Skocz do zawartości


Zdjęcie

Schizofrenia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
76 odpowiedzi w tym temacie

#46

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Uważam iż zarówno proces narodzin jak i śmierci jest naturalnym procesem i czeka każdego człowieka. Jednego prędzej, drugiego później, jednakże po co mydlić ludziom oczy na siłę, że w nasze życie ingeruje Bóg?
Nigdy nie będziemy mieć pewności, przynajmniej nie za życia...

otóż to :roll: widać gołym okiem, że nikt nie ingeruje w nasze życie, ani w naszą śmierć. to jest naturalny proces.. tak został ukształtowany wszechświat - dzieciaki rodzą się chore i umierają młodziutko bo natura jest bezwzględna i zimna.. nie ma w tym miłości raczej - jest doświadczenie, które pomaga przetrwać gatunkowi itd. tego typu rzeczy
  • 0

#47

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Napiszę to co już wcześniej napisałem ale w formie pytania.

Jakiego dowodu oczekuje każdy z was na istnienie Boga? Co to powinno być? Pomóżcie tym co go szukają i sprecyzujcie.
  • 0



#48

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@exio

Jakiego dowodu oczekuje każdy z was na istnienie Boga? Co to powinno być? Pomóżcie tym co go szukają i sprecyzujcie.

Takiego dowodu, żeby całkowicie udowodnił, że Bóg jednak istnieje.

Co to w ogóle znaczy Bóg katolicki?

Znaczy Bóg, jaki został przedstawiony przez religię katolicką.

Bo idąc tym tokiem myślenia dojdziemy do bogów Marsa i Zeusa i będziemy zastanawiać się nad ich istnieniem.

Jak chcesz się nad tym zastanawiać to proszę bardzo, tylko nie w tym temacie.

Myślałem, że etap, w którym Bóg postrzegany jest jako starzec z siwą brodą mamy już dawno za sobą.

Bo istnieje tylko jeden obraz Boga i łatwo odgadnąć, o jaki chodzi innym ludziom.

Użytkownik Torek edytował ten post 07.05.2012 - 19:42

  • 0

#49

Ksiądz Cerber.

    Siostra Zakonna

  • Postów: 404
  • Tematów: 12
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Napiszę to co już wcześniej napisałem ale w formie pytania.

Jakiego dowodu oczekuje każdy z was na istnienie Boga? Co to powinno być? Pomóżcie tym co go szukają i sprecyzujcie.

Jakiego? Np. niech zstąpi z nieba i pomoże dzieciom głodującym w krajach ubogich, niech dzieci chore uzdrowi, przecież powinny mieć szanse na dzieciństwo, normalne życie. Co to dla niego, skoro potrafi czynić cuda, a świat stworzył w zaledwie 7 dni...
  • 0



#50

Arctur V..
  • Postów: 311
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

No owszem, ale to było w przeszłości i nawet gdyby się za sprawą boga waszego stało, to nie ma już wpływu na ludzkie życie.

Zastanówcie się więc, jakiego wy dowodu szukacie? Czy dowodu na istnienie, czy dowodu na istnienie i słuszność boga? Bo przecież mając tylko ten pierwszy, równie dobrze boga moglibyśmy znienawidzić i dopiero by się religiom świata oberwało.
  • 0

#51

Guy Fruit.
  • Postów: 111
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Ja też mam pytanie...W jakim objawieniu chcecie widzieć Ojca?

xxbymexx

Niech zstapi z nieba....Hehehe ..Odpowiedz mi na pytanie. Kto jest odpowiedzialny za to,ze dzieci głodują?
Po drugie - Uwielbienie Boga to poczatek mądrości...pozniej wystarczy czynic strone zewnetrzna tak jak strone wewnetrzna a tajemnice zostaną Ci objawione. Nie wierzysz? sprobuj....przyjmuj Ojca jako (Myśl) obecną tu i teraz! Bo tak w istocie jest.To miejsce gdzie zyjesz ma moc i tajemnice:) Dlatego zło wystąpiło aby zniszczyć prawdziwy umysł na wieki.Ale to nie ma trwałości....
Jeśli te rzeczy pojmiesz,pojmiesz rownież tak błachą sprawe jak to ,że dzieci głodują....A nie mi tu wyjezdzasz z pretensjami do czarodzieja:)
P.S poczytaj książki o ludziach z dalekiego wschodu ,jak za pomoca mocy ducha robią rzeczy o ktorych filozofom sie nie śniło. I to kazdy z nas potrafi ...Tylko jak dojsc do tego etapu , nie zaczawszy nawet od poznania Siebie? pozdrawiam
  • 0

#52 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Moge zadac podstawowe pytanie kolegom z "naprzeciwka"?
Po jasnego gwinta tak Wam zalezy, zeby istnienie tego Boga udowodnic? Czy zauwazyliscie sami, ze Wy nie chcecie wcale zaprzeczac Jego istnieniu, tylko udowodnic?
Tak na moje oko, to Wy tez w niego wierzycie, bo to mamy w genach, tylko dowodu na to rzadacie. Nawet ateista nie jest do konca przekonany, tylko raczej uwaza, ze Go nie ma, bo dowodow brak, ale jakby sie z Nim zetknal, albo znalazl konkretny dowod, najlepiej namacalny, czyli moglby Go dotknac, to by uwierzyl jak nic.
Tak naprawde, to nie ma osoby, czy istoty, ktora zaprzeczy istnieniu Boga, a w zwiazku z tym musi dopuszczac mozliwosc jego istnienia i ewentualnie szukac dowodow. To juz nie jest to, ze nie ma dowodow na istnienie Boga, wazniejszym jest to, ze nie mozna w zaden sposob zaprzeczyc Jego istnieniu.
Znow paradoksy:
Istnienia Boga nie mozna udowodnic i rowniez nie mozna udowodnic Jego nie istnienia.
A zatem w zaden sposob nie zaprzeczysz Jego istnieniu.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 08.05.2012 - 08:48

  • 0

#53

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mag1-21

Po jasnego gwinta tak Wam zalezy, zeby istnienie tego Boga udowodnic? Czy zauwazyliscie sami, ze Wy nie chcecie wcale zaprzeczac Jego istnieniu, tylko udowodnic?

My? Ja myślałem, że to wam ma zależeć. Ja jedynie czekam na te dowody.

Tak na moje oko, to Wy tez w niego wierzycie, bo to mamy w genach, tylko dowodu na to rzadacie.

Nie zapędzaj się dalej w tą tezę, gdyż jest ona bzdurna.

Nawet ateista nie jest do konca przekonany, tylko raczej uwaza, ze Go nie ma, bo dowodow brak, ale jakby sie z Nim zetknal, albo znalazl konkretny dowod, najlepiej namacalny, czyli moglby Go dotknac, to by uwierzyl jak nic.

Po pierwsze wierzący sami nie są z pewnością do końca przekonani, bo WIERZĄ, a nie TWIERDZĄ, że istnieje. Dalej, jeśli znalazłby się konkretny dowód, to nie byłaby to wiara, tylko pewność, że istnieje. Ateista nie wierzy w Boga, co za tym idzie w jego istnienie. A po za tym, co napiszesz o apateiźmie?

Apateizm (ang. apatheism) – przekonanie, założenie lub zaakceptowanie poglądu, że Bóg i religia nie mają znaczenia dla ludzkiego życia.

Termin ten to neologizm, portmanteau powstałe z połączenia słów ateizm i apatia, po raz pierwszy użyty w roku 2003 przez Jonathana Raucha w The Atlantic Monthly w artykule zatytułowanym Let It Be – The greatest development in modern religion is not a religion at all - it's an attitude best described as "apatheism" (ang.).

Apateizm jest brakiem zainteresowania wiarą, bądź jej brakiem, w bóstwo. Zatem może dotyczyć teizmu jak i ateizmu. Apateista to ktoś niezainteresowany przesłankami i dowodami istnienia boga. Innymi słowy, apateista uznaje istnienie boga i pytania z tym związane za nieistotne i niewpływające na jego życie.

Apateiści utrzymują, że nawet jeżeli udowodnienie istnienia/nieistnienie boga było by możliwe nie zmienili by swojego zachowania. Jako, że moralność jest obecna w społeczeństwie ludzkim i bazuje na ludzkim doświadczeniu, a nie religii.

Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Apateizm

Tak naprawde, to nie ma osoby, czy istoty, ktora zaprzeczy istnieniu Boga, a w zwiazku z tym musi dopuszczac mozliwosc jego istnienia i ewentualnie szukac dowodow. To juz nie jest to, ze nie ma dowodow na istnienie Boga, wazniejszym jest to, ze nie mozna w zaden sposob zaprzeczyc Jego istnieniu.
Znow paradoksy:
Istnienia Boga nie mozna udowodnic i rowniez nie mozna udowodnic Jego nie istnienia.
A zatem w zaden sposob nie zaprzeczysz Jego istnieniu.

Skoro używasz takich argumentów to proszę bardzo. Ja twierdzę, że istnieje skrzyżowanie kozy, drewna, ozonu, człowieka i UFO, takiego mutatna, ma supermoce i żyje w gdzieś wysoko nad nami. Jednak nie możesz zaprzeczyć jego istnieniu, bo nie masz dowodów na jego nie istnienie, a ja na jego istnienie. Tylko czemu na takich ludzi mówi się, że mają schizofrenie?
  • 0

#54 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Skoro używasz takich argumentów to proszę bardzo. Ja twierdzę, że istnieje skrzyżowanie kozy, drewna, ozonu, człowieka i UFO, takiego mutatna, ma supermoce i żyje w gdzieś wysoko nad nami. Jednak nie możesz zaprzeczyć jego istnieniu, bo nie masz dowodów na jego nie istnienie, a ja na jego istnienie. Tylko czemu na takich ludzi mówi się, że mają schizofrenie?

Zaraz zaraz Torek, nie zapedzaj sie tak, bo sie przewrocisz. Ze niby co wierzacy w Boga to schizofrenik?
Powieliles tylko przyklad rozumowania , teraz przenies to co napisales na wiare w Boga. I kto tu pisze bzdury?
Ten twoj mutant w ktorego wierzysz, musialby wpierw zawrocic w glowie milardom ludzi, zeby mozna bylo porownac przyklad myslenia.
  • 0

#55

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mag1-21

Zaraz zaraz Torek, nie zapedzaj sie tak, bo sie przewrocisz. Ze niby co wierzacy w Boga to schizofrenik?

Mogłaś i tak zrozumieć, ja jednak wskazałem, że tacy ludzie są tak są nazywani i traktowani.

Powieliles tylko przyklad rozumowania , teraz przenies to co napisales na wiare w Boga. I kto tu pisze bzdury?

Nie zrozumiałaś, co miałem na myśli? Jak już napisałaś, powieliłem przykład rozumowania, a ty go uważasz za bzdurny. O czym to świadczy?

Ten twoj mutant w ktorego wierzysz, musialby wpierw zawrocic w glowie milardom ludzi, zeby mozna bylo porownac przyklad myslenia.

Mój Mutant(tak proszę z wielkiej litery, bo to nazwa własna) nie nawraca ludzi drogą miecza. I czemu miałby spełnić ten warunek? Możesz mi istnienie Mutanta obalić?

Użytkownik Torek edytował ten post 08.05.2012 - 09:31

  • 0

#56 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie zrozumiałaś, co miałem na myśli? Jak już napisałaś, powieliłem przykład rozumowania, a ty go uważasz za bzdurny. O czym to świadczy?

Nie, nie zrozumialam, bo przytoczony przez Ciebie przyklad jest bzdurny. Porownales wiare w Boga miliardow ludzi, do wiary jednego Torka w supermutanta, ktorego widzi.
Bog nie nawraca za pomoca miecza, to ludzie to robia i to nie w imie Boga, tylko boga.
A wiare w mutanta moge obalic, bo nikt oprocz Ciebie w niego nie wierzy, ani go nie widzi, ani go nie slyszy. To juz kosmici maja wieksze powodzenie.
  • 0

#57

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mag1-21

Nie, nie zrozumialam, bo przytoczony przez Ciebie przyklad jest bzdurny. Porownales wiare w Boga miliardow ludzi, do wiary jednego Torka w supermutanta, ktorego widzi.

Ja nie wierzę, ja wiem, że istnieje. Po za tym prosiłem, aby Mutant pisać z wielkiej litery, bo to nazwa własna.

Bog nie nawraca za pomoca miecza, to ludzie to robia i to nie w imie Boga, tylko boga.

Zdobył wiarę za pomocą miecza, czemu nie zaprzeczysz.

A wiare w mutanta moge obalic, bo nikt oprocz Ciebie w niego nie wierzy, ani go nie widzi, ani go nie slyszy. To juz kosmici maja wieksze powodzenie.

Nie, nie możesz obalić, bo nie masz dowodów, że nie istnieje. Po za tym, czyżbyś właśnie obalała twoją wiarę? Twojego boga nikt nie widzi, nie słyszy. Wiara nie jest dowodem na istnienie i nie istnienie więc nie pisz głupot.
  • 0

#58

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@mag1-21

Z całym szacunkiem, ale piszesz "lekkie" bzdury. Według Ciebie liczba osób, która wierzy w coś świadczy o prawdziwości tego czegoś? Czyli załóżmy, że ja też wierzę w torkowego Mutanta, czy szansa na Jego istnienie wzrosła dwukrotnie? Idąc dalej, rozumiem, że 2000 lat temu istniał Zeus i cała gromada greckich bóstw?
  • 0

#59 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Zdobył wiarę za pomocą miecza, czemu nie zaprzeczysz.

Zaprzeczam, zdobyl wiare za pomoca Jezusa i to dzieki niemu tak sie rozprzestrzenila.

Nie, nie możesz obalić, bo nie masz dowodów, że nie istnieje. Po za tym, czyżbyś właśnie obalała twoją wiarę? Twojego boga nikt nie widzi, nie słyszy. Wiara nie jest dowodem na istnienie i nie istnienie więc nie pisz głupot.

Wiara jednego Torka, nie jest zadnym dowodem, wiara miliardow, moze byc dowodem.
  • 0

#60

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mag1-21

Zaprzeczam, zdobyl wiare za pomoca Jezusa i to dzieki niemu tak sie rozprzestrzenila.

To ciekawe, zobacz sobie kiedy wiara się najbardziej rozprzestrzeniła, bo na pewno nie za jego życia.

Wiara jednego Torka, nie jest zadnym dowodem, wiara miliardow, moze byc dowodem.

Jak 2 miliardy ludzi sobie ubzdura, że wół to koza i będzie w to wierzyć, to czy to może być prawda? Bo wg twojego rozumowania tak.

Użytkownik Torek edytował ten post 08.05.2012 - 09:57

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych