Skocz do zawartości


Zdjęcie

Klony "mogłyby odczuwać indywidualność"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika


Jak sugeruje badanie, sklonowany człowiek prawdopodobnie traktowałby siebie jako indywidualność. Naukowcy wyciągnęli swoje wnioski po przeprowadzeniu rozmów z identycznymi bliźniakami na temat ich doświadczeń w obcowaniu z osobą o takim samym genotypie.

Zespół orzekł, że bliźniacy wierzyli, że ich geny odgrywały ograniczoną rolę w kształtowaniu ich tożsamości.

Brytyjsko-australijskie badanie zostanie wkrótce opisane w dzienniku "Journal of Social Science and Medicine".

Jego współautor, doktor Barbara Prainsack z Uniwersytetu Wiedeńskiego w Austrii, która pracowała z profesorem Timem Spectorem z Twins Research Unit w Londynie, powiedziała: "Narodziny owcy Dolly wywołały wiele pytań o to, jak wyglądałoby bycie klonem".

"Nie mamy klonów, z którymi moglibyśmy przeprowadzać rozmowy, mamy jednak identycznych bliźniaków".

Identyczne bliźnięta powstają, kiedy pojedyncze jajo, zapłodnione nasieniem, dzieli się na dwa genetycznie identyczne embriony.

Badacze stwierdzili, że bliźniacze klony dzieliłyby takie same geny, wobec czego zaprezentowali jedyną istniejącą metodę badania uczuć, których może doświadczyć klon.

Położyli jednak także nacisk na to, że bliźniacy różniliby się od klonów, ponieważ oni rodzą się równocześnie, podczas gdy klon byłby młodszy.

Dołączona grafika


Jeden z dwóch?

Naukowcy przeprowadzili 17 wywiadów z identycznymi, nieidentycznymi i niebliźniaczymi rodzeństwami.

Identyczni bliźniacy mówili, że bycie bliźniakiem nie ubliżało ich indywidualności - chociaż wskazywali na to, że ludzie często mieli uprzedzenia, że tworzyli oni parę, a nie dwie jednostki.

Te wywiady ukazały życie identycznych bliźniaków jako błogosławieństwo i pokazały, że nie są oni nieidentycznymi bliźniakami lub "przypadkami wyjątkowymi".

Bliźniacy powiedzieli również, że ich geny nie rodziły żadnych większych relacji z drugim bliźniakiem i ich tożsamością.

Bliźnięta czuły takie czynniki, jak wychowanie w takim samym środowisku, spędzenie razem większości życia i traktowanie w podobny sposób przez rodziców.

Jeden z bliźniaków stwierdził: "Spędziliśmy razem 20 lat więc było to zamknięte doświadczenie. Nic nie zmienił nawet rok, gdy żyliśmy w odosobnieniu. Nie czuję więc, aby genetyka robiła jakąś różnicę".

Na tej podstawie naukowcy stwierdzili, że można przypuszczać, że klon prawdopodobnie nie czułby, że jego indywidualność została upośledzona przez dzielenie genów z kimś jeszcze, że ich stosunki ze współklonem byłyby dobrodziejstwem, a ich wyjątkowość nie byłaby cechą negatywną.

Dr Prainsach powiedział: "Zgodnie z genetycznie identycznymi ludźmi w naszych badaniach, problemu nie stanowiłaby jednakowość genetyczna, ale bodźce, które skłoniłyby kogoś do decydowania o czyimś genomie. Debata o klonowaniu skorzystałaby na przesunięciu nacisku z genetycznej jednostajności na spojrzenie na społeczne powody, dlaczego celowe tworzenie ludzi z ustawionymi genami mogłoby urazić społeczeństwo".

Profesor Robin Lovell-Badge, genetyk z Państwowego Medycznego Instytutu Badawczego w Londynie, mówi: "Klonowanie ludzi w celach rozrodczych nie jest bezpieczne i nie powinno być takich prób przy dzisiejszym stanie wiedzy. Moim zdaniem nie istnieją żadne przesłanki stojące za takimi próbami. Jest to jednak interesująca nauka i, pomimo że mała, pokazuje, że nie powinniśmy mieć jakichkolwiek uprzedzeń w stosunku do genetycznie identycznych jednostek żyjących wśród nas".

BBC, 17 lipiec 2006
Tłumaczenie: Ivellios
  • 0



#2

Mades.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W sumie indywidualność to zbiór cech osobowości danego człowieka. Osobowość nabiera się wraz z dorastaniem i rozwojem fizycznym jak, i psychicznym. Można to porównać własnie do bliźniaków, które czasem upodabniają się do Siebie gdzie nawet nie można ich odróżnić a do wychowujących się osobno. Oczywiście będą posiadały cechy wspólne ale prawie tak jak wiele osób żyjących w danym regionie, kraju, kulturze. Wyobraźmy sobie 10 klonów rozesłanych po świecie, będą całkowicie różne choć trochę podobne. Ale prawie w taki sam sposób co osoba podobna do nas np. w Nowym Yorku. Aż mi się na myśl nasuwa film "Ja, Robot" każda jednostka może być inna. Wiele cech posiadamy w naszych genach przekazanych przez rodzinę. W przypadku bliźniaków więcej. A w przypadku klonów genotyp byłby identyczny ale czy to znaczy, że miałyby być to istoty te same? Najwięcej cech wykształca się u dzieci w 1 roku życia. Jeśli byśmy dobrze o to zadbali to w sumie temperament (jako zespół cech genetycznych) byłby ten sam. Więc jazda róbmy klony :D


  • 0

#3

Nosferatoo.
  • Postów: 298
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zawsze się zastanawiałem, gdyby kiedykolwiek wykonano taką próbę, i tak oto rodzi się, czy przychodzi na świat(nie wiem jakiej użyć tu terminologii) klon innej osoby, żyje i rusza się...i po czasie zaczyna mówić. Jak odniesie się to do wierzeń wielu ludzi, mam na myśli...np. reinkarnację. Czy w klonie będzie świadomość/dusza? A co z cudem narodzin? Te rozważania, to byłby dobry nowy temat. Ten pomysł, z przeniesieniem świadomości do cyfrowego świata, lub innego ciała, samo założenie świadomości, czyli jakiegoś prawdziwego wyższego ,JA, ,,duszy,, a umysłu jako narzędzia. Czy klon nie będąc tworem natury, uświadomi się?...Z innej strony....tyle ludzi na ziemi, klony byłyby gatunkiem niskiej kategorii.


  • 0

#4

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie bardzo rozumiem, o czym tu dyskutujecie. Przecież sklonowany organizm, dojrzewa tak samo jak poczęty drogą płciową. Taki embrion został by zapewnie wszczepiony w łono kobiety, podobnie jak to ma miejsce przy zapłodnieniu in vitro, następnie przeszedł by wszystkie fazy rozwoju, tak jak każdy inny płód, po czym y się urodził, dorastał, zdobywał własne doświadczenia i nawyki. mimo że miałby taki sam genotyp jak pierwowzór, to dzięki innym doświadczeniom i środowisku w którym by dorastał, stałby się zupełnie innym człowiekiem niż orginał. Ja nie wiem, ale pewnie wyobrażacie sobie że taki klon rodzi się w takim samym wieku jak dawca i dziedziczy nie tylko jego geny ale też umysł ciało , i wspomnienia. Tak się na pewno nie stanie.

 Jestem pewien że taki klon nie będzie się różnił od innych ludzi. Myśląc o tym zapomnijcie o filmach SF i wizjach klonów dojrzewających w szklanych tubach, a poczytajcie troszkę na czym ten proces polega.  


  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych