Skocz do zawartości


Zdjęcie

Atlantyda - zaginiona cywilizacja królów.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
300 odpowiedzi w tym temacie

#76

Artur Gutowski.
  • Postów: 308
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Podziw i respekt dla autora/odkrywcy ;)
  • 0



#77

waluta.
  • Postów: 437
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

gdzie jest atlantyda? tego nie wiem ale myślę żę gdzieś pod dnem północnego Atlntyku :drink:
  • 0

#78

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Atlantyda była przez długi czas uznawana jedynie za czysto fikcyjną opowieść Platona. Badania jednak ujawniły, że opowieść ta oparta jest na tradycji historycznej. Hipotetyczne imperium Atlantydy pokazujemy na mapce.

Jak z wieloma tradycjami historycznymi, wydarzenia z dawnych czasów i miejsc nałożone są na najnowsze i znane - w tym przypadku na Irlandię. Jedynie z nadejściem nowoczesnej archeologii, przestrzeni opartej na zdalnym wyczuwaniu, systemów geograficznych i Internetu, możliwe było rozszyfrowanie tej opowieści.

W chwili, gdy większość poszukiwaczy Atlantydy skupia się na zaginionym mieście Atlantyda lub domniemanym zaginionym kontynencie atlantyckim, ta nauka zaczęła od utraconego imperium Atlantydy. Rozmiary imperium Atlantydy pasują do tych z megalitycznych grobowców. Jego budowa rozpoczęła się około 5500 lat p. n. e., większa część powstała jednak w epoce kamienia łupanego między rokiem 4000 a 2800 p. n. e.

Atlantydzkie imperium było kontrolowane przez Atlantów zamieszkujących Atlantydę, która według Platona była dużą wyspą znajdującą się na Oceanie Atlantyckim. Kontrolowali oni całą wyspę. Spójrz na mapę - wyspa Atlantyda może być w istocie Irlandią. Badania wykazują, że opis geograficzny może opierać się na Irlandii.

Tak więc gdzie znajdowało się miasto Atlantyda? Środkowa część Irlandii w okresie megalitycznym ulegała zmianom. W końcu (w epoce kamienia łupanego) znajdowała się tam dolina Boyne z Newgrange i Knowth oraz Tara. Każda z nich wykazuje pewne podobieństwo do opowieści.

Nie jest to oczywiście cała historia. Dużo więcej szczegółów wyjaśniono w książce, która została wycofana z publikacji i przyszłych badań. Mimo wszystko, Irlandia nie była Atlantydą. Irlandia stanowiła właśnie podstawę dla mitu.

Wyspa, która zatonęła

Moja hipoteza opiera się na opisie wyspy, która zatonęła i stała się błotnistą skarpą uniemożliwiającą żeglugę, odzwierciedla historyczną pamięć o olbrzymim tsunami wywołanym przez uskok Storegga około roku 6100 p. n. e.

Tsunami zupełnie zniszczyło tereny nizinne na południowym obszarze Morza Północnego. Oczywiście w tych dniach poziom morza był o jakieś 15 metrów niższy, niż dziś, więc obszary dotknięte przez tsunami znajdują się obecnie pod morzem. Znajduje się tam mielizna Dogger, która była wówczas małą wyspą (patrz mapa).

Dno Morza Północnego na obszarze mielizny Dogger jest wzkazywane jako obiecujący obszar dla podwodnej archeologii. Więcej szczegółów ukazują filmy.

Rozszyfrowując historię epoki kamiennej

Dotychczas nie dysponowaliśmy żadnym historycznym opisem epoki kamiennej. Żadnym. Zilch. Nada. Nitchevo. Teraz jednak działamy.

Wiemy, że przeszłość daje nam perspektywę obecnej chwili. Pewne rzeczy dzieją się tak rzadko, że potrzebna jest perspektywa wielu tysięcy lat, by zobaczyć, jak historia się powtarza. Faktycznie, historia Atlantydy powtarza się. Jak?

Więc, skoro dzieje się to teraz, może to być wrażliwe dla naszych czytelników z punktu widzenia polityki. Jeżeli należysz do tych, którzy podejrzewali MSM, prawdopodobnie powinieneś przestać czytać ten artykuł i przeskoczyć do strony z historią (po angielsku).

Więc pozostałeś. W porządku, czy wiesz, dlaczego atlantyckie imperium zatonęło? Wybierz właściwą odpowiedź: Ponieważ Atlantyda została zalana przez morze bądź Atlanci rozpoczęli agresywną wojnę przeciwko Bałkanom i Środkowemu Wschodowi.

Teraz już widzisz, ak historia się powtarza. Jest to rzecz interesująca i ciekawa, dlaczego to powtarza się tak wybitnie po około 5000 latach. Może to jest właśnie zbieg okoliczności? Byłby to na pewno sam w sobie pasjonujący temat do nauki, jednak aby studiować historię, należy ją poznać. Dlatego jest tak interesujące to, co się zdarzyło i kiedy.

Innym ważnym powodem jest nasze zrozumienie globalnych zmian i naturalnych katastrof. Pewne wydarzenia, w szczególności zaś tragiczne w skutkach katastrofy, nie mogą pozostawić wielkiego śladu w geologicznej historii, tylko w mitologii i folklorze. Czynimy dezaprobatę, odmawiając sobie poznania tego potencjalnego źródła wiedzy.

Ulf Erlingsson
Tłumaczenie: Ivellios
  • 0



#79

ble.
  • Postów: 91
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hm...super:D
  • 0

#80

DaVinci.
  • Postów: 205
  • Tematów: 8
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Irlandia to jedna z pozostałości po Atlantydzie, ale napewno nią nie jest i nie była ;]
  • 0

#81 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

ani nie byla pozostaloscia a ni nie jest. ;-)
  • 0

#82

DaVinci.
  • Postów: 205
  • Tematów: 8
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

hmmm możesz napisać skąd to wiesz?
  • 0

#83

waluta.
  • Postów: 437
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Gdzie jest Atlantyda? wielu już próbowało odpowiedzieć ale ja jestem w tej kwestii tradycjonalistą i nadal uważam że atlantyda jest pod wodą na półnicnym Atlantyku. :dance:
  • 0

#84

Czeski.
  • Postów: 33
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No sorry... ale teraz to juz ktoś przyłożył...

Co jak co, ale umieszczać Atlantydę w Hiberni... Ja rozumiem, ze coponiektórzy nie dowierzaja oficjalnej nauce, ale mimo wszystko...

Ludzie... To przecież nawet nie wymaga komentarza, a jedynie odesłania do podstawowych źródeł (skoro ktos gardzi opracowaniami, uważając je za nie warte zaufania) archeologicznych...
  • 0

#85 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

hmmm możesz napisać skąd to wiesz?


chanellingi telepatyczne i inne zrodlo Projekt cheops...jak narazie miejsca , lokalizacje, podziemia i ukryte wejscia pokazuja bardzo dokladnie.
  • 0

#86

KhaataR.
  • Postów: 19
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Legendarna atlantyda wd. mnie nie istnieje...
  • 0

#87

Baal.
  • Postów: 399
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czemu miała by nie istnieć?
Jest wiele rzeczy na tym swiecie co sie "fizjonomom" ( :-D ) nie sniły...
  • 0

#88

Ejael.
  • Postów: 1261
  • Tematów: 56
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W poblizu Cypru to bardziej Eden niż Atlantyda. Jeżeli chodzi o Saharę to przecież zdjęcia satelitarne wyraźnie pokazują że przez środek obecnej pustyni ze wschodu na zachód płynęła duża rzeka. Naukowcy też przyznają że kiedyś to musiał być niezwykle urodzajny teren więc dlaczego nie miała by tam rozwijać sie jakaś cywilizacja? Czy to była Atlantyda tego nie wiadomo ale jestem przekonany że piaski Sahary kryją wspaniałą historię ludzkości, co widać po fragmencie tego co pustynia odsłania na zachodnim krańcu. Poniżej fragment ciekawego tekstu - nie zgadzam się z nim jeżeli chodzi o daty oraz o teorię że pastuszkowie budowali sobie kamienne kręgi żeby mieć kalendarz (po jaką cholerę kalendarz który ma wskazywać kiedy rozpoczyna się pora deszczowa wskazuje również na Syriusza i Oriona?) :) ale tekst pokazuje ze pod Saharą jest coś więcej niż tylko piach.

Jest to pustynia znajdująca się około 100 km od doliny Nilu tzw. Pustynia Zachodnia. Pracując jako prekursorzy na tymże terenie, w ciężkich warunkach pustynnych, archeolodzy dokopali się do śladów osadnictwa ludów żyjących tam 7500-5500 lat temu tzn. od 5500 do 3300 lat przed Chrystusem. Znana jest historia wielkiej starożytnej cywilizacji Egiptu z lat 6400- 5000 licząc od dziś tj. do czasu powstania państwa egipskiego i późniejsze dzieje, natomiast nieznane są materiały archeologiczne z doliny Nilu w okresie 11000 do 6400 lat licząc od dziś.

Obecne odkrycia archeologiczne, o których powyżej, ujawniły, że na terenach dalekich od Nilu istniał lud pasterski, którego wielkie centrum kultowe w basenie nieistniejącego już dziś paleojeziora Nabata zostało właśnie odkopane. Badania ujawniły, że centrum było usytuowane w celowo wybranej dolinie, w której pasterska ludność wzniosła kurhany oraz odsłonięto kamienny krąg – profesor określa go jako „swoisty rodzaj kalendarza wyznaczający początek sezonu deszczowego. W tym kręgu dokonano ciekawego odkrycia, a mianowicie „linie” ustawione z kamiennych stelli celują w niektóre konstelacje gwiezdne np. w Wielką Niedźwiedzicę, Syriusza, Oriona, odkryto również grupę wielkich stelli zwróconych na północ, tylko przewrócone.

Te znaleziska, jak stwierdza prof. Schild, świadczą o znajomości kosmogonii i kosmologii wśród badanego ludu pasterskiego, a także o dojrzałej organizacji społecznej (różnorodność pochówków- w kurhanach, ale też na usytuowanych w zwykłych miejscach cmentarzach).

Dalsze ustalenia i badania porównawcze pozwoliły ustalić, ścisły związek pomiędzy kosmogonią pasterzy a kosmogonią wczesnego państwa egipskiego, który jak wskazują tzw. Teksty Piramid jest jego kontynuacją. Ustalono, że z powodów klimatycznych tj. pustynnienia badanego obszaru, nastąpiła nagła migracja ludu pasterskiego w kierunku wciąż żyznych terenów, do doliny Nilu.

Wniosek, jaki wysnuwa profesor z ustalonych faktów jest taki, że opisany lud pasterski stanowił przodków dla mieszkańców starożytnego państwa egipskiego. Świadczy o tym kosmogonia pasterzy i kosmogonia ludu najstarszego wczesnego państwa egipskiego - jest więcej niż podobna. Także kultura materialna obu ludów wiąże się ze sobą.

  • 0

#89 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Atlantyda

Od ponad 2000 lat zagadka Atlantydy spędza ludziom sen z powiek. Ujawnione ostatnio fakty sugerują, że owa legendarna cywilizacja może znajdować się głęboko pod zamarzniętym pustkowiem Antarktydy.



Była to piękna, zamieszkana przez naród żeglarzy kraina, z zaawansowaną technologią, monumentalną architekturą oraz wspaniałą stolicą. Zbyt doskonała, żeby przetrwać. Kiedy ludzie rozpoczęli pogoń za pieniędzmi, stracili niewinność, a wtedy gwiazdy przesunęły się na niebie i słońce zaczęło świecić pod innym kątem. Trzęsienia ziemi wstrząsały krainą, a wulkany wypluwały z siebie gorące strumienie lawy. Na koniec woda zalała spaloną ziemię i na zawsze starła ją z mapy ziemi.



Dwadzieścia lat poszukiwań.

Oto opis mitycznej Atlantydy przekazany przez Platona, greckiego filozofa, w 400 roku p. n. e. Dzisiaj, po dwóch tysiącach lat od momentu, w którym opowieść Platona zaczęła dręczyć ludzkość wizją raju utraconego, Rand i Rose Flem-Ath- - małżeństwo z Kanady - zebrali dowody wskazujące na to, że mityczna cywilizacja rzeczywiście mogła istnieć. Próba rozwikłania tej starożytnej zagadki zajęła im dwadzieścia lat i zawiodła z rodzinnego domu w Nanaimo, koło Vancouver aż do czytelni British Museum w Londynie. To właśnie tak nastąpił przełom w poszukiwaniach Flem-Athsów. Porównując współczesną wiedzę, ze starożytnymi manuskryptami i mapami, udało im się znaleźć dowody na poparcie swoich hipotez. Doszli do wniosku, że w 10 000 roku p. n. e. Cywilizacja Atlantydów została pogrzebana przez lodowce Antarktydy. Według Platona Atlantyda została zniszczona przez kataklizm w 9600 roku p. n. e. Historycy datują zaś narodziny współczesnej cywilizacji na co najmniej 1000 lat później. Flem-Athsowie nie byli pierwszymi historykami, którzy uznawali wpływy zmian geologicznych na różnicowanie się kultur. Motyw potopu, który zalewa i zmazuje z powierzchni całe krainy, obecny jest w przekazach tak różnych ludów, jak Sumerowie i amerykańscy Indianie. Wspomina o nim również judeochrześcijańska Biblia.



Odrzucenie starych hipotez.

Flem-Athsowie odrzucili starą teorię, głoszącą, że Atlantyda znajduje się na dnie oceanu Atlantyckiego albo Morza Śródziemnego. Zastanawiali się nad innymi możliwościami. Punktem wyjścia stała się dla nich ogłoszona w 1953 roku teoria amerykańskiego geologa Charlesa Hapgooda, uznana za interesującą przez samego Alberta Einsteina. Według Hapgooda narastająca czapa lodowa na biegunach, stając się z czasem coraz cięższa, niejako ściąga skorupę ziemską, podobnie jak skórkę od pomarańczy. Nazwał to zjawisko przemieszczaniem się skorupy ziemskiej. "Pańska teoria zrobiła na mnie duże wrażenie i uważam, że ma pan rację" napisał Einstein w liście zachęcającym Hapgooda do dalszych badań. Również wstęp do napisanej przez Hapgooda książki "Ruchoma skorupa Ziemi" wyszedł spod pióra twórcy względności. Obecnie zjawisko odkryte przez Hapgooda naukowcy nazywają dryfującymi kontynentami, albo płytami tektonicznymi. Tylko, że według geologów szybkość, z jaką takie masy skały mogą się przemieszczać, nie przekracza 16 km na milion lat. Hapgood uważał, że jest ona znacznie większa. Jego zdaniem skorupa ziemska, może przesunąć się nagle i bez ostrzeżenia, tak szybko, że całe kontynenty mogłyby zniknąć bez śladu.



Ucieczka w góry.

Jeżeli rzeczywiście 10 000 lat temu istniała już rozwinięta cywilizacja, to jest możliwe, że potrafiła ona przewidzieć nadchodzącą katastrofę i przygotować się do ewakuacji. A nawet jeśli nie, to nie jest wykluczone, że część jej przedstawicieli zdołała przeżyć kataklizm, ratując się ucieczką w góry, tam gdzie nie sięgały fale zalewające ich ziemie. Tak wysokie, zamieszkane rejony ziemi to okolice jeziora Titicaca w Andach albo góry Tajlandii i Etiopii - z tych właśnie rejonów pochodzą ślady najstarszych kultur rolniczych, datowane na okolice 9600 roku p. n. e. Państwa Flem-Athsów zaintrygowała zbieżność dat. Przypomnijmy, że Platon określił datę zagłady Atlantydy na rok 9600 p. n. e. Czyżby więc znajomość uprawy roślin przekazana została innym rasom przez ocalonych Atlantydów?



Zagadkowe mapy.

Jeżeli przyjmiemy, że część Atlantydów przeżyła katastrofę, to niewykluczone, że udało im się zabrać ze sobą fragmenty swojego świata. Być może to właśnie jakąś część tych przedmiotów wpadła w ręce Piri Reisa, tureckiego admirała w 1513 roku. Być może korzystając właśnie z ich planów morskich sporządził on swoją mapę. Jej prawdziwe znaczenie stało się jasne dopiero, kiedy mapa Piri Reisa znalazła się na biurku Hapgooda w 1956 roku. Zastanowiło go, w jaki sposób na mapie z 1513 roku mogło się znaleźć wschodnie wybrzeże Ameryki południowej, nie mówiąc już o Antarktydzie, którą odkryto dopiero w 1820 roku. Wysłał więc mapę do ekspertów z Lotnictwa Stanów Zjednoczonych ( USAF). Eksperci byli, zszokowani. Porównując mapę Reisa z geologiczną mapą Antarktydy pokazującą zarys pokrytego lodem lądu, zauważyli, że obie mapy są prawie identyczne. "Pozwala to wysunąć wniosek, że linia brzegowa została narysowana zanim ląd pokrył się lodem", stwierdza raport USAF. "Czapa lodowa w tym rejonie ma obecnie grubość mili. Nie potrafimy wyjaśnić, w jaki sposób pogodzić takie dane ze stanem wiedzy geograficznej w 1513 roku." Wówczas Hapgoodowi udało się zdobyć jeszcze jedną "niemożliwą mapę" - sporządzoną w 1531 roku kopię Oronteusza Fineusza. Można na niej znaleźć całą Antarktydę, z wyraźnie zaznaczonymi szczegółami, takimi jak góry, równiny i rzeki. Wszystkie szczegóły zgadzały się zarówno ze współczesnymi planami Antarktydy, jak i z tym, co 2 000 lat wcześniej pisał o Atlantydzie Platon. Prawdziwość map nie budzi wątpliwości. Oryginalne plany, te na których wzorowane były obie zachowane mapy, musiały zostać narysowane przez ludzi, którzy osiągnęli poziom cywilizacyjny porównywalny z obecnym. Taka cywilizacja mogła się zaś rozwinąć jedynie w warunkach klimatycznych sprzyjających wzrostowi populacji. Gdyby przesunąć Antarktydę 3200 km na północ od okręgu polarnego, to znalazłaby się ona w strefie klimatycznej, gdzie możliwe jest wyżywienie i rozwój społeczeństwa.



Powiązania z Egiptem

Istnienie zaawansowanej technologicznie cywilizacji już przed 10 000 rokiem p. n. e. Rzucałoby nowe światło na zagadkę monumentalnych budowli w różnych miejscach świata, których pochodzenie wciąż nie jest ostatecznie wyjaśnione. Między innymi chodzi tu o zbudowanie prawdopodobnie przez Majów i Azteków miasta w Ameryce Południowej. Być może korzystali oni z wiedzy przekazanej im przez ocalałych z pogromu mieszkańców Atlantydy? Podobnie można by wyjaśnić zagadkę egipskich piramid, których budowa wymagała wszak ogromnej wiedzy technicznej. Najnowsze badania archeologiczne wykazały, że słynny Sfinks jest znacznie starszy, niż dotychczas sądzono. Jego twarz ucierpiała bowiem najbardziej wskutek ulewnych deszczy padających ponad 10 000 lat temu. Jak to możliwe, skoro według naszej wiedzy cywilizacja starożytnego Egiptu powstała dopiero około 4000 roku p. n. e.? Związki między starożytnym Egiptem a Atlantydą zdaje się potwierdzać również rozmieszczenie piramid. Naukowcy odkryli, że ich układ jest dokładnym odwzorowaniem fragmentu układu gwiazdozbioru Oriona. Nie takiego, jaki można zaobserwować dzisiaj, lecz takiego jaki był w 10 450 roku p. n. e. Układ gwiazd widzianych z Ziemi zmienia się bowiem z roku na rok w związku z tym, kąt nachylenia osi ziemskiej ulega wahaniom. Pełny cykl ruchu gwiazd na firmamencie trwa 2600 lat.



Nadchodząca zagłada?

Wspomniane wahania kuli ziemskiej powodują również, przesunięcia biegunów magnetycznych. Średnio co 500 000 lat pola magnetyczne zamieniają się i odwracają pozycję biegunów magnetycznych. Ostatnia taka zamiana miała miejsce 780 000 lat temu, zatem jak twierdzą naukowcy, wkrótce możemy się spodziewać następnej. Jak się wydaje, zmiana biegunów następuje nagle i może powodować niemal wszystkie rodzaje kataklizmów, od masowej zagłady zdezorientowanych zmianą gatunków po całkowite rozchwianie warunków klimatycznych. Według niektórych teorii to właśnie zmiana biegunów jest odpowiedzialni za największe przesunięcia skorupy ziemskiej - między innymi mówi o tym teoria Hapgooda. Pytanie brzmi: czy jesteśmy obecnie w lepszej sytuacji niż starci z powierzchni ziemi przez straszliwy kataklizm Atlantydzi? Odpowiedź może przynieś tylko czas.

Dołączona grafika
Układ piramid jest identyczny z układem z gwiazdozbioru Oriona, jaki można było zaobserwować z Ziemi w 10 450 roku p. n. e. Taka precyzja i znajomość astronomii stanowi dowód, iż dużo wcześniej niż nam się wydawało istniała na Ziemi wysoko rozwinięta cywilizacja.



Ślady zaginionej krainy

Flem-Athowie starali się odnaleźć związek między starożytnymi mapami, mitem potopu i teoriami geologicznymi. Wynikiem tych badań stała się hipoteza głosząca, że Atlantyda znajdowała się na obecnym biegunie południowym.
Dołączona grafika

Tak Platon wyobrażał sobie Atlantydę na podstawie opowiadań swojego przodka Solona, który z kolei słyszał o niej od egipskich kapłanów. Według tych opowiadań stolica Atlantydy zbudowana była z kilku koncentrycznie ułożonych kanałów oddzielających od siebie poszczególne strefy: wypoczynkową, handlową oraz zbudowany w samym środku pałac królewski.
Dołączona grafika

Mapa Piri Reisa z 1513 r. oparta na zaginionych starożytnych planach, wykreślonych zapewne przez naród znakomitych żeglarzy. Przedstawia Afrykę, Amerykę Południową oraz część Antarktydy z dokładnością do pół stopnia, która jak się wydawało do tej pory, nie była możliwa do osiągnięcia przed rokiem 1735.

Dołączona grafika

Mapa Oronteusza Fineusza z 1531 roku również była kopią wcześniejszych planów. Przedstawia ona Antarktydę (z prawej strony) z zaznaczonymi górami i rzekami, co sugeruje, że kontynent był odwiedzany lub zamieszkany przez ludzi zanim, został skuty lodem. Dryfujące góry lodowe uniemożliwiały ponowne odkrycie Antarktydy aż do 1820 r.

Dołączona grafika

Badając bryły lodu pobrane z wnętrza lądolodu, naukowcy potrafią odtworzyć historię ostatnich 150 tysięcy lat. Odkryli, że cztery tysiące lat przed naszą erą, w miejscu zaznaczonym przez Oronteusza Fineusza, rzeczywiście płynęły rzeki.

Dołączona grafika

Mieszkańcy Atlantydy mogli wykorzystywać aktywny do dzisiaj wulkan Erebus na wyspie Rossa jako źródło energii. Odcisk kopalnej rośliny znaleziony na Antarktydzie dowodzi, że kiedyś panował tam łagodniejszy klimat.

Dołączona grafika

Jeśli przed 10 000 lat skorupa ziemska przesunęła się nagle o 3200 km, to zamieszkana wówczas kraina mogła zostać wepchnięta do wnętrza koła podbiegunowego. Przy takim założeniu, otoczona przez oceany Antarktyda pasowałaby do platońskiego opisu Atlantydy.

Dołączona grafika

Głowy starożytnych Olmeków odkryto w Ameryce Środkowej (rys. wyżej). Ich wygląd nie przypomina jednak rysów twarzy ludów zamieszkujących te regiony. Badaczy intryguje podobieństwo tych głów do egipskiego Sfinksa (rys. niżej). Jest to jeszcze jeden dowód na to, że przedstawiciele wysoko rozwiniętej cywilizacji podróżowali po morzach i oceanach, na długo zanim zaczęli to robić ludzie znani nam z podręczników historii.



Źródło: Serwis MiPzone


jesli ten temat jest to go Administracja niech skasuje.. :smile:
  • 0

#90

sceptyczny.
  • Postów: 173
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przy takim założeniu, otoczona przez oceany Antarktyda pasowałaby do platońskiego opisu Atlantydy.


O ile pamietam, Platon wspominal, ze lezala ona zaraz za slupami (czy przed ;) ) Heraklesa. O ile mi wiadomo - antarktyda nie lezy, nie lezala i za chiny lezec nie bedzie (choc kto wie) w poblizu. Wiec nie wszystko pasuje do platonskiego opisu, nawet jesli nagle przesunela sie skorupa ziemka (jak sadze cala?).

Jesli sie myle, prosze mnie poprawic :)
Pozdrawiam
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych