Skocz do zawartości


Zdjęcie

Najdziwniejsze sny, jakie kiedykolwiek mieliście


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
244 odpowiedzi w tym temacie

#121

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dzisiaj śniło mi się coś tak błahego, jak zachód słońca - który i tak nie był głównym wydarzeniem, a tylko tłem. Jednak zatrzymałem się, spojrzałem i widok mocno mnie urzekł. A jak po przebudzeniu sobie pomyślałem, kiedy na jawie takie coś ostatnio widziałem, to daty sobie nie przypomniałem (nawet nie czuję kiedy rymuję)...
  • 0



#122

Nekochin.
  • Postów: 24
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kilka dni temu śniło mi się coś jakby "czy podjęłaś dobra decyzję?". Chodziło w tym śnie oto, że wchodziłam do kontenera na śmieci(ale takiego zadbanego, pustego) i "cofałam" się w czasie. Wróciłam do czasu kiedy miałam może z 5-6 lat. Potem poznawałam jakieś inne dzieci i spędzałam z nimi wiele czasu... Zawsze razem się bawiliśmy, aż w końcu przyszedł czas na powrót. Weszłam do jakiegoś sklepu i wróciłam do tych czasów(2013). W dużym, pięknym pokoju takim urządzonym na styl barokowy. Siedziało tam kilka osób, ale żadnej nie pamiętam wiem, że wszyscy mieli maski. Ja byłam cała we łzach... Spojrzała na mnie jedna z kobiet(były tam 3 kobiety i 2 mężczyzn) i zapytała:
-Co otrzymałaś?
Zakryłam usta dłonią i płakałam dalej, w końcu odezwałam się łamiącym głosem przez łzy:
-Wspaniałe wspomnienia...- uśmiechnęłam się.

Wtedy pojawił się przede mną jakiś półprzezroczysty ekran i pisało na nim jedno pod drugim; "Wyrzeknij się wspomnień", "Wróć", "Zapomnij", "Zatrzymaj je w sercu". Wybrałam to ostatnie i obudziłam się we łzach.

A drugi, taki bardziej dziwny to:
Kucyki pony(mianowicie Twilight Sparkle i PinkiePie), jakaś wieża, koleżanki z klasy, rzucanie się cytrynami, które rozpływały się jak śnieżki, pies zmieniający się w smoka, pościg i moja śmierć przy której krzyczałam "OBUDŹ SIĘ! OBUDŹ SIĘ!!"(i do tego snu były to sny świadome). Jak jeździłam na deskorolce(stworzyłam nawet z tego kilkuczęściowe opowiadanie), crossover wszystkich anime, które do tej pory obejrzałam, bardzo realistyczny sen o tym, że ja to nie ja tylko moja dusza a właściwie połowa mojej duszy, która tak właściwie nie była moja duszą, ale również nią była, tylko, że ja byłam jakimś tam demonem bez duszy... Cóż... Tak... I raz jeszcze o tym, że Aquamaryna istnieje jak i wróżki a na końcu snu o Aquamarynie pytałam się koleżanek "A gdzie nasz Absolwent?"- tak, pytałam o wódkę... Miałam dużo dziwnych snów.
  • 1

#123

Ania:).
  • Postów: 72
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzisiejszy sen był dziwnie prawdziwy... Śniłam, że stoję na podwórku i na niebie obserwuję kosmos (tak jak chmury, bez teleskopu) :rotfl: Widziałam różnokolorowe planety, a nawet asteroidy (brr) które krążyły po jakiś okręgach.
Szkoda, że nikt jeszcze nie wynalazł jakiegoś ustrojstwa co by sny nagrywało :D

Użytkownik Ania:) edytował ten post 03.06.2013 - 07:18

  • 3

#124

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja, odbiegając trochę od tematu, chciałbym zapytać o dwa dość dziwne motywy senne:

1. Guma do żucia

Jednak nie chodzi mi o zwykłe jej żucie, ale coś innego. Otóż śni mi się, że żuję sobie gumę, po czym zaczyna mi ona zatykać (zaklejać) gardło. Nie zaczynam się dusić z braku powietrza, ale jestem chyba dość blisko takiej sytuacji i czuję straszny dyskomfort. Zaczynam więc palcami wydłubywać sobie ją z ust (tak jakby wydłubywało się coś gęstego z butelki z cienką szyjką) i trwa to dość długo. Na ręce mam wydłubane zdecydowanie więcej, niż cała guma zajmuje - a raz miałem taką sytuację, że wydłubałem sobie dwie pełne garści i wciąż było to za mało.

