Skocz do zawartości


Zdjęcie

Test Psychologiczny


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#16 Gość_coś_innego

Gość_coś_innego.
  • Tematów: 0

Napisano

Myślę, że profesjonalne testy psychologiczne wyglądają trochę inaczej niż ten. To jest bardziej "test psychologiczny"

#17

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kiedyś już robiłam ten test ale co tam - zrobię jeszcze raz, i tak już nie za bardzo pamiętam o co chodziło.

1. Wyobraź sobie las. Jesteś w tym lesie. Możesz zamknąć oczy, jeśli pomoże Ci to zobaczyć szczegóły - a wszystkie szczegóły są ważne.
Pytania pomocnicze: Jaki to jest las? W którą stronę idziesz? A może stoisz? Po czym stąpasz? Co słyszysz? Jak się czujesz? Jaka jest pora roku?

Jest to wejście do lasu. Polna droga stworzona z ubitej ziemi, wygodnie się po niej idzie. Idę w stronę głębi lasu. Jest lato, słoneczna pogoda, sucho, przyjemna temperatura. Przez gałęzie drzew (głownie liściastych) przebijają się promienie słońca ukazując się na ziemi/trawie w postaci tańczących plamek światła.

2. Idziesz przez ten las i nagle widzisz strumyk. Wyobraź sobie ten strumyk i zdecyduj się, co robisz.
Pytania pomocnicze: Jaka jest woda w strumyku? Opisz dokładnie, co widzisz/czujesz/słyszysz. Czysta? Mulista? Ciepła? Zimna? Rwąca? Leniwa? Coś w niej jest? Jak go przekraczasz? Czy w ogóle przekraczasz? Pamiętaj, że od Ciebie zależy, co zrobisz.

Dróżkę przecina strumyk pozostawiając w niej płytkie wyżłobienia. Początek strumienia stanowi bystre źródełko czystej, zimnej wody kilkanaście metrów od dróżki. Podchodzę tam i piję ze źródełka. Wokół znajdują się niewielkie głazy o nierównych krawędziach pokryte mchem. Ładnie to wygląda. Po zaspokojeniu pragnienia przeskakuję strumyk w pobliżu źródła i powracam na dróżkę.

3. Idziesz dalej przez las. Nagle Twoim oczom ukazuje się polana. Wchodzisz na nią. W oddali widzisz dom. Jaki to dom? Co robisz?
Pytania pomocnicze: Z czego jest ten dom? Jak wygląda? W jakim jest otoczeniu?Ktoś w nim mieszka? Wchodzisz do niego? Omijasz? Rozmawiasz z ewentualnymi mieszkańcami?

Dom? Dom na polanie w lesie? Nie planowałam znalezienia żadnego domu ale dobra. Niech będzie, że to leśniczówka. Drewniany domek wśród drzew - tym razem iglastych. Stworzony w stylu chat góralskich. Wygląda na zamieszkany - na tarasie i w oknach jest pełno ozdóbek sprawiających, że domek przypomina trochę chatkę z piernika. Wygląda jednak na to,ze nikogo nie ma w domu a nawet gdyby był - nie mam ochoty go odwiedzać. Omijam domek szerokim łukiem i idę dalej.


4. I znowu idziesz dalej przez las. Nagle, na swojej drodze napotykasz mur. Wyobraź go sobie ze szczegółami. Co robisz?[/b]
Pytania pomocnicze: Jaki to mur? Z czego jest zrobiony? Jakiej jest wielkości/dlugości? Jak go przekraczasz? Jak Ci to wychodzi?

Wysoki mur stworzony z kamieni podobnych do tych przy strumyku, pokryty mchem i bluszczem. Mur znajduje się na skraju lasu, droga zakręca w tym miejscu tak, że po prawej stronie jest las a po lewej mur. Nie jestem w stanie dostrzec co jest za murem (za wysoki i zbyt stabilny) ale wszystko wskazuje na to, że po 2 stronie nie ma już drzew. Szukam przejścia na tamtą stronę odgarniając połacie bluszczu. Wreszcie dostrzegam masywne, drewniane drzwi - wyglądają trochę jak te w filmie "Tajemniczy Ogród". Odsuwam metalową zasuwkę i otwieram je. Sprawia mi to niewielki problem bo cały mechanizm jest zardzewiały ale w końcu mi się udaje.


5. Co widzisz po drugiej stronie muru?

Łąkę ale bez kwiatów, nie lubię kwiatów. Jest tam za to cała masa różnego rodzaju traw, mchów, grzybów i krzaków, w miejscach gdzie nie ma roślin jest piasek zmieszany z ziemią - wszystko to przypomina "zaczarowaną łąkę" na której bawiłam się z przyjaciółmi w dzieciństwie. Powierzchnia łąki nie jest równa, znajdują się tam liczne pagórki i wgłębienia - idealne do obserwacji lub ukrycia się. A w oddali płynie rzeka. Nie jest zbyt głęboka (max do pasa) a woda w niej jest czysta i rwąca. Przypomina górki potok tyle, że w okolicy nie dostrzegam gór.

6. W momencie, w którym stajesz pod drugiej stronie muru, nagle czujesz pod stopami piasek. Rozglądasz się i zdajesz sobie sprawę, że znalazłeś sie na pustyni. Podnosisz wzrok i zauważasz, że mur zniknął. Otacza Cię tylko gorący piasek. Słońce praży, jest gorąco, wokół widzisz tylko bezkres wydm. Zaczynasz iść przed siebie. Słońce jednak nie schodzi z nieba, mijają godziny, jesteś zmęczony, spragniony i jest Ci gorąco. Wciąż idziesz. W końcu, za jedną z kolejnych wydm, w środku tej samej pustyni, widzisz jezioro. Co robisz?

Pytania pomocnicze: Opisz ze szczegółami swoje zachowanie. Co robisz, w jakij kolejności, dlaczego i z jakim efektem.
[color="#48D1CC"]

Podbiegam do jeziora, zostawiam tobołki (plecak, ciuchy) na brzegu i idę popływać. Lubię pływać. Pływając raz po raz nabieram łyk wody zaspokajając w ten sposób pragnienie. Woda jest przyjemnie chłodna. Następnie, gdy już ochłodzę się, napiję i wybawię wracam na brzeg, ubieram się do podkoszulka, znajduję miejsce do spania w cieniu jakiegoś głazu i stworzywszy z ciuchów wygodne legowisko idę spać. Budzę się pod wieczór, zjadam 2 bułeczki-kapuśniaczki które na szczęście zabrałam ze sobą na wycieczkę do lasu (no co? Wolno mi 8) ), napełniam wodą z jeziora pustą już zapewne po całodziennej wędrówce butelkę po wodzie mineralnej, ubieram pozostałe ciuchy i o zachodzie słońca ruszam w drogę gdzieś na północ. Jestem podekscytowana zbliżającą się nocą - na pustyni, z dala od siedzib ludzkich muszą być wspaniale widoczne gwiazdy. Staram się nie myśleć co będzie gdy znów nastanie dzień.

Zobaczymy co mi wyszło.


1. Las, który opisałeś w pierwszym pytaniu symbolizuje Twoje aktualne życie - a raczej to, jak je sobie wyobrażasz i jak się w nim czujesz. Generalnie - im bardziej różnorodny, ciekawy i przyjemny, tym lepiej to świadczy o Twoim samopoczuciu w obecnej sytuacji życiowej.

Yyy... czy ja wiem czy moje życie jest przyjemne? Raczej mnie to wszystko nudzi. Ale jedno się zgadza. Jestem dopiero na początku mojej życiowej drogi i szczerze powiedziawszy nie wiem co mnie czeka dalej.

2. Strumyk to Twoja seksualność. Powiem krótko (za moją koleżanką, która robiła mi ten test smiley): ważne, żeby woda była czysta i byś bez problemu pokonał ten strumyk. To oznacza, że nie masz problemów ze swoja seksualnością. Różnorodność strumienia (kamyczki, listki, kolorowe rybki) może świadczyć o wybujałej fanatzji seksualnej, eksperymentach lub bogactwie doświaczeń.


Z tego wynika, że nie mam problemów z moją seksualnością i mam wybujałą fantazję. Ciekawe. Jak na razie nie miałam okazji żeby to przetestować więc trudno mi cokolwiek powiedzieć. :))

3. Dom to symbol wiary (lub po prostu duchowości, sfery metafizycznej) a Twoje relacje z mieszkańcami pokazują Twoje relacje z innymi ludźmi. Dom stabilny, mocny, ale ciepły i otwarty oznacza osadzoną wiarę, z którą nie masz problemów. Jeśli natomiast wali się, albo jest nieprzyjazny i nie masz ochoty nawet do niego wchodzić - najprawdopodobniej masz problemy ze swoją sferą duchową.

No i to by się zgadzało - ładnie i przytulnie to wygląda ale i tak moim zdaniem to wszystko można między bajki włożyć (skojarzenie z chatką z piernika) i najlepiej trzymać się od tego z daleka. A w życie innych ludzi też wolę się nie wtrącać.

4. Mur jest problemem - a sposób jego pokonania opisuje to, jak radzisz sobie z tym problemem. (...) Inni obchodzą mur, szukając jego słabego punktu. Pewnie podobnie radzą sobie w trudnych zyciowych sytuacjach - powoli analizując je i spokojnie dochodząc do rozwiazania.


Więc ja stając przed jakimś problemem próbuję na różne sposoby go "ugryźć" (odsłaniając bluszcz) aż w reszcie znajduję sposób na jego przezwyciężenie. Brzmi to sensownie. Chociaż z tego co się orientuję, zazwyczaj napotykając problem najpierw się złoszczę, później popadam w otępienie a wreszcie jak stwierdzę w końcu, że "nic mnie to nie obchodzi" odkrywam, że rozwiązanie mam teraz na wyciągnięcie ręki lub problem sam się naprawił.

5. To, co widzisz za murem - to Twoja wizja przyszłości. Cele, do jakich dążysz. Życie, na jakie czekasz. Nie będę wchodzić w szeczegoły, bo można tam zobaczyć absolutnie wszystko. Sugeruję bazować na dotychczasowych symbolach i samemu wyciągnąć wnioski.

Aha. Czyli dążę do tego by powrócić do dzieciństwa (łąka gdzie się w dzieciństwie bawiłam). Co racja to racja. Chciałabym na zawsze pozostać dzieckiem. Jak sobie pomyślę, że mam znowu szukać pracy (rodzice twierdzą, że "23letniej pannicy utrzymywać nie będą") to mnie szlag trafia. Ale jednocześnie są tam jakieś pagórki i doły, to chyba bezpieczeństwo. Z pagórków wszystko widzę z daleka a w dole nikt mnie nie dostrzeże więc mogę się w każdej chwili schować. No i ta rzeka. To też jakaś stabilizacja. Stały dostęp do czystej wody jest najważniejszą rzeczą jakiej człowiek potrzebuje do życia. Pewnie chodzi tu o stały dostęp do gotówki xD.

6. Jezioro na pustyni to miłość. Ponoć w ogole jezioro jest symbolem miłości (dlatego jeśli widziałeś je za murem, oznacza to, że to do miłości przede wszystkim dążysz). To, co robisz w związku z tym jeziorem symbolizuje Twoje podejście do miłości. Jedni od razu wskakują w środek, piją wodę bez zastanowienia. Tak też postępują z miłością w swoim życiu - od razu się angazują, nie myślą o konsekwencjach, pławią się w uczuciu, cieszą nim. Inni najpierw sprawdzają wodę - czy nie jest zatruta? Czy jest bezpieczne dno? Czy nie ma tam np. krokodyli? Myślę, że sami domyślacie się, jakie to ma przełożenie na zyciowe podejście do miłości u takich osób.

Yyy... w miłości jestem raczej ostrożna... potrzebuję dobrych kilku lat by się w kimś zakochać a później przez kolejne kilka lat nie mówię o tym tej osobie by nie utracić jej przyjaźni aż w końcu się odkocham. Masakra jakaś. Jak to się ma do wskakiwania bez zastanowienia do jeziora i picia wody w trakcie pływania?


No, nie wiem, nie wiem...

W każdym razie znałam inną wersję tego testu. W trakcie jego robienia mi się przypomniało. W lesie, gdzieś za strumieniem było do opisu drzewo (nie pamiętam co symbolizowało) a mur i to co za nim symbolizował śmierć i życie po śmierci. No i chyba nie było domu w lesie.



#18

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Pkt. 1 się nie wypowiadam bo często bywam w lasach i wyobraźnia nie działa, tylko widzę miejsca gdzie byłem.

Pkt. 2 to mi się strumyk zmienił w mały wodospad cokolwiek to znaczy :) Nie wiem czy to podpada pod różnorodność, jeśli tak to się zgadza. Jeśli nie to się nie zgadza :P

Pkt. 3 Dom, to widzę małą chatkę z drewna, z komina leci dymek, wygląda przyjaźnie i sympatycznie chętnie idę w jego kierunku, - spoko, moja wiara od dawna się nie zmienia

Pkt. 4 Mur, to ja zobaczyłem niekończący się mały murek :D Ledwo co od ziemi wystaje. Nie widzę powodu by go przekraczać. To by się zgadzało z moim życiem, żyję z wieloma problemami ale niekoniecznie je rozwiązuje bo są niegroźne i mi zwisają :) Biorę co los niesie.

Pkt. 5 Widzę to samo co przed murem, dalszą część lasu. Co ciekawe też to się zgadza, nie czekam na inne życie. Biorę co los niesie, jest ok.

Pkt. 6 No tutaj to się 100% zgadza, od razu wskoczyłem, pływałem i piłem ile wlezie...nawet nie pomyślałem, że można się zatruć, jak przeczytałem coś takiego w odpowiedzi to LOL


No cóż, moim zdaniem pkt 3-6 a szczególnie 6 się sprawdziły :)

#19

Dragwen.
  • Postów: 136
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jestem chyba jedyny, jak na razie, który za murem widzi co innego niż dalszą część lasu i który nie biegnie do jeziora.

@down
I jest git.


nie jesteś jedyny, ja widziałem jeszcze mroczniejszy las niż wcześniej, jakieś cienie itd, było bardzo strasznie, na środku była chatka z której okna sączyło się silne światło i zacząłem do niej biec.

Myślę, że to oznacza, że boję się przyszłości i liczę na to, że będzie ktoś, kto może mi po prostu w niej pomóc.

#20

JachuPL.
  • Postów: 177
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

1. Stary Las, drzewa są grube, liściaste (nie mogę określić jakie to drzewa w sensie gatunkowym), ciemno (panuje półmrok), stoję na ziemi (nieliczne liście), jest cisza, spokój, jesień (nie widzę tej jesieni, ale odczuwam ją)

2. woda jasna, przeźroczysta, delikatny szum, zimna, stoję w miejscu (podobnie jak 2x up - widzę wodospad, wokół którego jest pełno liści o różnych kolorach)

3. dom jest opuszczony, z desek, kryty blachą falistą, wydaje się solidny, ale mogący się rozlecieć. wokół bardzo piękna łąka, stoję przed nim.

4. Mur z cegieł, ok 2,5m, grubość jakieś 30cm, stoję przed nim w bezruchu, nie wiem jak go pokonać.

5. nic nie widzę bo go nie przekroczyłem

6. w pierwszej chwili sprawdzam palcem, czy woda aby na pewno jest prawdziwa. Kropla wody ścieka po palcu, który w niej zanurzyłem, więc pochylam się nad taflą i piję. Wycieram brodę, zdejmuję koszulę i zanurzam w wodzie, po czym owijam głowę mokrym materiałem.

Użytkownik JachuPL edytował ten post 06.11.2011 - 10:36


#21

craven.
  • Postów: 164
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

1. Jest zima, stoję na śniegu patrząc w niebo, płatki śniegu spadają leniwie dookoła mnie, rozglądam się, las jest martwy, same ogołocone pnie sterczą dookoła jak kolumny nie podtrzymujące niczego, biel nieba zlewa się z bielą śniegu, jest środek dnia, cisza, nie ma wiatru ani żadnych odgłosów. Nie czuje nic, po prostu.

2. podchodzę do strumyka, jest wąski (maksymalnie kilkadziesiąt centymetrów), kucam przy nim i zanurzam w nim rękę. woda jest krystalicznie czysta i lodowato zimna, dziwie się, że strumyk nie jest zamarznięty, słyszę jak delikatnie pluska, nie widzę jednak dna, wstaje, wycieram rękę o ubranie i odchodzę nie przekraczając go.

3. dom na polanie zbudowany jest z dużych polnych kamieni połączonych szarą zaprawą, jest niski, parterowy. ściany wydają się być solidne i grube, spadzisty dach pokryty jest dziwnym zielonkawym nalotem, z kamiennego komina unosi się dym, nie czuje jednak potrzeby żeby się do niego zbliżać, mimo iż nie wydaje się nieprzyjazny, ide dalej.

4. mur podobnie jak dom zbudowany jest z polnych kamieni, największe z nich mogą ważyć po kilkaset kilogramów, podobnie jak w przypadku domu połączonych szarą zaprawą (która wygląda jak beton). mur jest niesamowicie wysoki, ma ponad 10 metrów, nawet nie próbuje się po nim wspinać, gdyż widzę że jest zbyt śliski.

5. nie widzę nic, bo mur jest solidny, ale nie zrażam się i idę wzdłuż niego

6. niespiesznie podchodzę do jeziora, nie jest ono zbyt duże. wyczerpany wędrówką siadam na brzegu i zanurzam w nim ręke, żeby sprawdzić czy woda jest w miarę czysta. okazuje się dość klarowna więc wypijam tyle, żeby ugasić pragnienie, po czym mocze w niej swoje ubranie, żeby się ochłodzić i ruszam dalej.

#22

Niecodzienny.
  • Postów: 278
  • Tematów: 9
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

1. Stoje w szarym mundurze z drugiej wojny światowej, chyba nazistowski. Przy mojej nodze stoi wilk. Jest zima. Las świerkowy choinki
W ręku trzymam broń, mauser. Stoje na śniegu. Patrzę w dal razem z wilkiem. Czuje dume, swoją wielkość, moc, siłę, energie. Słysze marsz żołnierzy dobiegający gdzieś z głębi lasu, wystrzały z broni, krzyki.

2. Woda jest zimna, szybko płynie. Zwykła woda, jak zawsze w rzece, troche brudna troche czysta. nabieram troche na ręke sprawdzając tempreature. Słysze coś na drugim brzegu i szybko zawracam wraz z wilkiem do lasu.

3. Z domu unosi się dym, wygląda jak zwykła chata. Na wejściu stoi jeden żołnierz niemiecki trzyma w ręku karabin. Gdy wchodze do domu nie reaguję.
W środu nad dużą mapą stoi oficer. Mówi coś do mnie po niemiecku.

4. Mur jest stary, zniszczony, widać w nim otwór jakby przejezdzał przezeń czołg. Tak to czołg, widać wyraźnie ślady gąsienic. Ciągnie się troche a potem skręca w drugą strone, wygląda na jakieś
mur chroniący czyjejś posesji zamku. Wchodzę przez dziurę, to niemiecki czołg.

5. Po drugiej stronie widze stary ślad po ognisku i kilka puszek po konserwach. Dalej w głąb widać ślady gąsienic wbiegajace w głąb lasu. Wygląd nie zmienił się zbytnio od zbytnio od tego z drugiej strony.

6. Zastanawiam się jak mogło się to stać. Myślę że zemdlałem, ktoś mnie uderzył w potylicę a teraz śnie. Idę więc przed siebie brnąc w zimowym mundurze przez piach, zrzucam ubrania, zauważyłe że nie ma przy mnie wilka. Tak to na pewno sen
Dobiegam do jeziora które badam bacznie czy czasem nie ma w nim jakiegoś truchła zdechłego zwierza który mógł by je zatruć. W końcu gdy się upewniam nabieram troche na ręke smakuję.


Napisane z błędami ponieważ skopiowałem z notatnika. W niektórych miejscach może nie mieć sensu ponieważ notowałem tylko swoje myśli.

Użytkownik Niecodzienny edytował ten post 21.11.2011 - 22:00


#23

Doriska.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

zrobilam tez ten test,hmmm zaskakuje mnie,nie umiem interpretowac....pomozecie?tak z boku chyba obiektywniej



1.las mieszany,iglasto lisciasty,jest lato ide drogom w glab lasu,zachwyca mnie spiew ptakuw,jest cieplo,spokojnie,czuje sie dobrze,lekko


2.najpierw slysze strumyk,schodze z drogi,nie jest duzy,ale nurt jest rwacy,slychac szum wody,krystalicznie czystej i zimnej,
Najpierw obmywam rece,twarz,kark,
czuje jak wracajom mi sily,pije wode jest pyszna
podnosze sie z kleczek.otrzepuje spodnie,wracam na droge i ide dalej w las



3.Polana swym pieknem i spokojem zachwyca mnie,kobierzec trawy z kwiatami polnymi,na skraju dom.
Ladny duzy,ganek podparty kolumienkami,widac solidny,drewniany,duzy ,rodzinny,
musi byc jasny w srodku gdyz okna sa dosyc duze,Na ganku stolik,fotele,w oknach mile firaneczki
przed domem rabaty kwiatowe,dach spadzisty z komina leniwie ciagnie sie struzka bialego dymu,
Przechodze obok,chwile podziwiam piekne domostwo mylsac jak szczesliwi sa ludzie tu mieszkajacy,
za domem widac kobiete pracujaca w ogrudku i slychac smiech dzieci ganiajacych po trawie.



4.mur?w srodku lasu?surowa cegla,bez tynku,widac ze stary ten mur ide wzdluz zastanawiajac sie po co ktos w lesie stawia mur?
intryguje mnie,burzy muj spokuj,jakom tajemnice kryje druga strona muru?
widzac ze moze sie daleko ciagnac postanawiam sie na niego wdrapac,nie mam z tym wiekszych problemuw,
widac ze wielu ludzi przekraczalo ten mur,sa ulatwienia w postaci obluzowanych cegiel,mozna bez klopotu wdrapac sie do gury,
ma moze ze 2 m wysokosci.
wystawiam glowe za gzyms,jestem zaskoczona,staje bez strachu na gurze muru

po drugiej stronie jest piekna polana,pelna ruznejroslinnosci,drzew owocowych warzyw,kwiatuw,chodzom swobodnie zwierzeta,jest cisza i spokuj-sielanka

5.Zeskkuje z muru i ...wszystko znika?Jestem na pustyni,upal,dobrze ze mam w torbie grubom sul,
wkladam niewielki kawalek do ust,wiem ze bedzie meszyc pragnienie,szukam w torbie wody,mam!
biore nieduzego lyka/nie wiem na ile musi mi wystarczy?/ide przed siebie,piasek skrzypi pod nogami,
dobrze ze jest lekki wiatr,latwiej zniesc upal.Koszulka klei sie do plecuw,ide nie za szybko,
bo bez znaczenia gdzie pujde wszedzie jest piach,staram sie nie forsowac,by oszczedzac sily,
jest poludnie,slonce w zenicie,powoli zaczynam nakrecac strach,bo co jak nigdzie nie dojde?
umre w piasku z pragnienia albo zamarzne w nocy/ponoc noce na pustyni sa zimne/
wdrapuje sie na gurzystom wydme by sie rozejrzec,widze jeszioro!!!Chce do niego biec,
ale zaraz sie stopuje,to pewnie fatamorgana,wiec ide w strone tego jeziora,widze nawet ludzi przy brzegu,
to oaza,chce tam podbiec ale nie mam sil no i po piasku ciezko biec,nabieram sil(skad sie wziely?)
czuje przyplyw energi,dzieli mnie moze ze 100 metruw kture wydajom sie ciagnac niczym guma
chce zanurzyc sie w wodzie,poplywac,zmyc z siebie kurz pustyni,dochodze do brzegu ,
sciagam koszulke,przeplukuje w wodzie,widze plywajacych wiec juz bez skrepowania sciagam spodnie
zostawiam odziez i torbe na brzegu powoli wchodze do wody.
Tak dobrze poczuc obmywajacy chlud wody na stopach,alez odprezenie,ide dalej,
caly czas obmywam cialo wodom,zamaczam sie by uniknac szoku termicznego,
zanurzam sie do pasa zaczymnam plynac,zanurzam sie pod wode,cieszom mnie mokre wlosy.
Woda jest czysta,na dnie widac ciemniejszy piasek i roslinnosc,gdzieniegdzie male rybki,kture przypomnialy mi ze jestem glodna,
po nacieszeniu sie chlodem i wilgociom wody wychodze na brzeg.
Ubieram spodnie,kture najpierw tez w jeziorze przeplukuje,oraz mokrom koszulke,
odgarniam wlosy i rozgladam sie za mozliwosciom posilku i noclegu


bledy bo jak wyzej,kopia z notatnika,na nim nie dziala polski slownik a nie mam polskich znaköw na klawiaturze

#24

Moltenlair.
  • Postów: 423
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie ma to najmniejszego sensu, praktycznie nic by się nie zgadzało, jeśli bym bardzo nie naciągał swoich wizji. Z resztą, moje wyobrażenia są zawsze takie, że będzie to ciemny, gęsty las, z jesiennej czy zimowej stylizacji, ponury, bo lubie takie klimaty i nie ma to prawdopobnie nic wspólnego z tym co "siedzi we mnie".

Najzabawniejszy jest numer z jeziorem, jakbym długo szedł po pustni i padał z wycieńczenia to realnie rzecz biorąc mogę nie mieć siły wbiec jak wariat i drzeć się bo widzę wodę. Każdy poszedłby na tyle szybko na ile pozwalają mu siły by się schłodzić i napoić, normalnie zachowanie każdego żywego stworzenia. Dorabianie ideologii do tego testu nie ma moim zdaniem sensu.

#25

ServusSnajper.
  • Postów: 240
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Krótko i zwięźle:
1. Las jest liściasty, jesienny. Kieruję się na zachód idąc po opadłych liściach. Słyszę śpiew ptaków, widze przemykające w popłochu sarny i sama odczuwam niepokój.
2. Strumyk jest wąski, lodowaty, czysty. Woda płynie powoli, ale nie przekraczam go idąc wzdłuż niego, aby natrafić na znaki cywilizacji.
3. Przerażający dom z czerwonej cegły, stary. Omijam go, bo nikogo w nim nie ma, za to drzwi są otwarte, a w środku ciemno.
4. Mur jest zbudowany z kamieni i nie widac jego końca... jest za to cienki i wdrapuję się na niego.
5.Po drugiej stronie... czarna przepaść.
6. Zrywam się szybko i biegnę, wbiegam do wody.

#26

Perss.
  • Postów: 13
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1.Las liściasty. Kładę się na trawie, jestem wyluzowany, jest lato.
2.Woda w strumyku jest letnia i leniwa. Przemywam w nim twarz i przeskakuję go.
3.Dom jest z czerwonej cegły. Opuszczony, zarośnięty chwastami, nikt w nim nie mieszka ale i tak odczuwam niepokój. Omijam go.
4.Wdrapuje się na niego i przeskakuję.
5.Po drugiej stronie muru jest polna ścieżka.
6.Podchodzę i próbuję się napić, choć możliwe, że to tylko fatamorgana.


Wszystko zgodnie z poleceniami. Czy ja umrę?

#27

Eae.
  • Postów: 14
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wrzucę oryginalny, niespójny tekst, ale ten odda najlepiej to co widziałem.


1. Liściaste + iglaste, przed siebie, możliwe, że na północ, po ścieżce polnej, orła, zainteresowany faktem, jesień.
jest ciemno. Wilk, ktorego pokonuje pewnym chwytem.

2. Woda jest bardzo czysta, nie rusza się, kamyczki, nie przekraczam.

3. Mały, czerwony z brązowym dachem domek. Nie ma żadnego otoczenia, po prostu ścieżka do niego, daleko za nim góry. Mieszka w nim starszy dziadek, w podkoszulku białym, prawie łysy i piękna młoda blondynka.
Staram sie rozmawiac, blondynka kaze mi wyjsc. Wybiegam z glowa w rekach.

4. Mur na około 3 metry wysokości, chyba z kamienia, szary. Wchodzę na drabinę zobaczyć co jest za nim, następnie schodzę z niej, uderzam z buta w mur, biorę drabinę pod pachę i idę dalej.

5. Pusty teren tylko z trawa, zolta-zielona.

6. Odwracam sie i odczuwam wscieklosc, nastepnie ide, gdy znajduje jezioro, sciagam czapke i biore troche wody z jeziora i oblewam sobie glowe, nastepnie pije i czuje sie dobrze.

Powiem szczerze, że nie widzę tutaj żadnej przyszłości ^^ albo po prostu przyszłość ma być tak prosta i bez żadnych większych problemów, lub też może oznacza to, że będzie to po prostu okres "jesieni" w moim życiu, zestarzeje się i tyle (nieładnie, a mam tyle planów związanych z moją osobą :P).

#28

Mr Minio.
  • Postów: 72
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem Niecodziennego najlepsza/najciekawsza jak do tej pory. Ale chyba tylko ja słucham Agallocha i przez to te wyobrażenia:

http://www.youtube.com/watch?v=pDGwnuvOFUU

1. Ogromny, stoję, po śniegu, szum wiatru, dobrze, ale nieco zmarznięty, zima

2. strumyk jest zamarzniety. w ogole to dziwie sie
ze tam jest jakis strumyk, ale przekraczam
go bo zima jest sroga a pokrywa lodowa bardzo
twarda/gruba

3. wut wut wut - jaka polana, moze i polana, ale
cala otoczona sniegiem. dom za to widzialem juz
od samego poczatku - caly pokryty sniegiem, skuty
mrozem, nie wchodze jednak do niego
albo sie boje, albo po prostu uwazam, ze i tak
tam nikt nie mieszka, bo jest opuszczony

4. to maly, zniszczony juz mur, prawdopodobnie
zostawiony przez ludzi, ktorzy tu kiedys
mieszkali. jako iz jest maly i zniszczony, bez trudu
bo omijam

5. ognisko

6. na poczatu niezmiernie sie ciesze, ale potem
zdaje sobie sprawe, ze to zapewne tylko
zludzenie i ze cala moja wizja pieknej
zimy byla tylko zludzeniem, bowiem moj
organizm potrzebowal chociaz troche chlodu
przed smiercia, wiec zamykam klade sie na piasku
zamykam oczy i umieram znowu przenoszac sie
myslami do chlodnej krainy o ktorej marzylem



#29

Patriarcha.
  • Postów: 5
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawy test :D napisze moje wyniki tylko uwaga na wulgaryzmy użyłem ich by oddać stan sytuacji więc:

1.gęsta puszcza stoje na ziemi,szczegółowo kilka grubych drzew bardzo ściśniętych z daleka nie widać ścieszki ale jest, nic nie słyszę, czuje się normalnie,nie ma zwierząt jest taka średnia jasność,stan lasu bardziej na lato wskazuje,

2.Strumyk mam krystalicznie czysty,słysze charakterystyczne strumykowe dzwięki, calkiem szybko leci.nie widzę nic po prostu kamienne korytko z przejrzystą,krystalicznie czystą wodą,przeskakuje go bez problemu

3.z drewna,wygląda jak zwyczajna średniowieczna chata dosyć masywna,ponury nastrój wokół niego taki jaki lubię,stoi pod lasem,nie wiem czy ktoś mieszka bo omijam ten dom,nie wchodzę do niego bo mnie zwyczajnie nie interesuje.

4.mur kamienny wysoki gruby,ma charakterystyczne szczegółowe rowki jak na mur przystało bardzo masywny,próbuje się wspiąć,z trudnością ale przechodzę i przeskakuje na drugą stronę.

5.widzę tę samą polanę,długą a na końcach dookoła las chciało by się aż pierdolonąć na glebę i przeleżeć w spokoju kilka minut odpoczywając ten stan...

6.więc tak gdy tylko rzuca mi się w oczy te jeziorko zapierdalam jak pojebany do niego by się choć trochęe napić z uśmiechem na mordzie lekkie wzruszenie i bardzo szczęśliwy ciesze się,pije ile mi potrzeba i kładę się obok odpoczywając...

Użytkownik Patriarcha edytował ten post 24.01.2012 - 13:55


#30

Naele.
  • Postów: 110
  • Tematów: 5
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

1. Las jest iglasty, pachnący, trochę tajemniczy. Stoję w miejscu, robię kilka kroków, obracając się dookoła własnej osi. Czuję się... podekscytowana. Trochę jak drapieżnik - wypatruję najmniejszych zmian, słucham szelestów, ale się nie boję.

Przełożenie na rzeczywistość: Wiem, czego chcę od życia, mam cel, do którego MUSZĘ dążyć, bo inaczej uschnę. Nie boję się, wszystko się ułoży - jestem znana ze swojej "kamiennej twarzy" i stoickiego spokoju w przypadku wszelkich zmian. Kim są istoty, których wypatruję w celu eksterminacji? Być może to ci, którzy mogą mi przeszkodzić w dążeniu do szczęścia (czyt. teściowa i te sprawy :grr: ).

2. Strumień jest zimny, błyszczący, czysty i rwący, a przy tym wąski. Nie jest poskręcany, widzę go w linii prostej. Nie przekraczam - tylko patrzę na niego i idę dalej.

Przełożenie na rzeczywistość: Nie chce mi się o tym pisać. Może ma to coś wspólnego z tym, że nie przechodzę przez strumień?

3. Dom, który widzę, stoi samotnie na rozległej polanie. Teren jest nieco spadzisty, ale nie stanowi to problemu w poruszaniu się. Zrobiony jest z drewna, malutki, bardzo przytulny. To jest mój dom, dlatego do niego nie wchodzę, tylko mijam go z poczuciem ciepła w sercu.

Przełożenie na rzeczywistość: Wiara jest w moim życiu jak taki fundament, którego powierzchownie nie widać. Tkwi we mnie i jest punktem odniesienia. Jest mi wierna, ale ja jej nie zawsze - pewnie dlatego nie wchodzę do domu.

4. Mur sięga mi do ramion. Jest stary, zrobiony z kamieni, pokryty mchem. Znam go dobrze, wiem, gdzie jest w nim dziura i przez nią przechodzę.

Przełożenie na rzeczywistość: Znam tylko jeden sposób na rozwiązywanie problemów - zachować spokój, równowagę i trzeźwe myślenie.

5. Za murem widzę rozległą polanę, otoczoną dookoła lasem.

Przełożenie na rzeczywistość: Nie mam pojęcia, co to oznacza.

6. Widząc jezioro wzdycham z ulgą, czuję się wzruszona i szczęśliwa. Powolnym i pewnym krokiem kieruję się w jego stronę.

Przełożenie na rzeczywistość: Jestem w stałym związku od trzech lat. Pewnie dlatego nie biegnę do jeziora, ale idę spokojnie, świadoma tego, że czeka na mnie i nie zniknie. Znajduję je wtedy, kiedy jest mi najbardziej potrzebne - przychodzi mi z pomocą.


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych