Skocz do zawartości


Zdjęcie

Zakłamana historia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
169 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Zakłamana historia (70 użytkowników oddało głos)

Czy zgadzasz się z tym artykułem

  1. tak (45 głosów [64.29%])

    Procent z głosów: 64.29%

  2. Głosowano nie (25 głosów [35.71%])

    Procent z głosów: 35.71%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#1

XGOŚĆ.
  • Postów: 429
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Witam Wszystkich!

Zamieszczam artykuł związany z historią ziemi, nie tą ze szkoły, a tą z odkryć po starożytnych cywilizacjach.

cyt. "Czytając mity, podań i legend ludów starożytnych z wszelkich zakątków świata, poznając treść Biblii i zawartość pism świętych innych religii najpierw dochodzi, się do wniosku, że wszystko tu jest pomieszane, zagmatwane i zwyczajnie "niekomaptybilne". Ale to tylko pierwsze wrażenie. Im bardziej zagłębiamy się w ich treść wychodzą na jaw zadziwiające zbieżności, podobieństwa i schematy. Wyjaśnianie tego bogatą wyobraźnią ludów pierwotnych albo interpretowanie za pomocą religijnych dogmatów i wierzeń zwyczajnie nie wystarcza... Tamci "bogowie" nie byli wymysłem, a historia ludzkości jest zupełnie inna od tej prezentowanej nam przez oficjalną naukę."


To co pozostawiły po sobie starożytne cywilizacje do dziś budzi podziw milionów ludzi na świecie, a także naukowców. Monumentalne budowle, wspaniała architektura, perfekcyjne wykonanie gwarantujące ich wielowiekowe istnienie... A jednak wciąż próbuje nam się wmówić, że te starożytne kultury były głupie, zacofane i prymitywne. Generalnie nie umiały wiele, nie wiele wiedziały, ale no, że jakiś tam faraon/władca zapragnął wznieść wielką budowlę to po zapędzeniu milionów robotników - chłopów powstała za pomocą prostych narzędzi... Coś tu śmierdzi. Puzzle nie pasujące do układanki

Dla zobrazowania tego idiotycznego podejścia podam kilka architekturalnych i matematycznych przykładów mówiących wiele o wiedzy i precyzji tych "prostych" budowniczych słynnej Piramidy Cheopsa. Otóż piramida ta stoi dokładnie na osi Północ - Południe, południk przebiegający przez piramidę dzieli kontynenty i oceany na dwie równe części, a sama ona leży w centrum masy lądu stałego Ziemi. Południk przechodzący przez jej środek tworzy z równoleżnikiem przechodzącym przez piramidę Mykerinosa z linią prostą łączącą te dwa punkty trójką pitagorejski. Jej waga wynosi 31200000, a stosunek długości jej boków do objętości odpowiada stosunkowi promienia do powierzchni koła... Jej kamienie zaś są jakby oszlifowane i tak ściśle do siebie przylegają nawet dziś, że trudno tak żyletkę wcisnąć... Gdyby dzisiaj chcieć zbudować piramidę Heopsa to trzeba byłoby około 50 lat pracy wszystkich narodów zjednoczonych, z użyciem najnowocześniejszej techniki, żeby postawić tę ogromną budowlę. Jeden z profesorów z instytutu w Miami, który przebadał skały piramid, odkrył, że są one odlane, są sztuczne, gdyż istnieją w nich pęcherzyki powietrza, odkrył w jednym z kamieni ludzki włos. I tak dalej i tak dalej, a to tylko część smaczków. Tak więc 2,600,000 bloków zostało wyciętych w kamieniołomach, oszlifowanych, przeniesionych i na miejscu budowy dopasowanych do siebie z dokładnością do milimetra, ułożonych zgodnie z wieloma proporcjami matematycznymi i odniesieniami astronomicznymi, a wszystko to zrobione zostało przez kilkaset tysięcy robotników-chłopów za pomocą lin, belek drzewa, prostych dźwigów....Coś tu naprawdę śmierdzi...

A teraz z innego kontynentu. Majowie posiadali bardzo rozległą wiedzę astronomiczną i matematyczną, którą poznać możemy cząstkowo z zachowanego Kodeksu Drezdeńskiego (bo znajduje się w tym mieście) - źródło to jest jednym z niewielu ocalałych po niszczącej działalności hiszpańskich konkwistadorów. Kodeks ten zawiera wiele danych astronomicznych dotyczących Wenus! Z szeregu liczb i dat wynika, że Majom udało się wyliczyć długość roku wenusjańskiego, który wedle nich wynosił 583,92 dni. Liczbę tę zaokrąglili do 584 dni, lecz jej wielkość po przecinku regulowali co kilka dziesięcioleci - korygowali błąd. Dwie strony kodeksu Majowie poświęcili orbicie Marsa, cztery orbicie Jowisza oraz innym planetom naszego Układu Słonecznego oraz ich poszczególnym księżycom!


To jeszcze nic. Majowie wyznaczyli okres obiegu Ziemi wokół Słońca z dokładnością do czwartego miejsca po przecinku - 365,2421 dni. Liczba ta jest znacznie dokładniejsza od liczby przyjętej przez Kalendarz Gregoriański tj. 365,2424, a dopiero komputerowo ustalono, że wynosi ona dokładnie 365,2422 dni! A pamiętajcie, że według oficjalnej wersji Majowie nie znali ani koła ani metalu, bo uznaje się ich za lud epoki kamiennej... hmmm...A najlepszym hitem jest to, że w takim oto mieście Majów zwanym Teotihuacan możemy na własne oczy zobaczyć największy na świecie model Układu Słonecznego, bowiem...całe one jest na nim rozplanowane! Ku zdumieniu naukowców Teotihuacan okazało się "kosmicznym modelem" schematem naszego układu planetarnego - wszystkie budynki są rozmieszczone w tak proporcjonalny sposób, jak planety są ułożone względem centrum - Słońca, łącznie z Plutonem, o którym lud ten nie powinien mieć żadnego pojęcia!!!


Mało Wam jeszcze tajemnic i dziwnych faktów z naszej rzekomo wyjaśnionej przeszłości? No to podam jeszcze jeden przykład afrykańskiego plemienia Dogonów, żyjącego na płaskowyżu Bandiagara. Ten prymitywny lud wiedział o schemacie budowy układu Syriusza ? znali oni fakt, że jest to gwiazda podwójna i posiada "towarzyszkę" - Syriusza B i wiedzieli o tym od wieków. Opisywali oni ją nawet na tyle ile potrafili - twierdzą, że jest bardzo mała, ale bardzo ciężka, znali nawet okres jej okrążenia wokół Syriusza - 50 lat! Oczywiście nadmienię tylko, że Syriusz B został odkryty dopiero w XIX wieku i nie jest widoczny gołym okiem...


To tylko naprawdę kilka niezwykłych faktów z naszej bogatej jak widać i wciąż niezbadanej rzetelnie przeszłości. I tu wkracza pan Erich von Daniken ze swoją bardzo oryginalną (choć nie przez niego "wynalezioną") teorią, która budzi kontrowersje w świecie naukowym od lat. Daniken uważa, że cywilizacja ludzka powstała i rozwijała się z inspiracji przybyszów z kosmosu, zwanych w starożytnych przekazach bogami. Dla teologów i archeologów to najgorszy koszmar jako można sobie wyobrazić. Facet związany z branżą hotelową nie związany wcześniej z nauką bez ogródek wali w najczulsze punkty gatunkowej historiozofii. Najgorsze jest dla nich to, że Daniken nie podważa on powszechnie znanych faktów, lecz inaczej je interpretuje. W zasadzie jest on obrońcą starożytnych podań, mitów, Biblii i innych świętych pism religijnych, bo dla niego to bardzo ważne źródła wiedzy o naszej przeszłości.

Świat nauki bardzo krytykuje pana Danikena, gdyż jego tezy i dowody nie pasują do historii podawanej nam w szkole. Tyle, że ludzie coraz więcej czytają, oglądają, podróżują, analizują i stawiają coraz to trudniejsze pytania. Widzą, że oficjalne wyjaśnienia są jakieś takie naciągane i zbyt prostackie. Wyczuwa się to na kilometr. Dlatego nie dziwmy się, skąd taka popularność książek Ericha von Danikena - ludzie po prostu zwyczajnie poczuli (i to całkiem słusznie), że w oficjalnej wersji przeszłości jest tyle bezsensownych, sprzecznych ze sobą stwierdzeń, że należy szukać innego wyjaśnienia. I tak Daniken pisząc w ciekawy i przystępny sposób tchnął nowego ducha w skostniałą wizję początków naszego gatunku i jego rozwoju cywilizacyjnego. Pokazał, że można spojrzeć na to wszystko z zupełnie innej strony i to logicznej strony. Bo logiki w teoriach pana Danikena z pewnością nie brakuje, nikt mi nie powie. To, że się pewnie mylił nie raz, to że kilkakroć jakiś fakt nadinterpretował i naginał do swej koncepcji nie oznacza, że cała jego teoria jest warta wyrzucenia do kosza...Taka właśnie jest strategia jego konserwatywnych oponentów - pseudonaukowców, którzy wynajdują nieistotne, drobne błędy i potknięcia, które są na ich rękę by go zdyskredytować, ale gdy on zadaje bardzo celne ciosy w ich teorie - milczą. To nie jest już nauka, to się nazywa religia. Religia niezmienialnych dogmatów naukowych.


Jednym z najlepszych źródeł potwierdzających słuszny tok rozumowania Danikena jest święta księga indyjska - Mahabharata. Opisuje ona przygody, wojny bogów, którzy pojawili się na Ziemi, pomagali ludziom. Powstała co najmniej przed 5000 lat. Autor księgi opisał w niej broń, która była w stanie zabić wszystkich wojowników, noszących na sobie kawałki metalu. Przypomina to wybuch bomby atomowej. Najbardziej niezwykłą rzeczą jaką przedstawia Daniken jest pewna mapa tureckiego admirała. Na początku XVIII wieku w pałacu Topkapi w Istambule znaleziono stare mapy geograficzne należące do admirała Piri Reisa, oficera tureckiej armii. Amerykański kartograf Arlington H.Mallery zbadał te mapy i ze zdziwieniem zauważył, że co prawda wszystkie dane geograficzne są zaznaczone, ale nie są umieszczone we właściwych miejscach. Przy pomocy komputerów amerykańskiej armii naniesiono mapy na współczesny globus. Nagle dokonano sensacyjnego odkrycia, mapy okazały się bardzo dokładne i to nie tylko w odniesieniu do regionów Morza Śródziemnego. Na mapie znajdowały się także wybrzeża obydwu Ameryk, ale co dla naukowców było szokiem , kontury Antarktydy. Mapy ukazywały również łańcuchy górskie, szczyty, wyspy, rzeki i wyżyny. Wszystko było naniesione z niesamowitą dokładnością. Zaznaczone na mapach Reisa łańcuchy górskie odkryto na Antarktydzie dopiero w 1952 roku. Porównanie map Piri Reisa ze współczesnymi zdjęciami satelitarnymi kuli ziemskiej wykazało, że ich oryginały musiały być zdjęciami lotniczymi wykonanymi z bardzo dużej wysokości. Jak twierdzą naukowcy, mapy te nie są oryginałami, są kopiami z kopii, które były kopiami z jeszcze wcześniejszych kopii :-) Jedno nie ulega wątpliwości, ktokolwiek wykonał je przed tysiącami lat, musiał nie tylko unosić się w powietrzu, ale także fotografować. Kiedyś dawno temu albo byli na Ziemi kosmici, albo nasi przodkowie mieli statki kosmiczne. Ich możliwości techniczne musiały być takie, jakie mamy dzisiaj, bądź lepsze".

Tego typu dowodów i poszlak jest bardzo wiele, a Daniken właściwie tylko je zebrał, opisał, przeanalizował i świetnie o nich napisał. Praca Ericha von Daniken polegałą na tym, że zbadał on bardzo wnikliwie niezliczone fakty archeologiczne, kulturowe, historyczne i religijne, które nabierają sensu dopiero, gdy weźmie się pod uwagę możliwość pozaziemskich odwiedzin. Jego wielką zasługą jest jednak popularyzacja tematu. Daniken z wielką pasją poświęcił się badaniu prehistorii i dzięki jego książką świat po raz pierwszy na taką skalę mógł zapoznać się z zupełnie innym spojrzeniem na "bogów" starożytności.


Być może jutro lub kiedyś w przyszłości niektóre tajemnice naszej przeszłości zostaną wyjaśnione, ale nie sądzę, by stało się tak prędko. Dlaczego? Bo uważam, że zbyt wielu tajemniczym siłom zależy, abyśmy nie znali prawdy o swojej przeszłości. Jest ona zakłamana, zafałszowana tak, byśmy wciąż tkwili w przekonaniu, że istniejemy jako gatunek przypadkiem oraz że żadne istoty z innych światów nie mogły i nie mogą istnieć - że jesteśmy w kosmosie sami uwięzieni w trójwymiarowej rzeczywistości. Tak, czuję w tym głębszy cel - ograniczenie naszej świadomości, naszego rozumowania do ściśle materialistycznych i przyziemnych kategorii. Zresztą każdy kto zapoznał się z tematem reptalian - czyli naszych gadzich ciemiężycieli - wie, że jest to całkiem ciekawa i intrygująca koncepcja, nawet jeśli w nią nie wierzy. Wiara w to nie jest istotna, trzeba badać temat ostrożnie nie popadając w schematy myślowe i narzucone nam stereotypy i kłamstwa opisujące to czym jesteśmy i gdzie żyjemy. Myślę, że istnieje siła chcąca trzymać nas w niewiedzy i ciemnocie, tak jak chciano byśmy nie wierzyli w kulistość Ziemi, heliocentryzm i inne tego typu rzeczy. Zasada rozwoju świadomości i pogłębiania wiedzy o rzeczywistości jest jedna: nie wyśmiewać z góry niczego nowego, nie uznawać, że już się wie wszystko ("wiem, że nic nie wiem") i spokojnie czytać i zapoznawać się z wszystkimi informacjami, nawet z tymi, które nakazuje nam się wyrzucić do kosza, zignorować i zapomnieć tylko dlatego, że nie pasują do oficjalnej wersji, bądź nie mieszczą się w naszym ustalonym sposobie pojmowania świata. A jest to bardzo trudne.


Tak więc badajmy naszą przeszłość, zadawajmy trudne pytania, analizujmy i nie wchłaniajmy wszystkiego co podaje nam się w mediach zupełnie bezkrytycznie. Bo w oficjalnej wersji naszej przeszłości jest zawarte tyle niewiedzy, ignorancji oraz celowych kłamstw i manipulacji faktami, że musimy myśleć za siebie.

Mikołaj Rozbicki"

Zapraszam do dyskusji.
Jakiś głos we mnie mówi mi, że jest to prawdą. Nie wierze w to, ja to wiem. ;)

Użytkownik XGOŚĆ edytował ten post 27.01.2012 - 00:06

  • 16

#2

Mischakel.

    Ataman

  • Postów: 762
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Napisz jeszcze tylko, kogo w ogóle cytujesz :P
Ciężko jednoznacznie odnieść się do tego tekstu. Z niektórymi jego twierdzeniami zgodziłbym się, a z innymi raczej nie. Dlatego rezygnuję z ankiety.
  • 0

#3

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przebrnąłem. Momentami ciężko się czytało, miałem wrażenie jakby ten artykuł był pisany przez dwóch różnych ludzi.
Wracając do tematu- kiedyś już czytałem o tym jakoby kosmici w przeszłości, dalekiej przeszłości pomagali nam, ludziom. Ba, było nawet o tym na Discovery w jakimś programie i opowiadali o budowie Stonehenge, coś było o tym, jak ktoś widział, że za robotnikami, którzy szli przed kamieniami, było jakieś światło i kamienie się unosiły. Młody byłem, to wierzyłem.
Ale wraz z mijającymi latami, coraz bardziej zagłębiając się w paranormalne sprawy doszedłem do wniosku, że fajnie, gdyby to była prawda (to, o czym mowa w w/w artykule) no ale gdyby...
I chociaż fajnie jest czytać o takich teoriach i dowodach, że mieliśmy pomoc "z góry" to, że tak powiem, tylko 1/10 mnie wierzy w to i chciałaby, żeby to było prawdą.

Do rzeczy. Co do Piramidy Cheopsa, w artykule mowa, że potrzeba wiele pracy, żeby taką wybudować, ale spójrzcie na tamte czasy: ostre rządy Faraona i zapewne straszne kary za nie wypełnianie jego poleceń było motywacją dla robotników. Z resztą kiedyś ludzie byli bardziej pracowici (zwłaszcza w tak dalekich czasach) bo nie mieli gazet, telewizji, komputerów, zwolnień lekarskich i lenistwa. Teraz wolimy siedzieć na fotelu przed telewizorem lub sączyć piwko na wybrzeżach Karaibów. Ludzie w tamtych czasach pracowali dniami i nocami (według mnie), żeby spełnić wymagania Faraona czy danego władcy. Pewnie nie chcieli, ale musieli. Co do kwestii dokładności... no nie wiem, naprawdę. Obliczenia? Fart?

Co do "bogów": jeżeli kosmici byli nazywani bogami, a Majowie oznaczyli datę 21 grudnia 2012 rok jako "powrót boga" to idąc tym tropem- odwiedzą nas kosmici. No pożyjemy zobaczymy.

A co do admirała Piri Reisa:

Już starożytni Grecy przewidywali istnienie południowego kontynentu (terra australis), który miałby równoważyć ziemie znajdujące się na północnej półkuli. Prawdopodobnie Piri Reis korzystał z greckich przemyśleń i uzupełnił swoją mapę o fikcyjny kontynent Terra Australis Incognita wzorem greckiego kartografa Ptolemeusza.
Dowodem na to, że Piri Reis opierał się na mapach europejskich jest fakt, że powtarzał występujące na nich miejscowe nieprawidłowości w zorientowaniu szczegółów. Dotyczy to między innymi basenu Morza Karaibskiego i wybrzeży Brazylii. Mapa jest dowodem, że Piri Reis musiał posiadać dość szczegółową znajomość europejskich odkryć geograficznych. Odwzorował na niej między innymi zarys Ameryki Południowej (poznany w efekcie wypraw Pedro Cabrala i Amerigo Vespucciego) oraz z dużymi błędami fragmenty Ameryki Środkowej z Karaibami.

źródło: Wikipedia
pewnie był geniuszem. Dzięki opieraniu się na innych treściach i przemyśleniach (jak wyżej napisano) stworzył wokół siebie pewnego rodzaju "aurę" i teraz wierzy się (według artykułu), że ktoś robił zdjęcia z góry.

Podsumowując.

Zasada rozwoju świadomości i pogłębiania wiedzy o rzeczywistości jest jedna: nie wyśmiewać z góry niczego nowego, nie uznawać, że już się wie wszystko i spokojnie czytać i zapoznawać się z wszystkimi informacjami, nawet z tymi, które nakazuje nam się wyrzucić do kosza, zignorować i zapomnieć tylko dlatego, że nie pasują do oficjalnej wersji, bądź nie mieszczą się w naszym ustalonym sposobie pojmowania świata.

I tego należy się trzymać, dlatego artykuł przeczytałem, skomentowałem i w moim poście nie ma nutki ironii lub sarkazmu.

Jakiś głos we mnie mówi mi, że jest to prawdą. Nie wierze w to, ja to wiem.

("wiem, że nic nie wiem")


Ach, zapomniałem napisać: w ankiecie oczywiście odpowiedziałem: "nie".

Użytkownik Fisher edytował ten post 27.01.2012 - 00:02

  • 0



#4

Simson.
  • Postów: 172
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jedno mnie zastanawia po co i dlaczego oficjalna nauka trzyma nas w ciemnocie tak jak w średniowieczu trzymał ludzi w niewiedzy Kościół?
Może chodzi o rząd dusz?
Co do nagrania faktów i teorii- tak samo można naginac fakty do kosmicznychn teorii jak i do "zwykłych" teorii.
  • 0

#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zakłamana historia to określenie, które powinno się odnosić do treści tego artykułu. Autor prezentuje nam taką zakłamaną opowieść z półprawd i bajek.

Jedno ze zdjęć piramidy Cheopsa:
Dołączona grafika

Na pewno nigdzie nie da się włożyć żyletki między te kamienie? Ja tam widzę sporo miejsca i szerokich szczelin.
Reszta wyjaśnień dla chętnych znajduje się w temacie budowle megalityczne. Kto szuka prawdy rzeczywistej a nie urojonej, ten powinien tam zajrzeć.

Jest na forum temat obalający mity dotyczące piramidy Cheopsa http://www.paranorma...rostu-piramida/

Użytkownik Wszystko edytował ten post 27.01.2012 - 11:02

  • -1



#6 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

A jednak wciąż próbuje nam się wmówić, że te starożytne kultury były głupie

Mnie tam na historii uczono, że starożytne cywilizacje były w większości zaawansowane zwłaszcza pod kątem wiedzy astronomicznej a także matematycznej. Może trafiałam na wyjątkowych nauczycieli, którzy potrafili sprawić, że w szeroko dostępnych podręcznikach też tak było napisane.

Jeden z profesorów z instytutu w Miami, który przebadał skały piramid, odkrył, że są one odlane, są sztuczne, gdyż istnieją w nich pęcherzyki powietrza, odkrył w jednym z kamieni ludzki włos. I tak dalej i tak dalej, a to tylko część smaczków. Tak więc 2,600,000 bloków zostało wyciętych w kamieniołomach, oszlifowanych, przeniesionych i na miejscu budowy dopasowanych do siebie z dokładnością do milimetra

No to w końcu te bloki odlewano czy wydobywano w kamieniołomach?

Oglądałam kilka programów z udziałem Danikena. Czasami brzmi jak niegroźny wariat- oczywiście nie da mu się udowodnić, że kłamie, nikt z nas nie był świadkiem rozwoju tamtych cywilizacji i nawet oficjalne doniesienia nie są uznawane za 100% pewne. Chociaż jego wnioski są logiczne i nie mogę też kategorycznie odpowiedzieć, że mu nie wierzę, bo nie mogę, ale podchodzę do jego twierdzeń też z odrobiną dystansu.
Od udzielenia głosu w ankiecie się wstrzymuję.

Wszystko, to zdjęcie mogło być spreparowane (żartuję oczywiście).
  • 0

#7

XGOŚĆ.
  • Postów: 429
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zakłamana historia to określenie, które powinno się odnosić do treści tego artykułu. Autor prezentuje nam taką zakłamaną opowieść z półprawd i bajek.

Jedno ze zdjęć piramidy Cheopsa:
Dołączona grafika

Na pewno nigdzie nie da się włożyć żyletki między te kamienie? Ja tam widzę sporo miejsca i szerokich szczelin.
Reszta wyjaśnień dla chętnych znajduje się w temacie budowle megalityczne. Kto szuka prawdy rzeczywistej a nie urojonej, ten powinien tam zajrzeć.

Jest na forum temat obalający mity dotyczące piramidy Cheopsa http://www.paranorma...rostu-piramida/



Obalam twój post stwierdzeniem, piramidy stoją na pustyni 4500lat, a wapień z którego je zbudowano ulega degradacji, nazywa się to Wietrzeniem Chemicznym. Oznacza to, że na początku jak je zbudowano faktycznie nie można było włożyć żyletki, oczywiście z tą żyletką to przenośnia ;) ale fakt faktem, nie które bloki wewnątrz piramidy nie uległy aż takiej degradacji i widać tam precyzje wykonania.
http://pl.wikipedia....zenie_chemiczne

Istnieją cztery teorie powstania piramidy Cheopsa.

Teoria 1: do każdego poziomu dostawiana była "winda" - ruchoma rampa, na którą wciągano blok. Po uniesieniu rampy, blok przetaczano na wyższą warstwę.
Fakty: kamień to mateiał twardy, ale kruchy. Piramida miała 205 warstw. Już przy 10 wastwie kamień byłby obtłuczony, a przecież nawet dzisiaj bloki mają ostre krawędzie.

Teoria 2: do każdego kolejnego poziomu dosypywano rampę - pomysł ten był bardzo długo uważany za ostateczne rozwiązanie zagadki.
Fakty: do zachowania odpowiedniego kąta nachylania rampy, należałoby usypać konstrukcję o objętości ponad dwukrotnie większej od kabatury samej piramidy. Daje to 5 mln m3...

Teoria 3: rampa spiralna. Jej konstrukcja miałaby otaczać całą piramidę, co umożliwiłoby swobodne nadbudowywanie jaj kolejnych części.
Fakty: taka konstrukcja tworzyłaby swego rodzaju ziggurat, którego budowa jest jeszcze bardziej skomplikowana niż budowa piramidy.

Teoria 4: teoria najświeższa, sprzed kilku zaledwie lat. Autorem jej jest francuski inżynier, właściciel firmy zajmującej się produkcją syntetycznych kamieni (i to nie jest żart . Po długich negocjacjach z egipskim rządem otrzymał pozwolenie na rozłupanie i przeprowadzenia analizy jednego z bloków piramidy. Okazało się, że w skład kamienia wchodzę nie tylko minerały, ale również różnego rodzaju "śmiecie"! M.in. ziarna, kurz, etc. Na podstawie tej analizy oraz znajomości technik dostępnych Egipcjanom, Francuz wysnuł własną hipotezę. Znano w tym czasie sztukę odlewania brązu. Umiano wykonać z niego płyty. Gdyby zestawić z nich prostopadłościan i wlać do niego mieszaninę piasku, spoiwa oraz kilku innych składników, mona otrzymać idealny blok - i to bez koniecności dźwigania go

Ta teoria wyjaśnia jak tak ogromna budowla mogła powstać w zaledwie 20 lat. Wyjaśnia też zagadkę powstania tajemniczych szybów wentylacyjnych w komorze grobowca.

Tu nasuwa się pytanie, kto przekazał taką technologię w erze kamienia łupanego?!
  • 1

#8 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

W po­czątku lat osiem­dzie­sią­tych dwu­dzie­stego wieku pro­fe­sor Jo­seph Da­vi­do­vits wy­su­nął su­ge­stię, we­dle któ­rej pi­ra­midy i świą­ty­nie egip­skie z okresu Sta­rego Pań­stwa zo­stały skon­stru­owane przy wy­ko­rzy­sta­niu aglo­me­ratu wa­pie­nia, a nie zbu­do­wane z od­ku­wa­nych od na­tu­ral­nej skały i prze­cią­ga­nych na miej­sce bu­dowy blo­ków wa­pie­nia na­tu­ral­nego. Taki wa­pienny be­ton, za­wie­ra­jący ska­mie­niałe muszle, mógł być pa­ko­wany lub wle­wany do form od­lew­ni­czych. Egip­scy ro­bot­nicy uda­wali się do ka­mie­nio­ło­mów w miej­sca wy­stę­po­wa­nia od­sło­nię­tej, sto­sun­kowo mięk­kiej skały wa­pien­nej, pod­da­wali ją roz­drab­nia­niu przy po­mocy wody, a na­stęp­nie mie­szali za­mie­niony w błoto wa­pień (w tym także ska­mie­niałe muszle) z wap­nem oraz ma­te­ria­łami two­rzą­cymi tek­to­gli­no­krze­mian (geo­syn­teza), ta­kimi jak glinka ka­oli­nowa, muł i egip­ska sól na­tro­nowa (wę­glan so­dowy). Ów wa­pienny „muł” prze­no­szono wia­drami, a na­stęp­nie wle­wano, pa­ko­wano lub wbi­jano do form (wy­ko­na­nych z drewna, ka­mie­nia, gliny czy ce­gieł) umiesz­czo­nych na sto­kach pi­ra­mid. Taki zre­aglo­me­ro­wany wa­pień, zwią­zany re­ak­cją geo­che­miczną (zwany ce­men­tem geo­po­li­me­ro­wym), tward­niał po­tem na bar­dzo od­porne na ze­wnętrzne wa­runki i twarde bloki.

źródło: wiedza.cc

Sam robisz w tej chwili ze starszych cywilizacji prymitywów. Żadną filozofią nie jest odkrycie takiej możliwości, bo nie jest to nie wiadomo jaka technologia.
  • 0

#9

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Obalam twój post stwierdzeniem, piramidy stoją na pustyni 4500lat, a wapień z którego je zbudowano ulega degradacji, nazywa się to Wietrzeniem Chemicznym. Oznacza to, że na początku jak je zbudowano faktycznie nie można było włożyć żyletki, oczywiście z tą żyletką to przenośnia ;) ale fakt faktem, nie które bloki wewnątrz piramidy nie uległy aż takiej degradacji i widać tam precyzje wykonania.

Niczego nie obalasz.

Jasno jest napisane:

Jej kamienie zaś są jakby oszlifowane i tak ściśle do siebie przylegają nawet dziś, że trudno tak żyletkę wcisnąć.

Przylegają do siebie tak ściśle, że nawet dziś ciężko tam wcisnąć żyletkę.

A skąd ty możesz wiedzieć, że te kilka tysięcy lat temu nie dało się tam wcisnąć żyletki? Ktoś żyjący w tamtych czasach o tym napisał, czy może cofną się ktoś w czasie? Gdzie tak jest napisane, na hieroglifach?
  • 0



#10

XGOŚĆ.
  • Postów: 429
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Beton wymyślono około 2200lat temu. Nie udokumentowano technologii powstania piramidy Cheopsa.

Kiedy współcześni Japończycy postanowili wznieść miniaturę piramidy Cheopsa z użyciem najnowocześniejszych technologii, ponieśli całkowitą klęskę. Dowiedli w ten sosób, że budowli tych na pewno nie mogli wznieść niewolnicy.
Badając oryginał z udziałem promieni na podczerwień odkryli, że wielka piramida w Gizie to zaledwie czubek wielkiej budowli. Sięga nie wiadomo jak głęboko w ziemię i nie wiadomo również w jakim celu.

Obalam twój post stwierdzeniem, piramidy stoją na pustyni 4500lat, a wapień z którego je zbudowano ulega degradacji, nazywa się to Wietrzeniem Chemicznym. Oznacza to, że na początku jak je zbudowano faktycznie nie można było włożyć żyletki, oczywiście z tą żyletką to przenośnia ;) ale fakt faktem, nie które bloki wewnątrz piramidy nie uległy aż takiej degradacji i widać tam precyzje wykonania.

Niczego nie obalasz.

Jasno jest napisane:

Jej kamienie zaś są jakby oszlifowane i tak ściśle do siebie przylegają nawet dziś, że trudno tak żyletkę wcisnąć.

Przylegają do siebie tak ściśle, że nawet dziś ciężko tam wcisnąć żyletkę.

A skąd ty możesz wiedzieć, że te kilka tysięcy lat temu nie dało się tam wcisnąć żyletki? Ktoś żyjący w tamtych czasach o tym napisał, czy może cofną się ktoś w czasie? Gdzie tak jest napisane, na hieroglifach?



Czytaj ze zrozumieniem, to co pisze ;) napisałem w przenośni o tej żyletce! Natomiast to nie ja pisałem artykuł!
To ty napisałeś jakie to teraz wygląda piramida i pokazałaś foto, nie uwzględniając degradacji w czasie, więc obaliłem twoją tezę, przyznaj ;)
  • 0

#11

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Masz spore braki w wiedzy.
Piramida cheopsa to nie żaden czubek wielkiej budowli. Wiemy że pod ziemią są korytarze i komnaty. Przekrój tej piramidy jest na wikipedii http://pl.wikipedia....iramida_Cheopsa
Są tam dwa korytarze i komora.
Że co, badali piramidę podczerwienią? Promieniowanie tego typu przenika grunt co najwyżej do głębokości 2 cm.

Poczytaj wiarygodne źródła zanim coś napiszesz.
  • -1



#12 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Beton wymyślono około 2200lat temu. Nie udokumentowano technologii powstania piramidy Cheopsa.


Co z tego, że nie udokumentowano? Sam podałeś informację o odlaniu bloków z betonu jako widocznie najbardziej wiarygodną, więc możliwe, że coś takiego miało miejsce. A że coś takiego mogło mieć miejsce, to znaczy, że coś przypominającego beton wymyślono wcześniej niż 2200lat.
  • 0

#13

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czytaj ze zrozumieniem, to co pisze ;) napisałem w przenośni o tej żyletce! Natomiast to nie ja pisałem artykuł!

Mieszasz żeby wyszło na twoje. To jest żenujące.

Wiem że to nie ty pisałeś ten artykuł, ale tak jest w nim napisane, że żyletki nie da się wcisnąć w te bloki.
I ja się do tego artykułu odniosłem, bo niby skąd mogłem wiedzieć co ty o tym sądzisz? Odnoszę się zawsze do tego co jest napisane.
Następnym razem napisz komentarz z czym się zgadzasz a z czym nie.
  • 0



#14

OpenYourMind.
  • Postów: 272
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Jeżeli chodzi o megalityczne budowle, które jak widać musiały powstać przy pomocy wysoko rozwiniętej technologii i przy użyciu zaawansowanych narzędzi jak na tamte czasy. Dam pare ciekawych zdjęć Puma Punku, na których widać że wykorzystano bardzo zaawansowane narzędzia do budowy takich budowli, nie widać, aby stworzono ich za pomocą dłuta i technikami o których mówi "prawdziwa nauka" np, równe krawędzie jakby cięte laserowo. To tylko bardzo mały % takiego typu budowli, które znajdują sie niemal na całym świecie.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Tyle odemnie na temat dziwnych budowli Puma Punku.
Teraz zacytuje pewien ciekawy materiał.


Puma Punku


Puma Punku-dowód z przeszłości na istnienie bardzo rozwiniętej cywilizacji lub ingerencja kosmitów w starożytności..

Dołączona grafika

Kompleks Puma Punku znajduje się w dzisiejszej Boliwii, w ośrodku archeologicznym Tiahuanaco.Całość ośrodka składa się z dwóch zespołów ruin połączonych ze sobą na powierzchni ponad 3km. kwadratowych. Pierwszy zespół złożony jest ze struktury architektonicznej zwanej Kalasassaya – monumentalnej budowli o powierzchni: 120 x 130 metrów (ponad 2 hektary powierzchni !!!) oraz z innej zwanej piramidą Akapana.Całość tej częsci dopełnia ośrodek architektoniczny pod nazwą Putuni.

Drugą częścią jest Puma Punku;niewiarygodny zespół ruin,który wprawia w osłupienie i spędza sen z oczu niejednemu ekspertowi od archeologii. Budowle w Puma Punku wykonane były z granitu oraz diorytu o twardości odpowiednio 7 i 6 w 10-cio stopniowej skali twardości minerałów (Measurement of hardness). Gdybyśmy mieli do czynienia z jakimś małym przedmiotem wykonanym w przeszłości o bardzo precyzyjnych kształtach z pewnością umknęło by to uwadze archeologów lub po prostu zbanalizowano by ten przedmiot. Lecz w przypadku Puma Punku mamy do czynienia z ogromną masą gotowych elementów budowlanych ,od bardzo małych aż do kolosalnych wręcz płyt i bloków ważących po 400 ton i więcej.Wszystkie te kamienne elementy zostały przycięte z zaskakującą precyzją , montowane bez zaprawy oraz idealnie dopasowane przy pomocy systemu zakładek jak na przykładzie geometrycznej układanki puzzle.Wszystkie płaszczyzny,kąty proste,odległości pomiędzy wierceniami są są wykonane z niesłychaną dokładnością. To co zdumiewa najbardziej dzisiejszych inżynierów to jest fakt,że w dzisiejszych czasach do takiej obróbki granitu lub diorytu potrzebne są urządzenia wiertnicze jak;wiertarki oraz piły wyposażone w końcówki diamentowe ponieważ jedynie diament o twardości :10 MH może ciąć lub piłować granit. Oprócz tego dzisiejsi specjaliści są zgodni co do tego ,że aby móc zrealizować budowle w Puma Punku potrzebne są plany,obliczenia,oraz znajomość conajmniej matematyki i fizyki.Niestety nic takiego nie przetrwało do naszych czasów.

Istnieje jeszcze jedna zagadka: otóż jak można wytłumaczyć transport tych kolosalnych,obrobionych bloków skalnych z kopalni granitu znajdującej się ok. 60 kilometrów od miejsca budowy.Dziś wiadomo,że przynajmniej granit znajdujący się w Puma Punku był niegdyś wydobywany w Cerro de Scapia koło dzisiejszej Zepity w Peru,odległej o dobre km. od ruin budowli.

Dołączona grafika

Polski inżynier o dkrywca; Arthur Posnansky (1873-1946) poświęcił pół wieku na badaniach archeologicznych Tiahuanaco. Według prof. Posnansky’ego budowle w Puma Punku zostały skonstruowane 15 000 lat temu.Swoją ocenę wieku tego miejsca Prof. Posnansky opiera na zbieżności kilku danych fizycznych i astronomicznych tego zadziwiającego kompleksu.

Dołączona grafika

Do czasu,gdy nauka nie udowodni ,że to ludzka cywilizacja dokonała robotę w Puma Punku na najwyższym poziomie technologicznym,przewyższającym nawet tę naszą współczesną,to należy się zgodzić z faktem,że kosmici nam to zbudowali,lub co najmniej pomogli nam to zrealizować.


Źródło: http://nowaatlantyda.../31/puma-punku/
  • 7

#15

XGOŚĆ.
  • Postów: 429
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Beton wymyślono około 2200lat temu. Nie udokumentowano technologii powstania piramidy Cheopsa.


Co z tego, że nie udokumentowano? Sam podałeś informację o odlaniu bloków z betonu jako widocznie najbardziej wiarygodną, więc możliwe, że coś takiego miało miejsce. A że coś takiego mogło mieć miejsce, to znaczy, że coś przypominającego beton wymyślono wcześniej niż 2200lat.


Udokumentowano tylko powstanie sąsiednich piramid, a tej największej, nie. Dziwne...

Czytaj ze zrozumieniem, to co pisze ;) napisałem w przenośni o tej żyletce! Natomiast to nie ja pisałem artykuł!

Mieszasz żeby wyszło na twoje. To jest żenujące.

Wiem że to nie ty pisałeś ten artykuł, ale tak jest w nim napisane, że żyletki nie da się wcisnąć w te bloki.
I ja się do tego artykułu odniosłem, bo niby skąd mogłem wiedzieć co ty o tym sądzisz? Odnoszę się zawsze do tego co jest napisane.
Następnym razem napisz komentarz z czym się zgadzasz a z czym nie.


Tak, liste zrobie, 100 pytań do :) nie bądź śmieszny!
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych