Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nibiru - czas na konkrety


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
50 odpowiedzi w tym temacie

#31

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

no ale przecież 99 % rzeczy stąd można uznać za fejk jak by ktoś się uparł... od całej parapsychologi - po ufo
  • 0

#32

harap.
  • Postów: 210
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@Ronaldo

Tak, ale pozostaje ten 1% faktycznie paranormalnych zjawisk, dla którego warto zajmować się tym tematem. Mnie nie bawi podniecanie się fantastyką. Tu nie chodzi o ilość zjawisk, ale o ich jakość.

Posłużę się takim przykładem- chodzisz sobie na siłownie, ale marne masz wyniki. Żeby koledzy się nie śmieli mówisz im że ciśniesz... Hm... Powiedzmy że 150 kg, kiedy tak naprawdę ledwo setce dajesz radę. Masz z tego jakąś własną satysfakcję? Raczej nie. Ale kiedy znosisz śmiechy kolegów, i naprawdę dochodzisz do tych 150 to wtedy naprawdę jesteś szczęśliwy, prawda?

Tak samo jest tutaj- kiedy opowiadasz bądź starasz się dostrzec w fejkach coś wartościowego raczej nie odczuwasz dreszczu emocji (chociaż są tacy u których kłamstwo to wywołuje, ale zakładam że jesteś rozsądnym człowiekiem).

Kiedy natomiast faktycznie zetkniesz się z czymś niesamowitym, odczuwasz ogromne emocje i starasz się to rozwikłać. Jeśli wychodzi na to że zjawisko jest jednak normalne- ok, masz satysfakcję że udało Ci się daną sprawę rozwikłać, chociaż trochę żalu jest że to jednak 'nie to'.

Ale kiedy przyjdzie moment, ze wszelkie znane zjawiska będziesz mógł wykluczyć, i fenomen którego doświadczasz jest faktycznie paranormalny- pomyśl sobie jak ekscytujące to będzie...

Rozumiesz już mój punkt widzenia?

Użytkownik harap edytował ten post 15.11.2012 - 08:59

  • 2

#33

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

harap, spokojnie. To tak jak ze smakiem, jednemu podchodzi bardziej na słodko, drugiemu na słono. Ty będziesz odczuwał radość przy znalezieniu zjawiska, któremu nikt nie odmówi "paranormalności", a ktoś inny dziękował będzie losowi, że nic nie znalazł.



#34

harap.
  • Postów: 210
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No ok, rozumiem. Ale, tak na zdrowy rozum- jeśli ktoś nie chce nic znaleźć to w jakim celu zajmuje się taką tematyką? (tu nie ma ironii, chcę zrozumie Twój punkt widzenia).

Użytkownik harap edytował ten post 15.11.2012 - 10:24

  • 0

#35

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Choćby po to, aby innym coś udowodnić. Trudno jest tłumaczyć czyjeś zachowania i przekonania. Czasem są nielogiczne i absurdalne.



#36

harap.
  • Postów: 210
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale co można udowodnić jeśli nie dochodzi się do niczego? Naprawdę nie łapie. Po prostu chcę zrozumieć.
  • 0

#37

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zawsze się do czegoś dochodzi. Pozostaje interpretacja wyników.



#38

harap.
  • Postów: 210
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ok, czyli... Widzę jakąś sytuację która wydaje mi się niezwykła, weryfikuję ją, okazuję się zwykła i cieszę się że tak wyszło, tak? Więc w takim wypadku mimo wszystko forum to służyłoby do tego aby dzielić się takimi spostrzeżeniami. Co w sumie ja też postulowałem. Chyba że gdzieś zrobiłem błąd w interpretacji tego co pisałeś. Jeśli tak, byłbym wdzięczny za wyprostowanie mojego błędu :)
  • 0

#39

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Forum ma w nazwie paranormalne, ale wiele zagadnień jest przyziemnych. Jesteś tyle lat forumowiczem i tego nie zauważyłeś?
Cyt:"Widzę jakąś sytuację która wydaje mi się niezwykła, weryfikuję ją, okazuję się zwykła i cieszę się że tak wyszło, tak?"
Cieszysz się, albo nie, bo zależy z jakim nastawieniem rozpoczynałeś weryfikacje. Jeżeli oczekiwałeś potwierdzenia, to się cieszysz, jeżeli nie to się nie cieszysz. Proste.
I sedno: tak, to forum służy również do dzielenia się spostrzeżeniami, bez względu na wynik.

Użytkownik Staniq edytował ten post 15.11.2012 - 22:05




#40

harap.
  • Postów: 210
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale w takim wypadku wiele z omawianych na forum fenomenów to tylko i wyłącznie wymysły ludzi, którym czasem towarzyszy obrobiony filmik bądź jakiś fotomontaż. Dlaczego więc zgadzać się na takie sytuacje? Czy 'paranormalne' to też 'wymyślone' bądź 'udawane'? Nie, te pojęcia nie są tożsame. NIe chodzi o to żeby fantazjować i wzajemnie snuć długie rozmowy o sytuacjach, które, może byłyby ciekawe, ale jako kanwa fikcji literackiej bądź filmowej, ale nie jako temat do dyskusji.

Czy jeśli ktoś w życiu opowiada Ci zmyśloną sytuację, przedstawiając dodatkowo fałszywe na jej istnienie dowody, to marnujesz czas aby o niej rozmawiać czy się nad nią zastanawiać? Moim zdaniem można to robić tylko pod kątem zastanowienia się czemu ma służyć to kłamstwo. Tak samo, w moim odczuciu, powinno być na forum.

Czy jeśli interesowałbyś się informatyką i udzielając się na takim forum, dopuszczałbyś posty w których użytkownicy chwalą się monstrualnym przetaktowywaniem sprzętu mimo iż nie mają na to żadnych dowodów, bądź podają wartości nieosiągalne, również stwierdziłbyś że nie ma w tym nic złego? (wybacz jeśli ton mojej wypowiedzi wydaje się arogancki- w żadnym wypadku nie miałem tego w zamyśle ;] )
  • 1

#41

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6626
  • Tematów: 764
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po to następuje weryfikacja pod kątem prawdziwości lub nie, aby nie prowadzić dyskusji bezowocnie. Nie da się wyeliminować tematów i postów, gdzie ktoś ściemnia i fejkuje, prawda? Krzyczymy czasami - nie karmić Trolla!
W przypadku sprzętu komputerowego, dość łatwo znaleźć kłamstwo. Tutaj jest z tym gorzej i ocena należy do Ciebie. Podoba się temat i pasują Ci posty to "lajkujesz", albo pozostawiasz bez oceny. Jeżeli Twoim zdaniem temat i posty to stek kłamstw, a co najmniej mijanie się z prawdą, to masz czerwony kciuk skierowany w dół.
Czy tak oczywiste rzeczy trzeba Ci wyjaśniać? No chłopie, każde forum tematyczne działa podobnie. Swoje zdanie możesz wyrazić lub nie. Możesz pisać bzdety, bo uważasz je za prawdziwe. Forumowicze, lub modowie sprowadzą Cie na ziemię, a jeżeli to nie pomoże dostaniesz karę przewidzianą regulaminem.
Jezuuu, dlaczego ja Ci takie rzeczy tłumaczę?...



#42

harap.
  • Postów: 210
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@up
Pewnie dlatego, ze chciałem zrozumieć Twój sposób rozumowania, a nie zasady działania forum;]
  • 0

#43

Daikin.
  • Postów: 248
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No panowie, przecież nie każdy jest ekspertem i potrafi od razu rozpoznać fejka. Sam kilka razy się nabrałem i trochę minęło zanim się zorientowałem. Mamy tu różny poziom postrzegania zjawisk i to, co dla młodego człowieka jest prawdą z YT, dla drugiego, obytego w temacie jest fikcją. I tylko rzeczowa rozmowa może sprawić, że młodzian zostanie sprowadzony na ścieżkę prawdy i nie zostanie po ciemnej stronie mocy. Druga sprawa, czy będzie chciał wysłuchać argumentów.
Tematów typu "widziałem światło, to chyba obcy" jest tu bez liku i domyślam się że jakiś niewielki procent to zwykłe wygłupy. Pozostali natomiast coś widzieli i nie potrafią sobie z tym poradzić więc piszą. Piszą i jaką powinni mieć odpowiedź? Że są "gupi"? Tak niczego się nie osiągnie i dodatkowo zamyka się usta tym, którzy może mają coś do napisania i opowiedzenia ale boją się być okrzykniętymi "gupimi".
(pisząc "młodzian" miałem tu na myśli człowieka nie obytego i dającego się ponieść fejkowym rewelacjom. Nie miałem tu na myśli wieku użytkowników)
  • 1



#44

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


To jest fakt przemilczany w powszechnie znanych opracowaniach.
Podobnym fenomenem jest nie używanie przez prasłowian koła garnacarskiego. Dla naukowców spod znaku SS i Ahnenerbe było to objaw zapóźnienia rozwojowego naszych przodków. Dla mnie coś zupełnie innego: w połaczeniu z faktem że Słowianie podobnie jak Majowie czy Aztekowie czcili Słońce ,znali boga pod postacią pierzastego węża(Żmij) jest po poszlaka ze kszałt koła(symbol Słońca) był poprostu tabu - używanie go do przyziemnych celów(taplanie go w brudzie , pyle czy glinie) było poprostu bezboznością i profanacją "państwowej" religii.

PS Tak naprawdę Indianie i nasi przodkowie znali koło -
niechcieli go tylko uzywać do pewnych celów.


Oczywiście znali koło (choćby ich kalendarze miały formę kół) – jednak nie używali go do celów transportowych z bardzo prozaicznego powodu.

Piszesz, noxili, że „używanie [koła] do przyziemnych celów(taplanie go w brudzie , pyle czy glinie) było poprostu bezboznością i profanacją "państwowej" religii.” Nie do końca się z tym zgodzę.


Majowie czy Aztekowie używali koła do przyziemnych celów i nie wzdragali się przed taplaniem go w pyle i glinie. Świadczą o tym liczne zabawki dziecięce wyposażone w koła, co każe przypuszczać iż kultury te bardzo dobrze znały jego praktyczne zastosowanie.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Jednak możliwość toczenia drewnianego pieska na sznurku nie przekładała się na transportowanie za pomocą kół większych obiektów (np. głazów). Przede wszystkim dlatego, że Majowie nie mieli pod ręką żadnego zwierzęcia jucznego, dostatecznie dużego aby zaprząc do niego wóz. Największe takie zwierzęta to lamy – bardzo delikatne i niedostatecznie silne, w dodatku występujące tylko w niektórych rejonach; poza tym psy i indyki.

Druga sprawa – mimo posiadania bardzo dobrych dróg, wciąż nie zawsze dało się je wykorzystywać do transportu ciężkich głazów. Pomijając kwestię tego, że drogi takie przebiegały czasem w bardzo trudnych terenach (co widać na załączonych przez Ciebie zdjęciach) to budowano je na podsypce z piasku – co sprawiało, że nie były odporne na zbyt duże obciążenia, a już na pewno wóz z kołami obładowany głazami szybko by te drogi „rozpruł” i doprowadził do stanu całkowitej nieużywalności. Drogi służyły im przede wszystkim do chodzenia i sprawdzały się w celach militarnych.

Niestety mimo znajomości koła Majowie chcąc nie chcąc musieli radzić sobie bez niego – przynajmniej pod względem transportowym.


Jednak możliwość toczenia drewnianego pieska na sznurku nie przekładała się na transportowanie za pomocą kół większych obiektów (np. głazów). Przede wszystkim dlatego, że Majowie nie mieli pod ręką żadnego zwierzęcia jucznego, dostatecznie dużego aby zaprząc do niego wóz. Największe takie zwierzęta to lamy – bardzo delikatne i niedostatecznie silne, w dodatku występujące tylko w niektórych rejonach; poza tym psy i indyki.

Troche faktów :
1)nośność tragarza w gorącym klimacie ok 50 kg max. Maz obiązenie jkie człowiek jest w stanie pociagnąć samodzielnie w gorącym wilgotnym klimacie do 300kg. Zastosowanioe pojazdów kołowuch zwieksza nośność człowieka -podstawowego zwierzęcia pociagowego i jucznego -6 krotnie.

Czyżby majowie byli idiotami że nie potrafili sami pociagnać wózka a nosili wszystko na swym grzbiecie???


Druga sprawa – mimo posiadania bardzo dobrych dróg, wciąż nie zawsze dało się je wykorzystywać do transportu ciężkich głazów. Pomijając kwestię tego, że drogi takie przebiegały czasem w bardzo trudnych terenach (co widać na załączonych przez Ciebie zdjęciach) to budowano je na podsypce z piasku – co sprawiało, że nie były odporne na zbyt duże obciążenia, a już na pewno wóz z kołami obładowany głazami szybko by te drogi „rozpruł” i doprowadził do stanu całkowitej nieużywalności. Drogi służyły im przede wszystkim do chodzenia i sprawdzały się w celach militarnych.

2) Pierwsze przedstawienie drogi i wozu (notabene bez zwierząt pociągowych) pochodzi sprzed 5500 lat (jest na Wazie z Broncic) .Najstarsza znana nam droga(Sweet Trak) o powierzchni utwardzonej ma mniej wiecj tyle samo lat
Dołączona grafika

Jednak od starozytności do dzisiaj świetnie słuzyły i słuza uzytkownikom drogi nie utwardzone przy których drogi Majów to zawansowane technologicznie autostrady.

Dołączona grafika

Notabene nawet najsłyniejsze drógi rzymskie np Via Appia zaczynałuy swa karierę jako błotniste , dziurawe drogi polne. Tu odsyłam do Na drogach i szlakach Rzymian Jerzy Wielowiejskiego.

I jakoś takie drogi uzywano choćby w czasie budowy Forum.

Trzymajac sie twojej argumentacji trzeba przyjać że do czasu zbudowania Caterpiliera i przynajmniej niemieckich autostrad wszystko powinni Europejczycy tachać na plecach.Czyli mamy wynalazek poprawiajacy nasza sytucaje ale niemozemy go uzywac dopuki nie wynajdziemy wszystkich wynalazów wspomagajacych jego dziłanie. Np z muszkietu nioe można byłoby strzelac do pulki nie wynaloeziono by prochu bezdymnego , gwintowania lufy i celownika przynajmniej muszka-szczerbinka.

3) starannośc wykończenią pokazywanych obrazków "zabawek" raczej wskazuje cel kultowy figurek z nie zabawowy(dzieci niszcżą zabawki a starannośc wykonania wskazuje na cel raczej obrzedowy.
Nawet w Europie były wykonywane tzw wózki kultowe o których nikt nie powie ze słuzyły do zabawy.

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Slżyły one w celach obrzedowych .

Czyli wracamy do mojej tezy.
Dzieki za dostarczenie argumentów potwierdzjących i (przy okazji potwierdzenie kontaktów przed kolumbijskiej ameryki z Starym Swiatem) :mrgreen:




Tak mi sie skojazyło:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Zdjąć mi to natychmiast i targać te 600 km pod ostrzłem US Army na plecach .Towarzysze !!Macie nieutwardzone drogi na podsypce z piachu i błota!!!
  • 0



#45

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Moze troche odkopuje ale dla mnie temat Nibiru był od samego początku komedią. Dziwiłem się tylko ludziom jak można być tak nawinym/nie doinformowanym bądź po prostu głupim aby wierzyć w te brednie. Planeta wielkości Jowisza czy nawet większą a nikt jej nie widział !!!!A miała przylecieć w ciagu 2-3 lat już daaaawno byłaby widoczna GOŁYM okiem jak Jowisz/Saturn
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych