Skocz do zawartości


Zdjęcie

Polacy - naród owiec (Podatki)


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
358 replies to this topic

#61

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Oficjalną doktryną KK jest korporacjonizm,


Tak, jako wzór moralności ekonomicznej dla każdego człowieka (czyli solidarna postawa). W państwie, gdzie istnieje wolny rynek, każdy chyba ma prawo okazywać taką psotawę zakładając jakąś charytatywną organziację, czyż nie ??

a kapitalizm stworzono tak na prawdę w anglikańskiej Anglii.


W praktyce - owszem.

Stalin pomógł Ukraińcom pozbyć się Hitlerowców ze swoich ziem, co z tego że wcześniej wymordował kilka milionów z nich - bohater.


No i co z tego ?? Franco przeciez nigdy nie mordował Żydów.

Hiszpania gen. Franco była jedynym krajem zaangażowanym w ratowanie Żydów z rąk hitlerowców, poprzez nadawanie im masowo obywatelstwa hiszpańskiego. Te działania doprowadziły do uratowania min. 46 000 Żydów, głównie Sefardyjczyków.

(Wikipedia)

Hiszpania frankistowska udzielała pomocy Żydom prześladowanym przez III Rzeszę. W czasie II wojny światowej wiele tysięcy Żydów przekroczyło Pireneje (na podstawie państwowego dekretu przyznającego wszystkim Żydom sefardyjskim, bez względu na miejsce zamieszkania.
W tym czasie Hiszpania nie wydała III Rzeszy ani jednego Żyda.




Wyjątki potwierdzają regułę. Nacjonaliści są z zasady przeciwni wielokulturowości i postawa Dmowskiego (który jest idolem dzisiejszych nacjonalistów) świetnie to pokazuje. Chciał stworzyć narodową Polskę, polonizując mniejszości. To jest typowe dla narodowców.


I o to mi właśnie chodzi. Wiec nie opowiadaj żadnych bzdur o etnicznych wymaganiach, aby zostać narodowcem. Cóż, nazwiska też mogli sobie spolonizować :)

Prawicowych dyktatorów wybielasz z godną podziwu wytrwałością.


Nie, po prostu obalam pewne mity.

Faszyści popierają wolny rynek, jednak w duchu korporacyjnym. Czyli zgodnie z nauką KK i faszyzmu. To nie jest kapitalizm.


Do lat 50 w Hiszpani, owszem, jednak później franco zmienił swoje zwyczaje:

Radykalne reformy wolnorynkowe i liberalizm ekonomiczny, wprowadzony przez rząd Franco w połowie lat 50. XX w., uczyniły z Hiszpanii tygrysa gospodarczego, drugie po Japonii najszybciej rozwijające się państwo świata oraz dwunastą światową potęgę gospodarczą.

Osiągnięcia gospodarcze Hiszpanii latach 1955-1975 określane są często mianem "hiszpańskiego cudu gospodarczego". Zdaniem liberalnych ekonomistów jego przyczyną były reformy wolnorynkowe, liberalizacja rynku, obniżenie podatków i prywatyzacja. W latach 1960-1966 hiszpański PKB wzrósł łącznie o 138%, a Hiszpania z niestabilnego politycznie i biednego kraju stała się najszybciej po Japonii rozwijającym się państwem (tempo wzrostu PKB w latach 1960-75 wynosiło 7,2% rocznie, przeciętne tempo wzrostu płac realnych, w tym czasie wyniosło 7,9% rocznie, a inflacja spadła poniżej 5%) i 12 potęgą gospodarczą świata[potrzebne źródło]. Wpływ na dobre wyniki gospodarcze miał również sektor turystyczny, który od lat 60. zaczął się rozwijać.

(wikipedia).

I coś i współpracy miedzynarodowej:

Premier Winston Churchill, w podzięce za dowody przyjaźni, które Hiszpanie dawali Anglikom podczas lotniczej operacji Torch wokół Gibraltaru, deklarował, że Hiszpania przysłużyła się nie tylko Imperium Brytyjskiemu, ale i sprawie Narodów Zjednoczonych, które nie będą nigdy mieszać się w jej wewnętrzne sprawy. Franco w serdecznej odpowiedzi 18 października 1944 podkreślał, że ścisła współpraca hiszpańsko-brytyjska po wojnie powinna być istotnym elementem obrony pozycji Europy przed spodziewaną dominacją ZSRR i USA. Uważał, że jeśli Niemcy zostaną zniszczone i ZSRR umocni swoje panowanie w Europie i Azji, a Stany Zjednoczone będą panowały na Oceanie Atlantyckim i Pacyfiku jako najpotężniejsze mocarstwo świata, kraje europejskie, które ocaleją na spustoszonym kontynencie, zetkną się z najpoważniejszym i najgroźniejszym kryzysem w swoich dziejach.

Po okresie międzynarodowej izolacji w latach 1945-1950 Franco związał Hiszpanię militarnie z USA, zawierając sojusz wojskowy (poza NATO). Franco zgodził się aby jedna z kilku hiszpańskich kolonii w Afryce – Gwinea Hiszpańska składająca się z terytoriów: Rio Muni i Fernando Po (obecnie Gwinea Równikowa) ogłosiła niepodległość w 1968 gdzie utrzymano wpływy polityczne i ekonomiczne.

Dotkliwym ciosem dla Niemiec było wstrzymanie w lutym 1944 dostaw wolframu z Hiszpanii, dostarczanego dotychczas z tytułu spłaty długu z okresu wojny domowej.

- wbrew umowie hiszpańsko-niemiekciej

Polski wątek:

Wskutek konsternacji w Hiszpanii po zawarciu przez Niemcy w sierpniu paktu Ribbentrop-Mołotow, a następnie po ataku na katolicką Polskę, Hiszpania odmówiła podpisania planowanej na wrzesień odrębnej umowy kulturalnej.




Co do Błękitnej Dywizji:

Hiszpańscy ochotnicy wielokrotnie wykonywali zadania nie do wykonania. Jak wynika z wielu relacji, żołnierze hiszpańscy uważali się za wrogów komunizmu, nie Rosjan. Dlatego nie tylko odmawiali udziału w walce z partyzantką, czy akcjach pacyfikacyjnych ale wielokrotnie pomagali ludności rosyjskiej, żydowskiej czy też polskiej. Jako jedna z niewielu formacji ochotniczych, walczących po stronie III Rzeszy spotykali się z sympatią miejscowej ludności. Nawet raporty sowieckie przyznawały, że jeńcy brani przez Hiszpanów byli traktowani dobrze co było wyjątkiem na froncie wschodnim.


Pokojowe rządy Franco:

Stabilne rządy gen. Franco, trwające 40 lat są, jak na warunki hiszpańskie, swoistym fenomenem. Od czasu agresji napoleońskiej na Hiszpanię, krajem tym wstrząsały bezustanne wojny domowe i przewroty. Między 1833 a 1868 rokiem Hiszpania miała 41 rządów, dwie wojny domowe, dwie regencje, jedną zdetronizowaną królową, trzy nowe konstytucje, 15 rewolt wojskowych, dwa powstania na Kubie. W ciągu następnych 34 lat – 27 rządów, republikę (która w ciągu 11 miesięcy miała czterech prezydentów), wojnę domową trwającą sześć lat, kilka rewolt, przegraną wojnę ze Stanami Zjednoczonymi, dwóch zamordowanych premierów i dwie konstytucje. Potem była republika (1931-36), która zdążyła mieć dwóch prezydentów, 12 rządów, kilka prób buntów i rewolucji, masę politycznych morderstw, aktów terroru i palenia kościołów. Na tle takiej historii 36 lat stabilizacji politycznej uważane jest za wartość samą w sobie.


Kiełki liberalizmu:

Od połowy lat 50. wprowadzano prawa zezwalające na coraz większą wolność osobistą. Konsekwentnie zakazywano jednak wielu działań niezgodnych z nauką Katolicką i tzw. "Patrzenia w lewo", czyli popierania poglądów lewicowych (w szczególności radykalnego socjalizmu).



Co do zbrodni popełnionych w czasie Wojny Domowej:


* republikanie zabici w walce: 110.000, nacjonaliści zabici w walce: 90.000, zamordowani przez nacjonalistów: 75.000, zamordowani przez republikanów: 55.000, zabici w bombardowaniach lotniczych: 10.000.

Komuchy miały tylko 3 lata, a nacjonaliści ponad 30. Procentowo przeważali wielokrotnie socjaliści.

Zbrodnie czerwonych:

Strona republikańska w czasie sprawowania rządów wprowadziła jakobiński terror, stosowała liczne egzekucje i represje zarówno wobec przeciwników politycznych, jak i osób nie prowadzących działalności politycznej, ale związanych z Kościołem katolickim. Często dochodziło do mordowania księży, zakonnic czy osób świeckich znanych z przywiązania do Kościoła). Profanowano świątynie katolickie, synagogi i meczety.


Po wygraniu wojny domowej, Franco wprowadził system działań skierowanych przeciwko przestępcom i zbrodniarzom wojennym (związanym z siłami Republiki). Represje te miały miejsce do połowy lat 40. XX w.


I najważniejsze:

Przyjętą w Hiszpanii regułą było oddawanie hołdu obydwu stronom krwawej wojny domowej


A co robi Zapatero:

Ostatni pomnik Franco w Madrycie został usunięty w maju 2005, podobny los spotkał wiele pomników i miejsc pamięci komunistycznych mordów i kaźni w mniejszych miejscowościach.




Więc nie broń prawicowych dyktatorów. Bo mają mało wspólnego z systemem USA.


Ale nie są tak straszne jak czerwone tyranie.

No to jakie ma zalety Orban? Likwidowanie kontroli Trybunału Konstytucyjnego, kontrola mediów, kontrola bankowości. To jest czysty kandydat na dyktatora.


To prawda, sam JKM uwaza, ze Orban wprowadza narodowy socjalizm (sprawdz w google).

#62

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika





#63

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zwykła propaganda. Po pierwsze bez propozycji cięć kosztów działalności państwa, obniżka akcyzy nie może zaistnieć.
Po drugie wyliczanie najbogatszych państw świata jako porównanie dla nas - średnio zasobnego państwa - jest głupie. Niech porównaja do Czech, Ukrainy, Białorusi...



#64

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

legalizacja, opodatkowanie dziwek i marihuany by załatwiła sprawę. Podatki poszły by do dołu a Państwo miało by pieniądze

#65

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

legalizacja, opodatkowanie dziwek i marihuany by załatwiła sprawę. Podatki poszły by do dołu a Państwo miało by pieniądze

I wtedy państwo będzie zdzierać z ludzi jeszcze więcej. Nie można iść w tę stronę. Legalizacja owszem, ale po co płacić jakimś darmozjadom haracz za przyjemność palenia lub korzystania z usług kurtyzan. To jest jakiś obłęd. Cała idea podatku VAT i akcyzy jest niehumanitarna. Obciążanie dodatkowymi kosztami żywność oraz inne dobra sprawia, że mniej ich zakupimy lub będziemy musieli dłużej na nie pracować.



#66

sickman.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zwykła propaganda. Po pierwsze bez propozycji cięć kosztów działalności państwa, obniżka akcyzy nie może zaistnieć.
Po drugie wyliczanie najbogatszych państw świata jako porównanie dla nas - średnio zasobnego państwa - jest głupie. Niech porównaja do Czech, Ukrainy, Białorusi...


Jasne propaganda... Porównujmy się najlepiej do krajów 3 świata, wyjdzie że żyjemy w luksusach. Jesteśmy w UE więc porównujemy się do krajów UE, z tych co podałeś jedynie Czechy są członkiem. Co do Białorusi to niedawno czytałem artykuł o gościu co kupił auto z gazem i codziennie jeździ do nich kupowac pełny bak benzyny, po czym sprzedaje ją u nas po 4zł i zarabia na tym około 3000zł miesięcznie. Więc podejrzewam, że u nich cena to max 3zł, mają niskie zarobki więc i ceny niskie. U nas ceny bez większego problemu można porównać do zachodnich, a wypłaty 4-5x niższe. Ostatnio będąc w markecie spotkałem kumpla, który jeździ na TIRach. Bywa często w Niemczech. W pewnym momencie robiąc zakupy stwierdził: "k**** m*** tu jest wszystko droższe niż w Niemczech!!". Więc kolego nie nawijaj mi tu o propagandzie, bo jedyną to Ty robisz.

Użytkownik sickman edytował ten post 16.01.2012 - 10:44


#67

reformator.
  • Postów: 307
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jeżeli już chcemy wprowadzać legalizację marihuany czy ogólnie narkotyków to nie powinno się tego robić z myślą o opodatkowaniu tego. To ma być po prostu poszanowanie wolności człowieka, wolności osobistej. Jak chcę to się truję, palę co chcę i wstrzykuję sobie co chcę. To moja sprawa i moje prawo. Co do akcyzy i vatu. O ile akcyza faktycznie wydaję się niehumanitarna to vat już jednak mniej. Jakieś podatki muszą istnieć a dla mnie zgrozą jest PIT. Z dwojga złego wolę już ten vat.
Co do cięcia kosztów to zredukować etaty w administracji, zabrać całkowicie pensje politykom i zredukować liczbę posłów, zlikwidować Senat, sprywatyzować wszystko co się da łącznie ze służbą zdrowia i zlikwidować ZUS i KRUS.

#68

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Politycy powinni otrzymywać jednak jakieś pensje, przecież mają się zajmować interesem narodu, a nie swoimi prywatnymi interesami.


A co do likwidacji senatu - jestem zdecydowanie przeciwny, moim zdaniem lepiej zlikwidować izbę chamstwa, czyli sejm, gdzie zasiada ponad 4 razy więcej ludzi niż w senacie :)

#69 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

[...]Na procesie prywatyzacji majatku narodowego w latach 1991 - 2011 polskie społeczeństwo poniosło stratę w wysokości ok. 100 mld zł !!! Idąc dalej to po prywatyzacji majątku według branż czy nawet zakładów pozostały długi do spłacenia zaciągnięte za Gierka i socjalizmu w instytucjach zagranicznych. Gdzie tu efektywność działań rządzących??? Spłacamy długi za coś co w większości nie jest już nasze, a w znakomitej większości organizacje te transferują zyski na zagraniczne konta do rajów podatkowych i guzik z tego mamy jako Polska, jako naród polski. Istna granda !!!

A "Związek Socjalistycznych Republik Europejskich" w sposób dobitny dokłada rękę, ciężką i biurokratyczną łapę do tego by wiele z krajów nowej UE zniknęło z gospodarczo-społecznej mapy egzystencji !!! To jest nowa, zakamuflowana, najbardziej jadowita forma kolonializmu jaką kiedykolwiek kraje europejskie należące do G-20 stosowały [czyt.: Francja i Niemcy przy aktywnym, zawoalowanym udziale Rosji].

Więcej tutaj ...

Opublikowano: 16.01.2012

O 300 mld zł Platforma już nawet nie wspomina

Spoty wyborcze Platformy o 300 mld zł z Perspektywy Finansowej UE na lata 2014-2020, jakie miała „załatwić” dla Polski ta partia, w dużej mierze przyczyniły się do jej zwycięstwa w ostatnich wyborach parlamentarnych. Aby – oddziałując na podświadomość wyborców – przekonać ich, że nie jest to tylko chwyt propagandowy, w spocie tym wiodące role odegrali ówczesny przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, a także komisarz ds. budżetu UE Janusz Lewandowski.


To oni przekonywali Polaków, że te 300 mld zł jest w zasięgu ręki i tylko zgodnie działający rząd pod światłym przywództwem Tuska i ich wsparciu, spowoduje, że budżet UE na następne 7 lat takie środki finansowe dla Polski będzie zawierał.

Wprawdzie tuż po wygranych przez Platformę wyborach na spotkaniu z licealistami w Lublinie unijny komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski z rozbrajająca szczerością stwierdził: „brałem udział w tych durnych klipach, ale to była kampania”, jednak dalej powiedział, „że to nie znaczy, że obiecanych pieniędzy nie ma”.

Skończyło się polskie przewodnictwo w Unii i jakoś nie dowiedzieliśmy, jak zostały zaawansowane rozmowy E-27 nad budżetem na lata 2014-2020, choć na jego początku sprawy tego budżetu były ponoć naszym priorytetem.

Zaczęło się przewodnictwo duńskie i okazało się, że na wyraźne życzenie Francji (na wiosnę we Francji wybory i Sarkozy nie chce rozmawiać o tym, ile ten kraj ma odprowadzić do unijnego budżetu) ten kraj wykreślił wręcz prace nad budżetem UE na lata 2014-2020 ze swojej agendy.

Później będzie przewodnictwo cypryjskie, więc trudno sobie wyobrazić, aby ten kraj zaawansował rozmowy nad nową perspektywą finansową UE, a na wiosnę roku 2013 wybory w Niemczech i rozmawiać o pieniądzach budżetowych na następne 7 lat znowu będzie bardzo trudno.

Ale rozmowy o budżecie na lata 2014-2020 idą jak po grudzie i z innego powodu. Wynika to głównie z coraz trudniejszej sytuacji gospodarczej i finansowej w wiodących krajach UE.

Stąd właśnie list do Komisji Europejskiej podpisany przez przywódców aż 11 państw członkowskich (w tym Niemiec i Francji), które chcą zmniejszenia projektu budżetu UE przygotowanego przez KE z 1020 mld euro do ok. 900 mld euro, czyli na około 0,9 proc. PKB Unii Europejskiej.

A wiec budżet ten będzie o 120 mld euro mniejszy niż chce KE i jest to w zasadzie przesądzone, bo chcą tego Niemcy i Francja. Na czym te pieniądze mogą być zaoszczędzone? Na dwóch najważniejszych politykach unijnych: regionalnej i rolnej, czyli tych, z których głównie korzysta nasz kraj.

Już przy tym, co zaprojektowała Komisja Europejska, środki na Wspólną Politykę Rolną, a dokładnie na II filar tej polityki, czyli modernizację terenów wiejskich, pieniądze mają być mniejsze aż o 50 mld euro w stosunku do obecnego siedmiolecia.

Polska, która do tej pory otrzymuje na ten cel ok. 2 mld euro rocznie, straci część środków na ten cel, nawet gdyby budżet na lata 2014-2020 został uchwalony w wersji przyjętej przez KE. Ale jest już przecież pewne, że będzie jeszcze mniejszy.

Z polityką regionalną będzie zapewne podobnie. Te 120 mld euro trzeba przecież gdzieś zaoszczędzić, więc sięgnie się przede wszystkim do środków, które miały przypaść największym beneficjentom, w tym Polsce.

Na razie jednak o tym wszystkim cicho, bo ważniejsza jest składka za pośrednictwem MFW na biednych Greków, Portugalczyków i Irlandczyków, a także coraz bardziej potrzebujących pomocy Włochów i Hiszpanów.

Tusk i jego przyboczni coraz częściej więc mówią, że jeżeli nie wyłożymy ponad 6 mld euro z naszych rezerw walutowych na ratowanie krajów strefy euro, to w ogóle z budżetu UE na lata 2014-2020 mogą być nici.

A więc teraz musimy jeszcze pożyczyć 6 mld euro MFW, żeby obietnice wyborcze Platformy chociaż częściowo mogły się zrealizować.

Autor: Zbigniew Kuźmiuk
Źródło:
Niezależna.pl

Źródło: www.wolnemedia.net


Użytkownik Sentinel edytował ten post 16.01.2012 - 19:24


#70

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jasne propaganda... Porównujmy się najlepiej do krajów 3 świata, wyjdzie że żyjemy w luksusach. Jesteśmy w UE więc porównujemy się do krajów UE, z tych co podałeś jedynie Czechy są członkiem. Co do Białorusi to niedawno czytałem artykuł o gościu co kupił auto z gazem i codziennie jeździ do nich kupowac pełny bak benzyny, po czym sprzedaje ją u nas po 4zł i zarabia na tym około 3000zł miesięcznie. Więc podejrzewam, że u nich cena to max 3zł, mają niskie zarobki więc i ceny niskie. U nas ceny bez większego problemu można porównać do zachodnich, a wypłaty 4-5x niższe. Ostatnio będąc w markecie spotkałem kumpla, który jeździ na TIRach. Bywa często w Niemczech. W pewnym momencie robiąc zakupy stwierdził: "k**** m*** tu jest wszystko droższe niż w Niemczech!!". Więc kolego nie nawijaj mi tu o propagandzie, bo jedyną to Ty robisz.


Ślepo podążacie za tą propagandą narzekania. Nadal. Nie rozumiecie że nie można się porównywać do krajów bogatszych od nas, w których bogacono się 50 lat dłużej.

Ceny są podobne, bo rynek jest wolny. Ludzie mogą sprzedać w Polsce i równie dobrze w Niemczech. Paliwo, surowce, często i żywność pochodzi z eksportu i Polska nie dostanie niższych cen, bo się tutaj mniej zarabia. Nasza gospodarka jest mniej wydajna niż Niemiecka.

Po za tym porównywanie nas do Niemiec - najbogatszego państwa Europy jest głupie.

Jeśli chcesz porównywać do państw UE to proszę bardzo - Bułgaria, Rumunia, Słowacja, Litwa, Łotwa, Estonia (które wymieniłem ostatnim razem, ale Twoja wiedza nie pozwoliła Ci na zauważenie tego faktu).

Siejecie populizm. Obniżyć podatki, zarabiać tyle co w Niemczech.

To ja mam propozycję. Zróbmy wielką akcje narodową - olejmy wypłaty poniżej 3000 złotych. Zobaczymy czy staniemy się nagle dwa razy bogatsi. ;)



#71

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ślepo podążacie za tą propagandą narzekania. Nadal. Nie rozumiecie że nie można się porównywać do krajów bogatszych od nas, w których bogacono się 50 lat dłużej.

Powiem Ci, że wymiękam jak czytam to co wypisujesz .. bogacono się 50 lat dłużej ??? :)


Dołączona grafika





#72

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie podziwiam to jakie fajne ciemno-bure okulary nosisz. Jeśli chcesz odpowiadać takimi propagandującymi rysuneczkami, to sobie po prostu daruj.

Tak, 50 lat które zmarnowała nam komuna. Zachód się bogacił, my robiliśmy na ZSRR. Teraz zachód ma nagromadzone bogactwo - my nie. Proste jak drut.



#73

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie podziwiam to jakie fajne ciemno-bure okulary nosisz.

Lepsze takie niż różowe ..

Zachód się bogacił, my robiliśmy na ZSRR.

Robiliśmy na ZSRR a teraz na kogo robimy ? Jaka to różnica ZSRR czy UE ?

Teraz zachód ma nagromadzone bogactwo - my nie.

Gdzie to bogactwo bo nie widzę .. pokaż go, to palcem, bo chciałbym uwierzyć, że śnię.



#74

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kto ma te różowe okulary i w czym się to przejawia.

Robiliśmy na ZSRR a teraz na kogo robimy ? Jaka to różnica ZSRR czy UE ?


Robimy na UE? Nie widzisz żadnej różnicy między komuną i obecną sytuacją? Pokaż mi, w jaki sposób robimy na UE? Do tej pory dają nam ogromne pieniądze na rozwój. Masz cokolwiek na poparcie takiej karkołomnej tezy?

Gdzie to bogactwo bo nie widzę .. pokaż go, to palcem, bo chciałbym uwierzyć, że śnię.


Przykro mi że to powiem, ale w swoim zacietrzewieniu i obronie swojej tezy ocierasz się o śmieszność. Gdzie jest bogactwo zachodu? W oszczędnościach, majątku ruchomym i nieruchomym, wielkich korporacjach, nowoczesnych technologiach, wysokiej wydajności pracy. Można tak wymieniać w nieskończoność. Gdzie jest bogactwo zachodu...



#75

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Po za tym porównywanie nas do Niemiec - najbogatszego państwa Europy jest głupie.


A spuscizna NRD ?? :)


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych