937 odpowiedzi w tym temacie

[PaZi]

Ło matko! A szlacheckich czy magnackich?

Studiujesz? To zrezygnuj ze wszystkich stypendiów, półdarmowych akademików i zniżek na komunikację, najlepiej w Warszawie. Ciekawe jak szybko by ci w brzuszku zaburczało. Co więcej, ja dla takich cwaniaków jak ty polikwidował bym wszelkie programy typu msdna i sprawdzał za każdym razem czy masz chociaż system oryginalny. Jakie pytanie taka odpowiedź.

Pozdrawiam

[nexus6]

W Krakowie Żółtek dostał 1,83%, a całkowity % głosów oddanych na krakowską listę KNP to 3,31% w skali okręgu. Nieźle...

Gdyby KNP startował w całym kraju to w Krakowie mieli realne szanse przekroczyć magiczny próg 5%. Podobnie mogło być w miastach gdzie KNP nie miało list. To napawa optymizmem w kontekście wyborów samorządowych. Tylko, że pesymizmu dostarcza to, ze nasz kraj dzięki przywództwu niezmordowanej bandy czworga na kolejną kadencję będzie już w ciemnej d... Najwyraźniej ludzie nie rozumieją, że potrzebne są gruntowne reformy póki mają chleb i igrzyska.

Studiujesz? To zrezygnuj ze wszystkich stypendiów, półdarmowych akademików i zniżek na komunikację, (...)

Pozdrawiam

Nie denerwuje się tak PaZimodo, bo Ci żyłka pęknie. Nie wiedziałem, że Platworma napisała swój system operacyjny. Kto był głównym programistą? Donald Tusk? Te wspaniałe "przywileje" to Platworma zapewnia może tobie, z moich podatków, podatków płaconych przez moją rodzinę i podatków płaconych przez wielu innych ludzi wytwarzających realne PKB. Jak dla mnie to polikwidujcie wszystko - łącznie z programami Microsoftu dla cwaniaków(?), zamknijcie stadiony, studentów do więzień za piractwo, zróbcie 99% VATu i powołajcie Kononowicza na honorowego członka partii, bo świetnie wam wychodzi realizacja jego programu. Może wtedy Polacy przejrzą na oczy, chociaż większości siedzenie pod butem chyba już weszło w krew.

Najserdeczniej pozdrawiam.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 10.10.2011 - 17:31

[mefistofeles]

Dla mających problem ze zrozumieniem wyników wyjaśniam, ponad 50% uprawnionych do głosowania POlaków wyraziło dezaprobatę dla zarejestrowanych partii. W myśl zasad demokratycznych zwycięzcami wyorów są osoby pozostające w domach (ponad 50%)

Jak byś nie zauważył, Polacy są narodem antyinstytucyjnym. W 1989 do wyborów poszło zaledwie 62,7% uprawnionych do głosowania. Jeżeli wówczas zaledwie tylu (no, jeszcze mniej) obywateli zdecydowało się odstawić komunę, to 47,7% w roku 2011 jest wynikiem przeciętnym i Twój argument jest niecelny.

NIe chodzi o to czy 47,7 % jest wynikiem dobrym, złym czy przeciętnym, chodzi o to, że w myśl demokracji jest to MNIEJSZOŚĆ osób uprawnionych do głosowania. W tym kontekście mówienie o mandacie większości społeczeństwa jest Nieporozumieniem przez duże "N". Co ma znaczyć o niecelności tego argumentu? To, ze Twoim zdaniem to niezły wynik? Bądźmy poważni

[Striker]

A ja się cieszę że Palikot ma tak dobry wynik.
Może dokopie Kościołowi który na Krakowskim Przedmieściu wykopał dla siebie grób i przyklepał go pochwałami dla Nergala.
Jestem katolikiem ale za taki Kościół mi wstyd i jeśli opodatkują wiernych to się z niego wypisuję, bo na Pieronka i jemu podobnych nie będę płacił.
Jan Paweł II chyba teraz przewraca się w grobie.

Mam dla ciebie wiadomość - Kościół ma podpisany konkordat z Polską i każdy obywatel niezależnie od wiary płaci na kościół. Środki te zawierają się w Twoim podatku. Oczywiście nie pochwalam tego - po prostu piszę o tym bo warto, żebyś wiedział na co idą Twoje podatki..

Użytkownik Striker edytował ten post 10.10.2011 - 19:39

[sechmet]

wynik nie jest dla mnie zaskoczeniem

czarnym koniem może być Ruch Palikota - ponad 7%, SLD z ponad 19% i PSL z 12%

Przy takim rozkładzie PiS ma maks 15%, a PO 25%

RP - około 10% - zgodnie z przewidywaniami - młodzi na to poszli, bo nic do stracenia nie mają, i racja ! brawo Panowie !

SLD - na pewno część - ciekawe, jak dużą ?? 50% ? 30% ? część głosów dostało PO, wg idei "aby nie PiS" - dostało im się za "i diabłu ogarek" - mogli bardziej radykalnie postulować zmiany - laicyzacja, aborcja, zmiana KK w zakresie karania za skręta w kieszeni - za miękko, Panowie ! tu trzeba z ikrą było (jak Palikot) !

PSL - około 10% - do przewidzenia - twardy elektorat

Frekwencja = 50%, nawet niecałe, słabo

Zatem, zakładając frekwencję w granicach 65% - wynik byłby zapewne bliski postulowanemu, a że nie jest - to i może lepiej bo się na Lewicy Wielmożni Państwo obudzą może ? bo dość, Panowie szlachta - bujać to my, ale nie nas



tak czy siak - pażiwiom, uwidim

[Rainbow Lizard]

(...)No widzisz jaszczureczko, a tak płakałeś, że agresywni i wulgarni jesteśmy. Wzrost ma aż takie znaczenie u lewicowców? Myślałem, że wszyscy równi jesteście. Ja jak na złość ani wysoki ani niski nie jestem i nie można mnie zaszufladkować pod żadną skrajność.

Ojej, szkoda, wolę wysokich. Also, pozazdroszczę odwagi, mało który facet hetero próbuje sobie filtrować z gejem.

Cóż, zawsze można stwierdzić, że przecież i tak nie liczyli, że ta konstytucja przejdzie, ergo - mogli tam wcisnąć co tylko chcieli żeby pod publiczkę zagrać. Znaczy się, trudno przepchnąć cokolwiek mając 3 posłów (bo tylko po 1991 UPR miała).

A według mnie twoje stwierdzenie jest mało rozsądne by nie rzecz idiotyczne i absurdalne. Bo rzeczy, które tam zawarli nie były pod publiczkę o czym świadczy choćby to, że "publiczka" nie wybrała ich do sejmu na kolejne kadencje. A postulatów jakoś nie zmienili. Mogli przejść do innych partii, zmienić program etc żeby grać pod publiczkę. Zatem kończ waść i nie kompromituj się więcej, bo niespójność logiczna twoich wywodów spowoduje w końcu wyrwę w czasoprzestrzeni.

Dobra, to inaczej i tak już ogólniej: kiedy wybierasz KNP, to masz do dyspozycji dane o takiej samej wiarygodności jak ktoś, kto każdą inną partię wybiera. Ergo, zarzucanie, że "To znaczy, że ten ktoś myśli tylko o tym co mu naobiecują. " jest nie na miejscu, bo sam głosujesz na KNP na podstawie tego, co chce zrobić/obietnic, co zrobi po dostaniu się do sejmu. Plus na podstawie tego, co zrobiła.

LOL. Jak wiem, że inne partie nie spełniają obietnic to w jaki sposób głosowanie na partie o których wiem, że nie spełniają obietnic jest lepsze od głosowania na partię o której nie wiem czy nie spełnia obietnic? Przecież to co wypisujesz jest absurdalne! Na tej zasadzie żadna nowa partia nie mogła by się dostać do sejmu.

Patrz wyżej. Jeśli głosujesz na KNP, to tak czy tak kierujesz się tym, co próbowali zrobić + tym, co obiecują - czyli opierasz swoją decyzję na przesłankach o takim samym poziomie wiarygodności, jak głosujący na inne partie. No chyba, że siedzisz Korwinowi w głowie.

Przerażająca jest rzeczywistość w której żyjesz. Ja jak idę do sklepu po bułki i są tam codziennie bułki to spodziewam się, że następnego dnia też będą czekać na mnie bułki, a nie lew.

Cóż, jak na razie zachowanie Korwina jest dwuznaczne i zdaje się mówić jedno, a robić drugie.

Mówi, że prawa człowieka to zło, ale jednocześnie jakiś czas temu KNP zapowiedziało, że jeżeli skarga na działanie PKW nie zostanie rozpatrzona pozytywnie, to KNP pójdzie z tym do... Trybunału w Strasburgu, lol. Korwin nienawidzi demokracji, ale zamiast nawoływać do bojkotu, próbuje się wepchać do sejmu (chociaż jakieś 98% społeczeństwa go tam nie chce i nie ma szans się tam dostać).

A najlepsze jest to, że najpierw chce wprowadzić leseferyzm, bo wierzy, że ludzie sobie poradzą, a później w wywiadzie dla "Uważam Rze" mówi, że 85% społeczeństwa jest głupia. Czyli... chce wprowadzić ustrój, w którym 85% ludzi sobie nie poradzi. Way to go Korwin!

Czyli uważasz, że SLD nie spełni zobowiązania co do związków partnerskich, ale mimo to na nich głosujesz? No widzisz, a ja wierzę, że KNP spełniło by zobowiązanie co do zmniejszenia interwencjonizmu i nie traktuję tego jako obiecanki.

Patrz wyżej. SLD próbowało to przepchnąć, skończyło się jak się skończyło.

Ja tam wierzę że SLD wprowadziłoby związki partnerskie jakby doszło do władzy, tak samo jak ty wierzysz w to, co KNP by zrobiło po hipotetycznych wygranych wyborach.

[Striker]

To dla mnie żadne nowina, chodzi mi o podatek tego typu jaki jest np. w Niemczech.

Podatek kościelny w Niemczech jest w wysokości 8% dochodu a to daje po kieszeni.
Jeśli się mylę co do wysokości to proszę mnie poprawić.

W Niemczech ten podatek jest obowiązkowy dla każdego tylko, że Niemcy decydują na kogo go płacą - tzn. Jeśli oficjalnie jesteś katolikiem to płacisz na kościół, jeśli protestantem to na kościół protestancki, jeśli żydem to do diaspory, a jeśli jesteś ateistą to płacisz na miasto - Płacić tak czy inaczej musisz.

W Polsce natomiast każdy musi płacić podatek na kościół, dodatkowo z budżetu płacone są składki na księży katechetów i kapłanów, finansujemy nauczanie religii w szkołach ale lukier zostawiam na sam koniec - UWAGA: Kościół zwolniony jest z podatków - a to oznacza, że Państwo nie ma żadnej kontroli nad przepływami finansowymi kościoła no i oczywiście kościół nie płaci żadnych podatków za swoje operacje finansowe!

Myślę, że system niemiecki jest bardziej opłacalny i powinieneś się modlić by taki system wprowadzono i u nas.

[nexus6]

Ojej, szkoda, wolę wysokich. Also, pozazdroszczę odwagi, mało który facet hetero próbuje sobie filtrować z gejem.

No wiesz, żeby to flirtem od razu nazywać to chyba jednak nadpobudliwym gejem jesteś... Ja do twoich upodobań się nie wtrącam, dopóki nie dotyczą one mnie. Twoja homofilia nie wyrządza mi krzywdy, twoje lewackie poglądy tak.

Dobra, to inaczej i tak już ogólniej: kiedy wybierasz KNP, to masz do dyspozycji dane o takiej samej wiarygodności jak ktoś, kto każdą inną partię wybiera. Ergo, zarzucanie, że "To znaczy, że ten ktoś myśli tylko o tym co mu naobiecują. " jest nie na miejscu, bo sam głosujesz na KNP na podstawie tego, co chce zrobić/obietnic, co zrobi po dostaniu się do sejmu. Plus na podstawie tego, co zrobiła.

Patrz wyżej. Jeśli głosujesz na KNP, to tak czy tak kierujesz się tym, co próbowali zrobić + tym, co obiecują - czyli opierasz swoją decyzję na przesłankach o takim samym poziomie wiarygodności, jak głosujący na inne partie. No chyba, że siedzisz Korwinowi w głowie.

To ja też inaczej. Grasz w karty i masz do wyboru jako przeciwnika oszusta, który zrobił cię w balona w 8 poprzednich grach i zupełnie nowego gracza o którym nic nie wiesz (co w przypadku KNP jest nieprawdą). Kogo wybierzesz do następnej partii?

Cóż, jak na razie zachowanie Korwina jest dwuznaczne i zdaje się mówić jedno, a robić drugie.

Mówi, że prawa człowieka to zło, ale jednocześnie jakiś czas temu KNP zapowiedziało, że jeżeli skarga na działanie PKW nie zostanie rozpatrzona pozytywnie, to KNP pójdzie z tym do... Trybunału w Strasburgu, lol. Korwin nienawidzi demokracji, ale zamiast nawoływać do bojkotu, próbuje się wepchać do sejmu (chociaż jakieś 98% społeczeństwa go tam nie chce i nie ma szans się tam dostać).

Aha, czyli jak ja mówię, że 23% VAT to zło, to w myśl twoich zasad mam nic nie kupować i umrzeć z głodu, bo kupując towary obarczone 23% VATem automatycznie popieram 23% VAT? Albo jak uważam, że polskie drogi są złe i dziurawe to mam po nich nie jeździć? KNP próbuje wszystkich rozwiązań w ramach chorego systemu, który mamy. Jak jest takie badziewie jak Trybunał w Strasburgu, a PKW ani SN nie potrafią zapewnić przestrzegania w Polsce prawa to trzeba się tam odwołać z braku lepszej opcji.

A najlepsze jest to, że najpierw chce wprowadzić leseferyzm, bo wierzy, że ludzie sobie poradzą, a później w wywiadzie dla "Uważam Rze" mówi, że 85% społeczeństwa jest głupia. Czyli... chce wprowadzić ustrój, w którym 85% ludzi sobie nie poradzi. Way to go Korwin!

Musiałbym przeczytać ten wywiad, bo znając życie możesz coś przekręcać. Tak czy siak jest w tym poglądzie niezmienny, więc nijak się to ma do tego co zarzucasz.

Patrz wyżej. SLD próbowało to przepchnąć, skończyło się jak się skończyło.

Ja tam wierzę że SLD wprowadziłoby związki partnerskie jakby doszło do władzy, tak samo jak ty wierzysz w to, co KNP by zrobiło po hipotetycznych wygranych wyborach.

No to jeśli mówisz, że to jest równoważne z obietnicą zmniejszenia interwencjonizmu, to znaczy, że KNP też próbowało by zmniejszenie interwencjonizmu przepchnąć. Co zatem jest w tym nierealnego? Ciężko się z tobą gada Lizard.

[Ill]

Taki mój komentarz. Patrząc na wynik wyborów jakoś nie czuję się wcale zaskoczony, co najwyżej rozczarowany, że ludzie w tym kraju znów wybrali twarze, bełkotliwe frazesy i cuda na kiju. Stado chce pastucha, niech ma.

W sumie, to poniższy rysunek oddaje wszystko co chciałbym powiedzieć:

Użytkownik Ill edytował ten post 11.10.2011 - 00:21

[mefistofeles]

Pomijając w tym poście Twój bełkot bez ładu i składu na jedno warto odpowiedzieć.

Cóż, jak na razie zachowanie Korwina jest dwuznaczne i zdaje się mówić jedno, a robić drugie.

Mówi, że prawa człowieka to zło,

to odnosi się do unijnej karty praw podstawowych. Dla socjalisty jest to jednak tożsame z prawami człowieka, jedyne co mogę zrobić w tym miejscu to pochylić się nad wąskim horyzontem myślenia.

ale jednocześnie jakiś czas temu KNP zapowiedziało, że jeżeli skarga na działanie PKW nie zostanie rozpatrzona pozytywnie, to KNP pójdzie z tym do... Trybunału w Strasburgu,

każdy ma prawo korzystać z dostępnej ścieżki prawnej w walce o swoją rację. To sprawa indywidualna.

lol. Korwin nienawidzi demokracji,

nawet zwolennicy demokracji jej nie lubią ale twierdzą, że nie wynaleziono niczego lepszego. Mnóstwo jej nienawidzi bo prowadzi do absurdów. Czynienie z tego zarzutów jest niepoważne. Dam Ci prosty przykład. W tym wątku możemy spokojnie DEMOKRATYCZNIE przegłosować, że intelektualnie nie różnisz się od jaszczurki, którą masz w nicku i mając odpowiednią większość wpisać to do regulaminu.

Tak działą demokracja

ale zamiast nawoływać do bojkotu, próbuje się wepchać do sejmu (chociaż jakieś 98% społeczeństwa go tam nie chce i nie ma szans się tam dostać).

ponad połowa nie poszła głosować to primo. Po drugie odliczając z tych 47,7% 1,1% KNP zostaje nam 46,6% ludzi, którzy nie chcą Korwina w sejmie. Jest to jednak bzdura, bo wyborcy innych partii chcą po prostu innych kandydatów w sejmie bardziej niż Korwina, co wcale nie jest tożsame z tym, że go nie chcą, kazdy ma tylko jeden głos. Ale jak mówię wąskie horyzonty myślenia mają to do sibie, że upraszczają coś czego nie rozumieją.

A najlepsze jest to, że najpierw chce wprowadzić leseferyzm, bo wierzy, że ludzie sobie poradzą, a później w wywiadzie dla "Uważam Rze" mówi, że 85% społeczeństwa jest głupia

to, że ludzie poradzą sobie ze swoimi pieniędzmi lepiej niż Państwo jest oczywiste dla dziecka z 1 klasy gimnazjum. Prosty przykład: Jaszczur zarobił 10000 zł, w państwie a'la KNP jaszczurowi zabierze się 500 zł na państwo (administracja, wojsko , policja) i decyzje dysponowania pieniędzmi pozostawi w jego rękach. W państwie socjalistycznym Państwo nie wierzy, że jaszczur sobie poradzi i dlatego zabierze mu 4000 złotych by za niego je wydać, bo przecież jaszczur sam by tego dobrze nie zrobil. I teraz najważniejsze pytanie. KTO TU UWAŻA SPOŁECZEŃSTWO ZA GŁUPIE?

Czyli... chce wprowadzić ustrój, w którym 85% ludzi sobie nie poradzi. Way to go Korwin!

tylko socjalistyczny umysł potrafi ze stwierdzenia o zrozumieniu poglądów wysnuć wniosek odnośnie poradzenia sobie z dysponowaniem własnymi pieniędzmi. Co ma piernik do wiatraka?

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 10.10.2011 - 21:58

[mylo]

A najlepsze jest to, że najpierw chce wprowadzić leseferyzm, bo wierzy, że ludzie sobie poradzą, a później w wywiadzie dla "Uważam Rze" mówi, że 85% społeczeństwa jest głupia. Czyli... chce wprowadzić ustrój, w którym 85% ludzi sobie nie poradzi. Way to go Korwin!

Głupota wywodzi się z braku wiedzy.

Dodajmy do tego fakt, że ludzie poradzą sobie zawsze i wszystko jest jasne.

[Mr. Mojo Risin']

Mam dla ciebie wiadomość - Kościół ma podpisany konkordat z Polską i każdy obywatel niezależnie od wiary płaci na kościół. Środki te zawierają się w Twoim podatku. Oczywiście nie pochwalam tego - po prostu piszę o tym bo warto, żebyś wiedział na co idą Twoje podatki..

Wg Konkordatu z IIIRP, państwo jest zobowiązane jedynie do współutrzymywania szkół katolickich, KULu oraz PAT.
Jeśli państwo polskie finansuje różne prywatne, katolickie szkoły, to tylko i wyłącznie z tego powodu, że polskie prawo nie przewiduje wyłącznie całkowicie prywatnych placówek edukacyjnych; podlegają one polskiemu prawu i ustawodawstwu - są one dotowane na tej samej zasadzie, jak szkoły publiczne (będąc wychowankiem Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego w Radomiu wiem co mówię). To wynika z polskiego prawa, zawarte w Artykule 14 i 15 konkordatu.
Opieka nad zabytkowymi kościołami działa na tej samej zasadzie jak opieka nad wszelkimi innymi zabytkami architektury i kultury.
Tylko tyle o dofinansowaniu placówek kościelnych w konkordacie.
Jeśli państwo płaci więcej, jest to wynikiem jedynie ustawodawstwa polskiego, a konkordat do tego nie zobowiązuje.

Osobiście jestem przeciwko wszelkim dofinansowaniom państwowym, tak więc i mi konkordat nie pasuje - nawet pomimo tego, że z chęcią bym się dokładał do miejscowej parafii. Problem jest taki, że państwo mnie nie pyta, czy mi się to podoba, czy nie, podobnie jak z całą resztą swojej opiekuńczości i dopłacania. Trochę mnie zdumiewa, że tyle ludzi na to psioczy niemiłosiernie, podczas gdy to jedynie kropla w morzu bzdurnych państwowych dofinansowywań.