43 odpowiedzi w tym temacie

[andar]

Pewnie nic nowego, ale chciałem jednak zapytać. Czy moglibyście choć raz spróbować? Polega to na tym, że gdy leżymy mówimy raz w myślach "Postaraj mi się o ciekawą fabułę snu" i nic więcej, parę sekund, mówiąc to zwracajcie się tak jakby do poświadomości. O tym przeczytałem chyba w książce Moc podświadomości, w jaki to sposób działa, jeżeli to nie placebo? Próbowałem nie wierzyć w to co mówię, a i tak miałem dziś bardzo długi, ciekawy sen, tylko dodałem na końcu "...najciekawszą ze wszystkich".

[barakudo]

Wmów sobie że zapanujesz nad snem i po przebudzeniu będziesz go pamiętał.
znacznie ciekawsze od biernego uczestnictwa.

[equilibrium]

OK, też się przyznaję.
Kiedy chcę mieć sny, mówię sobie w myślach "...no to niech się przyśni coś ciekawego" i kładę się na lewym boku (kiedy zasypiam na prawym boku, nic mi się nie śni) . Sny się zjawiają i są przeważnie trudne do wytrzymania do końca - przeraźliwe stwory, walka z nimi lub czymś tak ogromnym i okropnym, że w pewnej chwili stwierdzam, że "dosyć tego snu" i się wybudzam.
I tu jest najlepsze. Siedząc w łóżku odreagowuję emocje ze snu, gadam do siebie, klnę jak diabli i wyzywam siebie od idiotów szukających wrażeń w marzeniach sennych zamiast spać snem spokojnym.
Po dawce takich emocji długo unikam zasypiania na lewym boku, aż do czasu, kiedy licho znowu pokusi do przygód.
Myślę, że łatwość wprowadzania się w "zamówione" sny wynika z dobrego sprzężenia z podświadomością i działania w układzie symbiotycznym - "oboje" lubimy nieco adrenaliny

[andar]

A jak to jest, że rozmowy w śnie przebiegają bez trudu, a nie np. zamiast "witam", to "sdskdjksjk" albo jakieś majaczenie? Zawsze jak ktoś coś mówi, mówi to z sensem, wyrazy nie są pomieszane.

Użytkownik andar edytował ten post 02.01.2012 - 18:14

[MrOsamaful]

Ale pytania zadajesz. Tak jest bo tak działa twój mózg. Gdybyś całe życie mówił i słyszał tylko "sdkskskdaji" to pewnie to byś miał we śnie, a skoro mówisz po polsku to masz po polsku...

[Kajman]

O tym przeczytałem chyba w książce Moc podświadomości.

A może "Potęga podświadomości" Josepha Murphy'ego? Też to czytałem, choć nie przeczytałem do końca.

w jaki to sposób działa, jeżeli to nie placebo?

Otóż jeśli czytałeś tą książkę, to pewnie wiesz, że można uzyskać naprawdę dużo, jeśli tylko "wmówi" się to swojej podświadomości. Chciałeś mieć sen - to miałeś. Jakbyś chciał się obudzić o 4:00 w nocy to pewnie też byś się obudził (jest o tym temat na forum). Jakbyś był chory i byś chciał wyzdrowieć - to byś wyzdrowiał (chociaż oczywiście nie w jedną noc ).
Taak. Nasza podświadomość ma wspaniałe możliwości, choć jeszcze nie do końca zbadane i poznane.

[Hideyoshi]

Jakbyś był chory i byś chciał wyzdrowieć - to byś wyzdrowiał (chociaż oczywiście nie w jedną noc ).

Wydaję mi się że każda chora osoba chce wyzdrowieć a mimo to w dużej ilości przypadków ludzie nie zdrowieją.
Jeżeli chodziło tobie o wmawianie podświadomości że się ma wyzdrowieć a nie o samą ludzką chęć bycia zdrowym to się popraw

[kamilus]

Wczoraj przed snem powiedziałem sobie taką formułkę plus dodałem, by "obsada" snu była konkretna. O dziwo sen też był raczej niestandardowy, do tego dosyć długi. No i obsada się zgadzała. -,-

Dziś spróbuję raz jeszcze i zobaczymy co się wydarzy.

[real]

Dla mnie najlepszym i pewnym sposobem na ciekawe świadome sny, kłade sie późno spać wstaje wcześnie, i w dzień jak już tak bardzo chce mi sie spać że aż oczy mnie pieką to kłade sie i prawie zawsze mam świadomy sen częściej mam własnie wtedy świadomy sen niz w nocy podczas normalnego snu. Nie wiem czy to jest kwestia mojego organizmu czy kazdy tak ma, świadome sny miałem już dużo wcześniej niż zacząłem czytać o nich co to jest LD czy OOBE na forach tematycznych. Przez przypadek znalazłem filmik na youtube i co dziwne jest to właśnie podobna metoda do tej którą opisałem.
http://www.youtube.c...h?v=yv2L20jQ73A
tutaj jeszcze ciekawy link których to wiadomo jest pełno w sieci http://astrologia1.w.../sny/index.html

Użytkownik real edytował ten post 04.01.2012 - 08:20

[Sajan]

No bardzo ciekawe. Wczoraj przed snem myślałem "Spraw, abym miał sen z ciekawą fabułą" i o dziwo miałem tej nocy kilka snów jeden nawet ciekawy no i miałem także świadomy sen.Bardzo ciekawe dzisiaj też spróbuję tego przed snem.

[Kardamon]

Myślę, że to zależy od wyobraźni i sposobu prowadzonego życia. Z doświadczenia wiem, że im bardziej zmęczeni jesteśmy tym bardziej... chore sny, a takie dla mnie są najciekawsze.

[katabas]

Wszystko fajnie, tylko czemu podejrzany sposób? Sposób jak sposób, jak działa to dobry.

Andar, są dwie możliwości, dlaczego jest mowa zamiast sdfsddfddf. Teistyczno-ezoteryczne - że to jakieś istoty nas nawiedzają i rozmawiają. I racjonalistyczne - mózg w swej złożoności potrafi takie gadki symulować. Ja obstaję za tym drugim.

Swoją drogą miałem super schizowy sen rano, właśnie w stanie bardzo silnego zmęczenia. Najpierw prymityw, później czułem się jak uczniak, a potem to już byłem sobą, tyle że w ultranowoczesnym pomieszczeniu, które z lubością niszczyłem. Dość łagodnie się obudziłem. Sen mnie strasznie zdziwił, ale ani trochę nie przestraszył, jeszcze w tramwaju go analizowałem i wprawiał mnie w wyśmienity nastrój.

[kamilus]

Wczoraj przed snem znowu tego spróbowałem. No i szczerze mówiąc sen nie był tak fajny, jak bym tego sobie życzył, jednak w sumie mogę stwierdzić, że to czego chciałem to w nim było. 2:0 dla sposobu -,-

[Sajan]

kamilus u mnie też jest "2:0" dla tego sposobu- drugi dzień i drugi ciekawy sen.

[Serail]

Z ciekawości również spróbowałem. Zamiast, jak normalnie, każdego wieczora zaprogramować swój mózg na pobudkę o konkretnej godzinie, dodałem jeszcze w myślach fragment o interesującym śnie, na którego kształt będę miał wpływ. O ile wczoraj w nocy się nie udało, to dzisiejsza drzemka poskutkowała pierwszym snem, nad którym panowałem całkowicie.