Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ludzie to produkt modyfikacji genetycznych?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
41 odpowiedzi w tym temacie

#16

Sadow.
  • Postów: 69
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A mnie zawsze trochę bawiło stwierdzenie, że ci ludzie, którzy byli inteligentniejsi przetrwali. Bo w jaki niby sposób miał by przebiegać ten proces? Że niby w jaskini wybierano najmądrzejszego, który miał prawo rozmnożyć się z wieloma kobietami? Ta jasne, już to widzę...

Mylisz chyba inteligencję z wiedzą.
Osobnik inteligentniejszy miał większe szanse na przeżycie, ze względu na lepsze umiejętności adaptacji, wiązania ze sobą faktów, wyciągania wniosków, obserwacji itd. Np. taki survival - jak nie masz wiedzy z przeczytanych książek/obejrzanych filmów, to generalnie inteligencją jesteś w stanie nadrobić niektóre braki.
Ale to nie znaczy, że tylko inteligentniejsi przetrwali. Mieli po prostu większe szanse, a z szansy można skorzystać lub nie.
  • 1

#17

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mrosamaful, to co piszesz nie jest niczym co by mnie wytrąciło z równowagi. Tak samo jak w temacie o starożytnych budowlach nie miałeś nic do powiedzenia, tak też tutaj udajesz. Widać, że zaczynasz nadrabiać braki, dlatego na razie stosujesz głównie zabiegi erystyczne.

Piszesz coś takiego:

Udowodniłeś to tym, że pomyliłeś śmieciowe DNA, które niczego nie koduje z mutacją jednego genu sprawnego DNA, które powoduje jedną z 4000 chorób genetycznych


Z tego wynika, że według ciebie każda mutacja powoduje jedną z 4000 chorób genetycznych. A tak nie jest.
Potem twierdzisz, że tak nie pisałeś:

To mi się tak wydaje? Nie sądzę, nigdzie tak nie napisałem. Tobie może się tak wydawać ale nie mi, ja wiem, że tak nie jestem i nigdzie nie pisałem, że jest odwrotnie. Który to już raz przekręcasz czyjeś posty?


Brakuje logiki w twoim myśleniu. Tobie się wydaje, że musisz napisać coś dosłownie, żebym ja mógł uznać, że takie jest stanowisko w twojej sprawie. Podam prosty przykład, żebyś zrozumiał o co mi chodzi:

Taki dialog:
- Pan stefan jest bardzo wysoki
- aha, czyli nie jest niski
- a czy ja powiedziałem, że nie jest niski? Gdzie tak powiedziałem albo napisałem?

inny przykład:
- wierzę, że po śmierci człowiek trafia do nieba albo piekła
- czyli wierzysz w życie po śmierci.
- a czy ja mówiłem, że wierzę w życie po śmierci?

Tak właśnie wygląda dyskusja z tobą.

Nawet w tym niuejdżowskim artykuliku co go przetłumaczyłeś jest napisane, że te dwa chromosomy połączyły się w jeden:
Jak moglibyśmy wyewoluować w stworzenia z 2 mniej chromosomami a z dużo większą liczbą defektów DNA? Jak ludzie mogą być tak dużo lepsi od szympansów gdy brakuje im 2 chromosomów? Zadziwiająco 2 brakujące chromosomy wcale nie brakują. To co byłoby 2 i 3 chromosomem u naszych młodszych braci u nas jest złączone w jeden, duży chromosom.

Tylko autor tego arta uważa, że jest to coś niezwykłego czego nie da się wytłumaczyć teorią ewolucji dlatego trzeba wprowadzić teorię o kosmitach. A przecież w obrębie jednego gatunku dochodzi do mutacji powodujących zmianę ilości chromosomów. Nie trzeba daleko szukać przykładów. Czymś takim jest zespół downa spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Tacy ludzie nie są odrębnym gatunkiem. Na coś takiego jest wytłumaczenie w ewolucji ale już większej ilości chromosomów u innego gatunku nie da się tą samą teorią wytłumaczyć?
Więc co jest takiego niezwykłego, że inny gatunek ma więcej chromosomów?
Porównawcze analizy prążków G w chromosomach ujawniły, że 18 z 23 par chromosomów człowieka jest identycznych z chromosomami wspólnych hominoidowych przodków. Dokonano porównania chromosomów
czterech spokrewnionych gatunków – człowieka, szympansa, goryla i orangutana. Pomijając różnice w heterochromatynie, chromosomy 6, 13, 19, 21, 22 i X u wszystkich czterech gatunków posiadają identyczne wzory prążkowe.

A co do efektu wąskiego gardła. To nie jest jakaś wzięta z nosa hipoteza tylko po to, aby ewolucja człowieka dała się wytłumaczyć. Sądzi się, że było kilka takich momentów w historii kiedy nasza populacja zmalała np. w skutek erupcji wulkanu jakieś 74 tysiące lat temu. A na tym polega ten efekt, że prowadzi do gwałtownych zmian w populacjach.

Dlaczego więc szympans jest tak prymitywny? Czemu jego ścieżka jest zupełnie inna od naszej? Czemu przodkowie szympansa nie zeszli na ścieżkę inteligencji?

A dlaczego inne małpy czyli goryle, gibony i inne nie zeszły na ścieżkę inteligenci? Dlaczego nie stało się to z innymi zwierzętami, słoniami, żyrafami, delfinami, żabami, zebrami, końmi?
  • 0



#18

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z tego wynika, że według ciebie każda mutacja powoduje jedną z 4000 chorób genetycznych. A tak nie jest.


Nie. Z tego twierdzenia wynika, że jest 4000 chorób genetycznych do których wywołania potrzebny jest tylko 1 defekt w DNA.

Brakuje logiki w twoim myśleniu. Tobie się wydaje, że musisz napisać coś dosłownie, żebym ja mógł uznać, że takie jest stanowisko w twojej sprawie.

Tobie się wydaje, że jeżeli nie napisałem czegoś dosłownie to możesz całkowicie zmienić znaczenie mojej wypowiedzi do swoich potrzeb...

Prosty przykład jak wygląda rozmowa z tobą.
Taki dialog:
-Pimpek nie jest człowiekiem.
-Aha, czyli twierdzisz, że jest kosmitą? Masz na to w ogóle jakieś dowody?
-Nie, Pimpek to mój pies...


Tak właśnie wygląda dyskusja z tobą.

Tylko autor tego arta uważa, że jest to coś niezwykłego czego nie da się wytłumaczyć teorią ewolucji dlatego trzeba wprowadzić teorię o kosmitach. A przecież w obrębie jednego gatunku dochodzi do mutacji powodujących zmianę ilości chromosomów. Nie trzeba daleko szukać przykładów. Czymś takim jest zespół downa spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Tacy ludzie nie są odrębnym gatunkiem. Na coś takiego jest wytłumaczenie w ewolucji ale już większej ilości chromosomów u innego gatunku nie da się tą samą teorią wytłumaczyć?
Więc co jest takiego niezwykłego, że inny gatunek ma więcej chromosomów?

No tak rozumiem. Naszemu pra pra przodkowi urodziło się dziecko z 2 chromosomami złączonymi w 1. Ale co potem? Takie dziecko nie może się rozmnażać ze "zdrowymi" przedstawicielami gatunku bo nie zgadza się liczba chromosomów w komórkach... To tak jak byś chciał mieć dziecko z delfinem w końcu delfiny mają tylko 2 chromosomy mniej od nas... Co innego dodatkowy chromosom a co innego złączenie 2 chromosomów w 1.

Porównawcze analizy prążków G w chromosomach ujawniły, że 18 z 23 par chromosomów człowieka jest identycznych z chromosomami wspólnych hominoidowych przodków. Dokonano porównania chromosomów
czterech spokrewnionych gatunków – człowieka, szympansa, goryla i orangutana. Pomijając różnice w heterochromatynie, chromosomy 6, 13, 19, 21, 22 i X u wszystkich czterech gatunków posiadają identyczne wzory prążkowe.

Wow, wzory prążkowe, nie mają już czego badać ci naukowcy?

A co do efektu wąskiego gardła. To nie jest jakaś wzięta z nosa hipoteza tylko po to, aby ewolucja człowieka dała się wytłumaczyć. Sądzi się, że było kilka takich momentów w historii kiedy nasza populacja zmalała np. w skutek erupcji wulkanu jakieś 74 tysiące lat temu. A na tym polega ten efekt, że prowadzi do gwałtownych zmian w populacjach.

Yhm, czyli wybuch wulkanu zmniejszył populację tylko ludzi a inne ssaki zostawił w spokoju? Co to był za wulkan?

A dlaczego inne małpy czyli goryle, gibony i inne nie zeszły na ścieżkę inteligenci? Dlaczego nie stało się to z innymi zwierzętami, słoniami, żyrafami, delfinami, żabami, zebrami, końmi?

Bo nikt im nie grzebał w DNA. Nie zrozumiałeś artykułu.
  • -2

#19

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No tak rozumiem. Naszemu pra pra przodkowi urodziło się dziecko z 2 chromosomami złączonymi w 1. Ale co potem? Takie dziecko nie może się rozmnażać ze "zdrowymi" przedstawicielami gatunku bo nie zgadza się liczba chromosomów w komórkach... To tak jak byś chciał mieć dziecko z delfinem w końcu delfiny mają tylko 2 chromosomy mniej od nas... Co innego dodatkowy chromosom a co innego złączenie 2 chromosomów w 1.


Złączenie dwóch w jeden jest tym samym co jeden dodatkowy. Ludzie z dodatkowym chromosomem mają jeden więcej niż inni, a nie są bezpłodni. Chociaż niewiele jest przypadków, że osoba z zespołem downa zostaje ojcem albo matką to nic nie stoi na przeszkodzie żeby nim się stała.
Ale z tego co widzę, chodzi ci o to, że wystąpienie takiej mutacji będzie oznaczać, że gatunek wymrze bo jeden osobnik jest inny. Ale przecież zostaje cała reszta zdrowych osobników. Oni dalej będą się rozmnażać.
Bo powstawanie nowych gatunków nie na tym polega. Podstawową przyczyną rozszczepienia się danej populacji na dwa gatunki jest bariera geograficzna http://pl.wikipedia....a_allopatryczna Obie grupy rozdzielonych osobników przebywają w innych warunkach dlatego jedna z tych grup albo obie po pewnym czasie zaczną się od siebie różnić. Dojdzie do tego że nie tylko będą inaczej wyglądały, ale też nie będą się mogły ze sobą krzyżować. A to jest podstawa do uznania grupy zwierząt jako odrębne gatunki.

Yhm, czyli wybuch wulkanu zmniejszył populację tylko ludzi a inne ssaki zostawił w spokoju? Co to był za wulkan?


Chodzi o erupcję wulkanu toba sprzed 70 tys lat http://archeowiesci....indyjskie-lasy/



Naprawdę, poczytaj trochę, bo widać ile wiesz. Przeczytałeś chociażby jedną książkę o ewolucji?

Użytkownik Wszystko edytował ten post 05.04.2012 - 16:03

  • 0



#20

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Złączenie dwóch w jeden jest tym samym co jeden dodatkowy.

Złączenie dwóch w jeden -> a1 + a2 = b1
Jeden dodatkowy -> a1 + a2 + a3 = a1 + a2 + a3

Ludzie z dodatkowym chromosomem mają jeden więcej niż inni, a nie są bezpłodni.

Zgadza się. Czyli załóżmy, że ojciec choruje na zespół downa a matka jest zdrowa. Ojciec daje swoje 23 + 1 chromosomy a matka 23 co daje 50% na dziecko z downemi i 50% na dziecko z 46 chromosomami.

Chociaż niewiele jest przypadków, że osoba z zespołem downa zostaje ojcem albo matką to nic nie stoi na przeszkodzie żeby nim się stała.

Nic nie stoi na przeszkodzie... Oprócz tego, że takie osoby są rzadko płodne i to, że może urodzić się upośledzone dziecko to rzeczywiście nic.

Ale z tego co widzę, chodzi ci o to, że wystąpienie takiej mutacji będzie oznaczać, że gatunek wymrze bo jeden osobnik jest inny. Ale przecież zostaje cała reszta zdrowych osobników. Oni dalej będą się rozmnażać.

Tak o to mi chodzi. Załóżmy, że mamy wspólny gatunek o nazwie pramałpaA, ma on 48 chromosomów. Mamy w stadzie pramałpyA 1, 2, 3 i 4 z 48 chromosomami. Ze związku pramałpyA 1 i 2 rodzi się zmutowana pramałpaB 1 z 46 chromosomami.
PramałpaB 1 kopuluje z pramałpąA 3 z tego związku jest 50% szans na dziecko z 46 chromosomami i 50% na dziecko z 48 chromosomami.
Załóżmy, że urodziło się dziecko pramałpaB 2 z 46 chromosomami. PramałpaB 1 umiera ze starości i zostaje tylko jej syn pramałpaB 2. PramałpaB 2
kopuluje z pramałpąA 4 - rodzi się dziecko pramałpA z 48 chromosomami. I tu się kończy historia pramałp z 46 chromosomami, trzeb czekać, aż kolejna pramałpaA będzie miała tą mutację.

Bo powstawanie nowych gatunków nie na tym polega. Podstawową przyczyną rozszczepienia się danej populacji na dwa gatunki jest bariera geograficzna http://pl.wikipedia....a_allopatryczna Obie grupy rozdzielonych osobników przebywają w innych warunkach dlatego jedna z tych grup albo obie po pewnym czasie zaczną się od siebie różnić. Dojdzie do tego że nie tylko będą inaczej wyglądały, ale też nie będą się mogły ze sobą krzyżować. A to jest podstawa do uznania grupy zwierząt jako odrębne gatunki.

Wiem, ale jak już wcześniej napisałem te geny muszą zostać przekazane dalej.

Naprawdę, poczytaj trochę, bo widać ile wiesz. Przeczytałeś chociażby jedną książkę o ewolucji?

A polecasz jakieś?


Nie rozumiem za bardzo co ma wspólnego erupcja wulkanu sprzed 70tyś lat z powstaniem człowieka 200tyś lat temu.
  • 0

#21

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wszystko, twoja wiara w, że to co piszesz jest prawdą przerasta twoją faktyczną wiedze co tak naprawdę skutkuje mijaniem się z prawdą i w rezultacie otrzymujemy półprawdy. Już nie chodzi o źródła na które się powołujesz a na to, że uważasz siebie za nieomylnego. Tak w tym temacie wpierasz coś tak naprawdę mając wiedzę z liceum + pomoc wujka googla.
  • -1



#22

Goplana.
  • Postów: 45
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prosty przykład jak wygląda rozmowa z tobą.
Taki dialog:
-Pimpek nie jest człowiekiem.
-Aha, czyli twierdzisz, że jest kosmitą? Masz na to w ogóle jakieś dowody?
-Nie, Pimpek to mój pies...


bhueeheheh...prawie jak dobry kawał :)
  • 1

#23

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6614
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Podsumujmy:
Ludzki genotyp zawiera tylko 2-3% tzw. genów strukturalnych. Pozostałe 97% tak naprawdę nie wiadomo do czego służy. Możecie je nazwać śmieciowymi, wypełniaczem itp. Dopiero odpowiedź na pytanie: co to jest? - pozwoli nam domniemywać o naszym pochodzeniu. Nie znamy ich funkcji, ale, jak głosi złota zasada biologii - natura nie może sobie pozwolić na luksusy, więc może kiedyś ktoś "to" odblokuje i wtedy dowiemy się, czy przodkowie mieli "czułki"...



#24

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Problem z ewolucją człowieka jest taki, że nie mamy pełnego zapisu kopalnego naszych przodków. Mniej więcej od 6- 4 milionów lat nie ma żadnych skamieniałości. Nie wiemy też który gatunek człowieka jest naszym bezpośrednim przodkiem. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu uważano, że neandertalczycy przekształcili się we współczesnych ludzi. Teraz mówi się o przekształceniu homo habilis we współczesnego człowieka.
Dlatego trudno powiedzieć w jaki sposób doszło do zmniejszenia ilości tych chromosomów. Pewnie było to spowodowane barierą geograficzną a być może też zmianą pożywienia. Niektórzy ewolucjoniści twierdzą, że gotowanie żywności doprowadziło do powiększenia się mózgów.
W wypadku rozdzielenia gatunku np. kwiatów rozdzielonych górami, gdzie po jednej stronie żyje wiele kolibrów a po drugiej wiele pszczół a mniej kolibrów. Kwiaty będą ewoluowały tak, by przyciągnąć kolibry. A w drugiej części będzie odwrotnie, kwiaty będą ewoluować w przyciągnięcie pszczół. Jeśli ewolucja dwóch odizolowanych gatunków biegnie dość długo różnymi drogami to ich genomy mogą się stać tak różne że gdy się spotkają tworząc mieszańca, co może spowodować albo przedwczesną śmierć albo niepłodność.
Skoro teoria ewolucji działa w przypadku innych gatunków takich jak muszki owocowe, to nie widzę żadnej przeszkody żeby mogła działać też w przypadku ludzi.

Sama teoria o kosmitach mieszających w genach nie jest niczym zaskakującym. To jest tylko taka inna forma kreacjonizmu gdzie zamiast boga wstawia się kosmitów. Ja w kreacjonizmie nie widzę nic co mogłoby być pożyteczne dla wyjaśnienia niektórych aspektów ewolucji. To tak samo jest z kosmitami.

A z książek to najlepsze są te autorstwa jerrego coyna czyli ,,ewolucja jest faktem" oraz książki Dawkinsa, te starsze ,,ślepy zegarmistrz", ,,samolubny gen" i ta nowsza ,,najwspanialsze widowisko świata".

Zgadza się. Czyli załóżmy, że ojciec choruje na zespół downa a matka jest zdrowa. Ojciec daje swoje 23 + 1 chromosomy a matka 23 co daje 50% na dziecko z downemi i 50% na dziecko z 46 chromosomami.


Skąd wziąłeś to prawdopodobieństwo że jak ojciec ma downa to jest 50% szans na dziecko z downem lub bez. Może jakieś źródło?
Ryzyko urodzenia dziecka z downem zależy od kilku czynników, głównie od wieku matki.

Nie rozumiem za bardzo co ma wspólnego erupcja wulkanu sprzed 70tyś lat z powstaniem człowieka 200tyś lat temu.


Z powstaniem nie, ale z efektem tzw. wąskiego gardła już tak.

A twoje żale kolektorku mam w nosie. Od pewnego czasu twoje posty to nic innego jak spam, puste oskarżania i jęki. Szukaj sobie obcych w trawie.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 06.04.2012 - 09:52

  • 0



#25

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Problem z ewolucją człowieka jest taki, że nie mamy pełnego zapisu kopalnego naszych przodków. Mniej więcej od 6- 4 milionów lat nie ma żadnych skamieniałości.

Ze skamieniałości nie da się pobrać DNA. Jak sama nazwa wskazuje jest to kamień.

Nie wiemy też który gatunek człowieka jest naszym bezpośrednim przodkiem. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu uważano, że neandertalczycy przekształcili się we współczesnych ludzi. Teraz mówi się o przekształceniu homo habilis we współczesnego człowieka.
Dlatego trudno powiedzieć w jaki sposób doszło do zmniejszenia ilości tych chromosomów.

Nie wiem czy trudno. Skoro takie złączenia są bardzo rzadkie a nasz chromosom wykazuje ślady manipulacji i w czasie pojawienia się ludzi nie było czynników, które mogły wywołać efekt wąskiego gardła to chyba wszystkie te rzeczy świadczą na to, że ktoś manipulował naszym dna...

Pewnie było to spowodowane barierą geograficzną a być może też zmianą pożywienia. Niektórzy ewolucjoniści twierdzą, że gotowanie żywności doprowadziło do powiększenia się mózgów.

Jaką barierą geograficzną? Człowiek pojawił się w afryce tam gdzie jego poprzednicy. Zamiast siedzieć dalej w dżungli i rozkoszować się mnóstwem owoców, robaczków i małych ssaków, które mógł sobie z łatwością upolować. To zszedł z drzewa, poszedł na sawannę i musiał liczyć na to, że może znajdzie jakąś padlinę. Zmniejszona ilość pożywienia chyba nie pomaga ewolucji w tak drastycznych zmianach.

W wypadku rozdzielenia gatunku np. kwiatów rozdzielonych górami, gdzie po jednej stronie żyje wiele kolibrów a po drugiej wiele pszczół a mniej kolibrów. Kwiaty będą ewoluowały tak, by przyciągnąć kolibry. A w drugiej części będzie odwrotnie, kwiaty będą ewoluować w przyciągnięcie pszczół. Jeśli ewolucja dwóch odizolowanych gatunków biegnie dość długo różnymi drogami to ich genomy mogą się stać tak różne że gdy się spotkają tworząc mieszańca, co może spowodować albo przedwczesną śmierć albo niepłodność.
Skoro teoria ewolucji działa w przypadku innych gatunków takich jak muszki owocowe, to nie widzę żadnej przeszkody żeby mogła działać też w przypadku ludzi.

Też nie widzę tylko, że kwiatek albo jakiś ptak to dużo mniej skomplikowane organizmy... Zmiany są zresztą tylko kosmetyczne. Zmiana koloru może wydłużenie łodygi a w przypadku ptaka zgrubienie dzioba bądź jego wydłużenie. Na inne zmiany trzeba czekać bardzo długo.

Sama teoria o kosmitach mieszających w genach nie jest niczym zaskakującym. To jest tylko taka inna forma kreacjonizmu gdzie zamiast boga wstawia się kosmitów. Ja w kreacjonizmie nie widzę nic co mogłoby być pożyteczne dla wyjaśnienia niektórych aspektów ewolucji. To tak samo jest z kosmitami.

Jakich aspektów?

Skąd wziąłeś to prawdopodobieństwo że jak ojciec ma downa to jest 50% szans na dziecko z downem lub bez. Może jakieś źródło?
Ryzyko urodzenia dziecka z downem zależy od kilku czynników, głównie od wieku matki.

"I did some research and learned that men with Down syndrome are usually sterile. Most women can get pregnant and have children. Since there is a high risk of Down syndrome in the baby (35%-50%), many times the pregnancy would end in a miscarriage. But many Down syndrome people have had children."
z wiki.answers.com

Z powstaniem nie, ale z efektem tzw. wąskiego gardła już tak.

Masz już czynnik, który może ten efekt wywołać - erupcja super-wulkanu jednak ma to miejsce już 130tyś lat po pojawieniu się człowieka.
  • 0

#26

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Problem z ewolucją człowieka jest taki, że nie mamy pełnego zapisu kopalnego naszych przodków. Mniej więcej od 6- 4 milionów lat nie ma żadnych skamieniałości.

Ze skamieniałości nie da się pobrać DNA. Jak sama nazwa wskazuje jest to kamień.

Nie wiemy też który gatunek człowieka jest naszym bezpośrednim przodkiem. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu uważano, że neandertalczycy przekształcili się we współczesnych ludzi. Teraz mówi się o przekształceniu homo habilis we współczesnego człowieka.
Dlatego trudno powiedzieć w jaki sposób doszło do zmniejszenia ilości tych chromosomów.

Nie wiem czy trudno. Skoro takie złączenia są bardzo rzadkie a nasz chromosom wykazuje ślady manipulacji i w czasie pojawienia się ludzi nie było czynników, które mogły wywołać efekt wąskiego gardła to chyba wszystkie te rzeczy świadczą na to, że ktoś manipulował naszym dna...

Pewnie było to spowodowane barierą geograficzną a być może też zmianą pożywienia. Niektórzy ewolucjoniści twierdzą, że gotowanie żywności doprowadziło do powiększenia się mózgów.

Jaką barierą geograficzną? Człowiek pojawił się w afryce tam gdzie jego poprzednicy. Zamiast siedzieć dalej w dżungli i rozkoszować się mnóstwem owoców, robaczków i małych ssaków, które mógł sobie z łatwością upolować. To zszedł z drzewa, poszedł na sawannę i musiał liczyć na to, że może znajdzie jakąś padlinę. Zmniejszona ilość pożywienia chyba nie pomaga ewolucji w tak drastycznych zmianach.

W wypadku rozdzielenia gatunku np. kwiatów rozdzielonych górami, gdzie po jednej stronie żyje wiele kolibrów a po drugiej wiele pszczół a mniej kolibrów. Kwiaty będą ewoluowały tak, by przyciągnąć kolibry. A w drugiej części będzie odwrotnie, kwiaty będą ewoluować w przyciągnięcie pszczół. Jeśli ewolucja dwóch odizolowanych gatunków biegnie dość długo różnymi drogami to ich genomy mogą się stać tak różne że gdy się spotkają tworząc mieszańca, co może spowodować albo przedwczesną śmierć albo niepłodność.
Skoro teoria ewolucji działa w przypadku innych gatunków takich jak muszki owocowe, to nie widzę żadnej przeszkody żeby mogła działać też w przypadku ludzi.

Też nie widzę tylko, że kwiatek albo jakiś ptak to dużo mniej skomplikowane organizmy... Zmiany są zresztą tylko kosmetyczne. Zmiana koloru może wydłużenie łodygi a w przypadku ptaka zgrubienie dzioba bądź jego wydłużenie. Na inne zmiany trzeba czekać bardzo długo.

Sama teoria o kosmitach mieszających w genach nie jest niczym zaskakującym. To jest tylko taka inna forma kreacjonizmu gdzie zamiast boga wstawia się kosmitów. Ja w kreacjonizmie nie widzę nic co mogłoby być pożyteczne dla wyjaśnienia niektórych aspektów ewolucji. To tak samo jest z kosmitami.

Jakich aspektów?

Skąd wziąłeś to prawdopodobieństwo że jak ojciec ma downa to jest 50% szans na dziecko z downem lub bez. Może jakieś źródło?
Ryzyko urodzenia dziecka z downem zależy od kilku czynników, głównie od wieku matki.

"I did some research and learned that men with Down syndrome are usually sterile. Most women can get pregnant and have children. Since there is a high risk of Down syndrome in the baby (35%-50%), many times the pregnancy would end in a miscarriage. But many Down syndrome people have had children."
z wiki.answers.com

Z powstaniem nie, ale z efektem tzw. wąskiego gardła już tak.

Masz już czynnik, który może ten efekt wywołać - erupcja super-wulkanu jednak ma to miejsce już 130tyś lat po pojawieniu się człowieka.
  • 0

#27

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No nie da się pobrać dna z skamieniałości ale można z tzw. szczątek subfosylnych http://www.us.edu.pl...-mowia-wszystko
Ale fakt jest taki że brakuje w zapisie kopalnym szczątków w tym okresie.

Nie wiem czy trudno. Skoro takie złączenia są bardzo rzadkie a nasz chromosom wykazuje ślady manipulacji i w czasie pojawienia się ludzi nie było czynników, które mogły wywołać efekt wąskiego gardła to chyba wszystkie te rzeczy świadczą na to, że ktoś manipulował naszym dna...


Jasne, szkoda że genetycy nie widzą tych śladów manipulacji, tylko ty.

Aspektów? Na przykład powstanie skrzydeł, krzepnięcie krwi, mniejsza ilość chromosomów u ludzi. Te dwa pierwsze zostały bardzo dobrze wyjaśnione.
W linku z poprzedniej strony masz napisane, że konie dzikie mają 23 chromosomy a te udomowione 22 pary. Czyli mniej. Koniom też ktoś w genach manipulował? Dlaczego w jednym gatunku albo bliskich gatunkach mogą istnieć osobniki z zmniejszoną ilością chromosomów, ale już różnica między naszymi chromosomami a tymi i całkiem innego gatunku jest czymś niemożliwym do wyjaśniania przy pomocy zwykłej ewolucji? Dlaczego u koni mogło się coś takiego dziać, a u ludzi już nie?

A co do zespołu downa to chyba można uznać te liczby.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 06.04.2012 - 15:52

  • 0



#28

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W linku z poprzedniej strony masz napisane, że konie dzikie mają 23 chromosomy a te udomowione 22 pary.

A to dopiero ciekawe. Pewnie człowiek oswoił po prostu jeden z gatunków konia. Tak jak na przykład nikt w Afryce nie oswoił zebr Xp A poza tym to nie ma sensu się kłócić o taki szczegół, bo ludzie mogli mieć zupełnie innego przodka niż małpy człekokształtne. Są różne takie kwiatki czasami. Czasami ktoś wykopie zegarek w pokładach węgla, albo co. No to teoretycznie ludzie mogli się dostać w przeszłość przez szczelinę czasoprzestrzenną i przetrwać. Jak by ktoś teraz wysłał amerykanina do epoki lodowcowej to też by był na poziomie Neandertalczyka :D

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 06.04.2012 - 16:44

  • 0

#29

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jasne, szkoda że genetycy nie widzą tych śladów manipulacji, tylko ty.

Jak to nie widzą... To oni je odnaleźli.

W linku z poprzedniej strony masz napisane, że konie dzikie mają 23 chromosomy a te udomowione 22 pary. Czyli mniej. Koniom też ktoś w genach manipulował? Dlaczego w jednym gatunku albo bliskich gatunkach mogą istnieć osobniki z zmniejszoną ilością chromosomów, ale już różnica między naszymi chromosomami a tymi i całkiem innego gatunku jest czymś niemożliwym do wyjaśniania przy pomocy zwykłej ewolucji? Dlaczego u koni mogło się coś takiego dziać, a u ludzi już nie?

Ale zrozum, że taki proces trwa bardzo długo i jest przeprowadzony bardzo "dokładnie". Koń domowy a koń dziki jest pewnie obciążony taką samą ilością defektów DNA. Człowiek a jego najbliżsi krewniacy zupełnie pod tym względem się różnią. Człowiek ma ponad 10x więcej defektów w DNA. Natura nie pozwoliłaby sobie na coś takiego, przecież zgodnie z zasadą selekcji naturalnej przetrwa najzdrowszy, najsilniejszy przedstawiciel a nie ten obciążony największą ilością prawdopodobnych chorób genetycznych. Zresztą tak duża ilość chorób spowodowałaby, że zanim przeszłyby na wszystkich ludzi to już dawno by poumierali ze względów czysto statystycznych.

Pozostaje wiele pytań na które nie można odpowiedzieć ewolucją.

Czemu ludzie są tak słaby fizycznie w porównaniu do innych przedstawicieli Homo i człowiekowatych?
Czemu ludzie mają tak wiele defektów w DNA, ponad 4000 podczas gdy najbliższe nam genetycznie zwierzęta tylko 400?
Czemu ludzkie DNA sięga tylko 200tyś lat wstecz skoro antropolodzy twierdzą, że pochodzimy od organizmów żyjących 6 milionów lat temu?
Nie ma płynnego przejścia między naszym praprzodkami a nami, jest nagły skok niewytłumaczalny przez żadną teorię.
  • 0

#30

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

http://scienceasworship.hostoi.com/img_chimp_chrom.jpg
Ten obrazek pokazuje porównanie dna człowieka i szympansa. Widać nieprawdopodobne podobieństwo. Jednakże ludzie mają tylko 46 chromosomów podczas gdy stworzenia z których wyewoluowaliśmy aż 48. To nie jest przejście z jednego gatunku do drugiego. To transformacja.
Jak moglibyśmy wyewoluować w stworzenia z 2 mniej chromosomami a z dużo większą liczbą defektów DNA? Jak ludzie mogą być tak dużo lepsi od szympansów gdy brakuje im 2 chromosomów? Zadziwiająco 2 brakujące chromosomy wcale nie brakują. To co byłoby 2 i 3 chromosomem u naszych młodszych braci u nas jest złączone w jeden, duży chromosom. Oczywiście naukowcy głównego nurty wyjaśniają to jako naturalna mutacja, która wystąpiła podczas naszej ewolucji. Jednakże prawda jest taka, że takie fuzje są widziane tylko w laboratoriach, gdzie naukowcy postępują w wyżej opisany sposób pozostawiając dokładnie takie ślady jakie my mamy pozostawione w naszym DNA.

Nieprawda. Takie fuzje, będące po prostu aberracjami chromosomalnymi występują w naturze. Między innymi, dzięki nim mogą powstawać nowe gatunki. A połączenie się zaledwie dwóch chromosomów w jeden, w obliczu tego, co można zaobserwować w przyrodzie, to praktycznie żadna zmiana.

Daleko nie trzeba szukać.
O ile w obrębie rodzaju pies (Canis)1, różnić w liczbę chromosomów nie ma (wszystkie gatunki mają 39 par chromosomów), to już w obrębie rodziny psowatych (Canidae)2 różnice w liczbie i strukturze chromosomów są olbrzymie. Co ciekawe, mimo wielkich różnic w kariotypach, genomy są niemal identyczne.

1) do którego zaliczamy wilka, kojota, szakala i psa domowego; taksonomicznie odpowiadającego rodzajowi człowiek (Homo), którego jesteśmy jedynym żyjącym przedstawicielem
2) do które oprócz psów zaliczamy takie rodzaje jak lisy, jenoty; taksonomicznie odpowiadającej rodzinie człowiekowatych (Hominidae) do której zalicza się ludzi, szympansy, goryle i orangutany.

Bardzo ciekawe zestawienie:
Dołączona grafika
Źródło

Trzy górne grafiki przedstawiają (od lewej) kariotypy trzech psowatych:
- majkong (Cerdocyon thous, CTH)
- jenot (Nyctereutes procyonoides, NPR)
- lis polarny (Alopex lagopus, ALA);

Jak widać, każdy z gatunków ma inną liczbę chromosomów. Różnice są bardzo duże. Ale dokładne porównanie struktury samych chromosomów (grafika na dole), że jest ona praktycznie identyczna. Wszystkie trzy gatunki zawierają praktycznie ten sam materiał genetyczny, ale jest on rozłożony w zupełnie innych chromosomach. Totalne pomieszanie z poplątaniem. Chromosomalne różnice między szympansem i człowiekiem przy tym to betka.
  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych