113 odpowiedzi w tym temacie

[hud]

Puszczę płytę Iron Maiden - The Number Of The Beast

[Yoh]

Znając siebie, spędzę dyżur w szpitalu, żeby wolną mieć Wigilię i Sylwestra - wtedy mam okazję do picia. Ta data będzie dla mnie oczywiście szczególna - prawdopodobnie zwiozą Nam największą od kilku(nastu) lat, ilość pijanych idiotów z rozwalonymi głowami do zszycia, po „melanżach ostatecznych”.

Użytkownik Kyon edytował ten post 17.12.2011 - 12:14

[Badgirlgooddreams]

21 grudnia spędzę w szkole, a potem najpewniej przy muzyce i z internetem.

[ozyrys]

Wyjdę na dwór i bedę wypatrywał statków , które z pewnością nadlecą bo uważam, że 21.12.2012 wcale nie nastąpi koniec świata w wymiarze katastroficznym, tylko nastąpi koniec pewnej epoki - epoki, w której człowiek myślał, że jest jedyną inteligentną istotą żyjącą we Wszechświecie. Zobaczymy czy moja teoria sie sprawdzi - bo uważam, że 21 ujawni nam się obca cywilizacja/je

Użytkownik ozyrys edytował ten post 09.02.2012 - 19:45

[ChemicalStimulants]

Ja tam od kilku lat już jestem ustawiony z ziomkami na piwo w naszym ulubionym pubie.

Zapraszam Warszawa, ul. Marszałkowska 68/70

[Naele]

Coś mi się z okazji tego tematu przypomniało. W swoim poprzednim miejscu pracy moja mama miała znajomą "jehową". Podobno któregoś tam roku straszyła wszystkich końcem świata - bardzo w to wierzyła zresztą sama - i narobiła zapasów żywnościowe dla siebie i swojej rodziny na wypadek tragedii. Haha... Cały następny rok jedli konserwy.

A 2012? Jako katoliczka oczywiście w to nie wierzę, aczkolwiek jako człowiek - odczuwam lęk, związany z ogólną społeczną paniką.
Mam jeszcze jedną ciekawostkę w tym kontekście:

http://s3108.chomiku...17436292&loc=PL

Rzekoma przepowiednia Ojca Pio, w pewnym stopniu zbliżona do 2012, w sprawie której napisałam nawet maila do pewnego księdza, zastanawiając się nad jej autentycznością. Udało mi się odkopać maila zwrotnego (niech żyje bałaganiarstwo!):

"Ostatnimi czasy pojawia się dużo takich tekstów, ale trudno dawać im wiarę jeśli nie ma to zatwierdzenia przez jakiegoś cenzora kościelnego co do autentyczności. Wydaje mi się, że tak jak dawniej pojawiały się apokryfy tak i obecnie niektórzy ludzie chcą wzbudzić niezdrową atmosferę życia religijnego. Człowiek wierzący swoje życie religijne powinien opierać na Objawieniu Bożym, a w prywatne nawet jeśli są autentyczne nie musimy wierzyć, gdyż one nic nowego w nasze życie nie wnoszą. Osobiście sugerowałbym nie czytać takich tekstów, bo one tylko wprowadzają lek w nasz życie co nie jest dobre dla zdrowia psychicznego. Bóg nigdy nikogo nie straszy, a Jego nauka jest pełna miłości.
z Bogiem
ks. Antoni"

Ja popieram jego odpowiedź. A wy może spotkaliście się z tym tekstem?

[LocoGreen]

a ja?
Sex, Drugs And Rock'N'Roll

słowa z tego refrenu powiem przed końcem świata do najbliższej ładnej dziewczyny

[Mezmer Sullivan]

Będę po prostu siedziała przed kompem i słuchała A7X jak zwykle. Proste. Nie wierzę w koniec świata. Ile razy miał nastąpić i nie nastąpił. Kolejne brednie.

[Po_prostu]

Ja też nie wierzę w koniec świata.

[Kicu]

Odpalę nowego Hitman Absolution i będę czekał na nowy rok Na szczęście na tym forum są normalni ludzie nie wierzący w te bzdety. Tylko tak mnie zastanawia. Wiem, że na lata 90 był zapowiedziany koniec świata. Też był taki boom u ludzi i obsesja na tym punkcie, czy to ma miejsce tylko teraz przy 2012?? Ciekawi mnie to, a wtedy jeszcze kupkałem w pieluchy

[Krigo]

Ubiorę się ciepło pojdę na skałki na łące (mieszkam w górach) z piwem i będe patrzył jak 'kończy się' świat ;D. Cholera z tym końcem świata tyle rzeczy jeszcze muszę zrobić ^^. Bzdura, zastanawia mnie tylko jedno kto zarobi najwięcej na tych plotkach. Czy komu to przynosi korzyści

[Kajman]

zastanawia mnie tylko jedno kto zarobi najwięcej na tych plotkach. Czy komu to przynosi korzyści

Sporo zarobił na tym Patrick Geryl. Przedw wszystkim na wygłaszaniu sympozjów na ten temat i na sprzedaży książek "Proroctwo Oriona na rok 2012", "Światowy kataklizm w 2012 roku", "Jak przeżyć kataklizm roku 2012". To on ten koniec świata wymyślił i on na nim dużo zarobił. Oczywiście nie tylko on, bo twórcy filmów "2012"(770 milionów USD przychodu!!) i "2012: Koniec świata" też trochę zarobili...

Wiem, że na lata 90 był zapowiedziany koniec świata. Też był taki boom u ludzi i obsesja na tym punkcie, czy to ma miejsce tylko teraz przy 2012??

Nie aż taki boom jak teraz... W każdym razie wtedy nie powstało tyle książek i filmów na ten temat.

[Krigo]

Dużo ludzi ma z tego zysk... nie przejmuję się. Jedynie zastanawia mnie ta Planeta Nibiru ile w tym prawdy jest .

[Secior]

BEDE GRAŁ W GRE