Skocz do zawartości


- - - - -

Fakt


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
12 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_aldani

Gość_aldani.
  • Tematów: 0

Napisano

"Twierdzenie naukowców, że człowiek jest jedynie obrazem, że wszystko co go otacza i co on przeżywa jest iluzją; że wszechświat to tylko cień - zdają się znajdować potwierdzenie we współczesnej nauce."
Frederick Vester

Film frapujący.

Ciekaw jestem Waszych reakcji...


  • 4

#2

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Fakt naukowo udowodniony przez współczesną naukę

Znaczy... chodzi o to, że nasze postrzeganie świata ogranicza się do interpretacji impulsów elektrycznych generowanych przez narządy zmysłów? To takie frapujące? Nie pomyślałbym...
  • 0

#3

defensis.
  • Postów: 356
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chyba fapujące.

Dołączona grafika

Wypowiedzi bez zawartości merytorycznej, nie będą akceptowane. Proszę o dbanie o poziom forum.

/mylo

  • 2



#4

Hologram.
  • Postów: 735
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Zawsze byłem i będę zwolennikiem tej teorii. Intuicja mi to podpowiada, a fakty naukowe będą coraz jaśniejsze. A ten filmik oglądałem już dawno temu:)

Użytkownik Hologram edytował ten post 05.01.2012 - 01:51

  • 0

#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak na prawdę nie mamy pojęcia jak wygląda otaczający nas świat. Jesteśmy ograniczeni do naszej percepcji i nawet możemy nie potrafić zrozumieć pewnych praw kosmosu. Osobiście sądzę, że jest to podstawowy powód dla którego nie mamy jeszcze teorii wszystkiego.
  • 0



#6

Easy_Rider.
  • Postów: 333
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tego rodzaju rewelacje pojawiały się już wcześniej i podobnie jak tamte, ten film zatrzymuje się również jakby w pół kroku, pozostawiając pewien niedosyt poznawczy, w związku z czym mam następujące wątpliwości:

1. Jakimi zmysłami posługiwali się rzeczeni naukowcy, aby dojść do tych rewelacji? No bo jeżeli tymi co wszyscy, to może ich wnioski też są złudzeniem?

2. Jeżeli obraz widziany wzrokiem to złudzenie, to dlaczego taki sam obraz powstaje w aparacie fotograficznym, nie będącym organem fizjologicznym człowieka?

3. Jeżeli wzrok jest jedynym perceptorem wizualnej strony rzeczywistości, to w takim razie czym widzimy we śnie?

Na koniec - last but not least - jakie wynikają z tego wnioski dla zwykłych ludzi? Nie przejmować się niczym ani nikim, żyć z dnia na dzień bez sensu, bez żadnego celu? A może od razu zagrać w rosyjską ruletkę? Bo przecież to wszystko tylko złudzenie!

Użytkownik Easy_Rider edytował ten post 05.01.2012 - 02:43

  • 3

#7

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po okresie odczytywania świata przy pomocy obrazów, przyszedł czas na analizę która jest powoli zastępowana przez syntetyczne widzenie otaczających nas zjawisk.
Osoba odczytująca otaczające ja wydarzenia obrazami nie jest wstanie dostrzec i zrozumieć analitycznego czy też syntetycznego sposobu widzenia.

Użytkownik Aidil edytował ten post 06.01.2012 - 13:52

  • -2



#8

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Skoro ktoś zmienił swoja percepcję i powiedzmy uważa się za Smoka. To dlaczego dla nas jest nadal tym kim jest i zamykamy go w psychiatryku.

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 06.01.2012 - 12:56

  • 0

#9

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Skoro ktoś zmienił swoja percepcję i powiedzmy uważa się za Smoka. To dlaczego dla nas jest nadal tym kim jest i zamykamy go w psychiatryku.


W tej postawie filozoficznej tylko Ja jestem podmiotem realności która postrzegam. Jestem Bogiem który stworzył swój świat mnie otaczający, czyli ja jestem Bogiem mojego świata, jest on moją imaginacją.
W tym świecie jestem jedyną świadomą istotą ewoluującą. Jestem na obecnym poziomie ewoluującej mojej boskiej świadomości z tendencją rozwoju w kierunku zwiększania percepcji, możliwości rozumienia i doznawania wszystkiego co mnie otacza.
"Obecnym poziomie" należy rozumieć w tym dniu, w tym wcieleniu. Każde przejawienie w tym moim świecie jest przedmiotowe w stosunku do mnie ale ja mogę tego nie dostrzegać będąc na obecnym poziomie rozwoju świadomości i uważam, iż każde przedmiotowe przejawienie jest przejawieniem konkurującym ze mną.
To jest właśnie Maja, złudzenie i branie imaginacji za obiektywną materialność. Jeśli ktoś w tym moim świecie dokonuje działań sprawiających wrażenie samodzielnych i podmiotowych to tak naprawdę jest to czerpanie ze składu nieograniczonych możliwości jakie zawiera Spektrum na wszystkich swoich poziomach. Jedyną kwestią jest wyjaśnienie jaki jest stosunek Spektrum do mojego świata w którym jestem wprawdzie nie do końca świadomym swoich możliwości ale Bogiem. Prawdziwym, najwyższym Bogiem jest Spektrum a jego zindywidualizowane przejawienie to ja i świat z jego dramatem rozgrywający się w mojej świadomości. Jestem tak uwikłany w ten świat, że nie widzę jego iluzji. Ewoluuję w nim tzn ewoluuje moja świadomość aż do wyzwolenia się z iluzji i zjednoczenia ze Spektrum.
Takich zindywidualizowanych świadomości jest nieskończenie wiele i są to odrębne byty nie mające ze sobą w swoich iluzjach styczności poza doświadczeniem duchowym. To że przedmiot naszej iluzji stwierdza że jest smokiem nic nie oznacza to my jako podmiot możemy naprawdę coś zmienić jeśli dojrzejemy do kreacji.
Na razie większość z nas biernie przeżywa swój świat i jest w nim często nieszczęśliwa ale doświadczyć musimy wszystkiego a prawo karmy w nim istnieje dotąd dopóki się z niego nie wyzwolimy. Wyzwolić się możemy nie przez deklarację lecz akt rozwoju. Informacja że ktoś w naszym świecie uważa się za smoka jest elementem naszego dramatu ukierunkowanego na nasz rozwój. W nasz świat wchodzą możliwości biegu spraw ze świadomości Spektrum i tak będzie się działo momentu kiedy nie będziemy czerpać z ich świadomie. Wtedy jednak wyjdziemy po za uwarunkowanie i wyzwolimy się z Iluzji, Maji, Złudzenia lub jakkolwiek to sonie nazwiemy.

W Krakowie mamy święto Smoka - zapraszam ;-).

Użytkownik Aidil edytował ten post 06.01.2012 - 16:14

  • 1



#10

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odnoszę się do filmu gdzie: percepcja = nasza iluzoryczna rzeczywistość

Osoba taka zamiast dostawać jak my mniej więcej jednolitą wizje materialnego świata, dostaje od kreatora zupełnie inny obraz który robi z niego idiotę . Czemu nie jest gdzie indziej skoro to co widzi powinno odpowiadać materii według tej teorii. Bowiem percepcja jest narzucana, nawet zmysły percepcji i sam mózg jest iluzją .
edit:
powyższa treść jest odp, na zmieniony post użytkownika Aidil , gdyż została zmieniona przez edycje ,
[u]poniższa treść odnosi się do zmienionej treści posta użytkownika Aidil

Rzeczywiście w tej teorii inni ludzie mogą być również iluzją ale sama inicjatywa propagacji i rozpowszechniania tej teorii ,przez ten film i jej autorów oraz wyznawców, przeczy uznawaniu przez nich innych ludzi jako części iluzji,*(inaczej poco gadać do iluzji?)!co wziąłem pod w uwagę a ty nie , a moja krytyka odnosi się świata zbiorowej iluzji .
*inaczej poco gadać do iluzji?
właściwie można robić co się chce, niema wszak komu wyrządzić krzywdy,
niema polityki głodu,niczego
oraz nic nie ma sensu ,najlepiej położyć się i umrzeć, żadne doświadczenie nie jest prawdziwe i jesteśmy samotni.'


pytanie:
ja jestem złudzeniem czy ty?

