Skocz do zawartości


Zdjęcie

Opętany Dziadek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
47 odpowiedzi w tym temacie

#46

denaturat.
  • Postów: 105
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ludzie na starość dziwaczeją, ZWŁASZCZA, gdy umiera ktoś im bardzo bliski. dziadek potrzebuje pomocy dobrych lekarzy, to fakt, bo niczego paranormalnego tu nie ma. całość jest raczej smutna, nie wiem jak kogoś może to bawić. mam nadzieję, że zajmiecie się dziadkiem.
  • 0

#47

szary123.
  • Postów: 81
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Normalnie nie wierzę w to co czytam...i kto tutaj jest trollem? Ktoś kto próbuje uzyskać jakiejś porady w trudnej dla niego sytuacji? czy ludzie piszący posty w stylu :

"hahaha ale się uśmiałem" ,"zamknij dziadka w psychiatryku czy domu starców"

, albo to co najbardziej podniosło mi ciśnienie -
"100% Troll (..) Zagęszczenie groteskowych wydarzeń jest tu zbyt jak dla mnie obfite aby brać tą historię na serio."

Po co się ludzie w ogóle tutaj wypowiadacie jak w niczym to nikomu nie pomaga , a nie macie zielonego pojęcia o takich sytuacjach...wcale się chłopakowi nie dziwie...jeżeli go to przerosło i nie wie co dalej robić postanowił spytać tutaj...

Sam kiedyś miałem podobną sytuację...dla kogoś może się to wydawać groteskowe i śmieszne....ale teraz pytanie do muhomorniczego~i innych ludzi uważających go za trolla co byś powiedział gdybym napisał tutaj podobnego posta ,który wierz mi lub nie byłby prawdziwy,że jestem Trollem?i wszystko co napisałem to zmyślona bzdura?bo to zbyt groteskowe?...bardzo bliska mi osoba kiedyś miała podobne przeżycia z tym że ,wcale nie była w tak zaawansowanym wieku...o ile powód jej przeżyć był całkowicie inny to potrafiła : parę godzin w nocy rozmawiać ze ścianą twierdząc ,że rozmawia z sąsiadem, wyjść na ulice i mówić do studzienki kanalizacyjnej upierając się przy tym ,że rozmawia ze znajomym hydraulikiem pracującym parę ulic dalej,robić jedzenie wyimaginowanej wycieczce dzieci nie wiadomo skąd wynosząc je na talerzu na korytarz kamienicy,udaremniać włamanie przez uchylone okno (też komuś) ,czy próbować mnie udusić na śnie itp Cytatów rozmów tutaj nie przytoczę....bo było to ok. 8 lat temu ale to co wtedy przeżyłem nie życzę nikomu, ale żeby tego było mało...udało się nam zorganizować obserwacje bodajże 2 dniową w zakładzie psychiatrycznym i co? i nic po dwóch dniach ta osoba wróciła do domu przy czym lekarze stwierdzili ,że w 100% nic jej nie dolega...a na następny dzień zaczęło się to samo...Najgorsze w tym wszystkim jest to ,że takiej osobie nie da się przemówić do rozumu,mówiąc jej ,że "białe jest białe" -ona z pełną powagą i pewnością siebie będzie mówić ,że jest czarne.Proponuje więc o większą powściągliwość ; zachowanie umiaru i szacunku w wypowiedziach w stosunku do innych użytkowników.Nigdy nie wiesz co Ciebie może spotkać.

Co do tematu , ludzie w wieku późnej starości miewają mniej lub bardziej zaawansowane "dziwne" przeżycia śp. Babcia mojej dziewczyny kiedyś twierdziła ,przed śmiercią ,że jej mąż lata po pokoju i próbuje ją otruć...

Do autora...jedyne co mogę polecić to faktycznie zmienić lekarza...a jeśli to nie pomoże to pozostaje wytrwać w tym pozwalając dziadkowi spokojnie dożyć końca... może ew. zabrać tego kota mimo wszystko... i zobaczyć jak zareaguje dziadek...ciekawe co powiedział by gdybyście powiedzieli ,że uciekł... W każdym razie jestem dobrej myśli. Powodzenia!.
  • 1

#48

czarna2422.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Allen pisałeś,że dziadek był w dobrych stosunkach z ciotką ale często się kłócili.
Może dlatego tak traktuje kota?Zamyka go np. w pralce ale niechce go oddać bo jest do niego przywiązany, tak jak z siostrą się kłócili często ale byli zźyci ze sobą.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych