się tylko sposób umierania, śmierć jest zawsze taka sama.

A Lady Gaga reklamą masonów? Niby w jaki sposób? Przekazy podprogowe? Zobaczę symbol, który pokazuje i mam chęć popierać wolnomularstwo? Jeśli byłaby tylko chodzącym billboardem, który by tylko mówił o istnieniu masonów to byłby to strzał w głowę dla nich. Takie wejście do życia? Przecież to tylko skłania ku myśli, aby ich nienawidzić. Taka reklama z samego założenia jest bez sensu.

[hannibal]

Niestety, nie mogę znaleźć artykułu, w którym udowadniają, że w kawałku Kate Perry "E.T." występują symbole masońskie, co więcej cała symbolika zapowiada jakoby to, co się stanie, m.in. przybycie Obcych na ziemię.

[Connor]

Niestety, nie mogę znaleźć artykułu, w którym udowadniają, że w kawałku Kate Perry "E.T." występują symbole masońskie, co więcej cała symbolika zapowiada jakoby to, co się stanie, m.in. przybycie Obcych na ziemię.

[rainman]

http://www.elyricswo...katy_perry.html

Zastanawiam się czy ten tekst jest tylko zlepkiem "haseł" zmontowanych na potrzeby piosenki (o tak żeby miało w miarę sens i się rymowało) czy ma jakąś głębszą genezę.

[Patrick]

I jeszcze po polsku:

[ciemność]

I jak tu brać Paranormalne.pl za poważną witrynę jak takie bzdury ukazują się na głównej stronie?

[Cmb]

I jak tu brać Paranormalne.pl za poważną witrynę jak takie bzdury ukazują się na głównej stronie?

Ostatnio też się nad tym niestety zastanawiam, ludziom brakuje tematów do dyskusji i oto skutki.

@top
Zapewne jakby ktoś szukał, to i w Bolku i Lolku by znalazł symbole masońskie. Człowiek widzi w większości to, co chce zobaczyć, jeżeli oglądasz po raz pierwszy nie doszukując się niczego, jest to po prostu głupi teledysk popowy jakiejś daj Boże "artystki". Jednak po przeczytaniu takiego steku bzdur wyobraźnia nastawia się na szukanie tego wszędzie.

[Poeta2008]

Wiele jest niepoważnych rzeczy na tym świecie a jedną z nich jest zapewne niewiara w Boga. O Bogu mamy przesłanki z lat najdawniejszych, dlaczego więc miałoby go nie być? Nie chcę obrażać czyjegoś boga. Zresztą, to ma być Bóg? Bóg nie jest kozłem z rogami (kozłem który jest tak naprawdę jednym z wielu bogów). Bóg jest światłem i jest jedyną przyczyną tego co istnieje.

[PaZi]

Tak to jest jak się humaniści zlecą. Gadają o tyłeczku Maryny zamiast poważnie dyskutować. Świetnie tutaj pasuje pewien demot o czerwonych zasłonach mickiewiczy czy słowackiego i jak to interpretuje polonista.

Pozdrawiam