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 07.01.2012 - 12:19

  • -2

#11

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo ładnie i dojrzale napisane Lidio.

Wypowiedzi bez zawartości merytorycznej, nie będą akceptowane. Proszę o dbanie o poziom forum.
/mylo


Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 06.01.2012 - 22:47

  • 0

#12

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Muhomorniczy.Cylon


Starożytne Indie wypracowały postawę, która polega na wycofaniu się z aktywności, gdyż jak sam stwierdziłeś "nic nie ma sensu ,najlepiej położyć się i umrzeć, żadne doświadczenie nie jest prawdziwe i jesteśmy samotni" oni też to zauważyli.
Problem polega na tym że w normalnym życiu człowiek tak jest zaabsorbowany akcją i wydarzeniami w których bierze udział, że nie dostrzega iluzji. Jak w Matriksie ale z tą różnicą, że w Matriksie była to iluzja zbiorowa, wszyscy ludzie umieszczeni w kokonach mieli mózgi połączone jak komputery w sieci i świat był dla nich wspólny a oni wszyscy mieli podmiotowość w tamtej Matriksowej iluzji. Nasze życie w myśl postawy o której właśnie mówimy można porównać do marzenia. Wyobraźmy sobie, że leżymy w łóżku i toniemy w wyobrażeniu. To wyobrażenie tak nami zawładnęło i realność jego w tym momencie jest tak wielka, że odczuwamy emocje związane z akcją w tym wyobrażeniu. Możemy się śmiać za chwilę odczuwać gniew, przeżywanie takiej historii staje się na jakiś czas szalenie realne. W takim stanie są często dzieci ale i dorosłym się zdarza. Zjawisko to znane jest również pisarzom. Wchodzą oni w takie stany w czasie pisania książek i akcja książki powstaje często w ich imaginacji a oni to opisują tak jak ich imaginacja niesie. Na tym przykładzie widać, że przeżywanie iluzji jako prawdziwej realności jest możliwe.
Nasz problem w takim świecie polega na tym, że do każdego aktu musimy dojrzeć. Np stwierdziwszy, że to iluzja i nie będziemy w niej brali udziału niczego nie zmienia dalej w tym tkwimy.
Nasza iluzja jest prawem Spektrum i my dopiero poznawszy te prawo możemy zacząć szukać narzędzi by w zgodzie z tym prawem nie ulegać iluzji tylko włączyć się w jej twórcze przeżywanie.
Sama decyzja buntu staje się innym sposobem na tkwienie w iluzji, nic nie zmienia się w naszych możliwościach. Dopiero postawa obserwatora może coś zmienić gdyż z reguły wszyscy jesteśmy uczestnikami tego wszystkiego.
Przytoczę takie hinduskie opowiadanie o tym czym jest iluzja.
Pewien uczeń chodził za swoim Mistrzem i prosił go by wyjaśnił co to jest Maja i na czym polega złudzenie świata. Mistrz w końcu zatrzymał się i usiadł na kamieniu mówiąc, jest za rzeką wioska idź tam poproś w pierwszej chacie o szklankę wody bo jestem spragniony, przynieś ją a ja ci wytłumaczę czym jest Maja. Uczeń poszedł zapukał do drzwi, otworzyła mu piękna dziewczyna, zaprosiła go do środka, uczeń olśniony jej urodą dał się zaprosić na kolację, potem na śniadanie, obiad i w końcu się z nią ożenił. Po paru latach przyszła wielka powódź, uczeń z dwoma dziećmi pod pachami brnie przez wodę zaraz za zoną która niosła jedno dziecko. Nagle widzi że dziecko żonie wypada z rąk, podrywa się by jej pomóc ale i jemu dziecko wysunęło się z rąk, próbując ratować dziecko widzi, że nurt porywa jego żoną, spieszy na ratunek żonie a tymczasem kolejne dziecko porywa woda. Uczeń sam z trudnością dopływa do brzegu i zrozpaczony patrzy na wodę która porwała jego rodzinę, wtem spogląda a na kamieniu siedzi jego Mistrz. Podchodzi do Mistrza a ten mówi, gdzie tak długo byłeś przecież czekam na ciebie już pół godziny. Wtedy uczeń zrozumiał czym jest złudzenia świata.
Takie rozumienie nie zmienia faktu tkwienia w iluzji ale nasz w niej udział czyni jakby spokojniejszy, mniej drapieżny


  • 0



#13 Gość_aldani

Gość_aldani.
  • Tematów: 0

Napisano

Filmik wzrusza i nie pozostawia obojętnym na pewno.
Przepraszam jeśli wrzuciłem to znowu, jeśli wcześniej gdzieś się pojawił na forum (szukałem zanim wrzuciłem był i nie znalazłem jakoś).
Pamiętam, że gdy natrafiłem na niego przez przypadek kilka miesięcy temu zaczęła kiełkować we mnie pewna myśl.
Jest dziwna, ostrzegam, ale nie obrażając nikogo, relatywnie niezależna.
Jestem chłopcem spod strzelnicy. Mam chustę w grochy, starte dżinsy i myśl całego świata w dupie.
Nie obchodzi mnie kastowa ideologia hinduizmu, całe te reinkarnacje i inne mdłości (no offence), ścieżki rozwoju, niedorozwoju, jaźni, bajania i innych lepów na wrażliwe umysły.

Idąc więc za tokiem rozumowania zawartego w tym filmiku, wyobraźcie sobie, że wszystko co was otacza, co postrzegacie, wreszcie Wy sami - to nie jakaś tam iluzja, maya czy inne wyrwane z namacalności sofizmaty, ale po prostu RZECZYWISTOŚĆ.
Wiem, wiem. Może boleć.

Oczywiście, żartowałem :)
Taki nienormalny nie jestem. Nie wierzę w nic.

Widzę to tak.
I to Wam połączy od razu większość wątków tego szacownego forum (obcy, parapsychologia, ezoteryka, bog, czlowiek, ufo, etc)
My i świat który nas otacza i na który mamy wpływ - to symulacja stworzona przez bardziej zaawansowaną cywilizację.
Nie da sie tego obalić podług zasad logiki. Czy chce ktoś tego czy nie. (To rzecz na osobny temat, ale jak czas pozwoli...)
Koloryzując - w tym momencie pośród istot, których cywilizacja tworzy te symulację trwa konflikt, który oczywiście znajduje swoje odzwierciedlenie w naszej rzeczywistości-symulacji.
Ludzkość dochodzi do takiego etapu rozwoju, że już wkrótce sama będzie mogła tworzyć takie symulacje... Pojawia się wsród nich pytanie zatem, czy sami nie są taką symulacją.
A konflikt jest pomiędzy dwoma frakcjami - jedna opowiada się za uwolnienem nas spod kontroli (uwolnienem przekazu), druga po prostu za zakończeniem symulacji, za unicestwieniem całego projektu.

Pozostawienie nas przy życiu i nasz swobodny rozwój technologiczny i w rezultacie stworzenie przez nas symulacji podobnej do tej którą jesteśmy byłyby zagrożeniem dla tamtych - wierzących w swoje unilkalne pochodzenie, zachwianiem wiary, rewolucją itp...

Ludzie czcza właśnie te drugą stronę, widząc w nich demiurgów, bogów, stworzycieli...

Ot takie rozmyślania.
Pozdrawiam.

Użytkownik aldani edytował ten post 08.01.2012 - 20:25

  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych