Napisano
05.08.2006 - 13:19
Dermooptyka to fachowa nazwa zjawiska widzenia skórnego. Okazuje się, że każdy z nas potrafi dotykiem rozpoznać kolory, a nawet kształty liter - nawet przez grubą szybę.
Tym, który zjawisko dermooptyki "odkrył" (już przed nim odkrywano to zjawisko wielokrotnie, ale szybko o nim zapominano) oraz jako pierwszy gruntownie przebadał, był Francuz Jules Romains. W Polsce znamy go jako wybornego komediopisarza, ale mało kto wie, że w 1920 roku opublikował studium o widzeniu skórnym. Za pomocą eksperymentów udało się mu stwierdzić, że zdolność "widzenia pozasiatkówkowego" ma cała skóra. Największą wrażliwość wykazują jednak ręce i twarz.
Osoby, z którymi Romains prowadził doświadczenia, uczyły się rozróżniać barwy oraz czytać pismo drukowane. Przy czym odnosiły sukces zarówno wtedy, gdy dotykały tekstu, jak i wtedy, gdy ich palce znajdowały się w niewielkiej odległości od tekstu czy kolorowych figur. Ostateczne wyniki eksperymentów Romains potwierdziła komisja złożona z wybitnych francuskich oftalmologów. U nas z tą niezwykłą właściwością skóry zetknął się w 1896 roku dr Julian Ochorowicz. Leczył on młodą kobietę, która w transie hipnotycznym, mając szczelnie zasłonięte oczy, odczytywała słowa i poszczególne litery, "zbierając je z palców".
Jesteśmy jak pierwotniaki pantofelki
Na temat istoty widzenia skórnego powstało kilka hipotez. Z badań rosyjskich i amerykańskich wynikałoby, że polega ono głównie na odbiorze przez skórę promieniowania podczerwonego. Normalnie nie zdajemy sobie z tego sprawy. Kiedy jednak trenujemy wrażliwość dermooptyczną, wrażenia odbierane przez skórę coraz sprawniej przechodzą z podświadomości do świadomości.
A czym jest to, co w skórze "widzi"? Bezpośrednio reagują mitochondria - mikroskopowe organelle rozsiane we wszystkich żywych komórkach. Również w komórkach skóry palców. Z mitochondriów informacje przekazywane są z kolei do systemu nerwowego człowieka.
Widzenie skórne jest powszechne w świecie zwierząt. Widzą całym swoim ciałem nawet najprostsze, jednokomórkowe zwierzątka, np. pierwotniaki wymoczki. My, ludzie, odziedziczyliśmy tę zdolność po naszych zwierzęcych prapraprzodkach.
Lech Emfazy Stefański
O szczegółach na temat widzenia skórnego, o światowych dermooptycznych rekordach oraz o technice pracy z niewidomymi można przeczytać w książce: L.E. Stefański, M. Komar "Od magii do psychotroniki, czyli Ars Magica", wyd. Bellona, Warszawa 1996.
artukuł ze strony: www.gwiazdy.com.pl