32 odpowiedzi w tym temacie

[luk1407]

Znany polski jasnowidz ma wizje dotyczące tego że niedługo wybuchnie wojna

co o tym myślicie ?

Użytkownik luk1407 edytował ten post 13.04.2012 - 23:37

[Stuck (czyt. stak)]

Ech...No nie ma co się oszukiwać...Była I Wojna Światowa, II Wojna Światowa i została nam jeszcze jedna...ostatnia III Wojna Światowa... Kiedyś musi ona wybuchnąć.

[Lime]

Poziom dedukcji Jackowskiego jest calkiem przyzwoity.

[Ana Mert]

Problem w tym , że on od kilku dobrych lat przewiduje tą wojnę. A jak dotąd owa wojna nie wybuchła chociaż terminów rozpoczęcia podawał już z 10. Także nie ma co się przejmować. Trzecia wojna światowa kiedyś pewnie nastąpi ale ten jasnowidz jej nie przewidzi. Kiedyś trafi, owszem. Ale trudno żeby kiedyś nie trafił skoro przewiduje tą wojnę co roku.

[barakudo]

Kolejne brednie typu
"będzie coś, kiedyś"
Każdy ślepy i głupi wie że wojna kiedyś wybuchnie nie trzeba byś prorokiem.
Ale Jackowski jest sławny więc "każdy" mu ślepo wierzy
Aha no i wywiad jest z tego co wywnioskowałem sprzed 4 lat

"wszystko zaczęło się w grudniu ub. roku"
gazeta z proroctwem na rok 2008
więc wywiad z 3-4 lat.
(może gdzieś to było później podane więc nie flame'ujcie bo całego tego przewidywalnego gadania nie oglądałem)

Użytkownik barakudo edytował ten post 13.04.2012 - 19:02

[starscream]

jak w Korea Północna zaopatrzy się w rakiety to jest to możliwe

[mdf]

Mimo tego, że traktuje wizje Jackowskiego z dystansem myślę, że nie wyssał tego z palca. Po prostu od dłuższego czasu coś przeczuwa i o tym mówi korzystając ze swojej sławy. Oczywiście wystarczy być na czasie z informacjami na temat tego co się na świecie dzieje, żeby mieć to samo przeczucie co Krzysiek.

[Mischakel]

Jasnowic, dobre.

Ta wojna to jakaś jego ulubiona wizja. Przeplata się co roku w jego publikacjach. Jackowski ma pewne sukcesy, można podejrzewać go o to, że faktycznie coś potrafi, ale z tą wojną to mu ewidentnie nie wychodzi. Ja też mogę co roku przepowiadać wielką wojnę aż w końcu trafię, bo nie ma co się łudzić, że Europa będzie trwać w wiecznym pokoju.

Nie zgodzę się też, że III WŚ byłaby ostatnią z wojen. Arsenał nuklearny to ostateczność, gdyby go użyto - to raczej na końcu, a nie na początku wojny. Poza tym, nie widzę III WŚ jako bezpośredniej konfrontacji USA z Chinami czy USA z Rosją. Prędzej NATO z Arabami bądź Europy z Rosją. Jedno mocarstwo walczyłoby z rojem mniejszych państw. Drugie mocarstwo dołączyłoby się w późniejszym stadium wojny, aby ją zakończyć. Może atomówki by wybuchały, ale wątpię w scenariusz globalnej wojny nuklearnej. To byłyby strategiczne niszczenia miast po długim oblężeniu aby złamać morale, lub tak jak podczas II WŚ - aby zmusić do kapitulacji. Co innego, jeśli wojna od razu toczyłaby się między dwoma mocarzami - wtedy byłoby mniej optymistycznie.

[luk1407]

nikt nie będzie czekać kto pierwszy użyje broni atomowej,

agresor użyje jej jako pierwszy, żeby jak najszybciej unieszkodliwić kraje które będą dla niego zagrożeniem

np. jeżeli wojnie wywołają Chiny czy Rosja to od razu wystrzelą broń atomową w najważniejsze strategiczne punkty u przeciwnika

stolice państw, żeby wprowadzić chaos w tych krajach, unieszkodliwić centra dowodzenia

miejsca gdzie może być broń atomowa, lub systemy obronne

jednostki wojskowe, fabryki broni, przemysł itp.

nie będą czekać tylko od razu uderzą zanim ktokolwiek się zdąży zorientować

arsenał tych państw to głowice nuklearne liczone w 1000 sztuk, czyli łatwo sobie wyobrazić co by się działo

Użytkownik luk1407 edytował ten post 13.04.2012 - 22:31

[starscream]

ale z tą bronią jądrową to tak nie do końca ktoś pierwszy kliknie guzik i po sprawie. Każdy kij ma dwa końce a broń jądrowa może przynieść skutki niepożądane nawet swoim właścicielom a skutki są straszne utrzymujące się przez wiele lat. Mi to przypomina takie przeciąganie liny nie rób bo ja też mogę zrobić kuku i na odwrót. Nikt nie jest na tyle głupi żeby się za to brać, a absurdalnie biorąc pod uwagę że wszystkim rządzą jacyś iluminaci to by do tego nie dopuścili bo po co ??

[trele12]

Po pierwsze kolego wyżej literówki no błagam
Po 2 po co atakowac atomówką? Skażenia nie da się pozbyć tak łatwo, lepiej już oblężać niż walnąć atomówkę.

np. jeżeli wojne wywołają Chiny czy Rosja to odrazu wystrzelą broń atomową w najważniejsze strategiczne punkty u przeciwnika

miejsca gdzie może być broń atomowa, lub systemy obronne

Czy ty czytasz co piszesz? Po co atakować głowicą cel pod 10m warstwą wzmocnionego betonu? No i jeszcze jeden mały szczegół, jeżeli wystrzelisz głowicę to licz się z tym że ten twój wróg też wystrzeli (jeżeli ma)

np. jeżeli wojne wywołają Chiny czy Rosja to odrazu wystrzelą broń atomową w najważniejsze strategiczne punkty u przeciwnika

stolice państw, żeby wprowadzić haos w tych krajach, unieszkodliwić centra dowodzenia

miejsca gdzie może być broń atomowa, lub systemy obronne


jednostki wojskowe, fabryki broni, przemysł itp.

To po co wogóle piechota? Najlepiej wszystkie miasta i bazy ostrzelajmy atomówkami, a to że po 1. Żadna to zdobycz a po 2. Taka ilość plutonu na pewno z 6 razy okrąży Ziemię to już szczegół.

arsenał tych państw to głowice nuklearne liczone w 1000 sztuk, czyli łatwo sobie wyobrazić co by się działo

I co z tego? To że ktoś trzyma paluch na przycisku nie oznacza że jest kompletnie zaślepiony, każdy wie że atom to broń obosieczna

[Aequitas]

nikt nie będzie czekać kto pierwszy urzyje broni atomowej,

agresor urzyje jej jako pierwszy, żeby jak najszybciej unieszkodliwić kraje które będą dla niego zagrożeniem

Ja poczekam aż "urzyjesz" słownika ortograficznego.

ale z tą bronią jądrową to tak nie do końca ktoś pierwszy kliknie guzik i po sprawie. Każdy kij ma dwa końce a broń jądrowa może przynieść skutki niepożądane nawet swoim właścicielom a skutki są straszne utrzymujące się przez wiele lat. Mi to przypomina takie przeciąganie liny nie rób bo ja też mogę zrobić kuku i na odwrót. Nikt nie jest na tyle głupi żeby się za to brać, a absurdalnie biorąc pod uwagę że wszystkim rządzą jacyś iluminaci to by do tego nie dopuścili bo po co ??

Tu jest napisane dlaczego nie mogą 'urzywać' broni nuklearnej od razu, dla takiego agresora użycie takiej siły mogło by być gwoździem do trumny, w takim wypadku każde państwo tańczy na kruchym lodzie, ofiara nie zostawiła by takiego ataku bez kontry, no i skutki wybuchu...

Trele12 opisał wszystko dokładnie, a 'haos' luk1407, to Ty chyba masz w głowie

[starscream]

jeżeli tak boli cie moja ortografia to przepraszam a wiec że okazało się że mam wadę wzroku i mam mały problem i gorzej widzę literki itp.
Wszystko fajnie rozwalą stolice miasta jakieś niby tajne bunkry ale co dalej żadnej korzyści z tego nie przyjdzie a zazwyczaj wojny miały za cel zdobycie czegoś jakiś dóbr materialnych itp.
I dla czego zawsze Chiny lub Rosja są tymi złymi jest wiele innych państw które posiadają broń nuklearną?

[Aequitas]

@starscream
Ej ja nie mówiłem do Ciebie
To było do kolegi na Tobą, co do Twojej opinii to w pełni się z nią zgadzam

Edit.
Co do Twojego kolejnego postu, jak widać panuje w Polsce proamerykańskie nastawienie, więc wschód zawsze będzie traktowany jako najeźdźcy, a tak jak wspominałeś wojny mają przynosić korzyści a nie same zniszczenia.

Użytkownik Aequitas edytował ten post 13.04.2012 - 22:03

[starscream]

a to przepraszam za moje roztargnienie