Po wybudzeniu nie czuję w gardle nic, co by mnie dusiło (albo uwierało) i nic, co mogło by zostać zinterpretowane przez umysł jako ta guma.

2. Wypadające zęby

Tutaj też nie chodzi o zwykłe zęby, ale tak jakby kilka zębów złączonych razem - tak jakby wypadała na raz 1/3 czy 1/2 dolnej szczęki. Przy tym brak bólu czy krwi. I tutaj też zdarza się, że jak zacznie się wypadanie, to trwa i trwa i leci tego znacznie więcej niż powinienem mieć w ustach.

Czy spotkał się ktoś z was z w/w motywami? Albo o nich słyszał/czytał? Bo ja nie - a że pojawiają się u mnie raz na jakiś czas, i za nic nie potrafię ich zinterpretować, zwracam się tutaj o pomoc w ich rozszyfrowaniu. :)
  • 0



#125

skar.
  • Postów: 187
  • Tematów: 7
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A ja, odbiegając trochę od tematu, chciałbym zapytać o dwa dość dziwne motywy senne:

1. Guma do żucia

Jednak nie chodzi mi o zwykłe jej żucie, ale coś innego. Otóż śni mi się, że żuję sobie gumę, po czym zaczyna mi ona zatykać (zaklejać) gardło. Nie zaczynam się dusić z braku powietrza, ale jestem chyba dość blisko takiej sytuacji i czuję straszny dyskomfort. Zaczynam więc palcami wydłubywać sobie ją z ust (tak jakby wydłubywało się coś gęstego z butelki z cienką szyjką) i trwa to dość długo. Na ręce mam wydłubane zdecydowanie więcej, niż cała guma zajmuje - a raz miałem taką sytuację, że wydłubałem sobie dwie pełne garści i wciąż było to za mało.

Po wybudzeniu nie czuję w gardle nic, co by mnie dusiło (albo uwierało) i nic, co mogło by zostać zinterpretowane przez umysł jako ta guma.

2. Wypadające zęby

Tutaj też nie chodzi o zwykłe zęby, ale tak jakby kilka zębów złączonych razem - tak jakby wypadała na raz 1/3 czy 1/2 dolnej szczęki. Przy tym brak bólu czy krwi. I tutaj też zdarza się, że jak zacznie się wypadanie, to trwa i trwa i leci tego znacznie więcej niż powinienem mieć w ustach.

Czy spotkał się ktoś z was z w/w motywami? Albo o nich słyszał/czytał? Bo ja nie - a że pojawiają się u mnie raz na jakiś czas, i za nic nie potrafię ich zinterpretować, zwracam się tutaj o pomoc w ich rozszyfrowaniu. :)


Generalnie motywy senne są bardzo indywidualne dla z każdej osób. Mimo to spróbuje zinterpretować twoje motywy :
1.
-może w nocy zbiera Ci się wydzielina w gardle, które w śnie powoduje uczucie dyskomfortu?
-może motyw ten oznacza, że mówisz mniej niż chciałbyś zazwyczaj powiedzieć?(Tzn początkowy dyskomfort oznacza, że mówisz mało, a na dowód tego, że chcesz powiedzieć więcej wyjmujesz więcej wydzieliny)
-również można to na odwrót zinterpretować. Mówisz więcej niż powinneś.
Naciągane moje interpretacje, ale sny mają to do siebie :)

2.
-może "drętwieje" Ci szczęka w czasie snu?
-Może chodzi znowu o problemy w komunikacji międzyludzkiej?(masz za dużo do powiedzenia, za mało itp...Wszystko zależy od tego jak wygląda Twoje życie)
  • 0

#126

Jeyek.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do tych zębów to czasami miewam taki sam sen, potem budze się i sprawdzam czy mam wszystkie xD
Podobno wypadający ząb jest zapowiedzą śmierci, ale nie przypominam sobie w tej chwili czy coś takiego miało miejsce w tym okresie, w moim otoczeniu...
  • -1

#127

McNugget.
  • Postów: 562
  • Tematów: 10
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

1) Sny o własnej śmierci miewam, jednak zawsze budzę się przed zginięciem; wtedy też czuję łaskotanie na plecach. Raz mi się śniło, że byłam ukraińskim dzieckiem, które zginęło w tsunami (jako turysta) i do nekrologu ktoś doczepił jelita. Co do snach o śmierci innych - parę razy śniłam o jakichś randomowych stertach zwłok, których było więcej i więcej, a widok przewijał się jak taśma (w takim stanie te zwłoki jakich internety nie widziały). Była katastrofa na statku, katastrofa lotnicza, wywiezienie do innej rodziny i ucieczka i smierć, wysłanie do obozu po znalezieniu poćwiartowanego rodzica w kranie, dużo śnię o śmierci i strachu.

Zazwyczaj mi się śni, że uciekam na oślep, ale nie wiem przed kim. Raz śnił mi się zółty labirynt, zamknięty ze wszystkich stron i jedyny raz widziałam te postacie - podobne do kultystów z gry Blood, twarzy nie zauważyłam (tej gry wtedy nie znałam). Czyli w brązowych habitach i kapturach. Nigdy więcej nie zauważyłam tego czegoś/kogoś, co mnie goni.

5) Śniło mi się niedawno, że byłam labradorem, który biegał po schodach w parku i zbierał ikonki jak na pulpicie; po zebraniu ikonki IE usłyszałam głos, że zabrałam dzieciom (jakim - nie wiem) internet. Po tym znalazłam koleżankę w liściach, chciałam nawiązać bliższy kontakt fizyczny, ona zwiała, a ja jako człowiek już nie labrador ratowałam topiące się pieski u wybrzeży Tybru (chyba).
  • 1

#128

gruby asg.
  • Postów: 38
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ten sen kiedyś już publikowałem w hydepark'u, ale nie doczekałem się odpowiedzi. Więc spróbuję jeszcze raz.

Kiedyś śniło mi się że byłem w klubie wraz z koleżanką. Przypominał on krakowski klub Mięta. Choć był w moim rodzinnym Tarnobrzegu. Ona cały czas piła jakieś kolorowe drinki, ja zamówiłem sobie tylko piwo, bo na tyle miałem drobnych w portfelu. Było mi głupio że dziewczyna musi płacić sama za siebie, ale miałem przy sobie tylko kartę bankomatową, ale klub nie miał czytnika więc nie mogłem nią płacić. Jakiś czas potem wyszliśmy z klubu i szliśmy w kierunku mojego domu. W pewnym momencie rozłączyliśmy się, ona poszła dalej w kierunku sygnalizacji świetlnej, a ja zostałem kawałek za nią, spojrzałem w stronę ulicy i po jej drugiej stronie zobaczyłem samego siebie sprzed jakichś 3 może 4 lat, jak zmęczony idę po trawie wzdłuż ulicy. Spojrzałem wtedy na swoją dłoń i miałem w niej sztućce, a konkretnie nóż i widelec. Popatrzyłem na lewo i gdy zauważyłem ze moja koleżanka się oddaliła, wyrzuciłem sztućce do kosza na śmieci i zacząłem biec w jej kierunku. Dobiegłem do niej dopiero po drugiej stronie ulicy, chciałem jej wszystko wytłumaczyć, ale bałem się że weźmie mnie za świra jeśli powiem jej o tym ze zobaczyłem siebie. więc chciałem jej to wytłumaczyć jakoś inaczej, ale jedyne co się stało to zaczęła na mnie krzyczeć coś w stylu "Myślałam, że umawiam się z chłopakiem, który nie ma drugiej na boku".

I wtedy się obudziłem. Sen dość dziwny i nie wiem jak go rozumieć, więc proszę Was o pomoc w jego interpretacji.

Dzięki z góry i pozdrawiam
Gruby
  • 0

#129

Jeyek.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytając post mojego poprzednika (propo kolerzanki) przypomniał mi się sen który przez długi czas mnie męczył, miałem wrażenie że niesie jakieś przesłanie. Próbowałem go w pewien sposób interpretować, ale nadal nie jestem pewien jak go powinienem rozumieć. Przyśił mi się w nocy z 29 na 30 marca tego roku (to pamiętam doskonale xD):

Sen zaczyna się na małej, zielonej łące, stoję w kolejce do konfesjonału, chyba czekam na spowiedź. Ludzie dziwnie się na mnie patrzą. W konfesjonale siedzi ksiądz, proboszcz. Przede mną w kolejce stoi moja mama i znajoma, koleżanka. Gdy (znajoma) podchodzi do konfesjonału ksiądz wstaje, wszyscy znikają a ja zauważam że Ona płacze. Na początku nie reaguję, czekam. Siadam na stole który stoi obok mnie, o stół opiera się ta koleżanka. Pytam: Co się stało? A ona na to podnosząc na mnie wzrok: Pocałuj mnie... Nasze usta na moment się stykają, potem ona bierze mnie za rękę i chwilkę idziemy. Nagle znajdujemy się w jakimś małym korytarzu wyłożonym boazerią (wygląda nieco znajomo). Ona nadal płacze. Przytulam ją, i pytam ponownie co się stało. Ona: On (najprawdopodobniej jej chłopak) powiedział, żebym się tam (pomyślałem, że chodzi o jego dom) nie pojawiała. Ciągle ją przytulając zaczynam płakać. Czuję że Ją kocham i jednocześnie czuję okropną nienawiść do tego faceta. Nie wiem co dzieje się dalej. Na koniec znajdujemy się w moim rodzinnym domu, w korytarzu, stoimy na przeciwko siebie i się żegnamy ona odchodzi w kierunku łazienki. Odwraca się i mówi z małym uśmiechem: Widziałam, że płakałeś. A ja na to: Strasznie, jak jakieś dziecko (tu powstrzymałem się od powiedzenia "bachor"). I wychodzę przez drzwi (za nimi powinna być kuchnia). Budzę się.

Czasami mam całkiem odrealnione sny więc jak coś sobie przypomne to ostaram się wrzucić :)
  • 0

#130

kamilus.
  • Postów: 1231
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Generalnie motywy senne są bardzo indywidualne dla z każdej osób. Mimo to spróbuje zinterpretować twoje motywy :
1.
-może w nocy zbiera Ci się wydzielina w gardle, które w śnie powoduje uczucie dyskomfortu?
-może motyw ten oznacza, że mówisz mniej niż chciałbyś zazwyczaj powiedzieć?(Tzn początkowy dyskomfort oznacza, że mówisz mało, a na dowód tego, że chcesz powiedzieć więcej wyjmujesz więcej wydzieliny)
-również można to na odwrót zinterpretować. Mówisz więcej niż powinneś.
Naciągane moje interpretacje, ale sny mają to do siebie :)

2.
-może "drętwieje" Ci szczęka w czasie snu?
-Może chodzi znowu o problemy w komunikacji międzyludzkiej?(masz za dużo do powiedzenia, za mało itp...Wszystko zależy od tego jak wygląda Twoje życie)


Ad. 1
Właśnie chodzi o to, że nic mi się nie zbiera, nic nie przeszkadza etc. Zresztą do dnia wczorajszego już chyba miałem dobrą interpretację, a mianowicie - bardzo silny stres. Otóż kilka ostatnich snów tego typu zwiastowało bardzo silną "nerwówkę" podczas dnia następnego po wystąpieniu snu. A wczorajszy dzień nie przyniósł mi nic takiego, więc albo moja analiza była błędna, albo sen się pomylił. -_-

Ad. 2
Tutaj też raczej nic nie pasuje.

Zresztą te sny miewam w różnych odstępach już od ładnych kilku lat, a od tego czasu niewiele zmieniła się moja sytuacja.

Ps.
Dziś śniło mi się (po raz pierwszy w życiu), że mam długie włosy (takie prawie do ramion). Nie powiem, niezłe było to przeżycie, szczególnie dlatego, że zawsze "noszę się" na dość krótko. :)
  • 0



#131

adrenalinaprank.
  • Postów: 51
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miewam różne popaprane sny np zeszłej nocy śniło mi się,że pływam w oceanie czarnym jak smoła z rybami w szeregu z moich puzzli panoramicznych , jakaś orka mnie goniła i podgryzała pozniej w jakimś egzotarium w akwarium były ryby świecące na różne piękne kolory i nazywały się czirliderki -.- nie mam pojęcia skąd takie idiotyzmy się biorą heheh :D
  • 1

#132

Slimok.
  • Postów: 233
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

To ja miałem sen ( to był czas świąt Bożego Narodzenia) hah..... Ogólnie razem z matką ,ojcem i siostrą przygotowywaliśmy kolacje wigilijną i matka do mnie mówi:
- Idz po tego karpia i go zabij xD
no to odpowiadam:
- OK ide

No nic wziałem karpia, kładę go na desce do krojenia, biore nóż i tne i nagle zaczynam ciąć jak oszalały ale to nic nie daje

Matka mi mówi

- co ty z tym karpiem robisz?

a ja:


- Niewiem nie da sie go zabic to chyba SAMICA


potem pobudka i do dzis nie rozkminilem ocb z ta samica xD

Użytkownik Slimok edytował ten post 04.06.2013 - 23:19

  • 2

#133 Gość_Veckas

Gość_Veckas.
  • Tematów: 0

Napisano

Przypomniał mi się za młodu fajny smieszny sen z czekoladkami, był taki realny ze szok, otóz w snie dostałem od mamy czekoladki, były one tak dobre ze z kazdym kęsem odczuwałem niesamowitą euforie smaku, schowałem je w kuchennej półce i zaraz po tym cos mnie wybudziło ze snu, ale wciąż czułem smak czekoladek, był srodek nocy, poszedłem do kuchni no i szukam, ale nie ma...obszukałem całą kuchnie po czym wszystkie pokoje, aż ze złosci poszedłem do sypialni mamy, wybudziłem ją ze snu i zacząłem się pytać gdzie schowała czekoladki.... finału tej historii już nie powiem ....;')

Też macie tak w śnie że jak uciekacie, albo za czymś biegniecie i chcecie przyspieszyć to wychodzi to ślamazarnie, tak jakby w zwolnionym tempie? ;d

Sny to jedna z największych zagadek ludzkosci :)
  • 1

#134

cichy45.
  • Postów: 372
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z tym ruszaniem się "jak w kisielu" to znane(i częste) zjawisko, sam tak miałem kilka razy.

Inny przykład - szybkie zjawiska, jak upadek i tłuczenie się szklanki też nie zachodzą, albo zachodzą z "oporem". Jest to związane z ograniczeniem możliwości przerobowych ludzkiego mózgu. Podobna sytuacja występuje kiedy w trakcie LD próbujemy latać. Czym szybciej lecimy tym wyższy pułap :D zaleca się obrać, aby sceneria nie przesuwała się zbyt szybko i nie spowodowała wykrzaczenia się snu :D

Użytkownik cichy45 edytował ten post 10.06.2013 - 14:32

  • 0



#135

Nekochin.
  • Postów: 24
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Też macie tak w śnie że jak uciekacie, albo za czymś biegniecie i chcecie przyspieszyć to wychodzi to ślamazarnie, tak jakby w zwolnionym tempie? ;d

Sny to jedna z największych zagadek ludzkosci :)

Gorzej jest jak goni cię jakiś psychopata a ty nie możesz krzyczeć :/
Już nie mówiąc o uciekaniu...
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych